Garnier, Botanic Therapy, Intensywnie rewitalizująca maska do włosów `Korzeń imbiru & miód`
7 HIT!
73 % kupi ponownie
Dodawaj swoje kosmetyki do ulubionych, dzięki czemu łatwo je znajdziesz, posortujesz i zaplanujesz zakupy.
Zobacz oferty
Szybkość realizacji zamówienia
Poziom obsługi klienta
Jakość zapakowania przesyłki
Polecił(a) bym ten sklep znajomym
Szybkość realizacji zamówienia
Poziom obsługi klienta
Jakość zapakowania przesyłki
Polecił(a) bym ten sklep znajomym
Zdjęcia recenzentek
Opis produktu
Zgłoś treśćEksperci Garnier w dziedzinie botaniki wybrali organiczny korzeń imbiru i miód, aby stworzyć unikalną recepturę rewitalizującej maski do włosów zmęczonych i cienkich. Rezultat: włosy są wzmocnione i odżywione aż po same końce, bez obciążania. Może być stosowana na 3 sposoby: jako tradycyjna maskę, jako odżywkę bez spłukiwania na mokre włosy oraz jako krem bez spłukiwania na suche włosy. Maska intensywnie odżywia, rewitalizuje i odbudowuje. Zawiera 98% składników pochodzenia naturalnego.
Cechy produktu
- Rodzaj
- do włosów suchych i zniszczonych
- Właściwości
- wzmacniające
- Formuła
- zapachowa, bez silikonów
- Opakowanie
- w słoiku
- Pojemność
- >250ml
- Struktura
- lekkie
Składniki
Pokaż wszystkieRecenzje 230
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
5 /5
16 maja 2024, o 14:02
Kupi ponownie
Używa produktu od: miesiąc
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Kupiony w: Inna drogeria
Ocena szczegółowa:
- Wydajność: 5
- Zgodność z opisem producenta: 5
- Zapach: 5
- Stosunek jakości do ceny: 5
- Opakowanie: 5
Świetny produkt!
Mam dobre doświadczenia z produktami od firmy garnier z lini Botanic Therapy, dlatego też skusiłam się na tą maskę i nie żałuję!
Maski użyłam stosując się do zaleceń i już po pierwszym użyciu zdołałam zobaczyć świetny efekt. Moje włosy zwykle pozbawione blasku i miękkości nagle zmieniły się o 180°. Maska ich nie obciążyła i nie przetłuściła.
Konsystencja jest dość treściwa ,wystarczy niewielka ilość ,aby pokryć maską włosy na długości.
4 /5
10 marca 2024, o 16:04
Kupi ponownie
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Kupiony w: Drogeria internetowa
Ocena szczegółowa:
- Wydajność: 5
- Zgodność z opisem producenta: 5
- Zapach: 3
- Stosunek jakości do ceny: 5
- Opakowanie: 4
Jeśli rozchodzi się o odżywki do włosów do codziennego stosowania -nie jestem jakimś francuskim pieskiem. Moim włosom wystarczy, by odżywka je zmiękczyła, pomogła w ich rozczesywaniu, lekko zdyscyplinowała i nie obciążyła, a jeśli jeszcze przy tym jakkolwiek nabłyszczy -jest bajka. Sprawa ma się nieco inaczej w przypadku masek -co do tych oczekiwania wzrastają. Uważam, że produkty takie jak maski powinny mieć zintensyfikowane działanie, widoczne tak po jednym użyciu, jak i długofalowo.
Moje włosy są cienkie, ale nie rzadkie, poddawane regularnemu farbowaniu, długie. Na końcach normalne w stronę suchych. Skóra głowy ma skłonność do szybkiego przetłuszczania się.
Maska od marki Garnier ma wedle informacji z opakowania intensywnie rewitalizować włosy, szczególnie te zmęczone i cienkie -mogę tak swoje pukle określić. Rzucając okiem na skład można się tam dopatrzyć wielu fajnych składników, rzeczone na etykiecie imbir i miód mają tam swoje miejsce, znajdziemy też różniaste oleje oraz sok z aloesu.
Konsystencja jest budyniowa, gęsta i dosyć zwarta, ale w rozprowadzaniu kremowa. Kolor to taka brązowa biel, jak najbardziej pasuje tak do użytych składników jak i do szaty graficznej.
Zapach jest… w sumie taki, jakiego można się spodziewać: korzenny, trochę jak zimowa herbata wzmocniona imbirem i miodem ale jak dla mnie dodanymi w… zbyt dużej ilości. To jest o tyle dziwne, że ja lubię takie aromaty w kosmetykach, ale ten tu jest naprawdę intensywny, a dodatkowo długo utrzymuje się na włosach po spłukaniu. Jako migrenowca trochę mnie to przyprawia o zawroty głowy, ale zważywszy na efekty -musiałam to przełknąć, a z biegiem czasu się przyzwyczaiłam.
Bo wspomniane efekty są naprawdę zacne. Maska, pozostawiona raz w tygodniu na nieco dłużej aniżeli minuta jaką daję odżywkom, ma bardzo fajny wpływ na kondycję włosów. Już po pierwszym użyciu te są ultramięciutkie, delikatne w dotyku, sypkie, lejące. Stają się jakby bardziej elastyczne. Jedno użycie, jak w przypadku użycia dobrej maseczki do twarzy, daje wrażenie momentalnego odżywienia. I faktycznie z biegiem czasu ogólny stan włosów poprawia się. Niewątpliwie następuje obiecywana rewitalizacja. Włosiska zdają się być lepiej nawilżone, zadbane na długości. Ładnie się błyszczą, rozczesują jak marzenie.
Jestem naprawdę zadowolona, tym bardziej że znów udało mi się dorwać jakieś promo i kupić produkt za wyjątkowo niską cenę.
Używam maski dwa miesiące stosując ją raz w tygodniu, także pisząc tę recenzję mam za sobą dokładnie 8 użyć, a coś mi tam jeszcze zostało. Akurat wydajność to rzecz względna, bo ja choć włosy mam bardzo długie, to są one cienkie, więc tutaj wiadomo -każda będzie miała inaczej.
Oceniam maskę zdecydowanie pozytywne. Może nie jest to najlepsza maska, jaką miałam, ale jak najbardziej działa. W przypadku tego produktu jest różnica, czy zastosuje się maskę czy odżywkę, a miewałam i takie maski, które robiły moim włosom odżywkowe minimum.
ZALETY: +widocznie poprawia kondycję włosów
+działa odżywczo i regenerująco
+słuszna pojemność w dobrej cenie
+fajna konsystencja, dzięki której produkt nie spływa
+dobra cena regularna, ale można bez problemu dorwać produkt także w promocyjnej cenie
+w składzie sporo fajnych pozycji
WADY: -zapach, choć lubię takie nuty -tu jest za intensywnie i nieco mdląco
5 /5
2 stycznia 2024, o 08:34
Kupi ponownie
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: kilka opakowań
Kupiony w: Drogeria Rossmann
Ocena szczegółowa:
- Wydajność: 5
- Zgodność z opisem producenta: 5
- Zapach: 5
- Stosunek jakości do ceny: 5
- Opakowanie: 5
Dobra maska
Dobra maska
Mam przetłuszczające włosy u nasady a suche ma końcach. Cała seria doskonale działa na ten rodzaj włosa, nie obciąża, włosy są lekkie i świeże.
Maska jest gęsta i nie spływa włosów. Używam jej razem z olejem do włosów, po.wtarciu oleju nakładałamwna nie maskę
Opakowanie nawiązuje do natury. Przynajmniej mi się z tym tą brązowa butelka kojarzy. Ja uwielbiam zapach imbiru wiec tym
Doskonale trafia w mój gust
5 /5
19 listopada 2023, o 17:54
Kupi ponownie
Używa produktu od: miesiąc
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Kupiony w: W hipermarkecie
Ocena szczegółowa:
- Wydajność: 5
- Zgodność z opisem producenta: 5
- Zapach: 5
- Stosunek jakości do ceny: 5
- Opakowanie: 5
Po udanych eksperymentach z kosmetykami linii Garnier Botanic Therapy skusiłam się na tą maskę.
Opakowanie to odkręcany, estetyczny i poręczny słoiczek, dzięki czemu można zużyć kosmetyk do końca.
Konsystencja jest rewelacyjna- treściwa, wystarczy niewielka ilość do nałożenia na moje średniej długości włosy, więc wydajność na plus. Poza tym maseczka nie spływa z włosów, co ułatwia aplikację.
Zapach jest w moim odczuciu bardzo przyjemny, słodki, przez jakiś czas utrzymuje się na włosach.
Używałam jej zgodnie z zaleceniami i już po pierwszym zastosowaniu zobaczyłam, że moje włosy są odżywione, mięciutkie, błyszczące i łatwo się rozczesują.
Mam nadzieję, że regularne, dłuższe stosowanie wzmocni moje kosmyki.
Jestem zdecydowanie na tak i będę powracać do tej maski :)
4 /5
28 czerwca 2023, o 13:21
Kupi ponownie
Używa produktu od: miesiąc
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Kupiony w: Drogeria Rossmann
Ocena szczegółowa:
- Wydajność: 4
- Zgodność z opisem producenta: 5
- Zapach: 5
- Stosunek jakości do ceny: 5
- Opakowanie: 5
Garnier to marka,która wiedzie prym na rynku kosmetycznym.Popularna jest w mediach,a na jej asortyment składają się produkty do pielęgnacji włosów, twarzy i ciała.
Dostępne w wiodących drogeriach, hipermarketach,a nawet kilka propozycji znajdziemy w małych osiedlowych sklepikach.
Partia Botanic Therapy przeznaczona jest do pielęgnacji włosów,ta z imbirem w szczególności zmęczonych i cienkich.Z serii mamy jeszcze szampon i odżywkę.
Produkt zamknięty jest w plastikowym słoiku,oklejonym etykietą na której przoduje kolor brązowy.
Ozdobiono ją złotymi wstawkami graficznymi i białymi napisami.
Złota jest również nakrętka.
Wnętrze nie jest w żaden sposób zabezpieczone.
Specyfik w 98 % ma skład naturalny,jest to maska humektantowo-emolientowa.
Na opakowaniu nie znajdziemy daty ważności,a opisy są krótkie w kilku językach.
Kosmetyk posiada spoistą formułę , ale nie sztywną,nie jest też lejąca.
Nie spływa z dłoni czy włosów podczas nanoszenia,ma beżowy kolor. Zapach jest przepiękny, słodki i zmysłowy,gdzie nuta imbiru mocno się wybija,ja nawet wyczuwam cynamon.
Używam maski regularnie i jestem bardzo zadowolona z efektów jakie mi daje.Moje włosy choć z natury są brzydkie-cienkie i oklapnięte,łamliwe to dobrze przyjęły tę pielęgnację.
Po użyciu przede wszystkim pięknie pachną, nawet długo po wysuszeniu.
Są wygładzone, sypkie i widocznie odżywione.Pięknie błyszczą i wyglądają na zdrowsze.Dzięki masce łatwiej rozczesać plączące się pasma.
Łatwo się spłukuje i nie obciąża,nie przyspiesza przetłuszczania.
Maska została obecnie wycofana z Rossmanna nad czym ubolewam,ale można szukać jej w sieci.Cena momentami potrafi odstraszyć,ponieważ mamy 300 ml za około 25 zł,ale jest wydajna.
ZALETY: Zapach,konsystencja,design,efekty,wydajność
WADY: Dostępność stacjonarna,cena
5 /5
25 czerwca 2023, o 14:05
Kupi ponownie
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: jedno opakowanie
Kupiony w: Otrzymałam w prezencie
Ocena szczegółowa:
- Wydajność: 5
- Zgodność z opisem producenta: 4
- Zapach: 5
- Stosunek jakości do ceny: 5
- Opakowanie: 5
Świetna!
Jestem fanką kosmetyków do włosów marki Garnier. Według mnie mają bardzo dobre propozycje produktów w drogeryjnych cenach. Maska imbirowa czekała na swoje 5 minut w mojej pielęgnacji, ale jak się już do niej przykleiłam, tak z przyjemnością sięgałam po nią regularnie :)
Dwa słowa o typie moich włosów. Są normalne, średnioporowate, niefarbowane, okresowo wypadające, z kruchymi końcówkami. Nie mam wybitnie wrażliwej na kosmetyki skóry głowy, ale z powodu innych alergii (pokarmowych) zdarza się, że skóra głowy potrafi nieco oberwać, co skutkuje jej swędzeniem i zaczerwienieniem. Staram się więc dobierać pielęgnację ukierunkowaną na nawilżanie, która jednocześnie nie obciąża włosów a na wypadek dostania się maski/odżywki na skórę głowy - nie zrobi jej krzywdy. Wiadomo, maski i odżywki stosuje się w większości na włosy na ich długości, ale na wypadek spłynięcia kosmetyku na skórę wolę, aby był to kosmetyk bezpieczny i niedrażniący.
Maska imbir&miód ma pojemność 300ml a jej opakowanie to plastikowy, wygodny w użyciu słoik, który nieco przypomina mi słoik miodu Kubusia Puchatka, nie tylko w wyglądzie, ale i w zapachu! Maska pachnie bosko <3 Słodycz miodu podkreślona charakternym imbirem to coś, co pokochałam od pierwszego użycia. Zapach utrzymuje się na włosach, ale w dużo subtelniejszej wersji, niż podczas nakładania na włosy, co jest oczywiście na plus, bo nawet po dłuższym czasie stosowania aromat nie był dla mnie męczący. Konsystencja maski jest dość gęsta, budyniowa, ale rozprowadza się i wnika we włosy bardzo dobrze. Nie jest też oporna w spłukiwaniu. Głównym zadaniem maski jest rewitalizacja włosów zmęczonych, cienkich, potrzebujących wzmocnienia i odbudowy. Może efekt wzmocnienia nie był dla mnie zauważalny, ale odżywienie, nawilżenie i wygładzenie włosów już tak. Po użyciu włosy były mięciutkie, gładkie, błyszczące i przyjemne w dotyku. Nie miałam problemu z uczuciem szorstkości a czasem moje końcówki potrafią takie być. Tu wydawały się być ładnie nawilżone, elastyczne, zdyscyplinowane. Maska nie obciążała mi włosów, nie zarejestrowałam też wzmożonego ich przetłuszczania a rozczesanie kosmyków było super szybkie i bezproblemowe.
Z innych plusów doceniam to, że marka Garnier poszła w dobrą stronę i stawia na naturalne, bardziej wyselekcjonowane składy. W masce znajduje się bowiem 98% składników pochodzenia naturalnego, które moje włosy bardzo polubiły. Nie doświadczyłam tu podrażnień czy innych przykrych skutków stosowania maski. Wydajność też jest dobra, bo miałam ją chyba ze 3 miesiące a sięgałam po nią mniej więcej co drugie mycie. Cena typowo drogeryjna, jakość kosmetyku mi odpowiada, dlatego bardzo ją polecam, szczególnie w sezonie jesienno-zimowym, kiedy korzenne zapachy są nam bliższe :)
ZALETY: + treściwa, budyniowa konsystencja, która łatwo się aplikuje, dobrze wchłania i łatwo spłukuje
+ 98% składników pochodzenia naturalnego
+ nawilża, odżywia i wygładza włosy
+ końcówki są elastyczne i zero w nich szorstkości
+ nie obciąża włosów
+ ułatwia rozczesywanie
+ cudownie pachnie miodem i imbirem <3
+ wygodne opakowanie
+ niska cena
+ dobra wydajność
+ dostępność
WADY: - nie zauważyłam efektu wzmocnienia włosów
5 /5 HIT!
8 maja 2023, o 03:22
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Wykorzystała: kilka opakowań
Kupiony w: Drogeria internetowa
Ocena szczegółowa:
- Wydajność: 5
- Zgodność z opisem producenta: 5
- Zapach: 5
- Stosunek jakości do ceny: 5
- Opakowanie: 5
Moje włosy są cienkie i delikatnie, a maska dodaje im witalności, ale nie obciąża. Po kilku tygodniach stosowania zauważyłam, iż włosy są odżywione i wzmocnione. Maskę używam już ponad rok i jestem zachwycona. Opakowanie w postaci słoiczka pozwala na łatwą aplikację .Maska jest gęsta dzięki czemu nie spływa z włosów. Ale najlepszym w tej masce jest jej zapach. Po prostu cudo <3 A do tego utrzymuję się na długi czas na włosach. Po prostu świetna.
ZALETY: Wszystko
5 /5
18 lutego 2022, o 12:32
Kupi ponownie
Używa produktu od: miesiąc
Wykorzystała: jedno opakowanie
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
- Wydajność: 5
- Zgodność z opisem producenta: 4
- Zapach: 4
- Stosunek jakości do ceny: 4
- Opakowanie: 5
Regeneracja
Maska jak dla mnie jest hitem. Najlepsza jaką miałam. Konsystencja jest dosyć gęstą ale dobra do rozprowadzenia po wszystkich włosach. Po użyciu produkt nie kolei się w rękach. Bardzo przyjemnie pachnie. Włosy po użyciu wyglądają na na bardzo zdrowe i lśniące, delikatne w dotyku. Końcowy efekt jest jak po wyjściu z salonu. Plastikowy słoiczek z maski bardzo mi się podoba.
1 /5
19 września 2021, o 09:56
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: miesiąc
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Kupiony w: Drogeria Rossmann
Ocena szczegółowa:
- Wydajność: 1
- Zgodność z opisem producenta: 1
- Zapach: 1
- Stosunek jakości do ceny: 1
- Opakowanie: 1
Lubię cała serie oprócz tej maski!
Maskę kupiłam, gdyż cała seria korzeń imbiru mnie urzekła. Niestety w każdej fantastycznej seri musi trafić się bubel i tak właśnie jest z ta maską. Maska ma bardzo gęsta konsystencje. Trzymam ja na włosach koło 3 minuty. Po spłukaniu włosy wydają się śliskie i bardzo nawilżone. Niestety po wysuszeniu bańka pryska włosy są tempe w dotyku, puszą się w dodatku widzę pełno odstających kosmyków. Mam włosy cieknie i pod koniec dnia włosy są bardzo obciążone można by powiedzieć wręcz przetłuszczone. Jestem na nie!
3 /5
15 września 2021, o 13:06
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: jedno opakowanie
Kupiony w: W hipermarkecie
Ocena szczegółowa:
- Wydajność: 2
- Zgodność z opisem producenta: 2
- Zapach: 5
- Stosunek jakości do ceny: 3
- Opakowanie: 5
Kosmetyki do włosów typu maski,odżywki i szampony znikają w moim przypadku zbyt szybko ponieważ stosuję je codziennie,tym razem maskę w cenie promocyjnej za 9,99 zł upolowałam w hipermarkecie z owadem.
Moje włosy:suche,cienkie,delikatne,wysoko porowate,regularnie farbowane,tendencja do łamania się,kruszenia i rozdwajania końcówek,puszą się i lubią z silikonami które potrafią je troszkę ujarzmić ;)
Moje włosy uwielbiają kosmetyki z oliwkami i miodem ale jak się okazało imbir im nie posłużył.
Opakowanie to wygodny okrągły,plastikowy,pękaty słoiczek z zakrętką,pojemność 300 ml,design w kolorze brązu,wygląda to dość zachęcają aby przetestować dany kosmetyk.
Na początku recenzji zaznaczę że maskę stosowałam w konfiguracji z różnymi szamponami i niestety efekt był taki sam czyli kiepski,maska posiada gęstą konsystencję taką budyniową, ładnie pachnie według mnie piernikami świątecznymi :),dobrze rozprowadza się na włosach i tyle,bo po zastosowaniu jako szybkiej odżywki czy maski u mnie włosy były napuszone,żadnej rewitalizacji ani wzmocnienia nie odnotowałam a wręcz odwrotnie,po jej zastosowaniu włosy koszmarnie długo musiałam suszyć,do tego plątały się podczas spłukiwania oraz przy rozczesywaniu.
Podsumowując,mityczna oliwka bardzo przypasowała moim włosom,natomiast nie dla mnie imbir z miodem no chyba że w herbatce :)).
ZALETY: +zapach
+konsystencja
+wygodne opakowanie
+dostępność
+98% składników pochodzenia naturalnego
+design
WADY: -brak działania na moich włosach,nie zostały nawilżone,zrewitalizowane ani wzmocnione
-powoduje puszenie się włosów
-obciąża cienkie,delikatne włosy
-wydajność
5 /5
9 sierpnia 2021, o 17:41
Kupi ponownie
Używa produktu od: 2 tygodnie
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Kupiony w: Drogeria Rossmann
Ocena szczegółowa:
- Wydajność: 5
- Zgodność z opisem producenta: 5
- Zapach: 5
- Stosunek jakości do ceny: 5
- Opakowanie: 5
Dla mnie miodzio
Bardzo podoba mi się zapach tej maski, jest przecudowny, korzenny i słodki :) Włosy cudownie wygładza, są sypkie i nawilżone. Przyjemny kosmetyk, moje włosy wręcz go piją. Pewnie wrócę :)
4 /5
6 sierpnia 2021, o 16:08
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: jedno opakowanie
Kupiony w: W hipermarkecie
Ocena szczegółowa:
- Wydajność: 5
- Zgodność z opisem producenta: 4
- Zapach: 3
- Stosunek jakości do ceny: 4
- Opakowanie: 4
Działa tak, jak tańsza odżywka z tej samej serii.
Wieki temu kupiłam w Biedronce zestaw kosmetyków z serii Ginger Recovery, w skład którego wchodził szampon, odżywka i maska. Dwa pierwsze produkty już zużyłam i zrecenzowałam, przyszedł więc i czas na maskę.
Moje włosy to wysokopory w typie wurly. Z natury są suche i matowe. Mają tendencję do puszenia i plątania, wręcz kołtunienia. Jakby tego było mało, jestem posiadaczką skóry głowy, która szybko się przetłuszcza. Włosy myję metodą OMO, do niedawna robiłam to praktycznie codziennie, teraz mycie staram się wykonywać co drugi dzień. Nie zmienia to faktu, że moje włosy są wymagające i wiele kosmetyków po prostu sobie z nimi nie radzi.
Maska została zamknięta w słoiczku o pojemności 300 ml. Średnio lubię ten typ opakowania, ale w tym przypadku jego zastosowanie jest w pełni uzasadnione. A to dlatego, że maska ma naprawdę gęstą konsystencję i ciężko sobie wyobrazić umieszczenie jej w tubce czy butelce z pompką. Mimo że konsystencja jest gęsta, maskę łatwo aplikuje się na włosy oraz szybko spłukuje. Jest ona szalenie wydajna! Używałam jej raz w tygodniu i wystarczyła mi na dobrych kilka miesięcy – świetny wynik. Z zapachem mam ten sam problem, jak w przypadku pozostałych dwóch kosmetyków z linii Ginger Recovery. Otóż jednoznacznie kojarzy mi się on ze Świętami Bożego Narodzenia. Owszem, jest przyjemny, ale jednocześnie dość ciężki, a przez to bardziej odpowiedni na zimę, niż na lato. Gdybym maski używała w okresie świątecznym, zapach byłby pewnie zaletą. Ale że stosowałam ją w miesiącach cieplejszych, to niestety aromat pierniczkowo-przyprawowy był dla mnie zbyt przytłaczający.
W składzie maski znajdują się m. in. gliceryna, olej sojowy, aloes, ekstrakt z korzenia imbiru, olej z nasion słonecznika oraz miód. Traktowałam ją jako humektantową-emolientową. To, co jest ciekawe, to fakt, że skład maski jest niemal identyczny, jak odżywki z serii Ginger Recovery.
Maska ma nie tylko praktycznie taki sam skład jak odżywka, ale również jej działanie jest podobne. Stosowana jako pierwsze „O” w OMO ułatwia rozczesywanie włosów i zmiękcza je. Choć zawiera w składzie sporo humektantów, nie puszy włosów. Za to używana regularnie przyczynia się do zwiększenia poziomu ich nawilżenia, a tym samym poprawy kondycji. Maska nie obciąża włosów, ale zaznaczam, że moje nie jest łatwo obciążyć.
Maska jest dostępna w Rossmannie i wielu drogeriach internetowych. W cenie regularnej kosztuje około 20 zł, co w mojej ocenie nie jest wygórowaną kwotą za produkt o takim działaniu i takiej wydajności. Z drugiej strony, odżywka, która ma niemal taki sam skład i – przynajmniej u mnie – daje podobne rezultaty, kosztuje niecałe 10 zł. Różnica między tymi dwoma kosmetykami polega na tym, że maska ma zdecydowanie bardziej gęstą konsystencję. Ale skoro nie ma to przełożenia na działanie, to po co przepłacać…?
Podsumowując, maska jest produktem o dobrym działaniu i świetnej wydajności. Niemniej, nie kupię jej ponownie, ponieważ jeśli zatęsknię za tym specyficznym zapachem (:D), to skuszę się na odżywkę.
ZALETY: + używana regularnie poprawia nawilżenie włosów
+ nabłyszcza włosy
+ nie obciąża włosów i nie plącze ich
+ nie puszy włosów
+ łatwo się ją spłukuje
+ skład
+ wydajność
+ konsystencja
+/- zapach
+/- działa tak samo, jak tańsza odżywka z serii Ginger Recovery
-
1
0
produktów365
recenzji979
pochwał10,00
-
2
0
produktów0
recenzji1617
pochwał9,99
-
3
0
produktów54
recenzji1713
pochwał6,43