Mam cerę tłustą wyregulowaną, bardzo skłonną do wyprysków (a przez to często walczę z przebarwieniami po nich), mam 28 lat. W tej chwili wykwity trądzikowe to rzadkość na mojej twarzy, natomiast ciągle jeszcze muszę się przykładać, by uzyskać jednolity kolor cery. Oprócz przebarwień powypryskowych mam też rozszerzone naczynka.
Właścicielką tego płynu micelarnego stałam się totalnie przypadkiem, ponieważ kupiłam w promocji jakiś zestaw świąteczny, gdzie był z tej serii krem, koncentrat i płyn micelarny, a całość zestawu wynosiła poniżej ceny samego kremu :). Najszybciej jednak otworzyłam właśnie płyn micelarny, ponieważ powoli przestaje mi służyć dwuetapowe oczyszczanie i szukam zamiennika dla olejów/balsamów. Stosuję więc ten produkt do wstępnego zmycia makijażu, a potem całość domywam żelem do mycia twarzy. Nie pozostawiam produktu na twarzy.
Płyn micelarny pigmentbio nie pachnie. Radzi sobie ze wstępnym zmyciem makijażu, w tym całkiem sobie radzi z wodoodporną maskarą. Nie wymaga tarcia i nie pozostawia cery zaróżowionej po aplikacji produktu. Bardzo go cenię za tę delikatność, że moja cera nie staje się reaktywna po kontakcie z tym produktem. Jednocześnie, cera w żaden sposób nie jest ściągnięta po jego użyciu.
Produkt moim zdaniem spełnia większość obietnic producenta, nie podrażniając cery, będąc łagodym i bardzo suktecznym produktem oczyszczającym. Jeśli chodzi o zmiany w kolorycie skóry, gdy zaczęłam stosować ten płyn micelarny moja cera jest w najlepszym swoim stanie kolorystycznym, odkąd ją pamiętam, więc ciężko mi stwierdzić, czy płyn się do tego przyczynił, czy wiele miesięcy skupienia na kolorycie na praktycznie każdym etapie pielęgnacji. Faktem jednak pozostaje, że w żaden sposób płyn nie obniżył tego poziomu, cera ciągle jest tak jednolita jak może być bez zabiegów.
Jeśli nadarzy się możliwość, to zakupię ponownie ten płyn micelarny, albo inny z biodermy w okazyjnej cenie lub zestawie. Moim ulubionym płynem micelarnym jest różowy z Mixa, natomiast ten z biodermy jest odrobinę delikatniejszy i jakby bardziej "tłusty" (ale w żaden sposób nie pozostawia filmu na skórze, czy coś, chodzi raczej o body w konsystencji). Te pozytywne aspekty jednak nie są warte 3-krotnej przebitki cenowej w stosunku do Mixa na produkcie, który ma u mnie tak krótki kontakt ze skórą.
Szczegóły:
- Wydajność:
- Zgodność z opisem producenta:
- Zapach:
- Stosunek jakości do ceny:
- Opakowanie:
Recenzent/ka:
Używa produktu od:miesiąc
Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania