KWC LogobyWIZAŻ logo
Tusze do rzęs

Rimmel Wonder’Luxe Volume Extra Black MascaraTusz do rzęs

4,4 na 5272 opinie
flame12 hity!
73% kupi ponownie

Opis produktu


Składniki


Porównaj ceny

E-Glamour.pl
Rimmel tusz do rzęs Wonder Luxe Extreme Black 12ml
19,26  zł
cocolita.pl
Rimmel Tusz do Rzęs Wonder Luxe Volume Extreme Black
24,90  zł
Superpharm
Rimmel Wonderluxe Extreme Black - maska do rzęs 7ml
26,99  zł
Hebe
Rimmel Wonder'Luxe
26,99  zł

Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4,4 na 5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Trwałość:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Kupi ponownie: 73% osób
  • aduskaaxd
    aduskaaxd
    10 września 2019 o 17:43
    5 / 5
    Kupi ponownie
    Początki bywały trudne, jednak z czasem tusz staje się coraz lepszy – bardzo naturalny efekt wachlarza rzęs
    Tusz do rzęs Wonder’Luxe Volume otrzymałam w ramach akcji testowania od portalu wizaz.pl, za co serdecznie dziękuję :) Każda z nas ma swój kosmetyk, bez którego nie wyobraża sobie codziennego makijażu i dla mnie takim kosmetykiem jest właśnie tusz do rzęs – zdecydowania podkreśla nie tylko spojrzenie, ale również naszą kobiecość, sprawia że oczy optycznie stają się większe i wyraziście podkreślone. Pierwsza rzecz jaka urzekła mnie w tym tuszu to przepiękne, bardzo eleganckie, niebanalne i odrobinę ‘pokręcone’ opakowanie, które zdecydowanie zachęca do zakupu. Tusz byłabym skłonna nawet kupić w ciemno właśnie ze względu na jego wizualny wygląd – czarne opakowanie z metaliczną, jasno różową ‘zakrętką’ do której przymocowana jest szczoteczka, całość prezentuje się naprawdę przepięknie. Opakowanie zawiera 11 ml tuszu, bardzo łatwo się odkręca i póki co nie mam problemu z jego dokręcaniem, jest bardzo solidnie wykonane. Szczoteczka tuszu jest silikonowa, dla wygody użytkowania lekko wygięta w łuk z dość krótkimi włoskami, jednak w tym przypadku doskonale sprawdza się zarówno do górnych, jak i dolnych rzęs. Odznacza się niezwykłą precyzją, ponieważ dociera do najkrótszych rzęs, w odpowiedni sposób je podkreślając, więc tutaj pierwszy plus. Co do konsystencji tuszu, póki co jest raczej rzadka, jednak jak to na tusze przystało, spokojnie jeszcze zgęstnieje i myślę, że wtedy o wiele lepiej będzie mi się z nim współpracować, ponieważ teraz mam wrażenie, że moje rzęsy są dosyć ‘mokre’ przy nakładaniu i niestety przy nadmiarze potrafi je sklejać. I tak jak dużo dziewczyn zauważyło, szczoteczka potrafi nabierać zbyt dużo produktu, przez co nie trudno o posklejane i nieestetycznie wyglądające rzęsy. Niby wystarczy tylko przetrzeć nadmiar o brzeg opakowania i wtedy już nie ma tego problemu, jednak dość mocno wpływa to na wydajność, co niekoniecznie mi się podoba, ale pomimo tego tusz nadrabia innymi właściwościami. Bardzo podoba mi się fakt, że tusz został wzbogacony o 4 olejki (arganowy, marula, z marakui i kamelii), które mają za zadanie odpowiednio pielęgnować i zaopiekować się naszymi delikatnymi, podatnymi na uszkodzenia rzęsami i powiem szczerze, że na początku w to nie wierzyłam, jednak po użyciu w stu procentach zgadzam się z wszelkimi obietnicami producenta. Tusz faktycznie sprawił, że rzęsy są znacznie bardziej miękkie w dotyku, nie są sztywne (tak jak w przypadku większości tuszy), co sprawia, że są mniej podatne na złamania, sprawiają wrażenie mocniejszych, więc pozostaje mi zgodzić się ze stwierdzeniem, że olejki wzmacniają, chronią i odżywiają moje rzęsy. Kolor tuszu – Extreme Black, nie zauważyłam jakiejś znaczącej różnicy w porównaniu do stosowanych dotychczas przeze mnie tuszy, w sumie ciężko to stwierdzić, jednak faktycznie czerń jest bardzo głęboka, dobrze napigmentowana i daje wyrazisty efekt. Nie zauważyłam żadnych problemów z jego zmywaniem, nie ma potrzeby mocniejszego pocierania czy przetrzymania dłużej wacika. Przechodząc do efektów działania, muszę zaznaczyć, że moje rzęsy są raczej rzadkie, dość krótkie, niepodkręcone, a do tego bardzo jasne, więc bez tuszu prawie w ogóle ich nie widać. Tak jak wspomniałam o tym wcześniej, tusz ze względu na nabieranie zbyt dużej ilości produktu potrafi sklejać rzęsy i odbijać się na powiece, jednak efekt jaki otrzymujemy po wytarciu nadmiaru jest obłędny, zwłaszcza przy drugiej warstwie. Spełnia swoją podstawową rolę jaką jest pogrubienie, a tym samym nie pozostawia żadnych grudek. Doskonale radzi sobie z rozdzieleniem rzęs i nadaniu im objętości i co dla moich krótkich rzęs ważne – w wystarczający dla mnie sposób je wydłuża i podkręca, dzięki czemu otrzymujemy naturalny, nie przesadzony ale widoczny efekt wachlarza rzęs. Tusz dość szybko zasycha na rzęsach, jest mega trwały, ponieważ bez żadnych problemów wytrzymuje cały dzień. Produkt się nie kruszy, nie osypuje, nie rozmazuje i nie odbija na górnej i dolnej powiece (brak efektu pandy). Podsumowując, tusz w stu procentach spełnił moje oczekiwania, nadaje się zarówno do codziennego makijażu, jak również na całonocną imprezę, bez obaw, że będziemy zmuszone nanosić jakieś poprawki. Pomimo drobnych potknięć w postaci nabierania zbyt dużej ilości produktu i dość rzadkiej konsystencji myślę, że z czasem będzie mi się z nim coraz lepiej pracować, ponieważ już po dwóch tygodniach zauważyłam znaczną różnicę w stosunku do aplikacji zaraz po otrzymaniu tuszu. W mojej ocenie zasługuje na piątkę z małym minusem i myślę, że gdy będzie dostępny gdzieś na promocji, z pewnością sięgnę po niego ponownie :)
    Zalety:
    • -piękne, eleganckie i niebanalne opakowanie,
    • -silikonowa, fajnie wyprofilowana szczoteczka, która jest w stanie dotrzeć do nawet najkrótszych rzęs,
    • -zawartość pielęgnujących olejków, które chronią, odżywiają i wzmacniają rzęsy,
    • -cudownie pogrubia (bez nieestetycznych grudek),
    • -doskonale rozdziela rzęsy i nadaje im objętości,
    • -delikatnie wydłuża i podkręca rzęsy – naturalny, ale widoczny efekt,
    • -mega trwały (nie kruszy się, nie osypuje, nie rozmazuje),
    • -kolor – głęboka i wyrazista czerń,
    • -łatwy w zmywaniu,
    • +/- rzadka konsystencja, przez co na początku tusz dość mocno odbijał się na powiece i sklejał rzęsy, jednak zauważyłam, że z czasem gęstnieje stając się lepszym.
    Wady:
    • -nabieranie zbyt dużej ilości produktu na szczoteczkę (efekt posklejanych rzęs) -> potrzeba wytarcia nadmiaru o brzeg opakowania, co odbija się na wydajności.
    Szczegóły:
    • Wydajność:
    • Zgodność z opisem producenta:
    • Trwałość:
    • Stosunek jakości do ceny:
    • Opakowanie:
    Recenzent/ka:
    Używa produktu od:2 tygodnie
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Kupił/a w:Otrzymałam w ramach testowania na Wizaz.pl

    50 osób uznało tą opinię za pomocną
  • SYLWCIA188
    SYLWCIA188
    7 września 2019 o 13:12
    5 / 5
    Kupi ponownie
    Dobry tusz z olejkami w składzie.
    Tusz Wonder 'Luxe Volume otrzymałam do testu od Wizaż za co serdecznie dziękuję. Tusz ma ładne czarno-różowe metaliczne opakowanie, oraz fantazyjny trochę pokręcony kształt. Szczoteczka do aplikacji kosmetyku jest malutka sylikonowa, gdy ją zobaczyłam początkowo sceptycznie byłam nastawiona, pomyslałam że nie sprosta moim oczekiwaniom. Jestem zwolenniczką dużych sylikonowych szczoteczek. Jakież było moje zdziwienie, że tak mała szczotka dała radę w sposób precyzyjny, oraz bez żadnych grudek ładnie zaaplikować tusz. Produkt w sposób widoczny zagęszcza rzęsy już po pierwszej aplikacji, ładnie rozczesuje. Szczoteczka nabiera ciut za dużo tuszu, ale ja nadmiar ściągam i wtedy aplikuje produkt na rzęsy. Po aplikacji rzęsy są extra wydłużone, zyskują też na objętości. Mascary wcale nie czuć na rzęsach. Produkt posiada w składzie 4 olejki między innymi; olejek arganowy, olejek marula, olejek z marakui i olejek camelia które mają za zadanie pielęgnować rzęsy. I faktycznie coś w tym jest bo już po kilku zastosowaniach widzę różnicę. Rzęsy są odżywione, miękkie, zadbane. Tusz widocznie pogrubia, i wydłuża rzęsy od nasady po końce. Produkt spełnił moje oczekiwania, myślę że zakupię kolejne opakowanie.
    Zalety:
    • >pogrubia rzęsy.
    • >pielęgnuje rzęsy dzięki olejkom.
    • >wydłuża rzęsy.
    • >zagęszcza.
    • >ładne opakowanie.
    • >nie uczula.
    • >nie czuć jej na rzęsach.
    Szczegóły:
    • Wydajność:
    • Zgodność z opisem producenta:
    • Trwałość:
    • Stosunek jakości do ceny:
    • Opakowanie:
    Recenzent/ka:
    Używa produktu od:2 tygodnie
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Kupił/a w:Otrzymałam w ramach testowania na Wizaz.pl

    24 osób uznało tą opinię za pomocną
  • Ann_ek
    Ann_ek
    8 września 2019 o 22:07
    5 / 5
    Kupi ponownie
    Gdyby nabierał odpowiednią ilość tuszu na szczoteczkę, byłby niemalże ideałem, jednak pomimo to – bardzo go polubiłam, bo znalazłam sposób na aplikację
    Tusz do rzęs Wonder Luxe Volume miałam okazję przetestować dzięki uprzejmości Wizażu, za co serdecznie dziękuję :) Każda z nas pragnie wyrazistego spojrzenia, również ja, więc tusz do rzęs jest obowiązkową propozycją w moim codziennym makijażu. Niestety, Matka Natura obdarzyła mnie rzadkimi, krótkimi, jasnymi i niepodkreślonymi rzęsami, więc każdy tusz ma ze mną duże wyzwanie. Tusz zamknięty jest w prześlicznym opakowaniu. Naprawdę, oczu nie mogę od niego oderwać. Cudownie prezentuje się na toaletce. Jest tak jakby lekko zakręcony”. Fioletowa, metaliczna góra jest lśniąca, reszta opakowania czarna, z taką samą liliową barwą napisów. Stylistyka idealnie trafia w mój gust. Funkcjonalność również jest super – opakowanie bardzo łatwo się odkręca i zakręca, nie ma ryzyka, że go nie dokręcimy i zawartość wyschnie. Dodatkowo całość bardzo dobrze leży w dłoni, wygodnie się trzyma. Przejdźmy teraz do opisu szczoteczki. Jest silikonowa, z krótkimi włoskami, lekko wygięta w łuk. Bardzo precyzyjna, ze stroną dedykowaną do górnych, i do dolnych rzęs. Dociera nawet do najmniejszych włosków, jest precyzyjna. Niestety, nad czym strasznie ubolewam – nabiera zbyt dużą ilość produktu. To mój pierwszy, i w sumie jedyny zarzut wobec tej maskary. Sprawia to, że rzęsy w momencie stają się posklejane, zostałam też uraczona efektem pajęczych nóżek. Naprawdę wyglądało to na tyle źle, że nie mogłam się tak pokazać ludziom. Dopiero po otarciu nadmiaru maskary o brzegi opakowania tusz pokazał, co potrafi – ale o tym za dwa akapity :) Właściwości tuszu: jak to na nowy tusz przystało, konsystencję ma dość rzadką. Pachnie jak większość tuszy do rzęs, ani ładnie, ani brzydko, dla mnie nie jest to problemem. Tusz wzbogacono o 4 olejki pielęgnacyjne: arganowy, marula, z marakui i kamelii. Nie wiem, czy wpływa to na poprawę kondycji rzęs, ponieważ używam produktu po prostu zbyt krótko. Niemniej jednak na pewno mogę podpisać się pod stwierdzeniem, że dzięki nim rzęsy są mięciutkie w dotyku. Kiedy mam je potuszowane innym produktem, to dotknięcie rzęs niemalże boli, takie są sztywne. Przy Wonder Luxe Volume czuję jedwabistą miękkość, rzęsy sprawiają wrażenie jakby mokrych, są też elastyczne. Nie ma żadnych problemów ze zmywaniem. Dostępność w porządku, znajdziemy go w drogeriach w szafach Rimmela. Cena również bardzo konkurencyjna. A efekty? Normalnie używany okrutnie skleja rzęsy, to już pisałam, problem jest też wtedy z osypem. Jednak w przypadku zdjęcia nadmiaru tuszu ze szczoteczki pokazuje swoją pełną moc. Cudownie pogrubia rzęsy, widzę też efekt wydłużenia. Silikonowa szczoteczka bardzo dobrze radzi sobie z rozdzieleniem ich. Skręt rzęs zawsze robię zalotką, ale ten tusz świetnie to podkreśla i utrzymuje przez cały dzień. Trwałość to kolejny z jego atutów – trwa bez uszczerbku przez cały dzień. Przypuszczam, że będzie świetny również podczas całonocnych imprez. Tusz gwarantuję naprawdę czarną czerń. Można dokładać warstwy, oczywiście w granicach rozsądku. Zastanawiałam się, jaką dać mu ocenę – w końcu nabieranie zbyt dużej ilości na szczoteczkę to dość poważny zarzut, ale z drugiej strony znalazłam na to dobry sposób, więc nie jest mi to już takie straszne. Poza tym bardzo, bardzo podoba mi się efekt, jaki można nią wyczarować. Wydaje mi się też, że z biegiem czasu tusz będzie „dojrzewał”, stając się jeszcze lepszym. Na razie więc daję mu 5, w razie komplikacji powrócę, by edytować moją recenzję.
    Zalety:
    • - śliczne opakowanie
    • - pielęgnujące olejki w składzie
    • - widocznie pogrubia, wydłuża i zagęszcza rzęsy
    • - świetnie i przez cały dzień trzyma skręt rzęs
    • - jest trwały
    • - można budować efekt
    • - ekstra czerń
    • - łatwo się zmywa
    Wady:
    • - szczoteczka nabiera za dużo tuszu; w moim przypadku niemożliwym jest używanie go bez uprzedniego zdjęcia nadmiaru ze szczoteczki
    Szczegóły:
    • Wydajność:
    • Zgodność z opisem producenta:
    • Trwałość:
    • Stosunek jakości do ceny:
    • Opakowanie:
    Recenzent/ka:
    Używa produktu od:tydzień
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania

    18 osób uznało tą opinię za pomocną
  • anniebrz
    anniebrz
    30 stycznia 2024 o 22:38
    4 / 5
    Nie kupi ponownie
    Pogrubiający tusz, z którym długo się zaprzyjaźniałam
    Tusz ma dość rzadką konsystencję. Dobrze rozprowadza się na rzęsach,lecz skleja je przez co wyglądają ciężko. Trzeba nauczyć się pracować ze szczoteczką. Czas używania działa też na korzyść tego tuszu. Po około 2 tygodniach gdy tusz lekko przeschnie aplikacja jest łatwiejsza. Rzęsy mniej się sklejaja. Są dobrze pogrubione.
    Szczegóły:
    • Wydajność:
    • Zgodność z opisem producenta:
    • Trwałość:
    • Stosunek jakości do ceny:
    • Opakowanie:
    Recenzent/ka:
    Używa produktu od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Kupił/a w:Drogeria Rossmann

    2 osób uznało tą opinię za pomocną
  • Miroku
    Miroku
    30 stycznia 2024 o 22:27
    2 / 5
    Nie kupi ponownie
    Klej na dziwnej szczoteczce
    Moje rzęsy są mocno przeciętne-niezbyt długie, dosyć gęste i cienkie, jasne od połowy długości, a więc słabo widoczne. Od tuszu oczekuję zawsze pogrubienia oraz zagęszczenia z dobrym rozczesaniem-w jednym miejscu mam lukę gdzie rzęsy mi nie rosną i dobre wyczesanie pomaga mi to zakryć. Ważne jest też dla mnie by mascara nie powodowała podrażnienia moich wrażliwych oraz alergicznych oczu. Recenzowany produkt kupiłam z zaufanej drogerii internetowej co daje mi pewność, że nie był on wcześniej otwierany i trafił do mnie świeży. Ostatnio mam pecha do tuszy, co kupię jakiś nowy to w najlepszym przypadku okazuje się mocno przeciętny. Ten z Rimmel także postanowił kontynuować moją słabą passę w świecie mascar, a to dlatego, że nałożyły się tutaj dwie spore wady-dziwna szczoteczka i ciężka formuła kosmetyku. Szczoteczka ma według mnie za krótkie igiełki, które w ogóle nie radzą sobie z równomiernym nałożeniem tuszu, a także wyczesaniem rzęs. Do tego dla mnie ta szczoteczka nabiera za dużo produktu i lubi brudzić górną powiekę podczas makijażu . Sama formuła mascary zaś jest dosyć ciężka i tępa, efekt końcowy jest taki, że rzęsy są sklejone w trzy kępki na krzyż, tworzą się owadzie nóżki oraz grudki. I co z tego, że produkt wydłuża oraz nieźle pogrubia skoro muszę dłuuuugooo się namachać pięcioma innymi szczoteczkami, aby to rozczesać i żeby to jakoś wyglądało co by móc się światu pokazywać bez zawstydzenia. Mam taką zasadę, że jeśli jakiś kosmetyk kolorowy wymusza na mnie dłuższą aplikację upstrzoną trudami, męką oraz kombinowaniem to mówię mu szybko do widzenia-bardzo sobie cenię rano każdą chwilę, bo wolę tę chwilkę jeszcze pospać i zjeść dobre śniadanie, a nie kląć na posklejane rzęsy, które szpecą spojrzenie. Z zalet-nie podrażnia oczu, jest trwały w stopniu bardzo zadowalającym(zero pandy czy osypanych okruszków do 10h), ma przeładne opakowanie(bo lubię to połączenie kolorów) i do dolnych rzęs się nadaje, bo jednak ta dziwna szczoteczka jedną zaletę ma-jest mała i sprytna na takie krótkie rzęsy i tam jeszcze maluje dobrze bez efektu zlepienia włosków w smętne kolonie. Za ten akapit idą dwie gwiazdki, bo jednak znam dwa jeszcze gorsze tusze do rzęs.
    Szczegóły:
    • Wydajność:
    • Zgodność z opisem producenta:
    • Trwałość:
    • Stosunek jakości do ceny:
    • Opakowanie:
    Recenzent/ka:
    Używa produktu od:miesiąc
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Kupił/a w:Drogeria internetowa

    1 osób uznało tą opinię za pomocną

Produkty podobne