Australian Gold, Dark Tanning Accelerator Balsam (Przyspieszacz opalania)

Kupiłam całe opakowanie zachęcona opiniami innych. Ładnie pachnie, przyspiesza opalanie lecz nie taki jak inni go chwalą. Musiałam poświęcić dużo czasu żeby było widać efekt. Za pierwszym razem nie zauważyłam nic, uprzedzając pytania lampy w solarium były wymienione, skóra przed opalaniem po peelingu. Używałam wielu marek, ale ta nie jest moim top 1, nawet nie może liczyć na top 2. Cena w porównaniu do konkurencji jest niższa, w składzie witaminy A i E. Efekty - skóra po opalaniu była naprężona i nawilżona.

Ten przyspieszacz to cudo.. Dosłownie, cudo!

Do tej pory używałam przyspieszaczy innych firm, które miały dobre opinie. Po paru przeczytanych opiniach, zamówiłam ten, choć nie wierzyłam, ze aż tak świetnie będzie działać. Użyłam raz, drugi i trzeci… I wtedy nastąpiło wielkie WOW! Skóra brązowa (dosłownie). Nie jakiś tam pomarańcz, czy dziwny odcień… Cudowny, piękny i głęboki brąz. Do tego pięknie pachnie! Polecam z całego serca!

Cena może odstraszać, ale dla takich efektów warto. W dodatku na dość długo wystarcza. Ja go kupiłam w maju, mamy teraz wrzesień i mam jeszcze ok 1/5 opakowania a nie żałowałam go sobie przez okres wakacyjny. Także, jeśli chcecie w krótkim czasie mieć piękna opaleniznę, to nawet się nie zastanawiacie. Ja kupuje kolejne opakowanie. ????

Piękna opalenizna.

Według mnie to najlepszy aktywator opalania. Pomimo wysokiej ceny warto zakupić. Balsam jest wydajny, daje niesamowity efekt. Nawilża skórę i pozwala na równomierną opaleniznę. Od jakiegoś czasu stosuje przed opalaniem w solarium balsam Australian Gold, jestem bardzo zadowolona z wyglądu mojej skóry. Balsam pozostawia skórę nawilżoną. Dodatkowo piękny zapach umila opalanie. Polecam. Ja szybko z niego nie zrezygnuje.

Moja cera jest praktycznie biała. Jestem tzw. - córką młynarza i nigdy nie mogłam się opalić a jedynie na "buraka".
Stosowałam wiele produktów z tej dolnej jak i wyższej cenowo półki i nic nie przyniosło oczekiwanego rezultatu. Na ten produkt trafiłam na promocji w Rossmanie. I jestem zaskoczona!
Ale od początku.
- opakowanie ładne i poręczne
- zapach dość przyjemny, nie zajeżdża chemią
Wysmarowałam się produktem i heja do ogrodu. Po dwóch uzyciach skóra zaczęła ładnie brazowieć choć do czekoladki mi daleko to i tak jestem bardzo zadowolona i uważam, że produkt jest wart użycia i swojej ceny. Napewno będę do niego wracać.

Jestem szczerze zakochana w kosmetykach Australian Gold, chociaż jeszcze do niedawna uważałabym, że wydanie tylu pieniędzy na środki do opalania (w porównaniu do cen konkurencji) to głupota.

Od kiedy kupiłam pierwszy produkt, zakochałam się i już nie wyobrażam sobie innych.
Przyspieszacz opalania działa niezawodnie i bardzo dobrze. Użyty przyspiesza pojawianie się opalenizny, nie powoduje powstawania oparzeń, pogłębia i wzmacnia kolor opalenizny. Początkowo używałam tylko na nogi, które u mnie opalają się najsłabiej i zawsze odstają kolorem, ale obecnie używam do całego ciała. Odcień jest naprawdę boski: głęboki, ciemny. A skóra po użyciu bardzo gładka i nawilżona. Ten produkt super nawilża, wygładza i odżywia skórę, która mimo opalenizny wygląda bardzo dobrze.

Wydajny, choć nie tani.

Zawsze na solarium kupuję sobie jego "odlewki". Nie wiem czy kupię całe opakowanie, bo nie wiem jak długo będę miała chęć się opalać, a szkoda mi wywalić na raz 70 zł na coś czego mogę nie zużyć.
Balsam ma brzoskwiniowy kolor. Zapach taki jakby mandarynkowy (?), ale wiadomo chemiczny. Po kilku użyciach może męczyć.
Konsystencja jest dla mnie bardzo fajna. Nie jest lejący, tylko bardziej gęsty, ale nie tłusty. Momentalnie się wchłania. Nawilża bardzo fajnie skórę. Po opalaniu na solarium nie jest wysuszona czy ściągnięta.
Początkowo opalałam się bez żadnych przyśpieszaczy i wiadomo opaliłam się, ale kolor opalenizny trochę wpadał w taki pomarańcz. Gdy zaczęłam używać tego przyśpieszaczu opalenizna zaczęła się robić brązowa i nie wygląda na taką typową solarę. Poza tym skóra nie jest zaczerwieniona.
No i najważniejsze- rzeczywiście przyśpiesza opalanie. Chodziłam sobie na 10-12 min na potrzymanie efektu i ciągle byłam tak samo opalona a też na więcej chodzić nie chcę. Posmarowałam się nim i poszłam na 10 min i opalenizna zdecydowanie mocniejsza.
Dodam, że nie pozapychał mi skóry na dekolcie i na ramionach a mam do tego skłonności.
Dla mnie produkt super. Nie wiem jak się sprawdzi na słonku, ale na solarium rewelacja.

Aaaa i odnośnie tego dla kogo się nadaje, to ciężko powiedzieć. Ja z natury jestem bladzioszkiem a zaczęłam go stosować będąc już całkiem fajnie opaloną i mnie skóra nie piekła. Jak słyszałam, to pani w solarium mówiła do bledszych dziewczyn, że właśnie może piec, ale to chwilowe.

Przyspieszacz jest rewelacyjny . Kupiłam go na promocji w rossmanie, z przypadku, nie spodziewalam sie tak szybkich efektow. Produkt opala na brązowo nie na czerwono jak zwykle bywa. Juz po trzech zastosowaniach, wiele koleżanek pytalo się mnie gdzie tak się opalilam, bo efekty widoczne. Do tego zapach jest super. Ja stosowalam go i na słońcu i w solarium.

Niestety nie zgadzam się z poprzedniczkami że przyspieszacz jest dobry dla pocztąkujących czy tam już opalonych .

Dla mnie produkt firmy Australian Gold - jest dla każdego - tylko trzeba umiec go stosować . Trzeba też umieć opalać się z umiarem - jak i na solarium tak i na słońcu !!!!

Ja nie chodze na solarium - nietety wiem czym to się kończy - od podszewki . Jednak również chcę mieć ładną opaleniznę - więc opalam się na balkonie :D

Stosuję przyspieszacze :

AUSTRALIAN GOLD
na zmianę z:
CARRAIBEAN BREEZE

czasami wystarczy mi 10 minut - i juz widzę efekt opalania .

Jesli chodzi o sam produkt - nie pobija caraibbean brezze - ale i tak jest bardzo wydajny - pieknie pachnie - faktycznie widać efekty przyspieszania opalania - widac również wzrost nawilżenia skóry - zwłąszcza w dotyku .

Nie widzę minusów tego produktu - jeśli chodzi o cenę uważam że jest jej wart !!!!


Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: ok 20 % pierwszego opakowania

Prodkut ten swietnie pachnie mi ten zapachprzypomina wakacje slonce i plaze.
Nawilza skore i sprawia ze jest gladka i miekka, przyspiesza opalanie.
Niestety mysle ze nie jest dobry dla osob ktore sa bardzo blade i zaczynaja przygode z opalniem na solarium poniewaz balsam ten daje efekt pieczenia ktory utrzymuje siekilkanascie minut po opalaniu, a skora jest lekko czerwona.


Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Ma śliczny zapach ,szybko się wchłania,skóra jest po nim gładka ,lekko nawilżona,a przede wszystkim naprawde przyśpiesza opalanie na solarium.Mnie nigdy nie opalił na czerwono ,zawsze brązowa opalenizna.Polecam

Używam tego produktu od:2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

Świetny kosmetyk dla osób rozpoczynających opalanie w solarium!Pomaga uzyskać piękną brązową opaleniznę,chroni przed poparzeniem oraz wysuszeniem skóry!Doskonale nawilża,wspaniale się wchłania a przy tym pięknie pachnie,zapach utrzymuje się nawet po sesji opalania!
Cena adekwatna do jakości,kosmetyk bardzo wydajny!Nie zakupię ponieważ używam kosmetyków tej firmy przeznaczonych do dalszej fazy opalania,dla osób "początkujących polecam bardzo serdecznie!

Używam tego produktu od:Jakiś czas temu
Ilość zużytych opakowań:1