Lirene Dermoprogram, Sun Shot, Peeling wygładzający + samoopalacz do ciała

Lirene Dermoprogram, Sun Shot, Peeling wygładzający + samoopalacz do ciała

Średnia ocena użytkowników: 5 /5

Pojemność 2 szt
Cena 3,99 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Zestaw dwóch saszetek - jednej z peelingiem i drugiej z samoopalaczem.

1 etap - peeling wygładzający
Peeling gruboziarnisty idealnie oczyszcza skórę, sprawiając, że staje się aksamitnie gładka i odświeżona. Stanowi doskonałe przygotowanie skóry przed nałożeniem balsamu samoopalającego. Efekt jest bardziej widoczny i utrzymuje się dłużej na skórze. Wosk z mango nawilża i pozostawia na skórze delikatną, przyjemną warstwę odżywczą, która nadaje miękkość i elastyczność. Kuszący zapach dojrzałego mango to zmysłowy relaks dla skóry.

Efekt po peelingu:
Skuteczne złuszczenie martwego naskórka – 83%
Skóra miękka w dotyku – 100%
Odświeżenie i wygładzenie – 97%


2 etap - balsam samoopalający
Balsam zapewnia efekt skóry muśniętej słońcem – nadaje równomierny, złocisty koloryt, bez smug i przebarwień. Opalenizna pojawia się już po 3 godzinach po zastosowaniu zabiegu i utrzymuje się do 4 dni. Wyciąg z bursztynu wykazuje działanie regenerujące i łagodzące na skórę. Przyjemny zapach balsamu sprawia, że stosowanie jest prawdziwą przyjemnością.

Efekt 2-etapowego zabiegu:
Piękna, złociście opalona skóra – 78%
Opalenizna równomierna, bez smug i przebarwień – 65%

Wystarczy 1 aplikacja aby cieszyć się piękną, złociście opaloną skórą! W celu wzmocnienia efektu opalenizny należy powtórzyć zabieg SUN SHOT lub zastosowac brązujący balsam Lirene z serii Bronze Collection.

Cechy produktu

Opakowanie
saszetka
Konsystencja
balsam
Pojemność
<50ml
Rodzaj
samoopalacze do ciała
Właściwości
koloryzujące, regenerujące
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 1

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 5 /5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Więcej ocen Schowaj

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: kilka opakowań

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 4
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 4
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Ciekawy pomysł, aby uczynić samoopalacz mniej przykrym w użyciu

Chyba każda z nas zna minusy używania samoopalacza. Pomijając lekko przesuszoną skórę po zastosowaniu tego typu produktów najbardziej we znaki daje się charakterystyczny zapach. Jestem z tych, co w szkole raczej uważali na lekcjach i z zajęć chemii pamiętam, że w chemii nigdy nic nie śmierdzi- co najwyżej wykazuje charakterystyczny zapach:) No więc umówmy się, samoopalacze również wykazują charakterystyczną, dość przykrą dla naszych nozdrzy woń.

W przypadku ocenianego produktu należą się słowa uznania dla producenta, że bardzo postarał się, aby niedogodności związane ze stosowaniem samoopalacza ograniczyć do minimum. W saszetce mamy aż dwa produkty- peeling wygładzający oraz balsam samoopalający. Najpierw stosujemy pod prysznicem peeling- zawartość saszetki wystarczy do nałożenia na całe ciało. Wspomnieć przy tym warto, że nie jest to typowy zdzierak- drobinki są bardzo małe, delikatne dla skóry, właściwie to jest takie mizianie a nie ścieranie. Peeling pachnie przyjemnie- mi wprawdzie zapach na myśl bardziej przywodzi cytrusy, ale nie będę spierać się z producentem, który twierdzi, że to jest mango :)

Po peelingu przychodzi czas na nałożenie balsamu samoopalającego. Ten etap jest bardzo prosty- nakładamy balsam na umytą, wilgotna skórę ciała, a po pięciu minutach spłukujemy. Również i na tym etapie zabieg jest przyjemny i żadnej charakterystycznej woni samoopalacza jeszcze nie czujemy.

Producent deklaruje, że preparat zaczyna działać na skórze po jakichś trzech godzinach i niestety, mniej więcej po tym czasie woń samoopalacza staje się wyczuwalna na skórze. Nie jest to wprawdzie zapach tak intensywny jak przy używaniu klasycznych samoopalaczy, niemniej jednak da się go wyczuć.

Po kilku godzinach skóra wygląda na lekko muśniętą słońcem. Lepiej sprawdza się przy skórze już minimalnie opalonej- osoby zupełnie blade muszą zastosować preparat dwa lub trzy razy, żeby uzyskać satysfakcjonujące efekty. Z tego powodu kosmetyk nie jest jakimś mega ekonomicznie opłacalnym produktem, zwłaszcza, że efekty na skórze są widoczne przez jakieś trzy dni po użyciu.

Miałam problemy z wystawieniem oceny końcowej. Jak wspominałam, preparat nie jest jakoś szczególnie ekonomicznie opłacalny (jedno opakowanie kosztuje 4złote, osoby blade muszą użyć dwóch- trzech opakowań, żeby uzyskać ładny odcień opalenizny, trwałość oceniam na trzy dni- więc bardziej chyba osobom o bardzo jasnej skórze opłaca się zainwestować w opalanie natryskowe). Z pewnością kosmetyk bardziej sprawdzi się u osób już lekko opalonych, które chcą jedynie podtrzymać brązową barwę skóry. Widać jednak, że producent wykazał dużo zaangażowania i pomysłowości, żeby opalanie za pomocą kremu uczynić jak najmniej uciążliwym , za to jak najbardziej przyjemnym (przynajmniej dla mnie jest to produkt innowacyjny). Z tego względu daję piątkę z minusem

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    1707
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    373
    recenzji

    1079
    pochwał

    9,90

  3. 3

    0
    produktów

    54
    recenzji

    1755
    pochwał

    6,20

Zobacz cały ranking