Manhattan, Soft Compact Powder (Puder prasowany)

Jeszcze jako nastolatka trafiłam na pudry antytrądzikowe tej Marki i używałam ich przez lata, a następnie przerzuciłam się na niniejszym opiniowaną wersję bardziej klasyczną – równie doskonałą, o najwyraźniej antybakteryjnym działaniu, ponieważ wciąż miewam kłopoty z niedoskonałościami, a ten puder je nie dość, że tuszuje, to jeszcze goi.

Już opakowanie jest super. Może brakuje w nim jedynie lusterka, żeby uznać je za puderniczkę prostą, ale doskonałą, i naprawdę całkiem elegancką w swej prostocie, natomiast urzekło mnie bardzo rozwiązanie pozwalające na higieniczne i bezpieczne odseparowanie puszku od pudru, aby po prostu wciąż bezpośrednio na nim nie leżał, przez co wszelkie bakterie z puszku mogłyby sobie swobodnie łazić non stop po całej powierzchni kosmetyku. Tu jest w dolnej części puderniczki dyskretna, płaska szufladka na puszek. I higienicznie i estetycznie – brawo.

W zasadzie i tak stosuję nawet do pudru prasowanego gruby, puszysty pędzel, którym tylko lekko "omiatam" twarz, a który to proces faktura pudru "Soft" bardzo ułatwia. Jak wszystkie suche, sproszkowane kosmetyki Manhattanu jest drobniutko zmielony, m.in.dzięki czemu pozwala nanieść się ulotną – i wystarczającą – niewidoczną warstewką, ani nie rolującą się, ani nie warzącą się na cerze, a skutecznie ją matującą i ujednolicającą – nawet bez podkładu.

Efekt jest trwały, i jedynie w bardzo gorące dni cera muśnięta pudrem wymaga po kilku godzinach poprawki. Puder stapia się z cerą bez jej bielenia i bez przyciemniania.

Specyfik przy wszystkich zaletach, które szczerze wychwalam, obarczony jest istotną wadą – problemami z dostępnością na polskim rynku. Pozostają sklepy internetowe i niemieckie, choć jeśli się już go tam dopadnie, ujawni się jeszcze jedna zaleta – niewygórowana cena.

Idealnie matuje cerę, ale nie ma po nim wyglądu takiej "suchości" na twarzy, daje matowy efekt bez wyglądu maski. Jest wydajny, ponieważ nabierając go na pędzel nie nabiera się go zbyt dużo tak jak w przypadku innych niektórych pudrów.
Używam od dłuższego czasu, świetny puder !

Puder ten był moim ulubieńcem, gdy byłam nastolatką, a więc już ładnych parę lat temu. Potem marka Manhattan chyba została wycofana (w każdym razie ja jej nigdzie nie widziałam) i już go nie używałam. A powiem szczerze - szkoda.

Puder na długie godziny ładnie matowił cerę. Miał przyjemny zapach, wygodne opakowanie z gąbeczką i co najważniejsze - był w bardzo jasnym kolorze, a ja jako baaardzo blada osoba miałam zawsze problem ze znalezieniem jakiegoś jasnego odcienia pudru (zwłaszcza na tamte czasy). Cena była okej, wydajność też, bo na spokojnie starczał na kilka miesięcy używania.

Używam niezmiennie od kilku lat. Dobrze utrwala makijaż, matuje. Nie daje uczucia ściągnięcia skóy, nie przesusza. Kolor nie jest do końca transparentny, daje wygląd bladej cery.

Typowy średniak pod tytułem "można, ale są lepsze".
Opakowanie jest ok: proste i estetyczne, przyznaję dodatkowy plus za dołączoną do niego gąbkę, która jest naprawdę ok. Sam puder z jednej strony odczuwalnie matuje, z drugiej strasznie pyli. Kolor jest nawet ok. Wydajność jest mocno średnia i jak na taką cenę spodziewałabym się ogólnie czegoś więcej.

Ten puder był jednym z moich pierwszych i wracam do niego z wielką chęcią.
Dobrze matuje (mam cerę mieszaną w kierunku tłustej i nie każdy produkt daje radę), ładnie pachnie, posiada estetyczne i wytrzymałe opakowanie, nic się nie zdziera itp.
Praktycznie nie używam podkładu, a po nałożeniu pudru na SPF daje on efekt nie tylko zmatowienia ale też zakrywa niedoskonałości, wyrównuje koloryt!
Polecam każdemu.

Puder otrzymałam w prezencie od męża, który wybrał nieodpowiednią dla mnie tonację (mam jasną cerę) - nr 9 (chocolat) dedykowaną dla osób z ciemniejszą karnacją.
Jednak ten produkt jest tak słaby, że stosując go nawet na jasne skórze nie widać realnej różnicy.
Opakowanie to kwadratowe pudełko - czarny dół oraz przezroczysta góra z napisami i logo marki. Rozmiar jest wygodny i podręczny, nie zajmuje wiele miejsca w torebce.
Opakowanie z pewnym trudem się otwiera.
Puder bardzo pyli przez co aplikacja bywa problematyczna, a pudełko po każdym użyciu nieestetycznie się kurzy.
Puder daje słaby efekt na skórze, choć faktycznie lekko matowi.
Nie wrócę jednak.

Dobry puder.
Używałam jego najjaśniejszego odcienia.
Dobrze matuje - to dla mnie najważniejsze.
Ma ładny kolor, która współgra z moją cerą. Nie sprawiał mi problemów z zapychaniem porów itp - nic takiego sobie nie przypominam.
Nie osypuje się. Ładnie kryje, nadaje cerze świeży wygląd.
Podoba mi się załączona do jego aplikacji gąbka. To dobra gąbka jest. Nie znalazłam, jak dotąd, takiej w innych pudrach i żałuję, że jej sobie nie zostawiłam, gdy ten puder mi się skończył.
Minusem pudru Manhattan jest jego cena (ok. 25 zł)- ciut za wysoka, moim zdaniem. Mógłby być też trochę wydajniejszy.
Mimo tego uważam, że to dobry produkt i może do niego wrócę np. zimą, gdy trzeba chronić twarz przed mrozem.

Z braku laku czasem do niego sięgnę jednak nie jest moim ulubieńcem. Matowi ale nie na długo dodatkowo może wybielić. Czasem z innymi produktami tworzy efekt ciastka co oczywiście jest nie ładne. Bardzo się pyli i dużo produktu się marnuje na dywanie czy podłodze. Nie mój ulubieniec

Nie przekonałam się do niego. Standardowy puder w kompakcie, niezbyt kryjący, troszkę matujący. Nie utrzymywał się zbyt długo, nie maskował za mocno. Taki nijaki. Ciekawe opakowanie, ale dla mnie niewygodne, gąbka była w wysuwanej szufladce. Bez lusterka w transparetnym opakowaniu, na pierwszy rzut oka było widać jaki to odcień i ile go zużyliśmy. Raczej nie polecam...

Przerobiłam kilka opakowań tego produktu, zazwyczaj kupuje w lato kiedy nie zależy mi na trwałym i mocnym makijażu. Głównym plusem jest jego niska cena i dostępność, ale poza tym nie powala. Przy delikatnym zastosowaniu nie kryje, przy zbyt mocnym zapycha i łatwo o efekt maski. Jak na tę półkę cenową w porządku, ale nie jestem jego największą fanką.

Bardzo dobry puder KRYJĄCY. Wyrównuje koloryt, pomaga zakryć niedoskonałości, do tego daje ładne matowe wykończenie bez efektu ciastka.
Opakowanie jest starannie wykonane, bardzo twarde. Kiedy upadł mi na podłogę nic się z nim nie stało, nie potrzaskał się ani nie pokruszył co przy takim pudrze zdarza się nie rzadko. Idealnie sprawuje się w upalne dni, kiedy moja piegowata twarz się topi. Zawsze pomaga mi zakryć piegi a jednocześnie pozwala twarzy nie świecić się. Będę do niego wracać nie raz.