Foreo, UFO (Inteligentna pielęgnacja maseczką)

Foreo, UFO (Inteligentna pielęgnacja maseczką)

Średnia ocena użytkowników: 5 /5

Pojemność 1 szt
Cena 999,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Pierwsza na świecie inteligentna maseczka do twarzy. Umożliwia wykonanie wielu profesjonalnych zabiegów do twarzy wykorzystujących krioterapię, termoterapię i światło LED oraz system pulsacji (dzięki pulsacjom T-Sonic w 90 sekund wtłacza maseczkę ).
Sterować ją można za pomocą smartfona.

Cechy produktu

Rodzaj
inne
Zastosowanie
na baterie, do gniazdka
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 6

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 5 /5
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Trwałość / wykonanie:
Łatwość obsługi:
Design produktu:
Więcej ocen Schowaj

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Inna drogeria

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość / wykonanie: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 4
  • Design produktu: 5
  • Łatwość obsługi: 5

Kolejny poziom w "maseczkowaniu" :)

Foreo Ufo posiadam już od mniej więcej 3 jak już nie 4 lat. Na początku korzystałam dość intensywnie, po kilku miesiącach już raczej raz na kilka miesięcy. W tej chwili używam regularnie, maseczkę pod oczy staram się nakładać co 2 dzień, a na całą twarz 2-3 razy w tygodniu. Trochę doświadczenia już z tym urządzeniem mam, więc mam nadzieję, że uda mi się napisać przydatną opinię. :)

Zaczynając od wyglądu - no cóż, domowy luksus. :D Wizualnie urządzenie jest dla mnie piękne, chociaż na części metalowej pojawiła mi się dziwna ciemna plamka, której nie jestem w stanie domyć, co trochę boli. Mam kolor różowy, sam sylikon po takim czasie jest jak nowy, poza tą plamką nie widać po urządzeniu śladów użytkowania.

Duży plus za baterie, w czasie mojej dotychcczasowej przygpody, mniej lub bardziej intensywnej, ładowałam je może 2, max 3 razy.

Do wygodnego korzystania z urządzenia potrzebna jest nam aplikacja, która w moim odczuciu jest prosta w użytkowaniu, mamy tam podpięte wszystkie urządzenia foreo jakie posiadamy ( jeśli je połaczyliśmy z aplikacją).

Przechodząc do mozliwości urządzenia to podgrzewanie i krioterapia robią robotę. Nie wiem jak to jest z światłem led, czy faktycznie nam coś daje czy jest to dodatkowy "bajer", wierzę, że pomaga, choćby miało to być w minimalnym stopniu. :D Dodatkowo mamy wibracje, które mają pomóc we wtłoczeniu składników aktywnych w czasie zabiegu. Zabieg trwa 90 sekund, bardzo żałuję, że nie ma możliwości modyfikacji/wydłużenia, natomiast po skończonym zabiegu, aplikacja podpowiada nam opcję o ponownym jego wykonaniu. Najczęściej oczywiście korzystam z tej opcji, wylewam sobie tylko więcej produktu z opakowania na maseczkę i dodatkową warstwtę nakładam bezpośrednio na twarz (tego jest tak dużo, że spokojnie mi wystarcza).

Jeśli chodzi o same maseczki to mamy ich duży wybór, osobiście korzystałam z
"Make My day", "Bulgarian rose", "Youth Junkie", "Matte Maniac", "Glow Addict", "Shimmer freak", "Manuka Honey".
Moim faworytem na odżywienie jest Manuka Honey, lubię też maseczkę pod oczy Shimmer Freak, chociaż kształt urządzenia nie pozwala aby dokładnie wjechać maseczką w cały obszar pod okiem, natomiast maseczka zostawia bardzo ładne i subtelne rozświetlwnie mikro drobinkami (co kocham, ale uwielbiam wszystko co się błyszczy).

Podsumowując, zdecydowanie wolę maseczki z ufo, niż zwykłe. Jeśli chcemy ekspresowego nawilżenia, odżywienia to jest to super opcja , jeśli wolimy dłuższe rytuały, to wystarczy powtórzyć zabieg jeszcze raz, albo i trzy.

Czy warty swojej Ceny? Tu chyba każda zainteresowana osoba musi sobie sama na to pytanie odpowiedzieć. Bo teoretycznie obejdziemy się bez urządzenia, zastąpimy innym domowym rozwiązaniem, które da nam podobny efekt, ale ogólnie bez maseczek chyba tez, prawda? :)

5 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość / wykonanie: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 4
  • Design produktu: 5
  • Łatwość obsługi: 5

Na początku nie byłam przekonana do tego urządzenia

Chłodzenie, grzanie i wibracje są najlepszą częścią Ufo, jest bardzo przyjemne w użyciu i widzę że wzmacnia działanie moich ser szczególnie mocno wzmacnia nawilżenie. Oczywiście grzanie i chłodzenie można zastąpić łyżką z zamrażarki czy ciepłej wody ale ja jestem za leniwa i kocham gadżety. Co do LEDów nie jestem przekonana czy mają wystraczającą długość fali żeby zadziałać na skórę a że nie mamy w zestawie ochrony na oczy to są dla mnie raczej zbędnym dodatkiem. Szczerze mówiąc to mi wygodniej używa się Ufo na serum niż z maseczkami jakoś mocniej czuje masaż jak i terapię temperaturą na skórze. Urządzenie jest bardzo porządnie wykonane, ma wyczuwalną wagę i pięknie prezentuje się na toaletce lub w szafce. Wybrałam Ufo a nie Ufo 2 że względu na cenę drugiej wersji kosztuje około 1200zł i nie do końca zależało mi na większej ilości Led i szybszym czasie grzania a wersji Mini nie wybrałam ze względu na to że zależało mi jednak na krioterapii.

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: kilka próbek

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość / wykonanie: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Design produktu: 5
  • Łatwość obsługi: 5

Nie wyobrażam sobie już nie mieć tego urządzenia

To moja ulubiona "zabawka"! Kupiłam ufo dwa miesiące temu i nie mogę już bez niego żyć. Po zabiegu pozostawia skórę bardzo promienną i miękką, a także sprawia, że ​​wygląda ona mega świeżo. Delikatne ciepło urządzenia pomaga odprężyć twarz i ukoić ją oraz sprawia, że ​​lepiej wchłania składniki aktywne produktów, które stosuję w moich zabiegach. Zwykle używam go na noc, ponieważ następnego ranka skóra wygląda cudownie. Moją ulubioną maseczką jest maska ​​na noc, call it night !

5 /5 HIT!

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Otrzymałam w prezencie

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość / wykonanie: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Design produktu: 5
  • Łatwość obsługi: 5

Z nieba mi spadło! HIT

Foreo Ufo marzyło mi się kilka miesięcy, tak samo jak fofo. Tak mi się marzyło, że rodzina mi je sprezentowała. Kolor UFO mam błękitny, uważam, że samo w sobie urządzenie ma piękny, luksusowy design. Najbardziej lubię używać tego produktu z maseczką od foreo „h2overdose”, czyli dogłębnie nawilżającą maseczką w płachcie. Do tej pory urządzenie ładowałam tylko raz, a mam je od marca i stosuję regularnie 1-2 razy w tygodniu. Przed użyciem ufo dokładnie oczyszczam twarz. Następnie wkładam maseczkę do urządzenia. Włączam przycisk na dole i zaczynam wmasowywać maskę okrągłymi ruchami w moją twarz. Najpierw światło jest fioletowe. Potem zmienia się na czerwone i zaczyna ogrzewać - to wtedy składniki aktywne przenikają wgłąb skóry. To ciepło jest naprawdę bardzo przyjemne! Potem zaczynają się pulsacje podczas czerwonego światła. Następnie pojawia się światło zielone - walczy z naszymi niedoskonałościami i nieco uspokaja, ochładzając skórę. Całość trwa około 90 sekund, więc bardzo krótko.

5 /5 HIT!

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: kilka opakowań

Kupiony w: Inna drogeria

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość / wykonanie: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Design produktu: 5
  • Łatwość obsługi: 5

Inteligentna jak żadna inna.

Zanim usłyszałam o urządzeniu Foreo Ufo i możliwościach, jakie niesie ze sobą, stosowałam różne maseczki, od tych gotowych w kremie, w żelu, w płachtach po profesjonalne w proszkach do samodzielnego przygotowania. Wszystkie szybko mi się nudziły, bo wiązały się z koniecznością "trzymania" ich na twarzy przez co najmniej kilkanaście minut. Dlatego też nie sięgałam po nie systematycznie.
Foreo Ufo zaintrygowało mnie po tym, jak zaczęłam używać szczoteczki sonicznej również Foreo, z której byłam bardzo zadowolona (moja recenzja również na "wizaż"). Pomyślałam sobie, skoro szczoteczka taka dobra, to czemu nie urządzenie Ufo ? Poczekałam na rabat w jednej z perfumerii i zakupiłam wraz z kilkoma maskami (kolagenową, z kwasem hialuronowym i na noc) .
Do obsługi maseczki potrzebna jest aplikacja na smartfona. Mój pracuje na androidzie i nie było problemu z instalacją. Początkowo aplikacja występowała w języku angielskim, od jakiegoś czasu również w polskim.
Przed każdym użyciem należy połączyć naszego smartfona ze szczoteczką, nałożyć płat maseczki na urządzenie, zeskanować kod z opakowania i do dzieła. Dzięki nowoczesnej technologii (urządzenie emituje ciepło, bądź zimno, pulsacje oraz światło Led) składniki maseczek dostają się w głębsze partie skóry. Każda maseczka ma odpowiednio dobrany program. Każdy trwa zaledwie 90 s. Aplikacja informuje o każdym kroku, jaki wykonuje. Po zakończeniu można program powtórzyć, z czego zawsze korzystam, bo po pierwsze te 90 s jest tak przyjemne, że bardzo szybko mija, a po drugie płat maseczki jest na tyle wilgotny, że śmiało można skorzystać z niego ponownie.
Zakup samych maseczek do najtańszych nie należy, dlatego 1 maskę używam 2-krotnie. Po pierwszym użyciu wkładam do saszetki, w której znajduje się na tyle dość dużo specyfiku, że z powodzeniem można ją raz jeszcze użyć.
Skóra po użyciu maseczki jest przez długi czas bardzo nawilżona, dlatego stosuję ją wtedy, gdy wiem, że nie muszę nakładać makijażu, lub na noc. Jak obiecuje producent, sama aplikacja jest bardzo przyjemna, ale daje też pozytywne efekty - dobrze nawilżona skóra, czuję, że jest zregenerowana , odświeżona i wypoczęta.
Do grona masek, które kupiłam wraz z Ufo niedawno dołączyła tez maska na okolice oczu. Dzięki zastosowaniu krioterapii moje obrzęki pod oczami zmniejszyły się, a skóra stała się bardziej nawilżona.
Po każdym użyciu urządzenie myje się pod bieżącą wodą, bo jak każdy z produktów Foreo, z którymi się zetknęłam jest wodoodporne.

Wizażanki najczęściej polecają:

5 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Inna drogeria

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość / wykonanie: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Design produktu: 5
  • Łatwość obsługi: 5

pieruńsko drogie ale przydatne

Tytułem wstępu muszę radośnie obwieścić , że chyba oszalałam odkładając na to kasę. I nawet nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Z jednej strony bardzo się ciesze , że kupiłam coś o kilka stówek taniej ( kupiłam swoją w USA jest troszkę tańsza + rabat + kochana kuzynka z kontaktami tam gdzie trzeba :D) Z drugiej za cenę tego urządzenia to przecież wiele polskich rodzin żyło by przez miesiąc. No ale tak się na to uparłam , że stwierdziłam iż mogę nie jeść ale kupię UFO- Znacie to ?

No dobra to zacznijmy może od tego co to właściwie jest i z czym to się je. Warto dodać iż używanie UFO to droższa impreza niż się w rzeczywistości wydaje- poza urządzeniem potrzebujemy ściągnąć aplikację do obsługi ze sklepu play. Działa ona na nowszych modelach smartfonów- jeśli macie androida 4 bądź 4,1 i wcześniejsze to niestety musicie wymienić telefon na nowszy- ile kosztują najnowsze smartfony wiadomo... Poza tym musimy dokupić mini maseczki dedykowane temu urządzeniu. Więc całkowity koszt to w sumie całkiem dobre wczasy :D

UFO to wizualnie piękna rzecz. Wykonana z silikonu . Z tego co wiem to silikon medyczny. W dłoni leży dobrze , nie wyślizguje się , nie jest za ciężki. Mini maseczki które do niego kupimy również dobrze przylegają.

I to podoba mi się bardzo- poza suchą maską Charlotte Tilburry nie znoszę masek w płachcie. Zawsze odstają do mojej twarzy , coś z nich ścieka i oblepia. Nie. No po prostu nie umiem się przekonać. Tutaj mini maskę przykładam do urządzenia. Skanuje jej kod. A resztę już robi UFO :)

Cały zabieg trwa 90 sekund. Posiadam maseczkę dzienną z kwasem hialuronowym i czerwoną algą. Jest jeszcze nocna bodajże z oliwą z oliwek. Super jest to , że w 90 sekund mamy efekt jak po 20 minutach stosowania standardowej maseczki. Wszystko dzięki pulsacji i technologii LED. Po prostu wykonujemy sobie masaż. Czujemy leciutki efekt ( w moim przypadku rozgrzewający i mega przyjemny)

Skóra po zastosowaniu jest w bardzo dobrym stanie. Nawilżona , gładka i odprężona. Swoje UFO mam od kiedy została dopuszczona do sprzedaży w USA i faktycznie widzę jak stan mojej cery się poprawił. Koloryt jest wyrównany. Cera odpowiednio nawodniona i lekko wygładzona. Jak po dobrym zabiegu u kosmetyczki. A ponoć im dłużej się jej używa tym efekty są lepsze

Bardzo przyjemnie mi się z niej korzysta. Zachorowałam na nią jak tylko zobaczyłąm jej prezentację internetową. Nie dowierzałam za bardzo , że faktycznie zrobi dużo dobrego z moją skórą. Ale robi. To trzeba przyznać.

Dołączam więc do grona kobiet zachwyconych tym gadżetem. Bo dla mnie to było pierwsze spotkanie z marką FOREO. A efekt który uzyskałam na swojej twarzy wart był wydanej kasy.

* Recka przypomina może bardziej artykuł prasowy ale w sumie urządzenie opisywałam po raz pierwszy i pod innym kątem niż kosmetyki czy perfumy :) Jeśli macie możliwość , kasę i chęci szczerze polecam :)

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    1633
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    365
    recenzji

    1055
    pochwał

    9,98

  3. 3

    0
    produktów

    54
    recenzji

    1719
    pochwał

    6,28

Zobacz cały ranking