Chanel Teint Cristallin Stick

Nie mam jakiegoś wielkiego doświadczenia ze sztyftami - przyznam się szczerze, że nie przepadam za ta formą podkładu - uznaję tylko bardzo płynne podklady i od jakiegoś czasu również kompakty :) Ten sztyft kupiłam rok temu, kiedy skończył mi się nieodżwałowany sztyft Guerlaina i szukałam jakiegoś zastępcy. Ponieważ Guerlain póki co nie wprowadził w linii Divinora sztyftów, sięgnęłam po Chanel, która jest moją ulubioną firmą jesli chodzi o kolorówkę, no i dysponuje dość jasnymi kolorami (to bardzo ważne dla bledzioszków!). Mam odcień ten co zawsze czyli najjaśniejszy Limpide. Sztyft jest fajny - lekki, nawilżający, daje przyjemne uczucie chłodzenia w momencie nakładania. Wykończenie jest atłasowe, broń Boże nie matowe. Podkład ładnie wyrównuje koloryt skóry, daje lekkie krycie. Ja smaruję najpierw opuszek palca i potem dopiero nakładam na skórę. Faktycznie, myślę że stosunkowo łatwo z nim przedobrzyć, może się też osadzać w porach i zagięciach skóry. Nie polecam do tlustej cery - nie matuje wcale i generalnie nie jest trwały. Bezwzględnie wymaga przypudrowania, bo w przeciwnym razie zniknie ze skóry w tempie błyskawicznym (a u mnie podkłady naprawdę dobrze się trzymają). Kupiłam go z myślą o lecie i faktycznie, dobrze się sprawdza - nakładałam śladowe ilości tegoż pod kompakt lub deliaktny prasowany puder. Jest wcale wydajny (jeszcze się nie skończył). Uważam go za dobry, ale jednak nie bardzo dobry - przegrywa w porówaniu z moim ulubionym sztyftem Guerlaina (już niedostępnym chlip, chlip), który zostawiał skórę matową i był zdecydowanie bardziej niezauważalny :) Nie wiem czy sięgnę ponownie, sztyft warto mieć zawsze przy sobie, może poczekam aż cos nowego i ciekawego pojawi się na rynku...

Kupilam go jakis czas temu (najciemniejszy odcien 60), po powrocie z zimowych wakacji, na ktorych niezle sie opalilam. Musze powiedziec, ze jestem bardzo zadowolona. Podklad jest prawie przezroczysty, w ogole nie widac go na twarzy, idealnie wtapia sie w skore. Nawilza, wygladza, nawet lekko rozswietla. Ciezko powiedziec mi cokolwiek o wydajnosci, bo uzywalam go tylko przez 2 tygodnie, do czasu gdy zeszla mi opalenizna, i trzymam go na nadchodzace lato.

bardzo dobry podkład dla cery suchej, delikatnej lub normalnej. Nie wysusza, lekko matuje, daje aksamitne wykończenie. Jest niewidoczny na twarzy!!! Nie nadaje się dla osób z duzymi problemami skórnymi (słabo kryje), jednak małe niedoskonałości ukryte przy pomocy korektora Chanel(POLECAM!) i ten podkład w duecie to prawdziwa rewelacja.Na prawdę nie widać go gołym okiem. Stapia się ze skórą - niewiarygodne. wyrównuje kolor skóry, nadaje jej zdrowy wygląd, wspaniałe opakowanie. na prawdę warto:) :) :)używam go od listopada to już ponad 5 miesięcy i zaczyna się powoli kończyć jest więc dość wydajny jak na podkład w sztyfcie, w każdym razie spodziewałam się, że starczy na krócej i miło się rozczarowałam ;) biegnę po drugie opakowanie...

Naprawdę godny polecenia.Stawiam go na równi z Double Fluid Perfection Chanel bo jest takiej samej jakości, a może nawet bardziej kryje zaczerwienienia, ale 1 gwiazdkę odejmuję za ilość, bo mam go 3 dzień, a wydaje mi się, że szybko go zużywam ( ale może to być mylące odczucie gdyż 1-szy raz używam podkładu w sztyfcie)Rozprowadzając ten podkład ma się wrażenie jakby to był jedwabny krem, a za chwile delikatnie stapia się ze skórą trwale maskując i idealnie (niesamowite u Chanel!!) wyglądając na twarzy. U Chanel bardzo podoba mi się tez kolorystyka. Mam wrażenie, że to jedna z nieklicznych firm, ktora zaproponowała klientkom tak idealną kolorystykę. Dla mnie ideałem w przypadku fluidów Chanel jest tak jak dla większości kolor 30. Jak skończę ten podkład na pewno do niego wrócę, bardzo go polubiłam już od momentu pierwszej aplikacji !!!!1