AQUIS, Lisse Luxe Long Hair Towel (Ręcznik do suszenia włosów długich)

Miałam dwa te ręczniki i używałam ich na zmianę zanim nie przerzuciłam się na turbany tej samej firmy. Wcześniej wycierałam włosy w zwykły ręcznik, potem w bawełnianą koszulkę. Muszę przyznać, że moje kręcone włosy nie bardzo widziały jakąkolwiek różnicę, ale stwierdziłam, że skoro jest ręcznik, po którym włosy mają szybciej schnąć, nie niszczyć się podczas wycierania, to dlaczego nie?
Cena kosmiczna, ale ręcznik przecież na długo starczy. Prałam obie sztuki mnóstwo razy, a jak się przerzuciłam na turbany, ręczniki oddałam koleżance. Miały ten minus, że moich długich wtedy włosów nie obejmowały, były za małe, poza tym turban jest wygodniejszy, ma guziczek i pętelkę, wiadomo, że nie spadnie nam z głowy.
Włosy po nich nie są takie "roztrzepane" jak po zwykłym ręczniku, faktycznie schną szybciej. Jak ktoś ma na to fundusze, warto.

Od kiedy zakupiłam sobie te ręczniki, moje włosowe życie stało się o wiele prostsze. Wiem, że kosztują sporo, ale ja akurat wychodzę z założenia, że warto kupować droższe rzeczy, są one z reguły lepszej jakości i służą nam dłużej. Cena w tym wypadku jest uzasadniona, miałam dwa te ręczniki, używałam ich chyba ze 2 lata na zmianę i w końcu oddałam koleżance, bo zwyczajnie kupiłam sobie turbany tej firmy - jeszcze lepsze niż ręczniki.

Długie włosy są dla tego ręcznika ciut za długie, jeśli chcemy je zwinąć na głowie, to coś nam zawsze będzie wystawać.
Estetycznie są bardzo ładne, ale tak naprawdę - nic specjalnego, nie oszukujmy się. Za to materiał z jakiego są stworzone, to już coś. Jest bardzo milutki, po wypraniu schnie super szybko, praktycznie jak go wyjmuję z pralki to mam wrażenie, że jest suchy. W ogóle się nie zniszczył, nadal wyglądał po 2 latach jak nowy. Miałam kolor w jodełkę i szary.
Włosy wycierane tym ręcznikiem schną połowę szybciej, to nie bujda. Jest to o tyle ważne w przypadku kręconych włosów, że ich lepiej nie suszyć suszarką, a z mokrymi też lepiej nie iść spać, jako wybawienie powstał ten ręcznik.

Nie wiem, czy się mniej niszczą. Ja ogólnie nigdy nie wycierałam włosów zwykłym ręcznikiem, bo kręconych się po prostu tak nie wyciera. Bawełniany T-shirt zawsze mi do tego służył, ale taki ręcznik jest ładniejszy i zwyczajnie bardziej funkcjonalny.

W zimie nieraz było tak, że umyłam włosy, a potem ich nie suszyłam, ale było mi zimno i musiałam chociaż odrobinkę podsuszyć tył głowy, żeby nie zamarznąć. Oczywiście mówię o takich ekstremalnych mrozach. Z tym ręcznikiem nie ma takiego problemu - zawijałam w jeden turban, po chwili zmieniałam stronę ręcznika, zwijałam w turban i włosy były dużo bardziej suche.

Bardzo polecam ten produkt, a jak ktoś lubi mieć typowy turban, to jeszcze lepszy będzie turban tej samej marki.

Ręcznik faktycznie skraca suszenie włosów, choć przy moich długich, dość grubych i dość gęstych włosach ok. o 50% co jest istotne kiedy rano przed pracą myje się włosy i liczy się każda minuta :)
Nie oceniam na "5" z tego względu, że mimo tego, że ta wersja jest dedykowana do długich włosów, dla mojej długości jest on ciut za mały.
czy to jest zakup wart takich pieniędzy? jeśli ktoś jest fanem gadżetów

Od niedawna w Sephora można nabyć kosmicznie drogie ręczniki do suszenia włosów. Brzmi to intrygująco, więc z wielkim bólem portfela nabyłam takie cudo, bo moje cienkie, falujące i dość zmęczone farbowaniami włosy bardzo źle schną i szukam wszelkich metod pozwalających na szybkie suszenie, bez dodatkowego niszczenia włosów.
Nabyłam, używam od 3 tygodni i ... i jestem zachwycona.
Włosy schną w oka mgnieniu, nigdy jeszcze nie miałam tak suchych włosów po odwinięciu z nich ręcznika, bez względu na to czy był bawełniany, czy z mikrofibry, czy inny.
Dzięki temu, że są w 3/4 suche, to nie przylegają mi do głowy, tylko są uniesione i mogę pozwolić im doschnąć samodzielnie, co trwa bardzo krótko.
Dzięki temu, że po prostu zawijam włosy w ręcznik i nie trę ich, włosy są zdecydowanie i zauważalnie bardziej gładkie i błyszczące.
jednym słowem - rewelacja.
Jedyny problem z tym ręcznikiem to jego cena - 159 zł to kompletny kosmos, nie mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że jest tego warty.
Genialnie się sprawdza, ja widzę różnicę w wyglądzie i zachowaniu moich włosów, ale ... ale to jednak straszna fanaberia :(
pociesza mnie tylko to, że to ręcznik a nie szampon czy krem więc powinien na długo wystarczyć, ale nie prałam go jeszcze i nie wiem jak się będzie zachowywać po pierwszym praniu, czy zachowa swoje magiczne właściwości...