Lavera, Selbstbräunungslotion Körper (Samoopalacz do ciała)

Często słysząc , ze to super emulsja samoopalajaca , zakupiłam produkt . I trzeb przyznać Ktoś robi dobry marketing bo ten samoopalacz jest beznadziejny . Kolor opalenizny wpada w pomarancz . za taka cenę można dostać lepsze produkty . Szczerze niepolecana

mój ulubiony produkt samoopalający. już po dwóch użyciach nadaje delikatny, brązowy kolor skórze, przy czym nie powoduje sztucznego efektu. moim zdaniem zapach nie jest samoopalacza, a miły i przyjemny. polecam.

Samoopalacz Lavera stosuję już od dłuższego czasu i jestem bardzo zadowolona. Szybko się wchłania, przyjemnie pachnie, nie pozostawia smug, równo schodzi.
Jest zarówno do twarzy jak i ciała. Nie wysusza. Daje bardzo ładną opaleniznę, nie żółtą. Cena jest przystępna. Kupuję w aptece gemini za nie całe 40 zł.

Ogromną zaletą tego produktu jest jego skład. Pozostawia skórę nawilżoną i dobrze odżywioną.
Co do samej opalenizny to jest to delikatny i naturalny efekt. Mi to jak najbardziej odpowiada.
Balsam ma słodki zapach, po pewnym czasie można wyczuć charakterystyczny zapach który towarzyszy samoopalaczom. Jednak nie jest on tak mocny jak w innych tego typu produktach.
Jedyne co mi w nim przeszkadza to, że zmywa się nierównomiernie

Lubię ten samooapalacz. Jak na produkt naturalny, ma dobrą cenę. Jeśli miałabym wybierać pomiędzy Mokosh, Alkemie a Lavera, wybieram dwie Lavery, bo daje mocniejszy efekt opalenizny i jest ponad dwukrotnie tańsza, a przy tym mamy lepsze składniki bio :)

W zasadzie nie mam do tego produktu uwag poza jedną. Opalenizna mogłaby być mocniejsza. Jest na pewno nieporównywalnie bardziej widoczna niż w wspomnianych wyżej balsamach, ale ja lubię mocny efekt po pierwszej aplikacji (dark). Tu mamy opcję typu Medium. Na nogi polecam 2 warstwy, gdyż łydki zawsze mniej "biorą" :)

Poza tym mamy same zalety: naturalny skład, przyjemna konsystencja, łatwość rozprowadzania. Lekko przesusza, jak każdy samoopalacz. Choć jest bogaty składowo i po aplikacji skórze niczego nie trzeba, ta samo dha z czasem robi lekki przesusz.

Polecam, jeden z fajniejszych samoopalaczy.

Jako że wolę nie opalać się na słońcu, bo odcień mojej skóry nie jest taki jak sobie wymarzyłam, zaczęłam testować samoopalacze. Jeżeli chodzi o Samoopalacz z Lavera, jest całkiem przyjemny, pod tym względem że opala na prawdę delikatnie i stopniowo. Fajnie jeśli ktoś chce uzyskać naturalny efekt lekko opalonej skóry. Nakładanie nie sprawia jakiegoś większego problemu, aczkolwiek ma kolor i konsystencje zwykłego jasnego balsamu, więc nie widać gdzie jest już nałożony, ale jeśli się postarać to można uniknąc plam i zacieków.
No i oczywiście tak jak przy większości innych produktów tego typu, zostawia ślady na jasnej pościeli oraz nie pachnie zbyt ładnie. Schodząc pojawiają się plamy.

Jako posiadaczka jasnej i piegowatej cery zawsze w sezonie wiosenno - letnim staram się nadać mojej skórze koloru i trochę zatuszować piegi na rękach których nienawidzę. Niestety wszystkie dostępne na rynku samoopalacze które miałam okazję stosować są pomarańczowe i robią okropne plamy i zacieki.
Ten samoopalacz kupiłam trochę pod wpływem emocji ale i recenzji na blogu jednej z urodomaniaczek i jestem zachwycona <3 To najlepszy samoopalacz jaki do tej pory stosowałam. Jest zdecydowanie warty swoich pieniędzy, nadaje skórze piękny złocisty kolor, nie wysusza, nie robi plam i przede wszystkim nie ma zapachu typowego samoopalacza.
Dla mnie ideał i mój KWC!
Polecam :)

Bardzo fajny samoopalacz. Daje efek naturalnej opalenizny. Co najważniejsze nie ma zapachu typowego dla samoopalacza, nie brudzi i jest niedrogi. Minusem jest aplikacja (ciężko nałożyć go równo na stopach).

Rzadko zostawiam jakiekolwiek recenzje i rowniez rzadko uzywam jakichkolwiek mazidel do ciala ale to zdecydowanie jest warte polecenia. Super wydajny, porcja wielkosci orzecha laskowego starcza na obie nogi, zapachu samoopalacza nie odnotowalam ani w trakcie ani po aplikacji, wchlania sie ekspresowo, kolor wychodzi ladny, delikatny, jak to z samoopalaczami, ostroznie z kostkami I kolanami ;) cena odpowiednia do jakosci i wydajnosci. VEGAN!

Jeśli zależy Wam na równomiernej i delikatnej opaleniźnie to ten balsam będzie dobrym wyborem. Po pierwszej aplikacji nie staniecie się pomarańczowe, skóra nabierze delikatnego (nawet bardzo delikatnego) brzoskwiniowego odcienia :) Ja stosuję wersję do ciała również na twarz - nie zapycha, ale stosuję go z umiarem. Z racji tego, że tonuje skórę delikatnie, nie należy bardzo obawiać się nieestetycznych smug. Mimo wszystko polecam peeling raz w tyg. Zapach jak przystało na samoopalacze może nie najładniejszy ale wcale nie najgorszy ;) Skład całkiem przyjemny, oczywiście jak na samoopalacz.