Elizabeth Arden, Green Tea Nectarine Blossom EDT

Zapach bardzo świeży, wiosenno - letni. Daje efekt chłodu i orzeźwienia. Głównie wyczuwalna jest nektarynka a w tle zielona herbata. Perfumy są proste w odbiorze. Flakon jest wygodny w użyciu. Trwałość na mojej skórze 4-5 h.

Zapach od Elizabeth Arden z serii Green Tea. Zamknięty jest w identyczny flakon co jego prototyp. Różni się tyko kolorem. Jest bardzo świeży i dodaje energii i optymizmu. Pierwszy wyczuwalny ton, to oczywiście zielona herbata, a następnie cała gama letnich owoców- brzoskwinie, nektarynki i inne egzotyki.
Bardzo szybko się ulatnia- to minus, ale i plus, ponieważ nie męczy w upalne, letnie dni.

Uwielbiam nektarynki, w sezonie jem je bez opamiętania. Kocham ich smak, soczystość i zapach więc nawet się nie zdziwiłam, kiedy dostałam od mamy w prezencie te perfumy.
Flakon jak i pudełko bardzo dobrze oddają naturę perfum. Flakon jest duży, typowy dla marki. Jeśli chodzi o zapach to na początku wydał mi się okropnie kwaśny, taki wytrawny. Ogólnie lubię owocowe zapachy, ale z dodatkiem kwiatów lub wodną domieszką. Tu jest na początku sam kwas. Na szczęście po chwili zapach się rozwija i uwalnia delikatniejsze słodzsze nuty. Ostatecznie mamy tu zapach typowo owocowy i soczysty ale z charakterem, trochę zadziorny. Nektarynka jest w nim chyba nie do końca dojrzała i czuć dodatek herbaty. Odkryłam na niego sposób kiedy chcę ciut delikatniejszego aromatu- używam go jednocześnie z Elizabeth Arden Green tea cucumber, który sam w sobie jest dość delikatny i słodki. Razem tworzą orzeźwiający, świeży, idealny duet. Co do trwałości to popieram, że jest słabiutka, tak samo z resztą, jak w wersji ogórkowej. Za to w duecie pachną bardzo długo, bluzka spryskana rano, pachnie jeszcze następnego dnia. Nie wiem, czemu tak się dzieje, ale bardzo mnie ten dodatkowy efekt połączenia zapachów cieszy ;-). Trudno mi powiedzieć czy kupię je ponownie, bo biorąc pod uwagę, że głównie używam ich w duecie starczą mi na pewno na długo.

Zaczne od tego, ze jestem fanka perfum Elizabeth Arden, poniewaz wg mnie bardzo swiezo pachna, wyglad flakonika zawsze odzwierciedla jego zawartosc. Mialam wiele perfum tej marki jednak ostatnie jakie kupilam to wlasnie te o zapachu zielonej herbaty i kwiatu nektarynki. Musze przyznac, ze tak jak wszystkie inne perfumy tej serii opakowanie wyglada bardzo swiezo i zacheca tym do kupna. Flakonik jak zawsze calkowicie odzwierciedla co jest w srodku, poniewaz po pierwszym psiknieciu czuc bardzo swiezy kwiatowo-herbaciany zapach, ktory wg mnie jest perfekcyjny do uzycia podczas letnich dni, zapach nie jest slodki, bardzo odswiezajacy i mam wrazenie, ze pobudza pozytywnie tym samym zaczynajac dzien milym humorem. Jezeli chodzi o wydajnosc moge sie klocic poniewaz nie utrzymuja sie bardzo dlugo ani na ciele ani na ubraniach co wg mnie jest duzym mankamentem tych perfum. Wydajnosc a cena, hmmm wg mnie perfumy nie sa drogie i bardzo ladnie pachna, idealnie do odswiezenia dlatego sadze, ze mimo wszystko sa warte swej ceny.

plusy:
+ wyraźnie wyczuwalna zielona herbata, potem nuty owocowo-kwiatowe
+ zapach jest intensywny, orzeźwiający i słodki, z domieszką kwaskowatości

minusy:
- bardzo niska trwałość: ok. 2h

inne cechy, których nie biorę pod uwagę przy ocenie:
+ piękne opakowanie
+ szeroka dostępność
+ przystępna cena
- niska wydajność

Jest to typowy wiosenno-letni zapach kwiatowy, ale nie za słodki. Jego jedyną wadą jest według mnie słaba trwałość. Mimo tego, że "pasuje" do ciepłych pór roku to używam go też w jesieni i w zimie.

Trafiony prezent :) najlepsze na lato , świeże, lekkie, zapach nadający energii . Dosłownie zapach lata. Inaczej go nie można nazwać , sztos :D Utrzymują się dosyć długo nawet w upalne dni gdy wie bardziej pocimy. Zdecydowanie mój hit !

Moja wakacyjna miłość 2017!

Te perfumy odkryłam wiosną bieżącego roku, ale ich świeżość doceniłam latem - teraz, gdy są upały sprawdzają się idealnie! Świeże, nienarzucające się, jednak pełne "słonecznej energii"! Piękno tego zapachu tkwi w jego wspaniałym odniesieniu do natury (dosłownym). A to w sumie zabawnie ujęłam - bo produkt zakupiłam w drogerii o nazwie 'Natura'. Wydaje mi się, że perfumy te idealnie pasują do letnich spacerów. Zapach Green Tea Nectarine Blossom sprzyja relaksowi na łonie natury, pozostaje w harmonii z nią. Ładnie zgrywa się z zapachem ciała, przez co - nawet od niechcenia - okazuje się, że perfumy podobają się innym i... przyznaję - dostałam mnóstwo komplementów za tę woń. Mają śliczne opakowanie, przepiękny flakon. Duża pojemność - 100 ml, wydajne. Trwałość jest zadowalająca, choć to podobno zależy od użytkowniczki- nie u każdego są długotrwałe. Pokochałam je ostatnio dodane tego stopnia, iż nadaję im dumnie brzmiące miano 'wakacyjnej miłości perfumowej roku 2017'. ŚWIETNA KOMPOZYCJA OD ELIZABETH ARDEN. POLECAM!