Eucryl, Toothpowder Freshmint (Proszek wybielający do zębów)

Mam problemy z zębami , niestety jako palacz i kochająca herbatę moje zęby są jakie są. I często tersuje coś nowego do wybielania zębów ale też żeby były to produkty które będą też na moje dziąsła bo mam problem z tym . Proszek kupiłam w jakiś internetowej drogerii za jakieś 8 zł . Proszek jest dziwny w smaku . Taki niby miętowy ale nie do końca . Proszek jest wydajny ,ale czy wybiela ? Lekko wybiela . Jakiegoś szału nie ma. Cieszę się że proszek nie uczula,nie podrażnia mi dziąseł . Taki średniak . Chyba go nie kupię

Kupiłam przez Internet ten proszek. Jest to produkt który ma wybielić zęby niestety tego nie robi . Produkt jest tani , wydajny ale na tym koniec jego plusów. Ogólnie nic złego mi nie zrobił ale też dobrego nie .
Nie polecam

Delikatne wybielenie

Proszek do wybielania zębów kupiłam z ciekawości po jednym z wpisów na internecie. Jego cena jest naprawdę niska więc pomyślałam sobie że zaryzykuję .

Opakowanie, użytkowanie i zapach - proszek zamknięty w okrągłym opakowaniu. Pojemność to 50 g. Przy otwarciu trzeba uważać by się nie rozsypał. Nakładam na wilgotną szczoteczkę. W kontakcie z wodą ładnie się pieni. Jest delikatny dla szkliwa zębów, ma przyjemny, delikatny, miętowy zapach.

Działanie - jeśli chodzi o wybielenie zębów to jest ale bardzo delikatne. Nie ma co się spodziewać cudów. Odświeża.

Czy wrócę ?- raczej nie - wolę pasty wybielające ponieważ są bardziej wygodne w użyciu i dają lepsze efekty.

Proszek otrzymałam jako prezent do zamówienia w drogerii internetowej. Jest koloru różowego i bardzo ładnie pachnie, niestety jego zamkniecie jest bardzo nieprzemyślane. Przy tego typu produktach pudełko powinno być zakręcane, a nie otwierany z góry, dodatkowo zamknięcie bardzo mocno trzyma, zawsze pomaga mi się z nim rozprawić mąż, bo jeden fałszywy ruch i proszek może wylądować na ziemi. Proszę czyści zęby i odświeża oddech, co do wybielania to żadnych efektów nie zauważyłam. Gdybym za niego zapłaciła pewnie bym się tym faktem zdenerwowała, ale jako, ze otrzymałam go w prezencie traktuje go bardziej jako zamiennik pasty do zębów.

Proszek kupiłam zachęcona pozytywnymi opiniami w Internecie. I jak to często bywa, moja okazała się być zupełnie odmienna.

Proszek jest bardzo niewygodny w użytkowaniu. Wszędzie się wysypuje i trudno odpowiednio nałożyć go na szczoteczkę. Czekałam niecierpliwie aż się skończy i nie będę za każdym razem musiała czyścić po nim połowy umywalki...

Sam produkt niewiele robi. Na pewno nie wybiela zębów. Jedyną jego zaletą jest dobre odświeżenie, bo mam on przyjemny, miętowy smak. Mimo wszystko nie warto po niego sięgać.

Proszek nie daje może spektakularnych efektów, ale przy stosowaniu 1-2 razy w tygodniu (jak zaleca etykieta) zęby stają się lepeiej wyczyszczone (niweluje osad bardzo ładnie!) oraz delikatnie bielsze (niewiele, ale jednak). Nie zauważyłam,żeby odświeżał oddech. Opakowanie mam już pół roku i końca nie widać.

Proszek dobrze oczyszcza zęby z delikatnych osadów i pozostałości z którymi nie poradziłaby sobie pasta. Przez to wyglądają na bielsze. Jeśli ktoś oczekuje za 10 zł efektu śnieżnej bieli no to się rozczaruje.
Dobrym określeniem jest użyte w opisie produktu słowo "polerujący".
Zęby ładnie się po nim świecą.
Dodatkowo przyjemnie odświeża.

Minusem jest dla mnie opakowanie. Trochę trzeba się posiłować z otwarciem go, by przy okazji nie wysypać połowy zawartości.

Kupiłam kiedyś z ciekawości i miłe się zaskoczyłam. Co prawda nie zauważyłam wybitnego efektu wybielenia zębów, ale też się go nie spodziewałam (nie za taką cenę), niespodzianką było natomiast fantastyczne i długotrwałe odświeżenie jamy ustnej i to, że proszek bardzo dobrze radzi sobie z osadem nazębnym.

Wielofunkcyjnie działa :-)

Dla Kawoszy, Palaczy i nie tylko dobrze oczyszcza i daje poczucie świeżości i doczyszczenia wszystkich granic, gdzie zebrał się kamień nazębny. Proszek jest bardzo fajny również pod względem smaku.
Zakupiłam go, zachęcona opiniami i to był strzał w produkt trafiony, bo zęby myje nim dwa razy w tygodniu i wyczuwam, różnice, bo naprawdę czuć, że dopiero po jego użyciu żeby są dokładnie umyte.
Bardzo wydajny, bo nie trzeba go zbyt wiele, po prostu nabiera się proszek na wilgotną od wody szczoteczkę i myje, tak jak pastą do zębów. Opcjonalnie robię to dłużej niż codzienną pastą, ale to tylko mój trik.
Łagodny a jednocześnie efektywny. Bardzo jestem zadowolona z efektów, które przynosi. Polecam z przyjemnością, bo cena również jest zachęcająca, a poczucie umytych, oczyszczonych właściwie zębów, to niezbędnik. Można pastę kupić w drogeriach internetowych i na platformach sprzedażowych.
Ciekawy produkt, który wywarł na mnie i całej rodzinie pozytywny odzew.

Eucryl jest to delikatny miętowy proszek do wybielania zębów. Ja używam go stosując z pasta do zębów lub nakładam na 10 min na już umyte zęby. Efekt mnie zadowola, delikatne wybielelenie, zlikwidowanie żółtych plam. Pełny efekt który mnie zadowala uzyskuje w ok. 3 miesiące regularnego użytkowania.
Proszek kosztuje ok. 5zl i jest dostępny w drogeriach internetowych.

Proszek zakupiłam już jakiś czas temu na promocji na cocolita.pl. Kosztował wtedy niecałe 4 zł, więc była to kusząca cena. Tym bardziej, że śnieżnobiały uśmiech to moje największe, niespełnione marzenie.

Opakowanie jest malutkie, a jego zamykanie polega na dociśnięciu od zewnątrz górnej pokrywki. Jak dla mnie w tym przypadku się sprawdziło. Nie zauważyłam, żeby proszek wysypywał się przez jakieś nieszczelności. Jedyny minus jest taki, że otwierając pudełeczko "z rozmachem" możemy wysypać produkt, więc najlepiej skupić się na ostrożności.

Jego zapach i smak od początku bardzo mi coś przypominał. Po krótkiej analizie doszłam do wniosku, że kojarzy mi się z pudrowymi cukierkami o smaku miętowym. Jest to opcja jak najbardziej (dla mnie) trafna. Nie lubię ostrej mięty, więc takie rozwiązanie stało się dla mnie idealne.

Proszku używałam poprzez zanurzenie mokrej szczoteczki w pudełku (co nie jest za bardzo higieniczne, ale to właściwie jedyna dobra opcja bez utraty produktu). Następnie szczotkowałam umyte wcześniej zęby przez około 2 minuty. Co od razu można było zauważyć, że zęby były bardzo błyszczące, wypolerowane, sprawdzając językiem- dużo gładsze niż po paście. Faktycznie oddech był odświeżony, zupełnie jak po zjedzeniu wcześniej wspomnianej pastylki. Po dłuższym czasie stosowania zęby stały się minimalnie jaśniejsze, ale nie był to spektakularny efekt.

Po zorientowaniu się proszek bardzo podrożał, teraz kosztuje około 10 zł. Zmieniłam również pastę do zębów, która daje mi efekt (nawet lepszy) od podwójnego mycia pastą i proszkiem. Z tegoż względu nie kupię produktu ponownie.

Proszek mega tani więc z jednej strony byłam sceptycznie nastawiona, a z drugiej nie szkoda mi było pieniędzy. Pije dużo kawy do tego pale plus wino głównie białe ale czasem czerwone też się pojawia. Najpierw myje zęby pasta (zwykła colgate) później mokra szczoteczke delikatnie zanurzam w proszku. W kontakcie z zębami ładnie się pieni, po wyplukaniu mam wrażenie że zostaje między zębami więc trzeba użyć nici. Przynajmniej w moim przypadku. Stosuje od tygodnia codziennie rano i jestem mega zadowolona. Przebarwienia zniknęły żeby są o jakieś 3 poziomy jaśniejsze. Nie czuje żadnej nadwrazliwosci po stosowaniu.