Hugo Boss, The Scent EDT

Intrygujący. Głównie męski, jednak wyczuwam w nim nuty unisexu. Nie jest oczywisty i konkretnie zdefiniowany.
Na początku wyczuwalny jest cytrus; pikantny i otulający. Zadziorny. Dalej przekształca się w lekko drzewny zapach, by zakończyć delikatną świeżością, która wciąż jest podbita skórą i pikanterią.
„The Scent” utrzymuje się na skórze i ubraniach dość długo. Nie jest wyczuwalny na pierwszym planie, jednak pozostawia krótki „ogonek”. Nie przytłacza, ale nadaje się raczej na wieczór. Raczej jest elegancki i poważny, jednak niesie za sobą nuty pikanterii.

Te perfumy to prawdziwy sztos. Ta intensywność zapachu jest niesamowita, czuj je intensywnie przez cały dzień. Zapach jest bardzo mocny, orientalno- korzenny. Taki z odrobiną morskich świeżych nut. Zdecydowanie warto go kupić. Mąż jest bardzo zadowolony.

Tego zapachu używam już od paru lat. Moim pierwszym flakonikiem była jednak woda perfumowana (obecnie niedostępna w sklepach).
Zapach idealnie nadaje się na jesienno-zimowe dni. Mocno wyczuwalna jest nuta skóry ale towarzyszy jej pikantność- zapewne jest to imbir.
Wolałem wersję perfumowaną, zapach wydawał mi się bardziej złożony i przede wszystkim dłużej był wyczuwalny.
The Scent EDT niestety nie zadowolił mnie trwałością. Co z tego, że mi się podoba i mojej dziewczynie skoro po godzinie już go nie czuć.

Najpiękniejszy zapach dla mężczyzn według mnie. Pachnie nim mój mężczyzna, który również zakochał się w tym zapachu. Przepiękny zapach! Nie mogę opisać tego słowami.