2005-11-24, 09:50 | #91 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dostałam stypendium naukowe!!!
Nasunęło mi się pytanie czy na Waszych uczelniach stypendia naukowe też będą wypłacane prawdopodobnie dopiero przed swietami Bozego Narodzenia? Jak to usłyszałam to zdębiałam.
__________________
"Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu." suzana Kasieńka 06.04.2012r. ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
|
2005-11-24, 10:11 | #92 |
KWC
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 990
|
Dot.: Dostałam stypendium naukowe!!!
gratuluję! i też się nieskromnie przyznam, że czekam na stypendium za średnią 5,0 ale mądra jestem, co?
|
2005-11-24, 12:08 | #93 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: wrocław
Wiadomości: 138
|
Dot.: Dostałam stypendium naukowe!!!
mi wpłynęło "już" stypendium, u mnie na wydziale za średnią 4,75 dostaję 150zł- śmiechu warte (w tamtym roku było 250 ale obcięli)
|
2005-11-24, 15:21 | #94 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 717
|
Dot.: Dostałam stypendium naukowe!!!
Cytat:
|
|
2005-11-24, 15:25 | #95 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dostałam stypendium naukowe!!!
Cytat:
Nie ma to jak troszczący się rektor, któremu sie głupiego świstka nie chce podpisać
__________________
Kobieta powinna powstrzymac swoje kokieteryjno-prowokacyjne zachowanie aby umozliwic mezczyznie wyksztalcenie pozagenitalnych form osobowej komunikacji arte infantil R jak Remont |
|
2005-11-24, 17:02 | #96 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-06
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 381
|
Dot.: Dostałam stypendium naukowe!!!
Ja studiuję na politechnice szczecińskiej, jestem na 5 roku. I do tej pory zawsze uważałam że kwoty stypendiów są niskie, a oragnizacja naliczania i ustalania kto i ile dostanie zła i powolna.
Zmieniłam zdanie po przeczytaniu jak jest na innych uczelniach. U nas kwoty i progi są podawane na początku października, podania składa się z reguły do połowy października a pierwsza wypłata jest najpóźniej w połowie listopada (wyrównanie za dwa miesiące). Jeśli chodzi o kwoty, to najniższe stypendium przysługuje za średnią 4,2 i wynosi chybaa 180zł. Ja za średnią 4,82 dostaję najwyższą stawkę, która wynosi 610zł.
__________________
Fronka |
2005-11-24, 17:21 | #97 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dostałam stypendium naukowe!!!
Co do zaocznych to pamiętam taką sytuację w autobusie w sobotę. Jadą dwie panie, na oko 30-35 lat i jedna skarży się drugiej:
Pierwsza -No powiedziałam temu profesorowi, żeby dał mi piątke, w końcu chodziłam na jego zajęcia, a on mi nie chce dać... Na to ta druga - no wiesz, przecież chodziłaś, powinien ci bez mrugniecia dać U mnie z liceum te osoby, które są na zaocznych i prywatnych po prostu nigdy nie dostałyby się na studia dzienne. Dodatkowo na studia poszły osoby, które ledwo zdały maturę z matematyki i to ze ściągami. Jedna taka mi powiedziała kiedyś "statystyka jest taaaka prosta" no normalnie zdębiałam :/
__________________
Kobieta powinna powstrzymac swoje kokieteryjno-prowokacyjne zachowanie aby umozliwic mezczyznie wyksztalcenie pozagenitalnych form osobowej komunikacji arte infantil R jak Remont |
2005-11-24, 17:36 | #98 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 555
|
Dot.: Dostałam stypendium naukowe!!!
Ja za śrenią 5,1 dostaje 290zł - małoooo
|
2005-11-24, 21:49 | #99 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: gdzieś pomiędzy wierszami.
Wiadomości: 1 475
|
Dot.: Dostałam stypendium naukowe!!!
Cytat:
|
|
2005-11-24, 23:46 | #100 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dostałam stypendium naukowe!!!
Gratulacje ;- ))))))
__________________
Gdy się na coś nie zgadza, to jest wredna i cyniczna.
Jak kocha, to jest naiwna, a jak nie kocha, to jest zimna. Jeśli jest sama, to znaczy, że nikt jej nie chciał, a jeśli jest z kimś, to znaczy, że cwana. A gdy dostaje furii to jej się tylko tak zdaje... |
2005-11-25, 00:02 | #101 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Rawa Maz./Łódź
Wiadomości: 4 621
|
Dot.: Dostałam stypendium naukowe!!!
A ja dziecko się cieszyłam, że za średnią 5.06 za pierwszy rok będę dostawać 400 zł, a tu blada.... ciach ciach i z 400 dają tylko 260....
Stypendium II stopnia z 200 - 130.... Co prawda 260 zł miesięcznie piechotą nie chodzi ale 400.... robiło wrażenie....
__________________
Żona z mężem w restauracji. Żona zamawia: - Stek, pieczone ziemniaczki i lampkę wina... - A warzywo? - pyta kelner. - On? To samo co ja. |
2005-11-25, 10:02 | #102 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dostałam stypendium naukowe!!!
A ja mam do Was pytanie z innej beczki W jaki sposób udaje Wam się osiągnąć średnią powyżej magicznej 5.0?
|
2005-11-25, 10:25 | #103 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 185
|
Dot.: Dostałam stypendium naukowe!!!
Długo się wstrzymywałam, ale jednak nie mogę ot tak "przymknąć oka" na niektóre wypowiedzi...
Bardzo mnie denerwuje, gdy ktoś nie mając pojęcia o studiach i dziennych i zaocznych wypowiada się na tematy trudności obu systemów... To jakaś paranoja, bo jak mogę debatować na temat np. smaku wątróbki skoro jej nie jadłam... Druga kwestia jest taka, że prawie każda z Was, co się wypowiada na temat wyższości studiów dziennych nad zaocznymi jakoś tak swe racje przekazuje, że osoba czytająca jest nakierowana na myślenie "osoba studiująca zaocznie - głupek, bo nie dostał się na dzienne, osoba studiująca zaocznie - leń i wogóle studia takie to bajka..." A gdyby Szanownej Pani studiującej systemem dziennym ukochany mąż (lub chłopak) poszedł na studia zaoczne (nie ważne czy nie dostał się czy taką opcję wybrał) to co... też głupek i leń?? Nie sądzę.... A teraz kilka moich uwag sprostowujących Wasze myślenie: 1) Osoby, które studiują dziennie niekoniecznie były takie najlepsze... a) Gdy składałam papiery na studia mogłam wogóle to sobie darować, gdyż za mniej niż 1000 zł mogłam dostać się na bardzo oblegany kierunek na bardzo prestiżowym uniwerku państwowym w Polsce!! Jednak nie skorzystałam, bo mam swoją ambicję, no i kierunek nie był dla mnie aż tak interesujący... Ale znam osoby (prawdziwe matoły - za przeproszeniem) które wyłożyły kasę i byli na tych studiach... Kilku z nich nawet udało się je skończyć... b) Jak zdawałam na pewną "rankingową" politechnikę (bo przecież było można na 3 uczelnie składać papiery) na własne oczy widziałam jak w przerwie między egzaminami z matematyki a angielskiego pewna mamusia z córeczką podbiegły do jednego pana z komisji z tak olbrzymim bukietem kwiatów, którego nawet w TV nie widziałam... co było poza bukietem nie wiem. Ale sądzę że "dziewczynka" się dostała... c) Jak już byłam studentką 2 lub 3 roku to jeden z moich wykładowców (sznowany dr, nawet radny wojewódzkiego miasta) opowiadał jak w tym roku mieli ubaw z pewną "kuzynką kogoś tam" i opowiedział nam cały przebieg egzaminu... Dziewczyna m.in. zbłaźniła się, bo gdy miała wymienić przywódców wojen w XVII wieku (komisja podpowiadała jej, że na ten temat nawet filmy były) wymieniła Skrzetuskiego, Kmicica i Wołodyjowskiego!! Jeden z członków komisji załał się przez to herbatą, ale suma sumarum "kuzynka" z 5 w papierach rozpoczęła studia dzienne... 2) Któraś z Was napisała, że dwie kobiety koło 30 rozmawiały w autobusie i że pewnie są zaoczne... Pytanie dlaczego?? Moja siostra studiowała z pewną panią koło 33 lat na studiach dziennych. Kobieta miała "podchowane" dzieci (4-7 lat) i męża wojskowego i nie mogła znaleźć pracy, więc postanowiła ukończyć politologię. I ją ukończyła!! 3) Jeszcze byłam w liceum gdy mój sąsiad zdawał na studia i dostał się na dzienne i też tak "głosił" wszem i wobec, że studia zaoczne to... Traf chciał, że uzupełniające mgr musiał robić zaocznie bo bardzo dobrą pracę znalazł i nie chciał jej stracić... Już po niecałym półroczu ogłaszał, że zaoczni mają ciężko... Porównywał nawet dzienne do "kontynuacji liceum" a zaoczne do "skoku w głęboką wodę" !! 4) Wielu studentów zaocznych od razu wybrało ten sposób studiowania, by móc pracować lub poprostu by móc zacząć dorosłe życie... nie na garnuszku u rodziców lub po prostu z konieczności. 5) Na moich studiach zaocznych nie było zaliczeń "za obecność". W większości były to egzaminy ustne, więc nawet ściągać się nie dało... 6) Skoro na dziennych studiach są sami ludzie doskonali i idealni, to jakim cudem część lekarzy nie jest w stanie naprawdę leczyć ludzi?? Część z nich to kompletni idioci!! Z tego co się orientuję to dyplom lekarza medycyny można zdobyc tylko w systemie dziennym (zresztą innego sobie w tym przypadku nie wyobrażam). 7) A co z genialnymi studentami dziennymi (i zaocznymi zresztą też) na prywatnych uczelniach?? Nie znam żadnej osoby, która studiuje prywatnie i która byłaby w stanie poradzić sobie na studiach jakichkolwiek na państwowych uczelniach. A te ich egzaminy i zaliczenia, gdzie trzeba przepisać fragment książki i podpisać jako własny lub niekończąca się sesja bo jest egzamin, poprawka, poprawka poprawki itd. wprost mnie śmieszy... Zresztą ludzie, których znam (co studiują prywatnie) sami twierdzą, że właśnie dlatego te szkoły wybrali żeby się nie przemęczać!!! A tak na koniec: Wydaje mi się, że najważniejsze jest, by chcieć się naprawdę uczyć. Poza tym bardzo ważne jest to, by mieć szacunek do innych... bez względu czy studiuje w taki czy taki sposób czy np. wogóle nie ma nawet matury. Więc skończcie tą Waszą segregację "rasową" jak u Hitlera ... ten studiuje na zaocznych lub wieczorowych... hmmm odstrzelać albo wyrzucić ze społeczeństwa!!!! |
2005-11-25, 10:33 | #104 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 185
|
Dot.: Dostałam stypendium naukowe!!!
Cytat:
A przepraszam bardzo... Kto Ci bronił pójść do szkoły aktorskiej? Jeśli wybrałaś prawo, historię czy postanowiłaś zdobyć inżyniera w obróbce skrawaniem... to miej żal tylko do siebie!! Dziwi mnie ta Wasza zgryźliwość... Niech tylko komuś coś lepiej wyjdzie to już go "przydeptać" co by się jej dobrze nie żyło... Aż się humor Tobie poprawił, no nie?? |
|
2005-11-25, 10:48 | #105 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 185
|
Dot.: Dostałam stypendium naukowe!!!
Cytat:
A po drugie... Niezapominajmy, że żyjemy w Polsce, gdzie jest bezrobocie i że często-gęsto można zdobyć pracę tylko dzięki układom No i zastawiające jest jak się masz utrzymać z pracy np. w takiej Biedronce itp. gdzie za 12-15 godzinną pracę na dobę dostajesz miesięcznie 3/4 najniższego wynagrodzenia potrącone jeszcze od tego są "różnice" w ilości towarów, które się zepsuły lub po prostu ktoś go ukradł?? (Tą Biedronkę tak podałam, bo kilka lat temu mój TŻ w niej pracował... chociaż możliwe że teraz się coś zmieniło... choć wątpię). |
|
2005-11-25, 10:54 | #106 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 717
|
Dot.: Dostałam stypendium naukowe!!!
Cytat:
Zastanawia mnie tylko to co teraz napisałaś, a co cytuję. Z tego co ja się orientuję to stypendium jest przyznawane z puli jaką uczelnia dostaje od Ministerstwa - i ta pula jest dzielona między zaocznych i dziennych |
|
2005-11-25, 11:09 | #107 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dostałam stypendium naukowe!!!
Cytat:
|
|
2005-11-25, 11:14 | #108 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 717
|
Dot.: Dostałam stypendium naukowe!!!
Cytat:
|
|
2005-11-25, 11:57 | #109 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dostałam stypendium naukowe!!!
Cytat:
|
|
2005-11-25, 12:04 | #110 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 717
|
Dot.: Dostałam stypendium naukowe!!!
Cytat:
|
|
2005-11-25, 12:45 | #111 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Rawa Maz./Łódź
Wiadomości: 4 621
|
Dot.: Dostałam stypendium naukowe!!!
Cytat:
to, że w 10 mcy nauczyłam się języka zupełnie mi obcego, jestem na poziomie zaawansowanym i moja wiedza nie ustępuje w niczym wiedzy studentów z uczelni państwowych nic już dla mnie nie znaczy... nie będę miała papierka państwowego, więc chyba rzucę te studia... Cytat:
Dla mnie EOT, chociaż przy dzisiejszym spadku ciśnienia troszkę sobie podniosłam... i na dziś starczy...
__________________
Żona z mężem w restauracji. Żona zamawia: - Stek, pieczone ziemniaczki i lampkę wina... - A warzywo? - pyta kelner. - On? To samo co ja. |
||
2005-11-25, 13:01 | #112 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 559
|
Dot.: Dostałam stypendium naukowe!!!
O ile mnie moja skromna wiedza zdobyta na prywatnej "kiepskiej" uczelni nie myli to stypendium naukowe dostaje się za wyniki w nauce - wyniki a nie bogactwo rodziców, kierunek studiów czy tez możliwość zdobycia pracy lub jej brak.
Naprawde uważacie, zę studenci zaoczni mają łatwiej? W takim razie proponuje spróbować postudiować w tym systemie i sprawdzić jak łatwo ganiać za olewającym nas wykładowcą, siedzieć na schodach podczas wykłądów bo w sali sa miejsca dla tych z dziennych, zdawać egzaminy w godzinach pracy i z tego samego zakresu co studenci dzienni z tą różnicą, ze dzienni zrobili materiał w rok a nie jeden semestr, dowiedzieć się na dwa dni przed egzaminem, że będzie z innych podreczników niż zadane itp.... A co do studentów szkół niepublicznych - ciekawe czemu mój wykładowca (a także wykładowca AE i SGH) twierdzi, że poziom wiedzy studentów na naszej uczelni jest wyższy od poziomu na SGH i AE - no cóż pewnie ma w tym jakiś interes...... |
2005-11-25, 13:43 | #113 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 1 006
|
Dot.: Dostałam stypendium naukowe!!!
A ja dzisiaj chodzę zła jak osa bo miałam mieć przedwczoraj przeslane na konto stypendium (dodam że to niebagatelna sumka) ale przez to , że "przemiłe" panie w dziekanacie nie umieją czytać i źle wpisały moje nazwisko - termin przesyłki opóźni się o jakieś 2 tygodnie.. Nic tylko ukatrupić te baby!!!!
|
2005-11-25, 13:44 | #114 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 136
|
Dot.: Dostałam stypendium naukowe!!!
[QUOTE=lucille]
Naprawde uważacie, zę studenci zaoczni mają łatwiej? W takim razie proponuje spróbować postudiować w tym systemie i sprawdzić jak łatwo ganiać za olewającym nas wykładowcą, siedzieć na schodach podczas wykłądów bo w sali sa miejsca dla tych z dziennych, zdawać egzaminy w godzinach pracy i z tego samego zakresu co studenci dzienni z tą różnicą, ze dzienni zrobili materiał w rok a nie jeden semestr, dowiedzieć się na dwa dni przed egzaminem, że będzie z innych podreczników niż zadane itp.... Lucille święte słowa... jednak i tak wiele osób (99% studenci dzienni) nie jest i nie będzie tego w stanie zrozumieć bo uważają, że skoro zaoczni mają zajęcia raz, dwa albo trzy razy w miesiącu to muszą mieć prościej. A naprawdę na studiach zaocznych nie jest tak kolorowo i fajniutko jakby się mogło wydawać. |
2005-11-25, 13:51 | #115 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 136
|
Dot.: Dostałam stypendium naukowe!!!
Cytat:
|
|
2005-11-25, 13:58 | #116 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 497
|
Dot.: Dostałam stypendium naukowe!!!
Gratuluje
Ja też otrzymałam stypendium naukowe , w tamtym roku otrzymalam zagraniczne stypendium naukowe , a w tym roku również zagraniczne i jeszcze załapałam się z minsterstwa finansów czyli polskie (miałam 2 najlepszą średnią na uczelni) . Stypendium dobra rzecz . |
2005-11-25, 14:05 | #117 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 539
|
Dot.: Dostałam stypendium naukowe!!!
Cytat:
Uważam także, że jesteś bardzo niekonsekwentna w swojej wypowiedzi Kryrykujesz za szufladkowanie a akapit wyżej sama to zrobiłaś |
|
2005-11-25, 14:29 | #118 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 851
|
Dot.: Dostałam stypendium naukowe!!!
A ja powiem tak. Równolegle studiowałam w 2 szkołach. Obie państwowe, w 1 zaocznie w drugiej dziennie. Zaoczne studia już ukończyłam i stwierdzam niestety, że to prawda, zaoczni mają duzo, dużo łatwiej. Traktowani są inaczej, mają więcej swobody, przymyka się oko na pewne sprawy, terminy są rozwlekane w nieskończonośc (bo przecież oni pracują nie mają czasu się uczyć). Może się nie spodoba to niektórym co napisałam, ale takie są moje spostrzeżenia. Na zaocznych (mimo, że równolegle z dziennymi) miałam wakacje, a na dziennych cieżka praca, średnia niższa i wielka dyscyplina. A moim pobratyńcy zaoczni jeszcze jęczeli jak im jest ciężko...
|
2005-11-25, 14:39 | #119 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 136
|
Dot.: Dostałam stypendium naukowe!!!
Cytat:
|
|
2005-11-25, 17:42 | #120 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 185
|
Dot.: Dostałam stypendium naukowe!!!
Cytat:
Hmm... Chyba się nie zrozumiałyśmy... Ja w swoim poście napisałam tylko, że nie znam żadnej osoby, która studiuje prywatnie i która byłaby w stanie poradzić sobie na studiach jakichkolwiek na państwowych uczelniach.... A to chyba różnica. Nie napisałam, że każdy kto studiuje prywatnie jest głupi, tępy itp... Tylko że nie znam nikogo nazwijmy to "mądrego" chociaż to nie o to mi chodzi. Podkreśliłam też, że ludzie, których znam (co studiują prywatnie) sami twierdzą, że właśnie dlatego te szkoły wybrali żeby się nie przemęczać!!! Ponadto na początku całej tej wypowiedzi, którą zacytowałaś podkreśliłam, że wypowiadam się tylko na te tematy, które wiem, znam, wypraktykowałam sama itp, a nie co jedna pani drugiej pani powiedziała... Więc skoro nie znam takich ludzi to nie mogę napisać, że są pracowici i maksymalnie inteligentni... choć napewno tacy ludzie też są... Jeśli kogoś uraziłam, to przepraszam - nie było to moim zamierzeniem. |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:15.