Wyznanie od mojego TŻ :)

[ankabe]

a mnie sie kojarza te slowa po prostu z taka dosyc "swieza" miloscia, zauroczeniem...
Nie watpie ze sa pisane szczerze, ale odnosze wrazenie ze nie maja jeszcze tej glebi i konkretnego oparcia.
jesli ten zwiazek bedzie trwal to sportsmenka na pewno sama stwierdzi ze takie slodkie poczatki maja swoj urok ale jednak milosc gdy dojrzewa to, choc w znacznej czesci pozbawiona tej pieknej otoczki, staje sie coraz piekniejsza i cenniejsza...
Zycze szczescia i duzo milosci Pozdrawiam

[ankabe]

aha, czy ktos moglby mi wyjasnic co dokladnie oznacza skrot TŻ? bo ja ciemna masa go nie znam

[whitebeth]

Napisane przez ankabe

aha, czy ktos moglby mi wyjasnic co dokladnie oznacza skrot TŻ? bo ja ciemna masa go nie znam

Toważysz Życia , tu możesz poczytac o wizażowych skrótach:http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ghlight=skroty

[ankabe]

acha... no to tajemnica rozszyfrowana
dziekuje Ci bardzo

[ooliwka]

dla mnie to jednak za słodkie
uwaga mam faceta!!!

dziwne takie ocenianie ja nasze najbardziej intymne wyznania (czyny i słowa )
zawsze przechowuje wyłacznie dla Nas mój TŻ tym bardziej


bo chyba Każdy się ze mną zgodzi że to własnie te niteczki które nas łączą

[elly2]

Napisane przez ankabe

a mnie sie kojarza te slowa po prostu z taka dosyc "swieza" miloscia, zauroczeniem...
Nie watpie ze sa pisane szczerze, ale odnosze wrazenie ze nie maja jeszcze tej glebi i konkretnego oparcia.
jesli ten zwiazek bedzie trwal to sportsmenka na pewno sama stwierdzi ze takie slodkie poczatki maja swoj urok ale jednak milosc gdy dojrzewa to, choc w znacznej czesci pozbawiona tej pieknej otoczki, staje sie coraz piekniejsza i cenniejsza...
Zycze szczescia i duzo milosci Pozdrawiam

heh...smieszne to co psizesz, jak mozna po wyznaniach ocecniac cyz milosc jest swieza czy nie? zupelnie Cie nie rozumiem, a co wg Ciebie oznacza pojecie "swieza milosc" ile czasu trzeba sie kochac by milosc nabrala innej formy? Moj TŻ rowniez zwraca sie do mnie podobnie, zawsze mowi jak mnei kocha - jak bardzo ile dla niego znacze, itp. A jestem z nim juz 3 lata i wiem, ze bardzo go kocham, idac Twoim tropem myslenia smiem twierdzic, ze kiedy milosc jest juz dojzalsza to porpstu uczucia gasna i nie ma sie ochoty na takie wyznania ?

[ona1982]

Napisane przez elly2

heh...smieszne to co psizesz, jak mozna po wyznaniach ocecniac cyz milosc jest swieza czy nie? zupelnie Cie nie rozumiem, a co wg Ciebie oznacza pojecie "swieza milosc" ile czasu trzeba sie kochac by milosc nabrala innej formy? Moj TŻ rowniez zwraca sie do mnie podobnie, zawsze mowi jak mnei kocha - jak bardzo ile dla niego znacze, itp. A jestem z nim juz 3 lata i wiem, ze bardzo go kocham, idac Twoim tropem myslenia smiem twierdzic, ze kiedy milosc jest juz dojzalsza to porpstu uczucia gasna i nie ma sie ochoty na takie wyznania ?

A ja bym tutaj w tej kwestii napisała tak. Wyznanie dla nas, czytających to tylko słowa( co innego dla autorki), dlatego można je rozpatrywać jako zbiór słów ujętych w jakiejś formie, które mają pewien przekaz. Coś jak wiersz, poezja itp. I stąd mogą według mnie być różne interpretacje tych słów i różny odbiór, każdemu mogą kojarzyć się z czymś innym, możemy nawet dopisywać znaczenia, taka gra wyobraźni. Stąd wydaje mi się, że takie wyznanie może skojarzyć się ze " świeżą miłością", jesli akurat mamy w głowie taki a nie inny jej obraz z całym arsenałem czy to gestów czy zwrotów, które jej towarzyszą.
A poza tym autorka postu powinna liczyć się z tym, że pojawią się rożne komentarze. I jeszcze jedna dygresja- czy po wyznaniach można oceniać jakie jest uczucie? A czy można te uczucie wyceniać na podstawie wyznania, na podstawie słów, punktować? To są kwestie sporne:P

[elly2]

Napisane przez ona1982

A ja bym tutaj w tej kwestii napisała tak. Wyznanie dla nas, czytających to tylko słowa( co innego dla autorki), dlatego można je rozpatrywać jako zbiór słów ujętych w jakiejś formie, które mają pewien przekaz. Coś jak wiersz, poezja itp. I stąd mogą według mnie być różne interpretacje tych słów i różny odbiór, każdemu mogą kojarzyć się z czymś innym, możemy nawet dopisywać znaczenia, taka gra wyobraźni. Stąd wydaje mi się, że takie wyznanie może skojarzyć się ze " świeżą miłością", jesli akurat mamy w głowie taki a nie inny jej obraz z całym arsenałem czy to gestów czy zwrotów, które jej towarzyszą.

moze masz racje ale ankabe uwaza, ze te wyznania sa charakterystyczne dla "swiezej milosci" i, ze cala ta otoczka powoli ginie gdy "milosc sie starzeje" a ja sie nie zgodze z tym. - przynajmniej tak to zrozumialam. Ja nie jestem zauroczona, kocham mojego parnera i mimo wsyztsko podobne wyznania "stosuje" - nie mowie ze identyczne, ale podobne.

[ona1982]

Napisane przez elly2

moze masz racje ale ankabe uwaza, ze te wyznania sa charakterystyczne dla "swiezej milosci" i, ze cala ta otoczka powoli ginie gdy "milosc sie starzeje" a ja sie nie zgodze z tym. - przynajmniej tak to zrozumialam. Ja nie jestem zauroczona, kocham mojego parnera i mimo wsyztsko podobne wyznania "stosuje" - nie mowie ze identyczne, ale podobne.

Elly, z tego co piszesz Twoja miłość np. w moim rozumieniu może też być postrzegana jako" świeża", bo nie będę tutaj patrzeć na kontekst lat, staż jaki macie za sobą. Bo trochę w moim pojmowaniu miłości, w moim jej odbieraniu " świeżość" miłości to głębia uczucia, te porywy serca, które nie poddają się upływowi czasu. I w takim rozumieniu miłość osób, które są ze sobą 10, 20 lat może być postrzegana przeze mnie jako" świeża". I nie chodzi mi o to kto ma rację, a kto nie.Tak chciałam sobie pofilozofować I wiesz, miłość może nawet nie tyle co starzeje się, tylko przechodzi różne etapy. He , a poza tym co my tu piszemy o Miłości, ją trzeba przeżywać:P

[sportsmenka86]

Dziewczyny, czytając Wasze wypowiedzi, zrobiło mi się bardzo przykro Byłam taka szczęśliwa czytając to wyznanie od mojego TŻ i chciałam tym szczęściem i radością podzielić się z Wami. Teraz zdaję sobie sprawę, że emocje mnie poniosly. Powinnam była to zachować dla siebie. Będę pamiętać o tym na przyszłość. Skąd wiecie, że to NIESZCZERE, za SŁODKAWE? (Dodam, że mój TŻ starał z doborem słów, a nie jest wielkim poetą czy pisarzem). Jeśli jesteście pewne co do słów mojego TŻ, to powinniście założyć agencję wróżb i zostać czarodziejką i wróżką w jednym. Jestem z moim TŻ tak długo, że dostałam wiele form przekazu jak śpiew z gitarą pod oknem, kwiaty od kuriera, list miłosny napisany na papierze i inne formy dowodów miłości. Widocznie, mój TŻ chciał teraz być nowocześniejszy i tym razem wpadł na pomysł z internetem. Ja to doceniam i jestem ciekawa co teraz wymyśli ciekawego...

[elly2]

Napisane przez ona1982

Elly, z tego co piszesz Twoja miłość np. w moim rozumieniu może też być postrzegana jako" świeża", bo nie będę tutaj patrzeć na kontekst lat, staż jaki macie za sobą. Bo trochę w moim pojmowaniu miłości, w moim jej odbieraniu " świeżość" miłości to głębia uczucia, te porywy serca, które nie poddają się upływowi czasu. I w takim rozumieniu miłość osób, które są ze sobą 10, 20 lat może być postrzegana przeze mnie jako" świeża". I nie chodzi mi o to kto ma rację, a kto nie.Tak chciałam sobie pofilozofować I wiesz, miłość może nawet nie tyle co starzeje się, tylko przechodzi różne etapy. He , a poza tym co my tu piszemy o Miłości, ją trzeba przeżywać:P

Napisane przez ankabe

a mnie sie kojarza te slowa po prostu z taka dosyc "swieza" miloscia, zauroczeniem...
jesli ten zwiazek bedzie trwal to sportsmenka na pewno sama stwierdzi ze takie slodkie poczatki maja swoj urok ale jednak milosc gdy dojrzewa to, choc w znacznej czesci pozbawiona tej pieknej otoczki, staje sie coraz piekniejsza i cenniejsza...

Nie wiem, mzoe jestem glupia ale slowa ankibe rozumiem tlyko w ten sposob. Czyli, ze "milosc swieza" to milosc, ktora trwa krocej. Piszesz o tym, ze milosc trwa pomimo uplywu lat i zgadzam sie z Toba, ale analizujac post ankibe doszlam do wniosku, ze z wiekiem wyznania maja inny charakter.

[ona1982]

Napisane przez sportsmenka86

Dziewczyny, czytając Wasze wypowiedzi, zrobiło mi się bardzo przykro Byłam taka szczęśliwa czytając to wyznanie od mojego TŻ i chciałam tym szczęściem i radością podzielić się z Wami. Teraz zdaję sobie sprawę, że emocje mnie poniosly. Powinnam była to zachować dla siebie. Będę pamiętać o tym na przyszłość. Skąd wiecie, że to NIESZCZERE, za SŁODKAWE? (Dodam, że mój TŻ starał z doborem słów, a nie jest wielkim poetą czy pisarzem). Jeśli jesteście pewne co do słów mojego TŻ, to powinniście założyć agencję wróżb i zostać czarodziejką i wróżką w jednym. Jestem z moim TŻ tak długo, że dostałam wiele form przekazu jak śpiew z gitarą pod oknem, kwiaty od kuriera, list miłosny napisany na papierze i inne formy dowodów miłości. Widocznie, mój TŻ chciał teraz być nowocześniejszy i tym razem wpadł na pomysł z internetem. Ja to doceniam i jestem ciekawa co teraz wymyśli ciekawego...

Sportsmenko, nie chciałam, żeby Ci było przykro. Poza tym masz TŻ-a, jego pomysły, dowody miłości i nasza aprobata lub nie czy to poklask lub jego brak nie powinny Ci być aż tak bardzo potrzebne do szczęścia. Bo swoje Szczęście już znalazłaś.

[ona1982]

Napisane przez elly2

Nie wiem, mzoe jestem glupia ale slowa ankibe rozumiem tlyko w ten sposob. Czyli, ze "milosc swieza" to milosc, ktora trwa krocej. Piszesz o tym, ze milosc trwa pomimo uplywu lat i zgadzam sie z Toba, ale analizujac post ankibe doszlam do wniosku, ze z wiekiem wyznania maja inny charakter.

Tylko nie pisz, że jesteś głupia, bo przełożę Cię przez kolano Mi chodziło tak ogolniej, o to, że każdy różnie może interpretować te słowa. Z wiekiem wyznania chyba mogą mieć różny charakter, mogą, ale nie muszą, bo to według mnie zależy od indywidualnego przypadku, dwojga osób, ich relacji.

[whitebeth]

Napisane przez sportsmenka86

Dziewczyny, czytając Wasze wypowiedzi, zrobiło mi się bardzo przykro Byłam taka szczęśliwa czytając to wyznanie od mojego TŻ i chciałam tym szczęściem i radością podzielić się z Wami. Teraz zdaję sobie sprawę, że emocje mnie poniosly. Powinnam była to zachować dla siebie. Będę pamiętać o tym na przyszłość. Skąd wiecie, że to NIESZCZERE, za SŁODKAWE? (Dodam, że mój TŻ starał z doborem słów, a nie jest wielkim poetą czy pisarzem). Jeśli jesteście pewne co do słów mojego TŻ, to powinniście założyć agencję wróżb i zostać czarodziejką i wróżką w jednym. Jestem z moim TŻ tak długo, że dostałam wiele form przekazu jak śpiew z gitarą pod oknem, kwiaty od kuriera, list miłosny napisany na papierze i inne formy dowodów miłości. Widocznie, mój TŻ chciał teraz być nowocześniejszy i tym razem wpadł na pomysł z internetem. Ja to doceniam i jestem ciekawa co teraz wymyśli ciekawego...

Myśle,że żadna z dziewczyn nie chciała Ci zrobić przykrości. Po prostu każdy ma inną wrażliwość i inne poczucie estetyki. To ,że mi np nie odpowiadała by taka forma nie oznacza,że w ogóle jest ona gorsza- to kwestia indywidualna. Jego wyznanie sprawiło Ci dużo radości , co oznacza,że WY dobrze dobraliście się dobrze pod względem wrażliwości i gustu i to jest najważniejsze .

[ankabe]

Napisane przez elly2

heh...smieszne to co psizesz, jak mozna po wyznaniach ocecniac cyz milosc jest swieza czy nie? zupelnie Cie nie rozumiem, a co wg Ciebie oznacza pojecie "swieza milosc" ile czasu trzeba sie kochac by milosc nabrala innej formy? Moj TŻ rowniez zwraca sie do mnie podobnie, zawsze mowi jak mnei kocha - jak bardzo ile dla niego znacze, itp. A jestem z nim juz 3 lata i wiem, ze bardzo go kocham, idac Twoim tropem myslenia smiem twierdzic, ze kiedy milosc jest juz dojzalsza to porpstu uczucia gasna i nie ma sie ochoty na takie wyznania ?

ojej... ale na mnie napadlas!wypowiedzialam co mysle, czy dotknelam jakiegos twojego czulego punktu? w zadnym wypadku nie uwazam ze uczucia gasna lub tez gasnie chec ich wyrazania! Moje kochanie tez mi nadal slodzi duzo i czesto... ale jednak widze roznice miedzy tym jak bylo na poczatku. Nie w ilosci tylko jakosci
Nie wiem jak to wyrazic Moze ze zanika troche jakis taki entuzjazm i niepewnosc a w jego miejsce pojawia sie spokoj i bezpieczenstwo?
Mysle ze rozumiesz o co mi chodzi kiedy pisze ze milosc zmienia sie w czasie trwania - z kazdym miesiacem i tygodniem odkrywa sie jej nowy wymiar. I mam nadzieje ze to sie nie konczy bo zeby to ocenic to musialby sie wypowiedziec ktos starszy... No i temu chyba nie zaprzeczysz?

I prosze nie pisz: moze masz racje ale ankabe uwaza, ze te wyznania sa charakterystyczne dla "swiezej milosci" i, ze cala ta otoczka powoli ginie gdy "milosc sie starzeje"

bo wkladasza mi w... klawiature slowa ktore nie padly. Mozesz napisac ze wydaje ci sie ze tak uwazam ale jak zle zrozumiesz moja wypowiedz to pod moja nieobecnosc nie dorabiaj do niej historii. (Bez urazy)

[ankabe]

Napisane przez sportsmenka86

Dziewczyny, czytając Wasze wypowiedzi, zrobiło mi się bardzo przykro Byłam taka szczęśliwa czytając to wyznanie od mojego TŻ i chciałam tym szczęściem i radością podzielić się z Wami. Teraz zdaję sobie sprawę, że emocje mnie poniosly. Powinnam była to zachować dla siebie. Będę pamiętać o tym na przyszłość. Skąd wiecie, że to NIESZCZERE, za SŁODKAWE? (Dodam, że mój TŻ starał z doborem słów, a nie jest wielkim poetą czy pisarzem). Jeśli jesteście pewne co do słów mojego TŻ, to powinniście założyć agencję wróżb i zostać czarodziejką i wróżką w jednym. Jestem z moim TŻ tak długo, że dostałam wiele form przekazu jak śpiew z gitarą pod oknem, kwiaty od kuriera, list miłosny napisany na papierze i inne formy dowodów miłości. Widocznie, mój TŻ chciał teraz być nowocześniejszy i tym razem wpadł na pomysł z internetem. Ja to doceniam i jestem ciekawa co teraz wymyśli ciekawego...

Masz racje sportsmenka. Przepraszam jesli cie urazilam. Faktycznie lepiej byloby gdybys zachowala to wyznanie dla siebie - oszczedzilabys sobie przykrosci.
Z drugiej jednak strony oczywiscie ona1982 ma racje - wysnulam jakies tam wnioski na podstawie wlasnych skojarzen a przeciez zupelnie nic o was nie wiem a takie wnioskowanie to jak gra w totolotka...
Dlatego to odwoluje! Mam nadzieje ze nie masz zalu?
W ogole to ty sie nie przejmuj niczym! skoro masz wspanialego faceta, kochacie sie, tak pasujecie do siebie to nie patrz na to co mowia inni! ciesz sie swoim szczesciem i tyle

[elly2]

Napisane przez ankabe

ojej... ale na mnie napadlas!wypowiedzialam co mysle, czy dotknelam jakiegos twojego czulego punktu? w zadnym wypadku nie uwazam ze uczucia gasna lub tez gasnie chec ich wyrazania! Moje kochanie tez mi nadal slodzi duzo i czesto... ale jednak widze roznice miedzy tym jak bylo na poczatku. Nie w ilosci tylko jakosci
Nie wiem jak to wyrazic Moze ze zanika troche jakis taki entuzjazm i niepewnosc a w jego miejsce pojawia sie spokoj i bezpieczenstwo?
Mysle ze rozumiesz o co mi chodzi kiedy pisze ze milosc zmienia sie w czasie trwania - z kazdym miesiacem i tygodniem odkrywa sie jej nowy wymiar. I mam nadzieje ze to sie nie konczy bo zeby to ocenic to musialby sie wypowiedziec ktos starszy... No i temu chyba nie zaprzeczysz?

I prosze nie pisz: moze masz racje ale ankabe uwaza, ze te wyznania sa charakterystyczne dla "swiezej milosci" i, ze cala ta otoczka powoli ginie gdy "milosc sie starzeje"

bo wkladasza mi w... klawiature slowa ktore nie padly. Mozesz napisac ze wydaje ci sie ze tak uwazam ale jak zle zrozumiesz moja wypowiedz to pod moja nieobecnosc nie dorabiaj do niej historii. (Bez urazy)

no widzisz, dobrze, ze napisalas o swojej sytuacji. Bo to, ze Twoj TŻ inaczej zwraca sie do ciebie, czy tez inaczej daje Ci do zrouzmienia, ze Cie kocha nie oznacza, ze TŻ sportsmenki ma podobne zachowania.

A jesli chodzi o czesc druga Twojego postu to napisalam tak bo tak to zinterpretowalam. I jeszcze jedno, ja nie patrzylam czy Ty jestes czy Ciebie nie ma porpstu napisalam to co mysle i to co odczulam czytajac Twoje posta. Moze uzylam troche zlego sformulowania, ale sens moejj wypowiedzi sie nie zmienil

[ankabe]

to chyba oczywiste ze ocenia sie wszystko na podstawie jakichs wlasnych doswiadczen - w kazdym razie czegos co juz sie zna... i to zawsze grozi tym ze moze byc niesprawiedliwe ale o wiele czesciej sie sprawdza prawda? inaczej ludzie popadliby w paranoje i bali sie wysnuwac jakiekolwiek wnioski

niewazne zreszta... co ja w ogole moge wiedziec o milosci... Wlasnie sie poklocilam z "Wielka Miloscia Mojego Zycia", mam dola jak nie wiem i ide ryczec w poduszke! a jutro mam nadzieje ze bedzie swiecic slonce, swiat bedzie piekniejszy a moj TZ przywita mnie czule jak zawsze;(
zycze wszystkim dobrej nocki
paa

[elly2]

Napisane przez ankabe

to chyba oczywiste ze ocenia sie wszystko na podstawie jakichs wlasnych doswiadczen - w kazdym razie czegos co juz sie zna... i to zawsze grozi tym ze moze byc niesprawiedliwe ale o wiele czesciej sie sprawdza prawda? inaczej ludzie popadliby w paranoje i bali sie wysnuwac jakiekolwiek wnioski

niewazne zreszta... co ja w ogole moge wiedziec o milosci... Wlasnie sie poklocilam z "Wielka Miloscia Mojego Zycia", mam dola jak nie wiem i ide ryczec w poduszke! a jutro mam nadzieje ze bedzie swiecic slonce, swiat bedzie piekniejszy a moj TZ przywita mnie czule jak zawsze;(
zycze wszystkim dobrej nocki
paa

Nie przejmuj sie, ja tez sie poklocilam i to strasznie, a jutro jedziemy na wpsolny dlugo oczekiwany weekend !! Juz sobie wszystko wyobrazam

[paliziomka]

celujący

[streptococus]

Punktów 6
tez bym tam chciala ehhh

[Jelonek]

Napisane przez sportsmenka86

Oto co odkryłam w skrzynce mailowej
http://wyznania.net/wyzn/show.php?mi...from=0&id=1901
To wyznanie napisane dla mnie od TŻ. Wiem też, że jest konkurs "wyznanie miesiaca" - mozna wygrać ksiażkę z wierszykami. Sprawcie niespodzianke mojemu TŻ i zagłosujcie

Zgodnie z regulaminem portalu, namawianie do głosowania w sprawie, w której możesz coś wygrać, jest równoznaczne z jego łamaniem. Dlatego też wątek zamykam.