Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring

[Monia284]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88363973]Przy chorobach psychicznych ludzie różne rzeczy odwalają. Dlatego myślę, że mogłaby wtedy wyjść bez kul. I dlatego też odrzucam scenariusz, że to było zamierzone wyjście, tylko takie w wyniku choroby.

Pomoc w samobójstwie to naciągana teoria. Jeśli ktoś popełni samobójstwo (nawet z czyjąś pomocą) to po co robić jakieś szopki, z zaginięciem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No w sumie racja. Moze jednak udalo jej sie odejsc gdzies gdzie jej nie znalezli.

No niby tak. Chyba ze ona sama popelnila samobojstwo a rodzina ukryla ten fakt. No ale nie byloby to latwe. W sensie "samobojstwo to grzech, ukryjmy ja". Niemniej tez naciagane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Paprotka_]

Może miała solidne ubezpieczenie, a samobójstwo było wykluczeniem i nie byłoby wypłaty z polisy? Ale to chyba też trochę naciągane, bo przecież w przypadku zaginięcia też rodzina kasy by nie zobaczyła do czasu uznania za zmarłą?

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

[chimay]

Niemiecki youtuber Insolito wypuścił angielską wersję materiału o Larsie Mittanku, o której pisałam jakiś czas temu KLIK. Zawiera to samo co oryginalny film, m.in. wypowiedzi matki Larsa i prywatnego detektywa który dalej zajmuje się ta sprawą.

[marza_mr]

Napisane przez chimay

Niemiecki youtuber Insolito wypuścił angielską wersję materiału o Larsie Mittanku, o której pisałam jakiś czas temu KLIK. Zawiera to samo co oryginalny film, m.in. wypowiedzi matki Larsa i prywatnego detektywa który dalej zajmuje się ta sprawą.

Jedna ze spraw, która bardzo mi leży na sercu...

[Monia284]

Bardzo przypadl mi do gustu nowy film Agi Rojek o Scottcie Pettersonie. Ogolnie bardzo lubie jej filmy. Sprawe znalam, ale Aga jak zawsze dodala wiele szczegolow i ciekawe spostrzezenia. Ja uwazam, ze Scott raczej jest winny, te poszlaki dosc mocno lacza sie dla mnie w jedna calosc (chociaz drobne watpliwosci sa) choc fakt faktem tez uwazam, ze jednak bez 100 % pewnosci jak tutaj nie powinno byc kary smierci. Akurat wychodzi na to, ze on jednak nie bedzie mial kare smierci tylko zwyczajnie dozywotnie wiezienie. Wedlug mnie to bylo raczej typowe zabicie zoby, bo bal sie rozwodu i komplikacji i pieniadze z polisy tez uznal ze sa tego warte... Widocznie mialo sie dla niego liczylo zycie ludzkie. Musial tez w pewnych kwestiach nie miec skrupulow. Straszna sprawa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Takion94]

A co sądzicie o śmierci Marilyn Monroe? Wierzycie w samobójstwo? Ja uważam, że mógł ktoś jest coś zrobić. Może widziała coś czego nie powinna i ktoś postanowił ją uciszyć.

[sublips]

Napisane przez Monia284

Bardzo przypadl mi do gustu nowy film Agi Rojek o Scottcie Pettersonie. Ogolnie bardzo lubie jej filmy. Sprawe znalam, ale Aga jak zawsze dodala wiele szczegolow i ciekawe spostrzezenia. Ja uwazam, ze Scott raczej jest winny, te poszlaki dosc mocno lacza sie dla mnie w jedna calosc (chociaz drobne watpliwosci sa) choc fakt faktem tez uwazam, ze jednak bez 100 % pewnosci jak tutaj nie powinno byc kary smierci. Akurat wychodzi na to, ze on jednak nie bedzie mial kare smierci tylko zwyczajnie dozywotnie wiezienie. Wedlug mnie to bylo raczej typowe zabicie zoby, bo bal sie rozwodu i komplikacji i pieniadze z polisy tez uznal ze sa tego warte... Widocznie mialo sie dla niego liczylo zycie ludzkie. Musial tez w pewnych kwestiach nie miec skrupulow. Straszna sprawa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ja nie jestem specjalistką od prawa karnego, ale uważam, że w wszelakich śledztwach poszlakowych (podobnie jak z Routier, choć tam łatwiej było jej to i tak "udowodnić", była na miejscu zbrodni) nie powinno być w ogóle tak ostrych kar jak dożywocie czy kara śmierci .W ogóle sądzę, że karanie kogoś śmiercią to nieporozumienie; za tą karą byłabym w przypadkach takich jak Ramirez czy Bundy, a więc osoby niebezpieczne, jakby uciekły, to stanowiłyby niebezpieczeństwo, mogłyby być również niebezpieczne dla współwięźniów itd.

A czy on jest winny? No jako ławniczka zagłosowałabym za uniewinnieniem go, nie ma nic do rzeczy, czy uważam, że jest winny, bo sądzę, że to bardzo prawdopodobne, najczęściej żony są zabijane przez mężów. Po prostu zbyt dużo jest wątpliwości, mało dowodów, on się nigdy nie przyznał; dużo przypuszczeń i medialnych bzdur rodem z tabloidów, bo tutaj sobie kupił pornosy, a tutaj przefarbował włosy na blond.
Ewidentnie opinia publiczna wydała wyrok; facet zdradzał swoją żonę, która była w ciąży, kłamał, oszukiwał itd., co samo w sobie jest obrzydliwe. To już dla wielu wystarczyło, żeby go wysłać do celi śmierci. Nie przejął się ich też specjalnie ich zniknięciem i śmiercią (przynajmniej jak oceniam to ze swojej perspektywy), ale to wszystko są spekulacje.
Twardych dowodów nie ma. Powinni pozwolić mu na jeszcze jeden proces i obalić wątpliwości; facet też tyle lat jest w więzieniu, że nie wierzę, że żaden specjalista nie może go podejść i skłonić do zeznań. Natomiast też czy winny, czy nie, to nie wykazał się inteligencją (jak Amber Frey, nie twierdzę, że nie zrobiła tego z czystych pobudek, ale po części na pewno dlatego żeby uniknąć podejrzeń), po ich zniknięciu zrobił mnóstwo głupot. Z kolei jeśli zamordował, to naprawdę zrobiłby to jak doświadczony morderca, za to bycie psychopatą sprawia, że nie umiał się zachować w takiej sytuacji jak "normalny człowiek" (choć irytuje mnie to mówienie komuś, jak się ma zachowywać po tragicznych wydarzeniach , na tej podstawie skazano Amandę Knoxx chociażby).
Także ja sądzę, że powinni mu zorganizować jeszcze jeden proces.

[Monia284]

Napisane przez sublips

No ja nie jestem specjalistką od prawa karnego, ale uważam, że w wszelakich śledztwach poszlakowych (podobnie jak z Routier, choć tam łatwiej było jej to i tak "udowodnić", była na miejscu zbrodni) nie powinno być w ogóle tak ostrych kar jak dożywocie czy kara śmierci .W ogóle sądzę, że karanie kogoś śmiercią to nieporozumienie; za tą karą byłabym w przypadkach takich jak Ramirez czy Bundy, a więc osoby niebezpieczne, jakby uciekły, to stanowiłyby niebezpieczeństwo, mogłyby być również niebezpieczne dla współwięźniów itd.

A czy on jest winny? No jako ławniczka zagłosowałabym za uniewinnieniem go, nie ma nic do rzeczy, czy uważam, że jest winny, bo sądzę, że to bardzo prawdopodobne, najczęściej żony są zabijane przez mężów. Po prostu zbyt dużo jest wątpliwości, mało dowodów, on się nigdy nie przyznał; dużo przypuszczeń i medialnych bzdur rodem z tabloidów, bo tutaj sobie kupił pornosy, a tutaj przefarbował włosy na blond.
Ewidentnie opinia publiczna wydała wyrok; facet zdradzał swoją żonę, która była w ciąży, kłamał, oszukiwał itd., co samo w sobie jest obrzydliwe. To już dla wielu wystarczyło, żeby go wysłać do celi śmierci. Nie przejął się ich też specjalnie ich zniknięciem i śmiercią (przynajmniej jak oceniam to ze swojej perspektywy), ale to wszystko są spekulacje.
Twardych dowodów nie ma. Powinni pozwolić mu na jeszcze jeden proces i obalić wątpliwości; facet też tyle lat jest w więzieniu, że nie wierzę, że żaden specjalista nie może go podejść i skłonić do zeznań. Natomiast też czy winny, czy nie, to nie wykazał się inteligencją (jak Amber Frey, nie twierdzę, że nie zrobiła tego z czystych pobudek, ale po części na pewno dlatego żeby uniknąć podejrzeń), po ich zniknięciu zrobił mnóstwo głupot. Z kolei jeśli zamordował, to naprawdę zrobiłby to jak doświadczony morderca, za to bycie psychopatą sprawia, że nie umiał się zachować w takiej sytuacji jak "normalny człowiek" (choć irytuje mnie to mówienie komuś, jak się ma zachowywać po tragicznych wydarzeniach , na tej podstawie skazano Amandę Knoxx chociażby).
Także ja sądzę, że powinni mu zorganizować jeszcze jeden proces.

No mysle ze jakis proces, dodatkowe sledztwo po latach tez powinno byc. Mowie wedlug mnie te poszlaki sa dosc mocne (na podstawie poszlak np w Polsce zostal skazany Marek Garski choc w sumie tutaj sa jeszcze mocniejsze poszlaki). Jednak oczywiscie dla rozwiania watpliwosci i dla 100 % pewnosci uwazam ze powinien byc drugi proces. Tak jak napisalam kara smierci w tym przypadku byla faktycznie na wyrost gdy nie ma pewnosci. Ja uwazam podobnie jak Aga Rojek ze to on pewnie na 85 lub 90 % ale jakas watpliwosc pozostaje. Gdyby to nie byl on to tak jak powiedziala Aga Rojek byloby troche jak w sensacyjnych filmach, ale coz takie rzeczy tez sie czasem zdarzaja. Jezeli nie zabil to wiadomo nie zasluguje na wiezienie ale fakt faktem to zly czlowiek : zdradzal ja jeszcze przed slubem chyba, potem z ta Amber, oklamywal i manipulowal wszystkimi, a po jej zaginieciu bylo wazniejsze dla niego porno i wyplacenie pieniedzy z polisy. Okropny czlowiek. Wiadomo to jeszcze nie czyni z niego mordercy ale okropny czlowiek. Jezeli zabil ja ktos inny to niewatpliwie w jakims stopniu Scott sie ucieszyl i pomyslal ze skorzysta tu ma wolnosc i nieograniczone porno i moze dostep do kochanki, a tu moze jeszcze pieniadze. Mysle ze w swoim zyciu byl czlowiekiem, ktory zawsze myslal, ze wszystko mu sie nalezy i niezaleznie czy zabil czy nie to nie przejmowal sie uczuciami innych. Od takich ludzi najlepiej z daleka :-D Jezeli nie on to biore chyba tylko pod uwage tych wlamywaczy czy seryjnego morderce tylko pytanie czy chcialoby sie takim wyplywac tak daleko i obciazac cialo jezeli np chcieliby wrobic meza. No chyba ze to czysty zbieg okolicznosci ze akurat tam wyrzucili cialo gdzie i on plywal. Jednak byloby to zaskakujace ze ot taki przypadek. Podobno na tej lodce ciezko byloby przewozic cialo (faktycznie mala lodka), ale i lowic ryby ciezko co bylo mowione. Ciekawe czy osoby ktore mowily ze pozniej widzialy Lacie mowily prawde czy sie pomylily?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rose969]

Właśnie wysłuchałam u Justyny Mazur sprawę Mateusza Kaweckiego. Pewnie poruszaliście już tutaj jej temat, ale jestem w szoku, jak sprawa została potraktowana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

Napisane przez Rose969

Właśnie wysłuchałam u Justyny Mazur sprawę Mateusza Kaweckiego. Pewnie poruszaliście już tutaj jej temat, ale jestem w szoku, jak sprawa została potraktowana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nom straszna i dziwna sprawa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Rose969

Właśnie wysłuchałam u Justyny Mazur sprawę Mateusza Kaweckiego. Pewnie poruszaliście już tutaj jej temat, ale jestem w szoku, jak sprawa została potraktowana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobrze kojarzę, że to ten co jechał z Niemiec i nagle powiesił się przy domu?

Śmierdząca sprawa na kilometr.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rose969]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88381295]Dobrze kojarzę, że to ten co jechał z Niemiec i nagle powiesił się przy domu?

Śmierdząca sprawa na kilometr.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Tak dokładnie. Kompletnie nie wierzę, że rzeczywiście się powiesił. A Policja tak olała sprawę, że aż przykro.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez Rose969

Tak dokładnie. Kompletnie nie wierzę, że rzeczywiście się powiesił. A Policja tak olała sprawę, że aż przykro.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak samo jak w przypadku Małgorzaty Śnieguły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

Napisane przez khloe

Tak samo jak w przypadku Małgorzaty Śnieguły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj tak. Tu tym bardziej w zyciu nie uwierze w samobojstwo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Rose969

Tak dokładnie. Kompletnie nie wierzę, że rzeczywiście się powiesił. A Policja tak olała sprawę, że aż przykro.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moim zdaniem jest możliwe, że ktoś z policji "pomagał", aby prawda nie wyszła na jaw.
Brakuje mi tu wypowiedzi jego dziewczyny, czy zawsze tak tylko smsem się komunikowali bez dzwonienia? Co ona o tym myśli?

Jestem zwolenniczką teorii, że prawdy należy szukać jeszcze za granicą. Jest duże prawdopodobieństwo, że ojciec coś wie. Siostra być może. Matka jest chyba nieświadoma co się stało. Ale to tylko takie moje rozważania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rose969]

Napisane przez khloe

Tak samo jak w przypadku Małgorzaty Śnieguły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też dzisiaj o niej słuchałam. Żałosne aż, że sprawa zakończona w ten sposób. Ta podejrzana znajomość jej męża z tą kobietą, która odwołała im rezerwację na wesele itd. To, w jakiej pozycji ją znaleźli. Nic się kupy nie trzyma. [1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88381684]Moim zdaniem jest możliwe, że ktoś z policji "pomagał", aby prawda nie wyszła na jaw.
Brakuje mi tu wypowiedzi jego dziewczyny, czy zawsze tak tylko smsem się komunikowali bez dzwonienia? Co ona o tym myśli?

Jestem zwolenniczką teorii, że prawdy należy szukać jeszcze za granicą. Jest duże prawdopodobieństwo, że ojciec coś wie. Siostra być może. Matka jest chyba nieświadoma co się stało. Ale to tylko takie moje rozważania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Też brakowało mi wypowiedzi narzeczonej i w ogóle jej w tej całej historii. Może on był w coś zamieszany. Może jakieś ciemne interesy i ktoś się zemścił, a potem podrzucił. Możliwe, że źródło tego wszystkiego jest za granicą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

Napisane przez Monia284

No mysle ze jakis proces, dodatkowe sledztwo po latach tez powinno byc. Mowie wedlug mnie te poszlaki sa dosc mocne (na podstawie poszlak np w Polsce zostal skazany Marek Garski choc w sumie tutaj sa jeszcze mocniejsze poszlaki). Jednak oczywiscie dla rozwiania watpliwosci i dla 100 % pewnosci uwazam ze powinien byc drugi proces. Tak jak napisalam kara smierci w tym przypadku byla faktycznie na wyrost gdy nie ma pewnosci. Ja uwazam podobnie jak Aga Rojek ze to on pewnie na 85 lub 90 % ale jakas watpliwosc pozostaje. Gdyby to nie byl on to tak jak powiedziala Aga Rojek byloby troche jak w sensacyjnych filmach, ale coz takie rzeczy tez sie czasem zdarzaja. Jezeli nie zabil to wiadomo nie zasluguje na wiezienie ale fakt faktem to zly czlowiek : zdradzal ja jeszcze przed slubem chyba, potem z ta Amber, oklamywal i manipulowal wszystkimi, a po jej zaginieciu bylo wazniejsze dla niego porno i wyplacenie pieniedzy z polisy. Okropny czlowiek. Wiadomo to jeszcze nie czyni z niego mordercy ale okropny czlowiek. Jezeli zabil ja ktos inny to niewatpliwie w jakims stopniu Scott sie ucieszyl i pomyslal ze skorzysta tu ma wolnosc i nieograniczone porno i moze dostep do kochanki, a tu moze jeszcze pieniadze. Mysle ze w swoim zyciu byl czlowiekiem, ktory zawsze myslal, ze wszystko mu sie nalezy i niezaleznie czy zabil czy nie to nie przejmowal sie uczuciami innych. Od takich ludzi najlepiej z daleka :-D Jezeli nie on to biore chyba tylko pod uwage tych wlamywaczy czy seryjnego morderce tylko pytanie czy chcialoby sie takim wyplywac tak daleko i obciazac cialo jezeli np chcieliby wrobic meza. No chyba ze to czysty zbieg okolicznosci ze akurat tam wyrzucili cialo gdzie i on plywal. Jednak byloby to zaskakujace ze ot taki przypadek. Podobno na tej lodce ciezko byloby przewozic cialo (faktycznie mala lodka), ale i lowic ryby ciezko co bylo mowione. Ciekawe czy osoby ktore mowily ze pozniej widzialy Lacie mowily prawde czy sie pomylily?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie znam sprawy Marka Garskiego, teraz pobieżnie przeczytałam. Znaleziono chociaż ciało jego żony w końcu?

Czy ktoś ją widział, czy nie - to moim zdaniem nie może świadczyć o jego niewinności. Ale pamiętajmy, że na początku oskarżony nie ma udowodnić swojej niewinności, a prokuratora, że on jest winny. W przypadku Scotta to oni mu tego po prostu nie udowodnili, a zamiast tego opinia publiczna wydała na niego wyrok i widać silną sugestię tym. Okrutna zbrodnia i na pewno chciano znaleźć sprawcę, do tego Laci wyglądała jak idealna kobieta z Ameryki, wydawała się sympatyczną osobą, piękną, taka zbrodnia musiała odnaleźć sprawcę, a statystycznie jest nim najczęściej mąż.
Co do samego Scotta, to krytykowałam tutaj trochę prokuratora Juana Martineza w procesie Jodi Arias, który bez potrzeby ujawniał nagrania z seksu, ale z drugiej strony podszedł ją w pytaniach bardzo dobrze - udowodnił niedorzeczność jej zeznań i po prostu zapędził ją w kozi róg. Chyba proces Scotta nie był upubliczniony, ale ewidentnie jest tutaj potrzeby ktoś taki jak Martinez, kto po prostu udowodni mu niedorzeczność jego alibi. Jakby się przyznał - bo trudno znaleźć inne dowody - to być może jego rodzina przestałaby go uporczywie bronić, a gdyby był niewinny, w co słabo wierzę również z uwagi na statystykę, bo co on tam robił to dla mnie kiepskie poszlaki, to nadal by się miał szansę wybronić. W każdym razie nikt nie powinien go skazywać na śmierć za to, że był słabym mężem i zdradzał swoją żonę, a też dla mnie to, jak reagujemy na traumatyczne wydarzenia nie jest miarodajne i nie powinno być dowodem (jak w kontekście Routier wyprawienie urodzin syna na grobie). On się zdawał w ogóle nie przejmować, ale ludzie reagują różnie na śmierć bliskich; dla niektórych płacz i zawodzenie to jedyna słuszna reakcja, a są ludzie, którzy się śmieją, są pobudzeni, obojętni, muszą brać leki, mogą być pod wpływem alkoholu (co dla mnie w takiej sytuacji nie jest osobiście dziwne) albo jak Knoxx ewidentnie mają cechy autystyczne; dlatego takie stwierdzanie, kto jak powinien się zachować w sytuacji stresowej albo traumatycznej jest dla mnie zawsze "śmieszne".

Ciekawa jestem, czy się doczeka procesu; gdyby się teraz odbył, to zapewne by go nie skazali, tak sądzę, ponieważ w przypadku Casey Anthony wypuścili ją po prostu, a były podobne problemu z odtworzeniem tego, jak to zrobiła, gdzie, kiedy itd. A tutaj już ewidentnie nie ma wątpliwości, że to ona zrobiła.

[Monia284]

Napisane przez sublips

Nie znam sprawy Marka Garskiego, teraz pobieżnie przeczytałam. Znaleziono chociaż ciało jego żony w końcu?

Czy ktoś ją widział, czy nie - to moim zdaniem nie może świadczyć o jego niewinności. Ale pamiętajmy, że na początku oskarżony nie ma udowodnić swojej niewinności, a prokuratora, że on jest winny. W przypadku Scotta to oni mu tego po prostu nie udowodnili, a zamiast tego opinia publiczna wydała na niego wyrok i widać silną sugestię tym. Okrutna zbrodnia i na pewno chciano znaleźć sprawcę, do tego Laci wyglądała jak idealna kobieta z Ameryki, wydawała się sympatyczną osobą, piękną, taka zbrodnia musiała odnaleźć sprawcę, a statystycznie jest nim najczęściej mąż.
Co do samego Scotta, to krytykowałam tutaj trochę prokuratora Juana Martineza w procesie Jodi Arias, który bez potrzeby ujawniał nagrania z seksu, ale z drugiej strony podszedł ją w pytaniach bardzo dobrze - udowodnił niedorzeczność jej zeznań i po prostu zapędził ją w kozi róg. Chyba proces Scotta nie był upubliczniony, ale ewidentnie jest tutaj potrzeby ktoś taki jak Martinez, kto po prostu udowodni mu niedorzeczność jego alibi. Jakby się przyznał - bo trudno znaleźć inne dowody - to być może jego rodzina przestałaby go uporczywie bronić, a gdyby był niewinny, w co słabo wierzę również z uwagi na statystykę, bo co on tam robił to dla mnie kiepskie poszlaki, to nadal by się miał szansę wybronić. W każdym razie nikt nie powinien go skazywać na śmierć za to, że był słabym mężem i zdradzał swoją żonę, a też dla mnie to, jak reagujemy na traumatyczne wydarzenia nie jest miarodajne i nie powinno być dowodem (jak w kontekście Routier wyprawienie urodzin syna na grobie). On się zdawał w ogóle nie przejmować, ale ludzie reagują różnie na śmierć bliskich; dla niektórych płacz i zawodzenie to jedyna słuszna reakcja, a są ludzie, którzy się śmieją, są pobudzeni, obojętni, muszą brać leki, mogą być pod wpływem alkoholu (co dla mnie w takiej sytuacji nie jest osobiście dziwne) albo jak Knoxx ewidentnie mają cechy autystyczne; dlatego takie stwierdzanie, kto jak powinien się zachować w sytuacji stresowej albo traumatycznej jest dla mnie zawsze "śmieszne".

Ciekawa jestem, czy się doczeka procesu; gdyby się teraz odbył, to zapewne by go nie skazali, tak sądzę, ponieważ w przypadku Casey Anthony wypuścili ją po prostu, a były podobne problemu z odtworzeniem tego, jak to zrobiła, gdzie, kiedy itd. A tutaj już ewidentnie nie ma wątpliwości, że to ona zrobiła.

To prawda. Ja wiem ze pod wzgledem dowodow byc moze Scott by nie siedzial. Mimo ze bardzo prawdopodobnie jest winny tylko np dobrze zatarl slady. Tak bywa. Tez mysle ze Casey Anthony jest winna.

Cos przeczytalam jednak, ze w lodce znaleziono niby DNA Laci. No ale ktos pisal w komentarzach. Nie wiem czy kiedys tez o tym nie czytalam. Musze posprzerac. Aga chyba o tym nie mowila. Mysle ze gdyby to pewne to powiedzialaby (chyba ze na to nie trafila).

Wiesz kazdemu nalezy sie sprawiedliwy proces, zgadzam sie. Gdyby teraz poszukac to moze znalazlyby sie dowody na jego wine lub niewinnosc? Dobrze byloby miec te pewnosc. No chyba ze ktos nadal bada te sprawe. Niemniej zdaje sobie sprawe, ze po tylu latach to ciezko znalezc jakis dowod.

Wiem ze to sad powinien udowodnic wine nawet jezeli wszystko wskazuje na niego to bez twardych dowodow lub bardzo logicznych poszlak to troche malo. U Marka Garskiego to byly poszlaki ale tak logiczne ze chyba nie ma innej opcji niz to ze on ja zabil. Ciala chyba nadal nie znaleziono. Prawdopodobnie bardzo dobrze je ukryl. Tutaj tez sa poszlaki wskazujace na Scotta ale niescislosci tez sa wiem. Tutaj sa jakies watpliwosci. Moim zdaniem tam za bardzo nie ma.

Co do swiadkow to prawda jest cos takiego, ze czasem sie myla lub ulegaja sugestiow. Ktos mowil ze to niby bylo az 20 swiadkow ale ja nie wiem. Musialabym jeszcze dokladnie poczytac zrodla. Dla mnie to ze np byl chlodny to nie oznacza, ze nie cierpial, ale wszystko wziete razem juz troche tak. Nie oszukujmy sie zrozpaczony maz nie dzwoni do kochanki, nie bajeruje jej. Gdyby cos do niego dotarlo to kochanka bylaby malo wazna i to czy jest na plakatach tez. Do tego te wyplacanie pieniedzy z polisy i to tak szybko po jej smierci. No i mowienie w czasie przeszlym. Przyznasz ze raczej dobry czlowiek tak nie postepuje i raczej zone mial gdzies. No albo zwyczajnie mial gdzies lub nie zabil lub zabil i klasyka liczyl na pieniadze z polisy. Takich spraw w USA jest duzo. Ta ucieczka i farbowanie wlosow tez troche o nim mowi. Chociaz oczywiscie jest jakis procent szans ze uciekal, bo bal sie reakcji otoczenia. To ze mowil kochance ze jest wdowcem juz na poczatku grudnia oczywiscie moze byc makabrycznym zbiegiem okolicznosci ze potem Laci zginela ale moim zdaniem sa male na to szanse. To musialby byc straszny zbieg okolicznosci. Mysle ze to po prostu bylo zaplanowane. Tylko oczywiscie kwestia tej malej lodki nurtuje mnie, ale jednak podobno kolejne testy potwierdzily, ze jednak daloby sie wyrzucic z niej cialo i nie zamoczyc sie. Do tego zaraz po zaginieciu zony chyba ja sprzedal. Co tez nie wyglada dobrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

Napisane przez Monia284

To prawda. Ja wiem ze pod wzgledem dowodow byc moze Scott by nie siedzial. Mimo ze bardzo prawdopodobnie jest winny tylko np dobrze zatarl slady. Tak bywa. Tez mysle ze Casey Anthony jest winna.

Cos przeczytalam jednak, ze w lodce znaleziono niby DNA Laci. No ale ktos pisal w komentarzach. Nie wiem czy kiedys tez o tym nie czytalam. Musze posprzerac. Aga chyba o tym nie mowila. Mysle ze gdyby to pewne to powiedzialaby (chyba ze na to nie trafila).

Wiesz kazdemu nalezy sie sprawiedliwy proces, zgadzam sie. Gdyby teraz poszukac to moze znalazlyby sie dowody na jego wine lub niewinnosc? Dobrze byloby miec te pewnosc. No chyba ze ktos nadal bada te sprawe. Niemniej zdaje sobie sprawe, ze po tylu latach to ciezko znalezc jakis dowod.

Wiem ze to sad powinien udowodnic wine nawet jezeli wszystko wskazuje na niego to bez twardych dowodow lub bardzo logicznych poszlak to troche malo. U Marka Garskiego to byly poszlaki ale tak logiczne ze chyba nie ma innej opcji niz to ze on ja zabil. Ciala chyba nadal nie znaleziono. Prawdopodobnie bardzo dobrze je ukryl. Tutaj tez sa poszlaki wskazujace na Scotta ale niescislosci tez sa wiem. Tutaj sa jakies watpliwosci. Moim zdaniem tam za bardzo nie ma.

Co do swiadkow to prawda jest cos takiego, ze czasem sie myla lub ulegaja sugestiow. Ktos mowil ze to niby bylo az 20 swiadkow ale ja nie wiem. Musialabym jeszcze dokladnie poczytac zrodla. Dla mnie to ze np byl chlodny to nie oznacza, ze nie cierpial, ale wszystko wziete razem juz troche tak. Nie oszukujmy sie zrozpaczony maz nie dzwoni do kochanki, nie bajeruje jej. Gdyby cos do niego dotarlo to kochanka bylaby malo wazna i to czy jest na plakatach tez. Do tego te wyplacanie pieniedzy z polisy i to tak szybko po jej smierci. No i mowienie w czasie przeszlym. Przyznasz ze raczej dobry czlowiek tak nie postepuje i raczej zone mial gdzies. No albo zwyczajnie mial gdzies lub nie zabil lub zabil i klasyka liczyl na pieniadze z polisy. Takich spraw w USA jest duzo. Ta ucieczka i farbowanie wlosow tez troche o nim mowi. Chociaz oczywiscie jest jakis procent szans ze uciekal, bo bal sie reakcji otoczenia. To ze mowil kochance ze jest wdowcem juz na poczatku grudnia oczywiscie moze byc makabrycznym zbiegiem okolicznosci ze potem Laci zginela ale moim zdaniem sa male na to szanse. To musialby byc straszny zbieg okolicznosci. Mysle ze to po prostu bylo zaplanowane. Tylko oczywiscie kwestia tej malej lodki nurtuje mnie, ale jednak podobno kolejne testy potwierdzily, ze jednak daloby sie wyrzucic z niej cialo i nie zamoczyc sie. Do tego zaraz po zaginieciu zony chyba ja sprzedal. Co tez nie wyglada dobrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Akurat filmu Agi całego nie widziałam, tak pobieżnie wysłuchałam, bo irytuje mnie jej dykcja.
No właśnie dla mnie te argumenty, że:
- mówił kochance, że jego żona nie żyje - no to żaden argument, bo była jego kochanką i zapewne nie planował, że będzie kimś innym; dlatego przedstawił bajerę, że jego żona nie żyje. Mógł to być makabryczny zbieg okoliczności;
- jego pobyt na tym konkretnym jeziorze - później znaleziono tam ciało innej kobiety, nie było to niepopularne miejsce do wyrzucania zwłok, jedynie zastanawiające jest, że wykupił karnat na jeden dzień, ale nadal to poszlaka;
- jego zachowanie po - mógł nawet mało cierpieć po stracie żony, ale nadal to go nie czyni mordercą; nie dziwię się, że chciał uciec - winny bądź niewinny - bo miał jak w banku, że go skażą w końcu i to zrobili;
- to, że niby miał jakieś liny w mieszkaniu i mapę do pracy Amber Frey - brzmi to dla mnie jak tani film sensacyjny.

Dla mnie nadal wątpliwość budzi, że się nie przyznał. Facet siedzi kilkanaście lat w więzieniu, w celi śmierci, nikt go nie podszedł i nie nakłonił do zeznania. Taki Watts czy Aries sto razy zmieniali wersję, ale w końcu nie mieli wyboru i przyznali się, że to zrobili (tyle że tam były dowody). On nadal twierdzi, że jest niewinny. Brakuje mi tutaj kogoś, kto porządnie by go przesłuchał, bo nikt nie jest w świetnej kondycji psychicznej po tylu latach za kratkami - nie mam oczywiście na myśli torturowania czy używania siły, absolutnie, ale powszechną taktykę przesłuchań i różnego typu manipulacje.

To, że było 20 świadków, to mówiła chyba jego szwagierka i dziwi mnie, że nadal go tak broni (akurat ona, nie jest to bliska rodzina, a w sumie to żadna). Dr Phil jej udowodnił, że przesadza, mówiąc o 20 osobach i każdy mógł kogoś tam widzieć (gruba kobieta bądź kobieta w ciąży, która chodzi z psem), ale też w tym samym programie jeden mężczyzna stwierdził, że ten proces był nieporozumieniem i ja się zgadzam. Ewidentnie wszyscy nienawidzili Scotta, łącznie z jego byłą kochanką, media w ogóle zrobiły z niego kozła ofiarnego, podobnie policja, więc nie ma mowy o obiektywnym procesie. Według mnie jest winny, ale powinno mu się tę winę udowodnić.

A to w tym przypadku tego Marka mnie to dziwi, bo zazwyczaj taką osobę uznaje się za zaginioną, a nie martwą; nie śledziłam tej sprawy.

[Monia284]

Napisane przez sublips

Akurat filmu Agi całego nie widziałam, tak pobieżnie wysłuchałam, bo irytuje mnie jej dykcja.
No właśnie dla mnie te argumenty, że:
- mówił kochance, że jego żona nie żyje - no to żaden argument, bo była jego kochanką i zapewne nie planował, że będzie kimś innym; dlatego przedstawił bajerę, że jego żona nie żyje. Mógł to być makabryczny zbieg okoliczności;
- jego pobyt na tym konkretnym jeziorze - później znaleziono tam ciało innej kobiety, nie było to niepopularne miejsce do wyrzucania zwłok, jedynie zastanawiające jest, że wykupił karnat na jeden dzień, ale nadal to poszlaka;
- jego zachowanie po - mógł nawet mało cierpieć po stracie żony, ale nadal to go nie czyni mordercą; nie dziwię się, że chciał uciec - winny bądź niewinny - bo miał jak w banku, że go skażą w końcu i to zrobili;
- to, że niby miał jakieś liny w mieszkaniu i mapę do pracy Amber Frey - brzmi to dla mnie jak tani film sensacyjny.

Dla mnie nadal wątpliwość budzi, że się nie przyznał. Facet siedzi kilkanaście lat w więzieniu, w celi śmierci, nikt go nie podszedł i nie nakłonił do zeznania. Taki Watts czy Aries sto razy zmieniali wersję, ale w końcu nie mieli wyboru i przyznali się, że to zrobili (tyle że tam były dowody). On nadal twierdzi, że jest niewinny. Brakuje mi tutaj kogoś, kto porządnie by go przesłuchał, bo nikt nie jest w świetnej kondycji psychicznej po tylu latach za kratkami - nie mam oczywiście na myśli torturowania czy używania siły, absolutnie, ale powszechną taktykę przesłuchań i różnego typu manipulacje.

To, że było 20 świadków, to mówiła chyba jego szwagierka i dziwi mnie, że nadal go tak broni (akurat ona, nie jest to bliska rodzina, a w sumie to żadna). Dr Phil jej udowodnił, że przesadza, mówiąc o 20 osobach i każdy mógł kogoś tam widzieć (gruba kobieta bądź kobieta w ciąży, która chodzi z psem), ale też w tym samym programie jeden mężczyzna stwierdził, że ten proces był nieporozumieniem i ja się zgadzam. Ewidentnie wszyscy nienawidzili Scotta, łącznie z jego byłą kochanką, media w ogóle zrobiły z niego kozła ofiarnego, podobnie policja, więc nie ma mowy o obiektywnym procesie. Według mnie jest winny, ale powinno mu się tę winę udowodnić.

A to w tym przypadku tego Marka mnie to dziwi, bo zazwyczaj taką osobę uznaje się za zaginioną, a nie martwą; nie śledziłam tej sprawy.

No to widze ze ogolnie uwazamy podobnie, ze raczej winny, ale te wine powinno sie udowodnic. Tez bym tak chciala. Zwlaszcza zeby nie bylo tej nawet drobnej niepewnosci ze siedzi niewinny czlowiek (bo nawet jak powiedzmy 90 % rzeczy wskazuje na niego to jest tu ten procent niepewnosci a tez uwazam ze nie powinno tak byc i procesy powinny byc sprawiedliwe tak zeby pozniej nie okazywalo sie ze przez naciaganie faktow siedzi niewinna osoba). Widze ze dobrze znasz te sprawe i ogladalas u dr Phila. Ja akurat nie ale moze nadrobie. Ktos poruszal tez kwestie ze moze Scott mial wspolnika?

O tym Marku Garskim to troche faktow pozapominalam. Przypomne sobie i napisze. Tak ale sa tez inne sprawy gdzie nie ma ciala a ktos jest ukarany. Gdzie wrecz pewne jest ze ta osoba nie zyje tylko widocznie cialo jest dobrze ukryte.

Wiesz slyszalam o roznych zwyrodnialcach i bywalo ze czasem np sa na kogos wrecz bardzo mocne dowody wiec nie ma watpliwosci ze to on a nadal nie przyznaje sie do winy. No a niby co by szkodzilo sie przyznac skoro i tak juz sie wydalo. Jednak jak widac niektorzy lubia klamac do konca, moze tez mysla ze jednak im sie wtedy upiecze lub to taka ich troche chora gra? Tak jak w sytuacjach gdzie niby sie przyznaja, ale mimo ze to nic nie zmieni w ich sytuacji nie mowia gdzie np zakopali cialo. No i nie maja sumienia ze rodzina cierpi, nie moze pochowac. Nie interesuje ich to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Jak ustawić w brave, żeby działała w tle? Kiedyś to tu było tłumaczone.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88385763]Jak ustawić w brave, żeby działała w tle? Kiedyś to tu było tłumaczone.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Przy otwartej przeglądarce klikasz na 3 punkty w dolnym prawym rogu, z listy wybierasz Ustawienia, w Ustawieniach opcję video w tle (albo coś w tym stylu, nie wiem, jak to dokładnie nazwano w polskiej wersji językowej).

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez chimay

Przy otwartej przeglądarce klikasz na 3 punkty w dolnym prawym rogu, z listy wybierasz Ustawienia, w Ustawieniach opcję video w tle (albo coś w tym stylu, nie wiem, jak to dokładnie nazwano w polskiej wersji językowej).

Dziękuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88385797]Dziękuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Proszę
Ja czasem włączam niektóre filmy w apce, ale raczej coraz rzadziej.
Ostatnio parę razy przy 8. podcast i jej codziennych podcastach, z których kasa z reklam z grudnia ma iść na koty. Ale niestety dałam radę tylko z trzy odcinki przesłuchać w apce tj. z reklamami. Było ich tak dużo i tak długich, co parę minut 3-minutowy blok reklamowy, że nie potrafiłam się skupić na historii, albo wyłączałam dźwięk na czas reklam i potem zapominałam o tym, że czegoś słucham, a jak się zorientowałam, to mi się odechciewało.

Nawet jak ktoś nie robi specjalnych akcji jak ta grudniowa, to ja zwyczajnie na to nie mam nerwów. Bo w ciągu 10 minut filmu dowiem się tylko, o czym dzisiaj będzie sprawa, a reszta to blok reklam oraz osobna reklama recytowana przez autora.
Właściwie z tego powodu zrezygnowałam lata temu z tv i w dużym stopniu radia. Reklamy bez umiaru wciskane co rusz w postaci długich bloków doprowadzały mnie do szewskiej pasji. Ostatnio próbowałam wrócić do Spotify, ale nie dałam rady. Po prostu nienawidzę reklam.

[khloe]

Słuchałam dzisiaj odcinka Justyny Mazur o Beksińskim.

Znowu jakby ktoś ją gonił

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez khloe

Słuchałam dzisiaj odcinka Justyny Mazur o Beksińskim.

Znowu jakby ktoś ją gonił

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Będę niemiła, ale za bardzo lubię Beksińskiego i za dobrą biografię Grzebałkowskiej czytałam, żeby teraz słuchać Justyny.

[pempek]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88385885]Będę niemiła, ale za bardzo lubię Beksińskiego i za dobrą biografię Grzebałkowskiej czytałam, żeby teraz słuchać Justyny.[/QUOTE]


Ja czytałam i Justyny tez posłuchałam. Masz racje, nie musisz tego słuchać


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

Nie sluchalam na razie o Beksinskim (nadrobie), ale sluchalam u Justyny o Zausze (rychlo w czas ale zawsze). Smutna historia i ogolnie dobrze mi sie sluchalo, ale moim zdaniem Justyna Mazur za bardzo usprawiedliwia sprawce. Rozumiem pewne czynniki lagodzace ale 15 lat kary to i tak dla mnie za malo. Nie mozna mowic o zbrodni w afekcie, gdy to bylo zaplanowane. Na pewno Zuzanna swieta nie byla i strasznie miotala sie miedzy jednym a drugim i manipulowala co rozumiem ze wzbudza emocje jednak zbrodni nigdy to nie usprawiedliwi a zwlaszcza planowanej gdzie sprawca mial czas na przemyslenie tego. Najbardziej zal Andrzeja Zauchy. Oczywiscie nie powinien wiazac sie z mezatka ale mozliwe ze naprawde ja kochal a ona zwodzila tez jego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Voytkova]

Napisane przez Monia284

Nie sluchalam na razie o Beksinskim (nadrobie), ale sluchalam u Justyny o Zausze (rychlo w czas ale zawsze). Smutna historia i ogolnie dobrze mi sie sluchalo, ale moim zdaniem Justyna Mazur za bardzo usprawiedliwia sprawce. Rozumiem pewne czynniki lagodzace ale 15 lat kary to i tak dla mnie za malo. Nie mozna mowic o zbrodni w afekcie, gdy to bylo zaplanowane. Na pewno Zuzanna swieta nie byla i strasznie miotala sie miedzy jednym a drugim i manipulowala co rozumiem ze wzbudza emocje jednak zbrodni nigdy to nie usprawiedliwi a zwlaszcza planowanej gdzie sprawca mial czas na przemyslenie tego. Najbardziej zal Andrzeja Zauchy. Oczywiscie nie powinien wiazac sie z mezatka ale mozliwe ze naprawde ja kochal a ona zwodzila tez jego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak ,ja już pisałam ze tez odniosłam takie wrażenie .Zreszta nie tylko Justyna go usprawiedliwia ale i sędzia chyba dał się nabrać skoro dostał tak niski wyrok za zabójstwo dwóch osób .Dawniej ,w kontekście tej historii myślałam ze Zaucha to był taki trochę babiarz a prawda była jednak inna.Wielka szkoda ze tak się to skończyło .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Takion94]

Niesamowicie niesprawiedliwa jest dla mnie sprawa George Stinney. Chłopak został skazany tylko dlatego, że był czarnoskóry. Jedynym plusem tej sprawy jest to, że jego siostry nie odpuściły i w końcu udowodniono oficjalnie, że chłopak był niewinny, choć co to dało i tak mu życia to nie zwróci. Zdziwiło mnie jak szybko wykonano karę. Bodajże po 3 miesiącach od jej ogłoszenia. Swoją drogą co trzeba mieć w głowie, albo czego nie mieć, żeby skazać 14 latka na karę śmierci? Patologia. Biedne również te zamordowane dziewczynki. Mam wrażenie, że w tym całym zamieszaniu zostały zapomniane.
Najgorsze we wszystkim jest to, że parę lat później była podobna sprawa tyle, że ofiarą był czarnoskóry chłopak a oprawcami dwóch białych mężczyzn. Zgadnijcie jaki był wyrok. No zgadliście. Z tego co wiem zostali uniewinnieni, ale pogrzebałem trochę i podobno ci dwaj mężczyźni byli linczowani na każdym kroku przez ludzi. Co się dziwić skatowali chłopaka na śmierć i uszło im to płazem.