Niemcy :)

[Luba]

Napisane przez ciapulinka

Podwójne obywatelstwo będzie akceptowane przez władze RP. Polacy mieszkający za granicą nie muszą obawiać się kar . podwojne obywatelstwo jest akceptowane a nie uznawane.
Art. 4 nowej ustawy praktycznie powtarza sformułowanie starego przepisu (art. 2) zgodnie z którym "obywatel Polski nie może być równocześnie uznawany przez władze Rzeczypospolitej Polskiej za obywatela innego państwa"

Jest akceptowane.

Za PWN:
Akceptacja:
1. «aprobata»
2. «formalna zgoda na coś»
3. «pogodzenie się z czymś, czego nie można zmienić»
4. «uznanie czyichś cech, czyjegoś postępowania za zgodne z oczekiwaniami»

Napisane przez ciapulinka

gdyby nie akceptowali wiesz co bylo w polsce??bo wiecej jest ludzi zyjacych poza krajem niz w kraju.
ja sama wiem doskonale jak probowalam sie wymeldowac z polski.nie ma mnie w niej juz dlugo i chcialam sie wymeldowac. same problemy i przekonywania ze moze jednak nie a prawo wyraznie mowi ze Osoba, która opuszcza miejsce pobytu stałego lub czasowego trwającego ponad 2 miesiące, jest obowiązana wymeldować się w organie gminy.

Mówisz o wymeldowaniu sie z miejsca zamieszkania? Ja nie miałam z tym żadnych problemów.

Napisane przez ciapulinka

dla mnie to oczywiste ze jesli ktos wyjezdza z polski opuszcza polske na dluzszy okres to raczej ma sentyment do polski bo tam spedzil dziecinstwo, moze meic w sercu polske. to tak jak z rozwodem.zyjesz z jednym partnerem 20 lat i postanawiasz sie rozwiesc.mozesz wziasc separacje przeciez na jakis czas ale w koncu bierzesz rozwod. i juz nie mowisz moj maz tylko byly.masz z nim wspomnienia sentyment i jakies miejsce w sercu dla niego bo w koncu troche sie bylo razem. ale zyje sie dalej .poznaje sie nowa osobe i teraz jestes z nia.uklada sie z nia nowe zycie a tamto to mile wspomienia. tak samo jest dla mnie z polakami.zyja w polsce po okolo 30 lat potem wyjezdzaja.moga na 2 3 lata(separacja) i wracaja albo i nie. jesli nie wracaja to zyja juz tamtym zyciem. dostosowuja sie do norm zycia jakei wybrali.polska to sentyment i co najwyzej wakacje czy odwiedziny. ale zyje sie w kraju juz innym i jest sie jego czescia.

o czy po rozwodzie mozna do meza obecnego mozna powiedziec sluchaj zyje tu z toba jestem szczesliwa i doceniam cie ale jestem jego i czuje sie jego zona. to raczej niemozlwie.szanuje sie przeciez uczucia drugiej osoby i skoro sie dokonalo wyboru z kim sie zyje jest nalezy to szanowac.skoro zyje sie w innym kraju niz polska to nalezy mu sie szacunek. po cichu na osobnosc kazdy moze powiedziec co mysli ale tak by nie ranic nikogo.
wiec skoro ktos wybral niemcy i tu mieszka to niech uszanuje to co ma i nie afiszuje sie tak bardzo nagle z przynalezeniem do polski bardziej niz jakby byl w polsce. czy to tak ciezko??

pozdrawiam

Przede wszystkim: to co jest oczywiste dla ciebie wcale nie musi byc oczywistym dla innych ludzi. I musisz sie pogodzic z tym, że jednak ludzie będa sobie żyli po swojemu, nie oglądając sie na to co ty o tym sądzisz.

Porównanie obywatelstwa z małżeństwem jest zabiegiem chybionym. Zwiazek dwojga ludzi to nie to samo co przywiazanie do kraju (jakiegokolwiek).

Gdzie w moich postach widać brak szacunku do Niemiec? To raczej ty wykazujesz brak szacunku do moich uczuc jako Polki. Najeżdżasz na Polaków jako na ludzi zawistnych i siejących nienawiść. W twoich postach poszanowania dla Polski nie widzę. Oczywiscie nie musisz Polski i Polaków szanować. Ale moze rób to "po cichu na osobnosc kazdy moze powiedziec co mysli ale tak by nie ranic nikogo". Ty tutaj na polskim forum obrazasz Polaków. I uważasz, ze to jest w porządku?

Nie afiszuje sie "z przynależeniem do Polski" bo nie muszę. Zawsze byłam Polką i nia pozostanę. I nie rozumiem co w tym jest z "afiszowania się", może to, ze nie wstydzę sie skąd pochodzę?
Nigdzie nie napisałam złego słowa na osoby które po przyjeździe tutaj przybrały obywatelstwo niemieckie. Nigdzie nie mówie nikomu jak ma żyć. Dlaczego ty uważasz za stosowne wtrącac sie do życia innych ludzi i mówić im jakie obywatelstwo mogą mieć?

Ale na koniec jedna rada czy może prosba: nie bądzcie bardziej niemieccy niz Niemcy. Czy to tak cieżko?

To jest mój ostatni post w tym wątku, a raczej w rozmowie z ciapulinką.

I powiem szczerze, że rodowici Niemcy okazują mi wiecej zrozumienia i mniej na Polske plują niż osoby na których niemieckim obywatelstwie jeszcze nie wysechł tusz.

Napisane przez ciapulinka

owszem w niemczech mozna miec dwa obywatelstwa. mieszkajac tutaj wcale niemusisz starac sie o niemeickie tez prawda. ale panstwo na dizn dobry obecnie daje ci mozliwosc zostania juz. daje ci szanse na moj rozum i poniekad poklada w tobie nadzieje ze po latach bycia tutaj bedziesz chcial byc czescia tego kraju. jak wiem dawniej zanim mozna bylo zostac w niemczech to trwalo to i trwalo.
nie wiem luba jak jeste tu dlugo ale troche musisz byc wiec raczej sama o sobie powinnas mowic mam korzenie polskie wlasnie ze wzgledu na storne emocjonalna. bo skoro tu placisz podatki i tu jestes to bardziej wedlug mnie jestes zwiazana z tym krajem. dokladasz sie do jego gospodarki. albo mozesz byc emigrantka

mowisz ze jestes polka a zyjesz w niemczech. czy nie prosciej bylo by powiedziec mam dwa serca jedno polskie a drugie niemeickie?? w ten sposob nie raniloby sie nikogo ani jednego kraju ani drugiego. tak powiedzial podolski i jest dla mnie mega wielki. nie zranil swojego kraju w ktorym sie urodzil ani kraju w jakim sie wychowal.

Nie mam dwóch serc, wiec nie mogę tak powiedzieć.
Państwo niemieckie samo mnie tu zaprosiło i nie wymaga ode mnie abym została jego obywatelem.
W Polsce mieszkałam 30 lat a tu dopiero 8. Wychowałam się w Polsce i jestem Polką, czy to naprawdę tak ciężko pojąć?
Jesli za rok pojade do Hiszpanii to mam tez zmienić obywatelstwo, bo bede sie dokładała do ich gospodarki?
Paranoja.

[Brook]

hmm a ja musze przyznac ze sie dziwnie troszke czulam jak nam Polak strzelal gole

jestem w stanie go zrozumiec ze wybral Niemcy i gra dla niej skoro zyje w Niemczech,Orzechowski to pacan
ale hmm i tak bylo troche dziwnie ogladajac mecz


najsmiesznijesze jest dla mnie jak mowia i pisza ciagle w Polsce ze to PZPN Podolskiego nie chcial
gowno prawda to Podolski nie wyrazil checi grania w reprezentacji- co jest zrozumiale dla mnie calkowicie

[201608040942]

Luba nie irytuj sie tak. Nie ma o co.

Ja wczesniejsza wypowiedz zupelnie inaczej zrozumialam i dlatego przytaknelam.
Sama mam tylko polskie obywatelstwo, chodz z Polska nie czuje sie zwiazana. jakis sentyment mam gdy wspomina sie szkole czy np bajki na ktorych sie wychowalam, zwlaszcza z okresu komuny. Jak ktos mi sie pyta kim jestem , odpowiadam polka, bo jestem polka, mam tak w papierach wpisane, ale czy to wazne kim sie jest? wazne ze zeyje sie w zgodzie z samym soba i nie krzywdzi sie przy tym innych. A ja przeciez nie krzywdze innych gdy mam w papierach wpisane polka, a mieszkam w DE, albo?

[ciapulinka]

nie ma to jak obrazanie sie i rzucanie fochow jakbym w swoich wypowiedziach napisala jedno slowo luba to do ciebie. pisalam ogolnie i to co mysle. nie zrozumialas sensu sensu trudno. ale jako jedyna i teraz i wczesniej prowadzilas dyskusje. a terach masz focha. mnie sie wydawalo ze poznawanie opini ludzi i ich mysli jest cenne moze a nuz cos wniosa nieswiadomie do czyjegos myslenia. ja sie na twoje wypowiedzi jakos nie obrazilam bo jestem ponad to. mam swoje zasady i nimi sie kieruje w zyciu. mam swoj punkt widzenia co nie oznacza ze nie slucham innych wypowiedzi. lubie dyskutowac dlatego pisalam. ale dla mnie ta dyskusja nie jest powodem do obrazania sie. a ty co chwila wycisznasz moje slowa i komentujesz. przeciez neichodzi o slowa czy zdania ale sens wypowiedzi. nie wiem czy nei trafilam z porowaniem bo jesli ma sie zasade to powinna ona byc taka sama czy chodzi o partnera czy o kraj w jakim zyjesz ewentualnie w malych roznicach sie rozniaca.ale zasada to zasada. moglabym ci tysiac takich podac

ja znam polakow wiec napisalam to co o nich mysle i juz. to jest moja opinia. nigddzie w swoich wypowiedziach nie napisalam ze nie sznauje ciebie!! ale ty odebralas wszystko tak jakby to bylo tylko do ciebie skierowane a powinnas byc ponad to.

forum polskie o niemcach

sama napislas ze rodowi niemcy okazuja ci wiecej zrozumienia wiec jak wynika wcale nie jestem bardziej niemiecka niz niemcy. rodowy niemeic nawet by nie dyskutowal. a ja dyskutuje i pisze tak jakos mi pozostalo hahahaha.

nie zamierzam cie luba przepraszac bo nie czuje sie winna. pisalam to co mysle o polakach.to jest moja opinia o nich. podkresle opinia ogolna bo nie o kazdym. sa tu inne dziewczyny ktore nie obrazily sie kiedy pisze o polakach swoja opinie. i za to je cenie.potrafia byc ponad to. przeczytaly pomyslaly swoje ale sie nie obrazily a ty no coz zarzucilas focha tylko dlatego ze ja mysle inaczej

a na koniec male porownanie:
ktora matka jest cenniejsza ta co cie urodzi i czy ta co zapewni ci byt i cie wychowa. bo dla mnie ta co wychowa i zapewni byt. nie sztuka jest urodzic dziecko ale je wychowac i zapewnic mu byt. czy kraj w ktorym sie urodzilas jest cenniejszy od kraju ktory pozwala ci normalnie zyc i zapewnia normalne warunki??

no dobra dziewczynki ja koncze pisanie bo okna na mnie czekaja tesciowa przyjezdza

[*majka*]

Oj Ciapulinka troche Cie nie rozumiem...Po tym co tu piszesz,wydaje mi sie,ze chetnie zapomnialabys nawet,gdzie Polska na mapie lezy
Ja z kolei zgodze sie z Luba,madrze napisala,w szczegolnosci jedno zdanie:

Napisane przez Luba

I powiem szczerze, że rodowici Niemcy okazują mi wiecej zrozumienia i mniej na Polske plują niż osoby na których niemieckim obywatelstwie jeszcze nie wysechł tusz.

Bez obrazy oczywiscie
Pozdrawiam

[ciapulinka]

wiesz Majka gdybys mnie rozumiala nie byla bym jedyna w swoim rodzaju zreszta kazdy odebral tak jakie ma nastawienie


dlaczego miala bym zapomniec gdzie lezy polska?? w polsce spedzilam dziecinstwo tam sie urodzilam. tam poznalam mego meza i wiele przezylam. dobre czy zle chwile. spedzilam w polsce duzo czasu i mam sentyment do niej.ale to nie oznacza ze bede ja chwalic pod niebiosa nie widzac jej wad. i sa rzeczy ktore zawsze mnie irytowaly nie wazne czy mieszkalam w polsce czy w niemczech. zawsze potrafilam powiedziec nawet bedac w polsce jacy sa polacy. jakie ja mam o nich mniemanie. swoje wiem i swoja opinie dawno juz wyrobilam bedac w polsce. opinia moja wciaz jest taka sama.
oczywiescie poznalam osoby tu z polski i w polsce do ktorych nigdy tej latki bym nie przyczepila. ale sa i takie ktore dokladnie odzwierdziedlaja moja opinie o polakach. zreszta polacy zyja w polsce i tez pluja na nia i wiele im sie nie podoba.

ale teraz zyje tu.ten kraj wybralam a poslka jest milym wspomnieniem do ktorego bede wracac. ale teraz zyje tu i tu widze swoja przyszlosc. tu chce zostac zestarzec sie. chociaz moze jeszcze w zyciu wiele sie zmienic.

[stowka]

Napisane przez MonikaPogrzeba

atko ja dobrze ludziom pomagac heheh Caluja, dziekuja... no zyc nie umierac hihihi

Moni to ja jeszcze raz,publicznie wycaluje Cie i Twojego meza za pomoc
Bardzo Wam dziekujemy

[201608040942]

stowka naprawde drobiazg.

[Brook]

laski czy ktoras oglada Gute zeiten ,schelchte zeiten? i zechcialaby mi strescic co sie tam dzieje ,widze ze Franzi zginela i nie wiem jak ....

[ciapulinka]

brook ja ogladam Reich und schon i Schatten der Leidenschaft takze nie pomoge przykro mi

stowka tak publicznie calujesz mhm

[Akszeinga]

Napisane przez Brook

laski czy ktoras oglada Gute zeiten ,schelchte zeiten? i zechcialaby mi strescic co sie tam dzieje ,widze ze Franzi zginela i nie wiem jak ....

ja nie z wątku ale się wypowiem bo czasami coś kuknę na RTL
Franzi zginęła w wybuch w Fasanie. Była tam z Emily. Jak doszło do wybuchu nie wiem.Szła po coś do kuchni i buum. Coś ją przygniotło. Później pojawiła się tam Paula i próbawała ją ratować ale nie udało się.

[Brook]

dzieki
w Fasanie co to za miejsce?

a czy Paula byla razem z Franzi?wziela rozwod z Johnem? czego winia Emily za smierc?

[stowka]

Napisane przez ciapulinka

stowka tak publicznie calujesz mhm

No tak publicznie
ale bezwstydna jestem co ? Ciebie tez moge jak masz ochote hihi

[oxsana2]

[quote=Nefretete;649401]Mam pytania odnośnie Niemiec a konkretniej Dusseldorfu

1. Ile kosztuje śniadanko, taki standardzik[ chleb/ bułki , masełko, szynka, ser itd] robiony samemu?

2. Obiad w restauracji? Jak duże porcje? Ile, gdzie i co? [ może możecie coś polecić? ]

3. Piwo ile $

4. Transport- bilety

5 mam tez pytanko odnosnie studiowania w Niemczech ale niewiem gdzie i na kturym forum mam sie poruszac gdzie mam zadawac moje pytania jak to sie robi !!!!! sorrki ale jestem nowa i niewiem co jak z czym sie je, dzieki komu kolwiek za pomoc

[ciapulinka]

Napisane przez stowka

No tak publicznie
ale bezwstydna jestem co ? Ciebie tez moge jak masz ochote hihi

ale ja widze ze palisz na zdjeciu to raczej podziekuje chociaz mile bo i tak juz mnie cmoknelas

[stowka]

Fotka nieaktualna ,nie pale juz dwa lata

[ciapulinka]

a no chyba ze nie palisz to mozesz calowac

[201608040942]

heheheh no rozwalacie mnie.

[ciapulinka]

oj monia ty niebadz zazdrosna ciebie tez wycaluje na razie tak ale nastepnym razem jak bardzo pragniesz moze byc z jezyczkiem
tak na marginesie ja zawsze mowilam ze z popielniczka calowac sie nie bede ale na szczescie koleznaka stowka nie pali juz wiec sie nada
oj i maja tezby nie bylo ze o tobie zapomnialam ohh wiecie trojkacik wyszedl ale ze juz nieco niemodny to mamy czworokacik

[stowka]

to moze zbiorowe calowanie

[*majka*]

ja sie na to nie pisze

[Akszeinga]

Napisane przez Brook

dzieki
w Fasanie co to za miejsce?

a czy Paula byla razem z Franzi?wziela rozwod z Johnem? czego winia Emily za smierc?

tu jest ten kawałek z wybuchem http://pl.youtube.com/watch?v=MRMuv1ZOJfI

[gusiagatko]

Witam wszystkich! Niestety nie wiem czy piszę w obrym miejscu, mam jednak nadzieję, że tak i że ktoś potrafi odpowiedzieć na moje pytanie. Mój narzeczony (jest Polakiem-nie ma niemieckiego paszportu ani pochodzenia) wyjechał jakiś czas temu do Niemiec, dostał pobyt na stałe i pracuje tam legalnie. Narazie jest zameldowany u rodziny ale jest w trakcie poszukiwania mieszkania i niedługo powinien je mieć. na przełomie lipca i sierpnia bierzemy ślub również w Niemczech i w związku z tym mam pytanie do Was. Czy ja jako jego żona będę mogła pracować w tym kraju legalnie?? Bardzo Was proszę o odpowiedź, ponieważ cały czas gryzie mnie ta kwestia. pozdrawiam

[eres]

Nie jestem ekspertem ale nie sadze, ze sam fakt, ze za niego wyjdziesz uprawni Cie do legalnej pracy. Bo niby czemu by mial?

[gusiagatko]

Nie wiem dlaczego by miał...to ciężko trochę jest utrzymać rodzinę, gdy tylko on mógłby pracować

[eres]

Dlaczego nie zapytasz jego, skoro jest w tym kraju legalnie oraz legalnie pracuje, to powinien wiedziec ... a jesli nie wie, to sie moze dowiedziec.

[gusiagatko]

Napisane przez eres

Dlaczego nie zapytasz jego, skoro jest w tym kraju legalnie oraz legalnie pracuje, to powinien wiedziec ... a jesli nie wie, to sie moze dowiedziec.

skoro pytam tutaj to chyba znaczy że jestem w takiej sytuacji, że nie mogę o to zapytać jego. To logiczne, że gdybym mogła to bym nie pytała na forum. A chciałam uzyskać odpowiedź, ponieważ bardzo gryzie mnie ta kwestia.

[melisanka]

Napisane przez gusiagatko

skoro pytam tutaj to chyba znaczy że jestem w takiej sytuacji, że nie mogę o to zapytać jego. To logiczne, że gdybym mogła to bym nie pytała na forum. A chciałam uzyskać odpowiedź, ponieważ bardzo gryzie mnie ta kwestia.

Dopytam sie dzis dokladnie i jutro rano Ci napisze, bo moj maz akurat pracuje w Landratsamt i w temacie jest na biezaco.
Ale mi sie wydaje, ze skoro nie ma paszportu niemieckiego to niestety, ale praw na rowni z niemkami nie zyskujesz.
Pracowac mozesz legalnie, jesli pracodawna okaze troche dobrej woli i wlasnie do Arbeitsamtu Twojego regionu napisze papierek, ze chce cie zatrudnic i prosi o wydanie pozwolenia.

[eres]

Napisane przez gusiagatko

skoro pytam tutaj to chyba znaczy że jestem w takiej sytuacji, że nie mogę o to zapytać jego. To logiczne, że gdybym mogła to bym nie pytała na forum. A chciałam uzyskać odpowiedź, ponieważ bardzo gryzie mnie ta kwestia.

Przepraszam, nie sadzilam, ze para ludzi, ktora chce spedzic ze soba reszte zycia nie moze otwarcie rozmawiac o kwestiach jakze decydujacych o ich wspolnej przyszlosci. W zyciu bym na to nie wpadla. Nie chcialam Cie w zaden sposob urazic. Dla mnie to nie do pomyslenia, ze "nie mozesz" o tym porozmawiac z glownym zainteresowanym. Zycze powodzenia. Poziom (w znaczeniu zamotania) niemieckiej biurokracji ulegl poprawie w przeciagu ostatnich paru lat, ale to nadal nie jest eldorado, gdzie kazdy wszystko moze i kazdemu sie wszystko nalezy. Polska owszem jest juz w strefie Schengen, ale na legalna prace bez ekstra pozwolen na terenie Niemiec to sobie jeszcze troszke poczekamy ...

[gusiagatko]

Napisane przez eres

Przepraszam, nie sadzilam, ze para ludzi, ktora chce spedzic ze soba reszte zycia nie moze otwarcie rozmawiac o kwestiach jakze decydujacych o ich wspolnej przyszlosci. W zyciu bym na to nie wpadla. Nie chcialam Cie w zaden sposob urazic. Dla mnie to nie do pomyslenia, ze "nie mozesz" o tym porozmawiac z glownym zainteresowanym. Zycze powodzenia. Poziom (w znaczeniu zamotania) niemieckiej biurokracji ulegl poprawie w przeciagu ostatnich paru lat, ale to nadal nie jest eldorado, gdzie kazdy wszystko moze i kazdemu sie wszystko nalezy. Polska owszem jest juz w strefie Schengen, ale na legalna prace bez ekstra pozwolen na terenie Niemiec to sobie jeszcze troszke poczekamy ...

Proszę nie oceniać pochopnie mojego związku, nic poza tym co napisałam o mnie i o nim nie wiesz, więc do tego nie masz prawa.Prosiłam o odpowiedź na konkretne pytanie a nie na rozstrząsanie mojego związku. Nie napisałam też że nie mogę z nim otwarcie porozmawiać, tylko że 'nie mogę o to teraz zapytać' chodzi o to ze przez ostatni czas mamy utrudniony ze sobą kontakt. On całe dnie i noce pracuje, nie ma internetu i cały czas jest na wyjazdach, więc nie Tobie oceniać jakie są nasze relacje. Przecież nie muszę się tłumaczyć dlaczego nie mogę osobiście o to spytać, po prostu pytam na forum. Widzę, że to był błąd, że napisałm swojego posta w tym miejscu. Nie uzyskałam odpowiedzi tylko doczekałam się analizy mojego zwuiązku, a nie o to mi chodziło, pozdrawiam