****sTyl BaRbIe****

[foxy123]

quenn doll ja tez spadam..zajrze tu jutro pa!

[LilyHoney]

Napisane przez calkiem-spoko

Nie, nie wykluczają. Mamy na myśli co innego.
Mi chodziło raczej o tę Shandę Pandę czy jak jej tam. Do poważnej pracy tak się nie chodzi ubraną, to chyba a oczywiste. W sumie nawet nie wiem, czy na kasę do Tesco by taką panią przyjęli...

No a kto powiedział, że się chodzi?
Zdjęcia tutaj wklejane były robione w klubu, ewentualnie w domu, a wiadomo, że wizerunek w takim miejscu różni się od tego codziennego. Lżejszy makijaż, stosowne do okoliczności ubrania i czemu nie

[oLaSeK=D]

Wlasnie, nie rozumiem problemu. Czy Wy do klubu idziecie ubrane tak samo jak na rozmowe o prace, w takim samym makijazu i fryzurze? To wspolczuje Ile razy w tym watku bedzie sie powtarzac apel o nie generalizowanie?

[calkiem-spoko]

Napisane przez oLaSeK=D

Wlasnie, nie rozumiem problemu. Czy Wy do klubu idziecie ubrane tak samo jak na rozmowe o prace, w takim samym makijazu i fryzurze? To wspolczuje

I myślisz, że pani prawnik albo pani bankowiec po pracy wyskakuje do miasta w koszulce "Sexy Bitch" albo w niezbyt wyrafinowanym estetycznie stroju Shandy?

[lady briss]

widać nie wszyscy widza ironię w stwierdzeniu 'głupie idiotki'.
grunt to jeszcze potrafic sie do czegos przyczepic.

Tak, jestem nietolerancyjna.
Tak, jest mi z tym dobrze.
Tak, jesteśmy w wolnym kraju i jeśli ktos ma prawo ubierać się jak barbie to ktoś innym ma prawo tego nie tolerować.
Uważać to za głupotę, brak jakiegokolwiek stylu, klasy. Może też po sposobie ubierania oceniać inteligencje tej osoby.
Proponuję dres 'mejd in stadion', perłowy błyszczyk, twarz spaloną po solarce i mocna kreske kredką do oczu.
Ach, zapomniałam o 15 cm szpilkach, koloru różowego, oczywiście.
Powodzenia.

[lady briss]

Napisane przez calkiem-spoko

I myślisz, że pani prawnik albo pani bankowiec po pracy wyskakuje do miasta w koszulce "Sexy Bitch" albo w niezbyt wyrafinowanym estetycznie stroju Shandy?

Pani prawnik lub pani bankowiec musi byc mądrą osoba. A barbie nie są mądre, nie wspomnie nawet o inteligencji.

[calkiem-spoko]

Napisane przez lady briss

Pani prawnik lub pani bankowiec musi byc mądrą osoba. A barbie nie są mądre, nie wspomnie nawet o inteligencji.

Co fakt, to fakt, raczej nie widuję kobiet na stanowiskach biegających w strojach Barbie.
Za to panienki z wiejskich dyskotek - a i owszem. Bla bla bla..."generalizowanie". Tylko to generalizowanie jest na podstawie FAKTÓW czego nie łaska niektórym zauważyć. Co innego kobiecy styl, nawet słodki, nieco kiczowaty, a co innego różowy tandetny maszkaron zjarany na solarium, że aż strach

[oLaSeK=D]

Napisane przez calkiem-spoko

I myślisz, że pani prawnik albo pani bankowiec po pracy wyskakuje do miasta w koszulce "Sexy Bitch" albo w niezbyt wyrafinowanym estetycznie stroju Shandy?

Znow generalizujesz.Kazdy co innego wyciaga z tego watku, mi sie Shanda Panda tez nie podoba,styl Barbie kojarzy mi sie ze slodkimi ciuszkami wlasnie.Ale dla mnie image Shandy nie przekresla dla mnie jej inteligencji i to,ze mi sie nie podoba,nie znaczy,ze bede rzucala na jej temat zjedliwe komentarze i podciagala wszystko pod smieszne schematy. Za pare lat bede pania prawnik i napewno po pracy z sexy ciuchow nie zrezygnuje i nie sadze,ze moja inteligencja od tego spadnie.

[calkiem-spoko]

Olasek, co innego sexy, a co innego w złym guście. Bo o to tutaj chodzi.

[lady briss]

Napisane przez calkiem-spoko

Co fakt, to fakt, raczej nie widuję kobiet na stanowiskach biegających w strojach Barbie.
Za to panienki z wiejskich dyskotek - a i owszem. Bla bla bla..."generalizowanie". Tylko to generalizowanie jest na podstawie FAKTÓW czego nie łaska niektórym zauważyć. Co innego kobiecy styl, nawet słodki, nieco kiczowaty, a co innego różowy tandetny maszkaron zjarany na solarium, że aż strach

A dlaczego generalizowanie? Człowiek wypowiada się na podstawie swoich doświadczeń, w wiekszości.
Ja nie spotkałam ani jednej inteligentnej, nie mówiac juz o madrej, barbie.
A mieszkałam w takiej dzielnicy gdzie było ich aż za dużo.

[oLaSeK=D]

Napisane przez lady briss

widać nie wszyscy widza ironię w stwierdzeniu 'głupie idiotki'.
grunt to jeszcze potrafic sie do czegos przyczepic.

Tak, jestem nietolerancyjna.
Tak, jest mi z tym dobrze.
Tak, jesteśmy w wolnym kraju i jeśli ktos ma prawo ubierać się jak barbie to ktoś innym ma prawo tego nie tolerować.
Uważać to za głupotę, brak jakiegokolwiek stylu, klasy. Może też po sposobie ubierania oceniać inteligencje tej osoby.
Proponuję dres 'mejd in stadion', perłowy błyszczyk, twarz spaloną po solarce i mocna kreske kredką do oczu.
Ach, zapomniałam o 15 cm szpilkach, koloru różowego, oczywiście.
Powodzenia.

Smiesza mnie dziewczyny, ktorym taka satysfakcje daje pisanie o swojej wzgardzie dla wszystkiego,co im sie nie podoba.Nie,wiem,moze to dowartosciowujace jest. Szkoda,ze watek na tym traci,a takie opinie i tak nic tu nie wnosza i nikogo nie interesuja

[calkiem-spoko]

Napisane przez lady briss

A dlaczego generalizowanie? Człowiek wypowiada się na podstawie swoich doświadczeń, w wiekszości.

Dokładnie, tutaj "generalizowanie" uchodzi za wielki wręcz nietakt. A to normalne zjawisko, takie mam doświadczenia i już. Mam dla porządku pisać posty typu "Dziewczyny w różu są takie i takie, ale oczywiście nie wszystkie" Chyba rozumie się samo przez się, że od każdej zasady są wyjątki.

[lady briss]

1. Wręcz przeciwnie, interesują. Jeśli się do niego odniosłaś, znaczy, że coś dają.
2. Jeśli ktoś kto pochwala jest mniam, to czemu ktoś kto krytykuje ma być be? Podobno jesteście TOLERANCYJNE.
3. Nie zabronie Ci się śmiać i oceniać. Nawet jest to wskazane. Na tym opiera się dyskusja dojrzałych ludzi.

A co wcześniejszego postu. Chcesz być panią prawnik , czy kimkolwiek takim? Ciekawa jestem jaką będziesz miała reputacje. Abo inaczej.
Skarbie, może po prostu nie zdajesz sobie sprawy z tego co to za praca?

[oLaSeK=D]

Napisane przez lady briss

A co wcześniejszego postu. Chcesz być panią prawnik , czy kimkolwiek takim? Ciekawa jestem jaką będziesz miała reputacje. Abo inaczej.
Skarbie, może po prostu nie zdajesz sobie sprawy z tego co to za praca?

Skarbie, zdaje sobie sprawe o wiele bardziej od Ciebie.Zenujaca dyskusja.
Mam nadzieje,ze ten rodzaj terapii na frustracje w postaci wylewania blota do poznego wieczora na to, co odmienne, choc na chwile przyniosl wam ulge

[lady briss]

Napisane przez oLaSeK=D

Skarbie, zdaje sobie sprawe o wiele bardziej od Ciebie.Zenujaca dyskusja.
Mam nadzieje,ze ten rodzaj terapii na frustracje w postaci wylewania blota do poznego wieczora na to, co odmienne, choc na chwile przyniosl wam ulge

Tak? Ile masz lat? Do jakiej szkoły chodzisz? No, prosze.
Ciekawe.

Wierz mi, nie przynosi. Jak widze głupotę ludzi zalewa mnie krew. Najgorsze jest jednak to, że ludzie zawsze wierzą w swoją rację.
W sumie, może dlatego istnieje sens kazdej dyskusji.

Skoro tak bardzo zaniżam Twój poziom, czemu odpisujesz?

[nekome]

Napisane przez oLaSeK=D

Za pare lat bede pania prawnik i napewno po pracy z sexy ciuchow nie zrezygnuje i nie sadze,ze moja inteligencja od tego spadnie.

Tylko trzeba miec na uwadze ze 'sexy' i 'sexy' moze oznjaczac cos calkiem inaczej... Pracujac w swojej kancelarii (a to nie tak szybko) bedziesz mogla ubierac sie sexy i w zasadzie jak chcesz, nawet i tak jak gwiazda watku shanda panda. Pracujac w korporacji, gdzie obowiazuje dress code bedziesz mogla ubierac sie sexy ale w okreslonych granicach... Od seksownego ubierania sie inteligencja nie spadnie, od ubierania sie wulgarnego i w kiepskim guscie tez nie spadnie - moga spasc Twoje notowania w oczach pracodawcy, wspolpracownikow, klientow... Przykladem moze byc adwokat Renaty Beger - pani Anna Ozga-Michalska, kilka lat temu pojawila sie w sadzie w sexy stroju niemalze przezroczystej sukience (zasloniete punkty staregiczne - biodra i piersi, gazety mialy pozywke, bo zlapaly ja na korytarzu nim zalozyla toge.
Prosta sprawa- wykonywanie okreslonego zawodu zobowiazuje... Prawnik-Barbie w stylu dominujacym w tym watku bedzie odbierana negatywnie... Owszem, jak profesjonalistka, ale nieco innej branzy...

Nie jest latwo patrzec obiektywnie, zawsze kieruja nami pewne stereotypy - nawet jezeli nie poddajemy sie nim, to musimy je przenalizowac i odrzucic by moc powiedziec ze "stereotyp pustej rozowej blondynki jednak nie sprawdza sie w przypadku tej czy innej osoby". Znam osoby ktore oceniajac po wygladzie bym odrzucila od razu, nie zawracalabym sobie nimi glowy, jednak przy blizszym poznaniu zyskuja - okazuja sie madre, blyskotliwe... Tylko trzeba dac im i sobie szanse...

lady briss - a co to za praca, bycie prawnikiem. W Twojej wypowiedzi w stosunku do c-s zabrzmialo to conajmniej zlowieszczo... ?

[lady briss]

Napisane przez nekome

lady briss - a co to za praca, bycie prawnikiem. W Twojej wypowiedzi w stosunku do c-s zabrzmialo to conajmniej zlowieszczo... ?

Chodziło mi bynajmniej dokładnie o to co zostało napisane w Twoim poście.
A może dlatego bulwersuje mnie ten 'prawnik', gdyż planuje iść na prawo w niedalekiej przyszłosci? Ludzmi zawsze kierują emocje, to nie ulega wątpliwości.

[Miśka84]

Napisane przez narcy

inteligencja ma wiele wspólnego z wyglądem i niektóre dziewczyny, które "przewinęły się" w tym wątku tę teorię potwierdziły wiele z nich nie potrafiło odczytać najprostszych aluzji itp. itd.

nie proście o nicki, nie chcę więcej karniaków

Szokujecie mnie dziewczyny. Ja mam ponadprzciętne IQ i nie wiem co to ma do moich blond włosów i noszenia mini. ZERO ZWIĄZKU. poczytajcie sobie trochę psychologii, bo wasze teorie są wzięte z kosmosu
Mam koleżankę typową barbie, która przed wyjściem z domu szykuje się ponad 3 godziny, a ilozraz inteligecji również ma mega wysoki i można z nią porozmwiać na każdy temat.

[nekome]

Napisane przez lady briss

Chodziło mi bynajmniej dokładnie o to co zostało napisane w Twoim poście.
A może dlatego bulwersuje mnie ten 'prawnik', gdyż planuje iść na prawo w niedalekiej przyszłosci? Ludzmi zawsze kierują emocje, to nie ulega wątpliwości.

Czytam trzeci raz i nadal nie rozumiem - skoro nie chodzi o to co napisalam (bynajmniej oznacza 'wcale nie' 'ani troche' ) to dlaczego przytakujesz w punkcie, ze ludzmi kieruja emocje - czyli temu co zawarlam w czesci koncowej?

[Miśka84]

Napisane przez lady briss

Pani prawnik lub pani bankowiec musi byc mądrą osoba. A barbie nie są mądre, nie wspomnie nawet o inteligencji.

Mam trochę ciuszków w stylu barbie, mam też wysoki IQ i właśnie kończę studia na uniwersytecie, a moim marzeniem jest praca w sądzie lub zakładzie karnym. Więc chyba jestem zaprzeczeniem twoich teorii?
I to chyba oczywiste, że do pracy nie pójdę w rózowych ciuszkach. Jak miałam codzienne praktyki w sądzie i więzieniu ubierałam się raczej skromnie. A potem - i owszem - mini i rózowe ciuszki
Zresztą chyba nie byłaś nigdy w sądzie i nie widziałas pracujących tam lasek? Połowa z nich to typowe AG
Naprawdę nie wiem skąd w ludziach tyle jadu.

[lady briss]

Cały czas odnosze się do prawnika.
Jeśli już patrzeć konkretnie o pracę, czemu rozpatrujecie sprawę ubierania sie 'sexy' <jak ja nie cierpię tego słowa>. Osoba na wysokim stanowisku powinna przede wszystkim być skuteczna.
Tym samym powinna zwracać uwage ubiorem na to co ze soba reprezentuje . Przykre jest to gdy moze sie pochwalic tylko 'długimi nogami'. A w tym momencie to nie jest juz kwestia tolerancji ale PR'u.
Tak, przytaknęłam na końcu. Przepraszam, jeśli wprowadziło Cię to w błąd.

[lady briss]

"Ma trochę ciuszków w stylu barbie, mam też wysoki IQ i właśnie kończę studia na uniwersytecie, a moim marzeniem jest praca w sądzie lub zakładzie karnym. Więc chyba jestem zaprzeczeniem twoich teorii?"


Niestety słowa mnie nie przekonują. Ale zaznaczyłam wcześniej, opieram się na moich przeżyciach. Ja nie znam mądrej barbie.
Gdybym Cię poznała i to co mówisz okazałoby się prawdą zgodziłabym się z Tobą.

Moge Ci tylko współczuć, jesli ktoś z kim bedziesz współpracować w przyszłości zacznie oceniać Cię tak jak ja oceniam. W gruncie rzeczy to jest przykre. Ludzie żyją stereotypami.

[DJADKJGU]

o, znowu sie klocimy

nie wiem jak wy, ale ja uwazam ze pani prawnik bedzie najfajniejsza jak bedzie i skuteczna i ladna takze i inteligencja i dlugie nogi sie przydadza. Och jak ja lubilam Legalna Blondynke, pokazala calemu temu zadufanemu towaryzstwu ze i tak mozna. Jednak wiedzac jak to u nas by wygladalo ciesze sie ze bede miec prace po moich studiach do ktorej wystarcza mi jeansy i tshirt

Nie umiem tylko zrozumiec tego poczucia wyzszosci - co, czujecie sie lepsze bo sudiujecie prawo, sluchacie jazzu, przestrzegacie dress code? lol

[lady briss]

Napisane przez DJADKJGU

o, znowu sie klocimy

nie wiem jak wy, ale ja uwazam ze pani prawnik bedzie najfajniejsza jak bedzie i skuteczna i ladna takze i inteligencja i dlugie nogi sie przydadza. Och jak ja lubilam Legalna Blondynke, pokazala calemu temu zadufanemu towaryzstwu ze i tak mozna. Jednak wiedzac jak to u nas by wygladalo ciesze sie ze bede miec prace po moich studiach do ktorej wystarcza mi jeansy i tshirt

Nie umiem tylko zrozumiec tego poczucia wyzszosci - co, czujecie sie lepsze bo sudiujecie prawo, sluchacie jazzu, przestrzegacie dress code? lol

Żadna praca nie hańbi. Tylko trzeba zachować pewną estetykę pracy.
Fryzjerki, kosmetyczki, sprzedawczynie, panie menager, panie profesor. Wszystko jest potrzebne. Tylko do wszystkiego trzeba umieć się dopasować. Zachowac choć trochę wyrafinowania.

[Miśka84]

Napisane przez lady briss

"Ma trochę ciuszków w stylu barbie, mam też wysoki IQ i właśnie kończę studia na uniwersytecie, a moim marzeniem jest praca w sądzie lub zakładzie karnym. Więc chyba jestem zaprzeczeniem twoich teorii?"


Niestety słowa mnie nie przekonują. Ale zaznaczyłam wcześniej, opieram się na moich przeżyciach. Ja nie znam mądrej barbie.
Gdybym Cię poznała i to co mówisz okazałoby się prawdą zgodziłabym się z Tobą.

Moge Ci tylko współczuć, jesli ktoś z kim bedziesz współpracować w przyszłości zacznie oceniać Cię tak jak ja oceniam. W gruncie rzeczy to jest przykre. Ludzie żyją stereotypami.

Sama sobie zaprzeczasz - jeżeli uważasz, że życie stereotypami jest przykre, to czemu nimi żyjesz?
Poza tym inaczej ubiera się do pracy, a inaczej - po pracy.
Poza tym w sądzie pracują raczej mega zadbane osoby, więc miła prezencja w stylu - zadbane, pofarbowane włosy, zrobione paznokcie i ładny make-up jest jak najbardziej na miejscu.

[DJADKJGU]

hehe no i wlasnie to mnie smieszy. wszyscy ktorzy w swoim mniemaniu sa "wrafinowani" sa taaaacy nudni. zero luzu ani dystansu. a najfajniejsze co ich spotyka to wytykanie innym jak to nie na miejscu sie zachowuja czy wygladaja.

[lady briss]

Napisane przez Miśka84

Sama sobie zaprzeczasz - jeżeli uważasz, że życie stereotypami jest przykre, to czemu nimi żyjesz?
Poza tym inaczej ubiera się do pracy, a inaczej - po pracy.
Poza tym w sądzie pracują raczej mega zadbane osoby, więc miła prezencja w stylu - zadbane, pofarbowane włosy, zrobione paznokcie i ładny make-up jest jak najbardziej na miejscu.

A nie czujesz ironii? w życiu 'stereotypowym'?
Oczywiscie, ze osoby muszą być zadbane. Ale proszę Cię, osoba zadbana musi być ubrana estetycznie. A nie nagle wejdzie z dłuugimi rózowymi tipsami, mini spódniczką (różową) i bluzka z duzym dekoltem (różowa). To nie przystoi pani sędzi.
A osoba zadbana nie musi być barbie.

[nekome]

Napisane przez lady briss

Cały czas odnosze się do prawnika.
Jeśli już patrzeć konkretnie o pracę, czemu rozpatrujecie sprawę ubierania sie 'sexy' <jak ja nie cierpię tego słowa>. Osoba na wysokim stanowisku powinna przede wszystkim być skuteczna.
Tym samym powinna zwracać uwage ubiorem na to co ze soba reprezentuje . Przykre jest to gdy moze sie pochwalic tylko 'długimi nogami'. A w tym momencie to nie jest juz kwestia tolerancji ale PR'u.
Tak, przytaknęłam na końcu. Przepraszam, jeśli wprowadziło Cię to w błąd.

ok, rozumiem

Napisane przez DJADKJGU

Nie umiem tylko zrozumiec tego poczucia wyzszosci - co, czujecie sie lepsze bo sudiujecie prawo, sluchacie jazzu, przestrzegacie dress code? lol

Dlaczego mam sie czuc lepsza? Prawa nie studiuje- juz. Po prostu chodzi o to, ze trzeba miec swiadomosc, ze w niektorych kancelariach obowiazuje dress code i barbie- prawnik szybko musialaby sie do niego dostosowac badz zmienic prace. Do kancelarii przychodza rozni ludzie, takze starsi, ktorzy potrafia zwrocic uwage na to, ze pracownica ma odkryte ramiona, czy palce stop a to nie wypada. Pracujac w korporacji stajesz sie twarza, wizytowka przedsiebiorstwa.A przedsiebiorstwo interesuja zarobki i opinia. Szanujaca sie kancelaria nie zatrudni chlopaka z irokezem i pietnastoma kolczykami na twarzy, dziewczyny ubierajacej sie do pracy jak shanda panda - bo to nie jest profesjonalna twarz firmy. Stereotyp. Firmy nie interesuje przelamywanie stereotypow. Firme ineteresuje to, ile mozesz firmie przyniesc zysku.

Po pracy barbie moze zalozyc rozowe ubranie , mini szerokosci paska i to przedsiebiorstwa _raczej_ nieinteresuje. Chlopak, ktorego wymienilam wczesniej, nie moze po pracy powsadzac sobie wszystkich kolczykow - bo podczas pracy i tak beda widoczne slady. Tu ukryta przewaga barbie. mozna byc barbie w cywilu ale w pracy trzeba byc profesjonalina twarza kancelarii. i tyle.

[Miśka84]

Napisane przez lady briss

A nie czujesz ironii? w życiu 'stereotypowym'?
Oczywiscie, ze osoby muszą być zadbane. Ale proszę Cię, osoba zadbana musi być ubrana estetycznie. A nie nagle wejdzie z dłuugimi rózowymi tipsami, mini spódniczką (różową) i bluzka z duzym dekoltem (różowa). To nie przystoi pani sędzi.
A osoba zadbana nie musi być barbie.

`Piszę po raz trzeci, bo wciąż do ciebie nie dociera - do pracy elegancko, po pracy - np. na różowo.
Poza tym nikt z tego wątku nie ubiera raczej różowej mini do różowej bluzki z dekoltem, więc ???
A co do różowych tipsów - widziałam takie u sędzin

[ratta]

Jaka jest częstotliwość tych dyskusji? Raz na 10 stron czy może już raz na 8? Można raz, drugi, trzeci wtrącić swoje 3 grosze, ale co chwile to samo
Tak poza tym to jest już bez sensu... każdy sam swoimi postami wystawia sobie świadectwo, nie trzeba go dodatkowo określać. Tak samo w życiu, każdy sam swoim ubiorem i postępowaniem się określa, a czasem jest trudny do określenia, bo nie zgadza się z naszym stereotypem.

No, nawet ja i moje wyrafinowanie mamy już dosyć