czapka zimowa zmora !!

[Basia21]

Kobietki powiedzcie co zrobic zeby wlosy po sciagnieciu czapki nie byly takie przyklapniete o elektryzowaniu juz nie wspomne Wieczor ladna fryzurka ubieram czapke i zaczyna sie koszmar ... chyba to znacie a jak sobie z tum radzicie ????

[magrest]

Up! Mam ten sam problem

[bLonD_bEjBe]

nosze szeroki, ladny kaptur zamiast czapki

[koculek]

a ja nie wyobrażam sobie zimy bez czapki Mam grube i grubaśne na mniejsze i większe mrozy A włoski po czapce mam normalne, bo i tak nie suszę suszarką wiec nie mam co przyklapywać

[pink69]

Myślę,że warto podbić wątek,bo zima się zbliża

[rozmarynek]

oo.... ja po zdjeciu czapki wgladam koszmarnie! włosy uklepane, przylizane...masakra! O elekryzowaniu nie wpomne...... W tamtym r oku nie nosilam czapki, ze wzgledu wlasnie na fryz.... ale bole glow, wieczny katar....mam tego dosc i w tm roku musze nosic czapke.... KAptur nie chroni przed zimnem, a efektem ubieglego roku ejst wlanie to, ze kied tylko wyjde na niska temp, wiatr itp, zaraz okrutnie zaczyna boltc mnie gówka Pozdrawiam

[wewelinka]

Napisane przez rozmarynek

oo.... ja po zdjeciu czapki wgladam koszmarnie! włosy uklepane, przylizane...masakra! O elekryzowaniu nie wpomne...... W tamtym r oku nie nosilam czapki, ze wzgledu wlasnie na fryz.... ale bole glow, wieczny katar....mam tego dosc i w tm roku musze nosic czapke.... KAptur nie chroni przed zimnem, a efektem ubieglego roku ejst wlanie to, ze kied tylko wyjde na niska temp, wiatr itp, zaraz okrutnie zaczyna boltc mnie gówka Pozdrawiam

ja może troszke nie na temat ale z tą głową bolącą to możesz miec chore zatoki wiec proponuje pójść do lekarza....
a jeśli chodzi o czapke to ja specjalnie na zime ścinam krócej włoski i wtedy wystarczy je troszke "poczochrać" i jest ok

[rozmarynek]

A ja w krótkich włosach wygladalabm jak siedem nieszczescc.........:/ Uwielbiam zime, szlenstwa w bialym puchu, skrzypienie sniegu pod butami, zaspy........ Tylko TA CZAPKA...eh...

[mara_m]

No wlaśnie ta czapka to moja coroczna zmora i jak co roku po jej zdjeciu wygladam prawie jak zmoknieta kura co mozna na to poradzić może jakieś fajne fryzurki oprocz krotkich wlosow bo to nie dla mnie, No bo taka entuzjastka zimy raczej nie bedzie chasać z golą glowką bo znow zalatwię sobie zatoki

[magdalenka14]

A ja czapki nielubie, bo jak ją zdejmę to włosy mi się strasznie elektryzują....a na dodatek nieda się nad nimi zapanować.....

[anetamilczarek1]

włosy bez czapki może i są mniej oklapnięte ale bardziej się łamią. ja mam taką fajną wełniana (chyba) czapke po której włosy są tylko odrobinke przyklapnięte, wystarczy je tylko przeczesać i znowu jest ok. po innych czapkach jest taki sam efekt jak u Was.

[pink69]

Czytałam w jakiejś gazecie,że trzeba zrobić fryzurę "czesaną wiatrem" przy użyciu pianki.Po zdjęciu czapki ten nieład opadnie i będzie ok Nie wiem,czy jasno wytłumaczyłam,ale może ktoś zrozumie

[rozmarynek]

hmmm.... nieład opadnie i znowu beda oklapniete?

[pink69]

up ! dzisiaj tak zimno,że bez czapki nie dam rady,a nie chcę mieć oklapniętych i elektryzujących włosów żel,lakier ?

[Agul_la]

Odświeżam wątek, bo zaczęly się czapki.
Macie jakieś nowe doświadczenia co zrobić z wlosami, żeby w miarę wyglądaly po zdjęciu czapki?
Moje rozwiązania:
zimą myję wosy codziennie bo strasznie od czapki się przetluszczają, używam szamponów oczyszczających, żadnych balsamów, które obciążają mi wlosy (jedynie na weekend wax) niestety mam grzywkę a z nią największy problem.
- Sprawilam sobie czapkę typu kominek nie przylega do glowy i nie niszczy fryzury (ale dalej pozostaje elektryzowanie) jednak nie pasuje mi do wszystkich kurtek wiec musze też nosić standardową czapkę no i tu wiadomo ... ufff
może berety nie psują fryzur?
możecie mi doradzić?

[_magdzia_]

Napisane przez Agul_la

Odświeżam wątek, bo zaczęly się czapki.
Macie jakieś nowe doświadczenia co zrobić z wlosami, żeby w miarę wyglądaly po zdjęciu czapki?
Moje rozwiązania:
zimą myję wosy codziennie bo strasznie od czapki się przetluszczają, używam szamponów oczyszczających, żadnych balsamów, które obciążają mi wlosy (jedynie na weekend wax) niestety mam grzywkę a z nią największy problem.
- Sprawilam sobie czapkę typu kominek nie przylega do glowy i nie niszczy fryzury (ale dalej pozostaje elektryzowanie) jednak nie pasuje mi do wszystkich kurtek wiec musze też nosić standardową czapkę no i tu wiadomo ... ufff
może berety nie psują fryzur?
możecie mi doradzić?

A jaka to jest czapka kominek

[tulipanna.]

Hehe...Jest na to rada - spiete wlosy Mnie kiedys tez szlag trafial, teraz bardziej zalezy mi na zdrowiu i na tym, zeby mroz nie wyziebil mi wlosow. Trudno, szczotka do torebki a po przyjezdzie na uczelnie moge zaczac dzien od szybkiej poprawki w lazience