Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XIII

[Jall]

Napisane przez sylwia485K

Witam!
Mam pytanie? Jak sobie radzicie ze stresem podczas egzaminu.Dzisiaj oblałam już 5-te podejście.Egzaminator mi powiedziała,abym nie rezygnowała tylko walczyła dalej.Gdy wyjeżdżam na miasto jestem strasznie zestresowana.Dostaję jakiegoś paraliżu.Na kursie nie miałam z tym problemu.Testy,wewnętrzny zdany za 1 razem,a Kursant Wrocław nie puszcza tak łatwo.Zawsze zrobię jakiś głupi błąd.Jak wykupiłam sobie w pewnej szkole 4 godziny i po wyjeżdżeniu instruktor powiedział mi że nie ma sensu,aby on zdzierała ze mnie pieniądze skoro wszystko robię ok.Co się dzieje ze mną podczas tego egzaminu....Masakra.Może jakieś rady?

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

A jeśli chodzi o długi czas oczekiwania na egzamin to jest tragedia.Dzisiaj po oblanym egzaminie zapisałam się na następny i najbliższy termin był na 26 listopada.Tak to wygląda we Wrocławiu.

W takiej sytuacji pozostaje chyba tylko apteka i tabletki na uspokojenie + zioła do picia, melisa.

[agatka36]

Napisane przez exist_

Szczerze jakby przesuneli te zmiany na czerwiec to bym się bardzo ucieszyła bo miałabym szansę zdać przed nimi wczoraj zapisałam się przez Internet na kurs, teraz papierologia w wydziale komunikacji przede mną.

Agatka, szkolenie musi być odbyte między 4 a 8 miesiącem od otrzymania dokumentu więc place musialbybyc gotowe tak naprawdę na kwiecień/maj. Mogą nie zdążyć faktycznie.

Musiałam czegoś nie doczytać.
A wizyty w wydziale komunikacjo współczuję, u mnie w mieście to katorga

Napisane przez sylwia485K

Witam!
Mam pytanie? Jak sobie radzicie ze stresem podczas egzaminu.Dzisiaj oblałam już 5-te podejście.Egzaminator mi powiedziała,abym nie rezygnowała tylko walczyła dalej.Gdy wyjeżdżam na miasto jestem strasznie zestresowana.Dostaję jakiegoś paraliżu.Na kursie nie miałam z tym problemu.Testy,wewnętrzny zdany za 1 razem,a Kursant Wrocław nie puszcza tak łatwo.Zawsze zrobię jakiś głupi błąd.Jak wykupiłam sobie w pewnej szkole 4 godziny i po wyjeżdżeniu instruktor powiedział mi że nie ma sensu,aby on zdzierała ze mnie pieniądze skoro wszystko robię ok.Co się dzieje ze mną podczas tego egzaminu....Masakra.Może jakieś rady?

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

A jeśli chodzi o długi czas oczekiwania na egzamin to jest tragedia.Dzisiaj po oblanym egzaminie zapisałam się na następny i najbliższy termin był na 26 listopada.Tak to wygląda we Wrocławiu.

Stres chyba jest zawsze, ale moja rada to powtarzać sobie, że byłaś w tych miejscach już tyle razy, znasz je, wiesz jak tam jeździć i umiesz jeździć, a ten gostek obok Cię nie obleje, bo Ty to umiesz i się nie poddasz

Napisane przez Keisha

Witajcie!
Dawno tu nie pisałam, ale cały czas zaglądam i czytuję, co tu piszecie . Gratulacje dla wszystkich, którzy zdali i oczywiście powodzenia tym, którzy mają egzaminy przed sobą .

Często przewijają się tu pytania, jak radzić sobie ze stresem podczas egzaminu i wydaje mi się, że każdy musi znaleźć na to swój własny sposób, by uspokoić trochę swoje nerwy. Ja już tydzień przed swoim egzaminem piłam codziennie po 1-2 szklanki melisy, chociaż w sumie to nie wierzyłam, że to coś działa, ale piłam . Przed egzaminem prawie 2 godzinki jeździłam jeszcze L-ką i nawet dla instruktora ze śmiechem powiedziałam na odchodne, że "i tak przecież nie zdam". Cieszę się, że go posłuchałam i napisałam sobie na rękach literki "L" i "P" (lewo/prawo) - przydało się na egzaminie, bo stresik był i przy poleceniach egzaminatora tylko szybki rzut okiem na ręce i wiedziałam gdzie jechać - a nawet i bez stresu, to czasem takie zaćmienie jest i człowiek traci cenne sekundy, by ogarnąć "czy w lewo to tam czy w drugą?!". Ja nawet teraz jak ktoś mi mówi, gdzie mam jechać i mówi np "skręć tu w lewo", to się wkurzam i każę sobie pokazać palcem, w którą stronę mam jechać. Dlatego warto z pewnością popisać sobie śliczne rączki i literkami oznaczyć kierunki - mój egzaminator nawet nic na to nie powiedział, chyba dużo osób tak robi .
Co jeszcze? Nie śpieszyć się! Ja zanim ruszyłam na placu po łuku, to kilka razy sprawdziłam, czy mam wszystko jak trzeba (pasy, zagłówek, ręczny) i rzucałam sobie pod nosem zaklęcia "uspokój się! dasz radę!". Przez stres i inaczej działające strzegło/hamulec miałam na placu dwie poprawki - na łuku i potem na górce. Na mieście szło mi dobrze, ale też jechałam ciut wolniej, niż zazwyczaj na jazdach było . Nie będę ukrywać, że dużo też zależy od egzaminatora, ale życzę Wam, by sami "normalni" się trafiali .


Jeżeli robiłaś już kiedyś badania, to powinny być ważne. Tylko musisz złożyć wniosek na PKK i aktualne zdjęcie donieść. Mój narzeczony miał dłuższą przerwę w robieniu prawka i badań nie musiał nowych robić - no, chyba że miałaś na określony czas, ale jak bezterminowe, to powinny być ok.

Też podpisywałam ręce, tyle, że u mnie były narysowane oczy (zapominam w stresie o obserwacji), na prawej ręce bransoletka (też mylę kierunki, instruktor miał niezły ubaw). Pamiętam jak na wewnętrznym napisałam na ręce "nie spiesz się" (jestem w gorącej wodzie kąpana i wszystko chcę jak najszybciej zrobić), to Pan tylko zerkał z głupim uśmieszkiem
Na egzaminie nie warto się spieszyć, tak jak radzi Keisha sprawdź wszystko po dwa razy, łuk rób wolniutko, skupiona tak, żebyś każdy brud na szybie widziała. Nie myśl o tym, że może się nie udać, powtarzaj sobie, że się uda. A jeśli egzaminator Ci powie, że jedziesz za wolno, to powiedz, że lepiej wolniej, a bezpieczniej (pomijając toczenie się jak żółw po mieście). Nie zwracaj uwagi na to, czy instruktor coś zaznacza, czy nie. Dopóki nie powie, że negatywny walczymy

Napisane przez lifeismusic

Oblałam. Luk zrobiłam. Chociaż stres i ratowałam sie na wyczucie (żałuje ze trafiałam na instruktorów którzy potrafili tylko pokazywać sposób )
Miałam wyjechać na górkę. Egzaminator wziął z łuku dwa pachołki wyjechałam i je postawił na miejscu. Ja miałam mało miejsca i auto Zahaczyło mi o łańcuch. Koniec egzaminu. następny 18. Nie umiem opanować jednak stresu. A jak przyjeżdżam z wordu to idę spać bo jestem zmęczona jak bym 3 tony węgla wrzucała w upale 30 stopni.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Następnym razem się uda
Znam to uczucie zmęczenia, miałam tak po pierwszych jazdach, mama mi mówiła, że wracam jak z wojny. Zmęczenie psychiczne jest straszne

[miss_little_di]

Napisane przez lifeismusic

Oblałam. Luk zrobiłam. Chociaż stres i ratowałam sie na wyczucie (żałuje ze trafiałam na instruktorów którzy potrafili tylko pokazywać sposób )
Miałam wyjechać na górkę. Egzaminator wziął z łuku dwa pachołki wyjechałam i je postawił na miejscu. Ja miałam mało miejsca i auto Zahaczyło mi o łańcuch. Koniec egzaminu. następny 18. Nie umiem opanować jednak stresu. A jak przyjeżdżam z wordu to idę spać bo jestem zmęczona jak bym 3 tony węgla wrzucała w upale 30 stopni.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Kochana nie poddawaj się, walczymy dalej!
Głowa do góry !

[Jigoku]

Napisane przez agatka36

Musiałam czegoś nie doczytać.
A wizyty w wydziale komunikacjo współczuję, u mnie w mieście to katorga







Stres chyba jest zawsze, ale moja rada to powtarzać sobie, że byłaś w tych miejscach już tyle razy, znasz je, wiesz jak tam jeździć i umiesz jeździć, a ten gostek obok Cię nie obleje, bo Ty to umiesz i się nie poddasz






Też podpisywałam ręce, tyle, że u mnie były narysowane oczy (zapominam w stresie o obserwacji), na prawej ręce bransoletka (też mylę kierunki, instruktor miał niezły ubaw). Pamiętam jak na wewnętrznym napisałam na ręce "nie spiesz się" (jestem w gorącej wodzie kąpana i wszystko chcę jak najszybciej zrobić), to Pan tylko zerkał z głupim uśmieszkiem
Na egzaminie nie warto się spieszyć, tak jak radzi Keisha sprawdź wszystko po dwa razy, łuk rób wolniutko, skupiona tak, żebyś każdy brud na szybie widziała. Nie myśl o tym, że może się nie udać, powtarzaj sobie, że się uda. A jeśli egzaminator Ci powie, że jedziesz za wolno, to powiedz, że lepiej wolniej, a bezpieczniej (pomijając toczenie się jak żółw po mieście). Nie zwracaj uwagi na to, czy instruktor coś zaznacza, czy nie. Dopóki nie powie, że negatywny walczymy








Następnym razem się uda
Znam to uczucie zmęczenia, miałam tak po pierwszych jazdach, mama mi mówiła, że wracam jak z wojny. Zmęczenie psychiczne jest straszne

A propos ile to jest za wolni przy ograniczeniu do 40 czy 50? Mój instruktor każe mi jechać praktycznie równo z ograniczeniem prędkości, ale przecież łatwo wtedy przekroczyć, zwłaszcza w nieznanym aucie.

[agatka36]

Napisane przez Jigoku

A propos ile to jest za wolni przy ograniczeniu do 40 czy 50? Mój instruktor każe mi jechać praktycznie równo z ograniczeniem prędkości, ale przecież łatwo wtedy przekroczyć, zwłaszcza w nieznanym aucie.

Przy 20 musiałam jeździć 18, przy wyższych zawsze o 5 mniej, np 50->45. Nie warto jeździć równo, opowiadał mi, że jakaś kursantka oblała, bo dwa razy przekroczyła prędkość o 2 km/h - szkoda słów

[Bea_91]

Dziewczyny mam do was parę pytań, jutro egzamin praktyczny wiec fajnie by było jakbyście jeszcze dzisiaj mi odpisały Miałam ostatnio 4h z całkiem innym instruktorem, plusem było to że pojeździłam sobie nową skodą z cięższym sprzęgłem, ale nie zgodziliśmy się z paru sprawach i teraz nie wiem czy mój wcześniejszy instruktor jest kompetentny.
- hamowanie silnikiem - kiedy zbliżam się do skrzyżowania zmniejszam prędkość i z 3 na 2 przerzucam bieg żeby spokojnie stanąć przed skrzyżowaniem i wrzucić 1.
- umożliwianie włączenia się do ruchu tylko autobusom mpk w obszarze zabudowanym reszcie (np busy) nie mamy obowiązku ustępować.
- nie można wjeżdżać na zatoczki autobusowe.

jak mi się coś jeszcze przypomni to napiszę

[Floydka]

Cześć wszystkim!
Ja z prawkiem "męczę się" od połowy sierpnia. Dużo, mało, sama nie wiem. Na początku byłam zadowolona z instruktora, teraz zmieniłam i ostatnie godziny wyjeżdżę z innym z tej samej szkoły jazdy. Planuję za tydzień zapisać się już na egzamin praktyczny... Boje się strasznie, długo jeździłam z tym dołującym instruktorem, który na każdym kroku wmawiał mi, że źle jeżdżę i się nie nauczę, jeśli dalej będę popełniać te same błędy. Ciesze się, że udało się go zmienić. Ale może dzięki niemu w pewien sposób się zahartowałam i będę odporna na jakiekolwiek stresy i uwagi. Chociaż póki co nie czuje się pewna siebie. Zależy mi, by zrobić prawko w tym roku, gdyż studia, inne miasto, a robie w rodzinnym, oddalonym o 300km.

Egzamin praktyczny jest dla mnie strrraszny, obawiam się, że mi się nie uda ani za pierwszym, ani za drugim razem go zdać, sprzęgło jest nie do opanowania, albo za szybko puszczam na placu, albo za wolno i staję. Grrr...

[aniaaxd2]

Napisane przez agatka36

Przy 20 musiałam jeździć 18, przy wyższych zawsze o 5 mniej, np 50->45. Nie warto jeździć równo, opowiadał mi, że jakaś kursantka oblała, bo dwa razy przekroczyła prędkość o 2 km/h - szkoda słów

W Irlandii można równo , można tez mieć przekroczone o 2 lub 2-5 mniej .


Wysłane z aplikacji , za błędy przepraszam

[agatka36]

Napisane przez Bea_91

Dziewczyny mam do was parę pytań, jutro egzamin praktyczny wiec fajnie by było jakbyście jeszcze dzisiaj mi odpisały Miałam ostatnio 4h z całkiem innym instruktorem, plusem było to że pojeździłam sobie nową skodą z cięższym sprzęgłem, ale nie zgodziliśmy się z paru sprawach i teraz nie wiem czy mój wcześniejszy instruktor jest kompetentny.
- hamowanie silnikiem - kiedy zbliżam się do skrzyżowania zmniejszam prędkość i z 3 na 2 przerzucam bieg żeby spokojnie stanąć przed skrzyżowaniem i wrzucić 1.
- umożliwianie włączenia się do ruchu tylko autobusom mpk w obszarze zabudowanym reszcie (np busy) nie mamy obowiązku ustępować.
- nie można wjeżdżać na zatoczki autobusowe.

jak mi się coś jeszcze przypomni to napiszę

Hamowanie silnikiem - zawsze redukcja do zatrzymania na 2, możesz redukować z 4 na 2, ale ładniej wygląda 4-3-2
Ustępujesz tylko mpk, inne Cię nie interesują


Na zatoczki nie można wjeżdżać teoretycznie, ale np przy zawracaniu możesz wjechać na zatoczkę po lewej stronie. Przy normalnej jeździe i omijaniu z prawej (np auto skręcające w lewo) staraj się nie wjeżdżać, lepiej poczekać aż odjedzie i jechać swoim pasem

Napisane przez Floydka

Cześć wszystkim!
Ja z prawkiem "męczę się" od połowy sierpnia. Dużo, mało, sama nie wiem. Na początku byłam zadowolona z instruktora, teraz zmieniłam i ostatnie godziny wyjeżdżę z innym z tej samej szkoły jazdy. Planuję za tydzień zapisać się już na egzamin praktyczny... Boje się strasznie, długo jeździłam z tym dołującym instruktorem, który na każdym kroku wmawiał mi, że źle jeżdżę i się nie nauczę, jeśli dalej będę popełniać te same błędy. Ciesze się, że udało się go zmienić. Ale może dzięki niemu w pewien sposób się zahartowałam i będę odporna na jakiekolwiek stresy i uwagi. Chociaż póki co nie czuje się pewna siebie. Zależy mi, by zrobić prawko w tym roku, gdyż studia, inne miasto, a robie w rodzinnym, oddalonym o 300km.

Egzamin praktyczny jest dla mnie strrraszny, obawiam się, że mi się nie uda ani za pierwszym, ani za drugim razem go zdać, sprzęgło jest nie do opanowania, albo za szybko puszczam na placu, albo za wolno i staję. Grrr...

Uda się, puszczaj sprzęgło powolutku, auto może zawyć ale nie zgaśnie. Jeśli czujesz, że stajesz, to dodaj leciutko gazu. Lepiej mocniej przytrzymać sprzęgło i przyspieszyć gazem, niż puścić za dużo sprzęgła i dać mu zgasnąć

[Bea_91]

Napisane przez agatka36

Hamowanie silnikiem - zawsze redukcja do zatrzymania na 2, możesz redukować z 4 na 2, ale ładniej wygląda 4-3-2
Ustępujesz tylko mpk, inne Cię nie interesują


Na zatoczki nie można wjeżdżać teoretycznie, ale np przy zawracaniu możesz wjechać na zatoczkę po lewej stronie. Przy normalnej jeździe i omijaniu z prawej (np auto skręcające w lewo) staraj się nie wjeżdżać, lepiej poczekać aż odjedzie i jechać swoim pasem

Dziękuję bardzo

[moja imaginacja]

Jak uczyłyscie się do teorii? Robilyscie testy z płyty dołączonej do podręcznika, czy jakieś z internetu?

[Floydka]

Napisane przez moja imaginacja

Jak uczyłyscie się do teorii? Robilyscie testy z płyty dołączonej do podręcznika, czy jakieś z internetu?

Płyta. Dużo pytań się powtórzyło.

[moja imaginacja]

Napisane przez Floydka

Płyta. Dużo pytań się powtórzyło.

No właśnie ja mam pytania z których większość filmików jest z mojego miasta. Na egzaminie tez tak będzie?

[cassie91910]

Dziewczyny, któraś z Was uczyła się teorii ze strony -> https://testy.portalnaukijazdy.pl ?

Zastanawiam się czy nie wykupić pakietu na 30 dni... Warto?

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Napisane przez Keisha

Jeżeli robiłaś już kiedyś badania, to powinny być ważne. Tylko musisz złożyć wniosek na PKK i aktualne zdjęcie donieść. Mój narzeczony miał dłuższą przerwę w robieniu prawka i badań nie musiał nowych robić - no, chyba że miałaś na określony czas, ale jak bezterminowe, to powinny być ok.

Robiłam badania, ale to było w 2011 roku Jutro idę do Starostwa i popytam się tam o co chodzi z tym PKK

[Bea_91]

Ja robiłam badania w 2009 i przeszło wiec myślę że kłopotów nie będzie. Uczyłam się na zdamyto najpierw porobiłam trochę testów, sprawdziłam w statystykach z jakimi działami sobie najgorzej radze i przerobiłam je w trybie nauki i egzaminów, a potem reszta działów. Kiedyś jak było 300 - 500 pytań robienie w kółko testów miało jakiś sens, teraz nawet dzień przed egzaminem trafiła mi się cała masa pytań które widziałam pierwszy raz na oczy. Uczyłam się 2 tyg. i zdałam za pierwszy razem 71pkt.

[Floydka]

Na stronach zawsze oferują zakup pakietu z różnorodnymi pytaniami za konkretną cenę, podobno sprawdzone, ale jak dla mnie strata pieniędzy. Wystarczyły mi pytania "darmowe", a najbardziej przydatna okazała się płyta.

[cassie91910]

Niestety nie mam płyty, mam tylko książkę

Na zdamyto też jest płatne

[agatka36]

Napisane przez moja imaginacja

Jak uczyłyscie się do teorii? Robilyscie testy z płyty dołączonej do podręcznika, czy jakieś z internetu?

Napisane przez moja imaginacja

No właśnie ja mam pytania z których większość filmików jest z mojego miasta. Na egzaminie tez tak będzie?

Na egzaminie wszyscy mają z jednego miasta

Napisane przez cassie91910

Dziewczyny, któraś z Was uczyła się teorii ze strony -> https://testy.portalnaukijazdy.pl ?

Zastanawiam się czy nie wykupić pakietu na 30 dni... Warto?

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------



Robiłam badania, ale to było w 2011 roku Jutro idę do Starostwa i popytam się tam o co chodzi z tym PKK

Napisane przez cassie91910

Niestety nie mam płyty, mam tylko książkę

Na zdamyto też jest płatne

Polecam liwona.pl. Darmowa strona, 1199 pytan, mi na egzaminie pojawily sie tylko 2 spoza tej strony

[Bea_91]

Napisane przez cassie91910

Niestety nie mam płyty, mam tylko książkę

Na zdamyto też jest płatne

No jest, ale ja wolałam te max 40 zł zapłacić za dostęp 3 miesięczny i sobie wszystko porobić działami, a ani książki ani płyty nie miałam.

Dzisiaj nie zdałam, byłam przygotowana na trzęsące się ręce nogi, mega stres i problemy z odpaleniem, a tu luzik i cały czas byłam uśmiechnięta i samochód bardzo lekko chodził. Egzaminator był raczej luźny, troche pokrzyczał ale juz tak się przyzwyczaiłam do krzyków w eLce ze machnełam tylko na to ręką. Nie zauważyłam samochodu po lewej stronie jak zmieniałam pasy na skrajnie lewy( zamiast sprawdzić po pierwszej zmianie pasa czy na kolejnym jest pusto to zrobiłam to jednym ruchem), a jeszcze chwile było tam puściutko. Moja wina wiem doskonale, ale powiem wam kamień z serca ze mam ten pierwszy egza za sobą i ze wyjechałam na miasto

[moja imaginacja]

Albo coś źle patrzę,albo ta strona liwona.pl juz nie jest darmowa znalazłam tylko 7tys pytań i dostęp na 5 godzin do dwóch pierwszych modułow kursu

[Floydka]

Ja korzystałam z poznaj-testy.pl i szczerze mówiąc trochę pytań było podobnych, jednak jakoś specjalnie bym na tym nie polegała...

[Bof]

Napisane przez moja imaginacja

Albo coś źle patrzę,albo ta strona liwona.pl juz nie jest darmowa znalazłam tylko 7tys pytań i dostęp na 5 godzin do dwóch pierwszych modułow kursu

Jest nadal bezpłatnie: http://liwona.pl/egzamin/b/index/1 zmieniając ostatnią cyfrę w linku przechodzisz do numeru pytania. Ja robiłam testy na zdamyto.pl i właśnie na liwonie

[moja imaginacja]

Napisane przez Bof

Jest nadal bezpłatnie: http://liwona.pl/egzamin/b/index/1 zmieniając ostatnią cyfrę w linku przechodzisz do numeru pytania. Ja robiłam testy na zdamyto.pl i właśnie na liwonie

Faktycznie, jak wpisze tysiąc któreś to wchodzi. Dzięki

[miss_little_di]

Jak uczyłam sie ze strony zdamyto.pl

Prawie wszystko mi sie powtórzyło wykupiłam 2x dostęp na 24godz za 2.46zl bodajże i jechałam pytania po kolei działami.
Zdane za pierwszym razem, 1 błąd, także polecam

[de_wu]

Już w piątek mam praktyczny , a stres coraz większy Trzeba się jakoś opanować.

[agatka36]

Napisane przez de_wu

Już w piątek mam praktyczny , a stres coraz większy Trzeba się jakoś opanować.

Zdasz o której masz godzinie? Będę trzymać kciuki

[Jall]

Uczyłam się stąd http://poprawojazdy.pl bo najtaniej (4 zł), a miałam 3 dni na naukę, więc nie opłacało się kupić dostęp na 30 dni za kilkadziesiąt zł. Pytania się powtórzyły, filmiki też.
Robiłam wszystkie pytania po kolei, chyba 10 h łącznie mi to zajęło. Zapisałam stronę notatek z tych najtrudniejszych pytań. Na końcu porobiłam kilka testów (bo tylko tyle zdążyłam) i zdałam.

[exist_]

Trafiłam dziś na to: http://m.auto-swiat.pl/zdjecia,xs51h7#fp=as

I już sama nie wiem co o tym myśleć?

[stowka]

Napisane przez moja imaginacja

W Szczecinie

Ja też

[de_wu]

Napisane przez agatka36

Zdasz o której masz godzinie? Będę trzymać kciuki

O 14:30 , zaraz po pracy jadę na egzamin, taki hardcore dzięki, na pewno się podzielę wrażeniami