Certyfikat z angielskiego

[czarna.noc]

A to w ogole tak mozna, legitymowac sie certyfikatem i byc przyjetym na studia?? 1sze slysze. Rozumiem, ze wtedy taki certyfikat wystarcza ZAMIAST examinu wstepnego? Czy wyglada to jakos inaczej?
Jak ja zdawalam na anglistyke na UW, to exam byl duzo trudniejszy niz CAE. Do tego byla czesc sprawdzajaca predyspozycje na takie studia. Mysle, ze u nas na uw nie ma takiej mozliwosci by byc przyjetym na podst. certyfikatu..

[Lexie]

Czarna.noc - mnie tez się zdaje, że nie ma takiej możliwości Wtedy dokonałaym cudów żeby ten cetryfikat zdobyć

[czarna.noc]

Oo, Lexie, wybierasz sie na anglistyke? moze na UW?

[Lexie]

Napisane przez natii4

Zaracam honor ,ale to chyba jest niedawno wprowadzone

Wprowadzone chyba dopiero co, ja miałam juz możliwość zdawania w marcu, ale chyba wcześniej tego nie było A zdawałam w grudniu zeszłego roku.

[Lexie]

Na UW się wybieram, ale nie za anglistyke... Przestraszyłam sie konkurencji i stwierdziłam, że nie warto bulić 80 zl skoro i tak sie nie odstane Może gdyby certyfinaty zwalniały Zdaje na inne kierukni filologiczno-kulturoznawcze wyniki w środe...

[Lexie]

Czarna.noc, a Ty jeszcze studiujesz?? Moze sie gdzieś tam spotkamy

[k-n]

Napisane przez czarna.noc

A to w ogole tak mozna, legitymowac sie certyfikatem i byc przyjetym na studia?? 1sze slysze. Rozumiem, ze wtedy taki certyfikat wystarcza ZAMIAST examinu wstepnego? Czy wyglada to jakos inaczej?
Jak ja zdawalam na anglistyke na UW, to exam byl duzo trudniejszy niz CAE. Do tego byla czesc sprawdzajaca predyspozycje na takie studia. Mysle, ze u nas na uw nie ma takiej mozliwosci by byc przyjetym na podst. certyfikatu..

Źle mnie zrozumiałaś. Mówię o fakcie, gdzie dziewczyna ma certyfikat wyższego stopnia niż FCE i nie dostaje się (w odpowiedzi na pytanie Natii odnośnie FCE)
Nigdzie nie napisałam, że posiadanie certyfikatu zwalnia z egzaminu!!

[Smoczyca]

Napisane przez czarna.noc

A to w ogole tak mozna, legitymowac sie certyfikatem i byc przyjetym na studia?? 1sze slysze. Rozumiem, ze wtedy taki certyfikat wystarcza ZAMIAST examinu wstepnego? Czy wyglada to jakos inaczej?
Jak ja zdawalam na anglistyke na UW, to exam byl duzo trudniejszy niz CAE. Do tego byla czesc sprawdzajaca predyspozycje na takie studia. Mysle, ze u nas na uw nie ma takiej mozliwosci by byc przyjetym na podst. certyfikatu..

Nie jest to możliwe na żadnych studiach a już na pewno nie na filologicznych, dziewczyny napisały tylko, że dziwią się, iż osoby ze zdanymi certyfikatami poległy na egzaminach wstępnych (co mnie nie dziwi, bo poziom na anglistykę jest wyśrubowany niebotycznie).
Wiele lat temu - na niektórych uczelniach i niektórych kierunkach niefilologicznych certyfikat zwalniał z egzaminu z jęz. obcego. Pamiętam jak w czwartej klasie moi koledzy na gwału rety robili FCE, bo zwalniało ich to z egzaminu z ang. na ekonomię czy zarządzanie (oczywiście musieli zdawać matmę, a w przypadku ekonomii jeszcze test z historii i geografii gospodarczej).

[czarna.noc]

Ok, przepraszam, teraz rozumiem. (teraz to ma sens ) Dlatego sie tak zdziwilam. (chociaz sama pamietam, jak mowi Smoczyca, ze u mnie pod koniec liceum ludzie robili certyfikaty bo podobno zwalnial z jednego examinu. Juz myslalam, ze jest tak na stale)
Chuda_w-w, wybacz, zle zrozumialam

[czarna.noc]

Lexie, studiuje, dopiero na 3cim roku teraz bede ale moj wydzial jest oddzielnie, nie na kampusie glownym!! bardzo mi sie to nie podoba :P
PS trzymam kciuki!

[Smoczyca]

Napisane przez lexie

Na UW się wybieram, ale nie za anglistyke... Przestraszyłam sie konkurencji i stwierdziłam, że nie warto bulić 80 zl skoro i tak sie nie odstane Może gdyby certyfinaty zwalniały Zdaje na inne kierukni filologiczno-kulturoznawcze wyniki w środe...

Oj Lexie, trza było skladać, naprawdę! Pamiętam siebie sprzed bagatela 9 lat i histerię pomaturalną - zdecydowałam, że nie będę nigdzie zdawać, bo i tak się przecież nie dostanę, na pewno będą sami lepsi ode mnie, co to spędzili pół zycia za granicą, a ja uczyłam się tylko w Polsce bla, bla... Rodzice zmusili mnie do pójścia na egzamin, szłam z nastawieniem że na pewno się nie dostanę, a potem się okazało, że bardzo dobrze zdałam egzamin... Szkoda, że nie spróbowałaś, choć Twój rocznik ma gorzej z tą nową maturą, ja milion razy wolałabym zdawać wstępny...
Przyznaj sie na co zdajesz i ja trzymam kciuki!

[justa79]

Napisane przez natii4

BTW-znam kogoś kto miał FCE z oceną A i się nie dostał w ubiegłym roku na anglistykę na UAM

to nic dziwnego. ja mam CPE z oceną A i nie dostałam się do kolegium przy UG FCE to teraz pikuś. odnoszę wrażenie, że poziom egzaminów wstępnych na anglistykę i podobne kierunki wzrósł w ostatnich latach razem ze znajomością języków obcych wśród społeczeństwa

a co do CV, to są i takie osoby, które mając FCE, piszą, że znają angielski biegle to te z CAE i CPE co mają pisać - nadbiegle? pracodawcy patrzą na fakt posiadania certyfikatu na etapie analizy CV. później znajomość języka często jest weryfikowana w trakcie rozmowy.

[Marigold19]

Mam FCE i też bym napisała, że znam ang biegle i bynajmniej nie dlatego, że go mam tylko dlatego, że chyba mam dość dużą łatwość w porozumiewaniu się. Zresztą certyfikat to nie jest dowód niczego jak na mój gust. Cieszę się, że go mam, bo do mnie trochę podłechatało, ale w sumie nic wiele się do niego nie uczyłam. A teraz wszystko zapominam powoli. No ale co zrobić... czasem ten papier jest ludziom potrzebny.

[syyyylwia]

Ja też mam FCE i uważam, ze znam biegle angielski. Przeciez to nie certyfikat świadczy o znajomości jezyka. Ja zrobiłam mój w głębokim liceum i poprostu szkoda mi pieniędzy na Advanced, więc przygotowuję sie do Profa.

[Lexie]

Czarna.noc coś czuję, że jednak na jednej uczelni będziemy

[czarna.noc]

Lexie znasz juz wyniki czy to intuicja? )))))))

[Lexie]

Znam!

a mogłabyś zerknąć na ten wątek i mi cos dorzdzic?
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=61606

[czarna.noc]

Odpisuje juz na tamtym watku

[justa79]

Napisane przez syyyylwia

Ja też mam FCE i uważam, ze znam biegle angielski. Ja zrobiłam mój w głębokim liceum i poprostu szkoda mi pieniędzy na Advanced, więc przygotowuję sie do Profa.

to co innego. ale tak samo piszą osoby, które dopiero co zrobiły ten certyfikat albo zrobiły go 5 lat temu i od tej pory nie miały kontaktu z językiem. chyba sama przyznasz, że jest różnica

[iwciunia]

A co myślicie o egzaminie BEC ? (BUSINESS ENGLISH CERTIFICATE) Mam zamiar przystąpić do niego w marcu

[gaga87]

Witam
Czy ktos zdawal ten egzamin? Czy i do czego wlasciwie moze on byc przydatny? Chodze na kurs i zaczynajac nie wiedzialam, ze konczy sie on tym egzaminem. Jest to wydatek rzedu 500zl i nie wiem czy warto wydawac tyle pieniedzy (zwlaszcza nie wiedzac po co mi to). Wiec moze Wy mnie uswiadomcie...

[rolofka]

nie polecam zdawanie FCE... to czysta strata pieniędzy,a obecnie prawdę mówiąc nic nie daje...

Lepiej od razu atakować CAE...

ew polecam TOEFLa...dużo uczelni zagranicznych go honoruje

[awia]

rolofka - tylko pomiedzy FCE a CAE jest olbrzymia przepasc jesli chodzi o wiedze i umiejetnosci.
o TOEFLu nie wspominajac
tez uwazam ze nie ma co robic FCE, to poziom tylko troche wyzszy niz obecna rozszerzona matura z angielskiego

[aniser]

hmm zdanai na temat tego czy warto zdawac FCE czy tez nie sa podzielone...
ja zdawalam ten egzamin jakies prawie 4 lata temu,na niespelna rok przed matura. Mnie zdany egzamin pozwolil na zwolnienie sie z matury z jezyka,co bylo dla mnie wowczas dosc wazne,podczas konkursu swiadectw na studia Fce zazwyczaj dawalo mi maksymalna ilosc punktow i tak jest do teraz przynajmniej na niektorych uczelanich<wiem,bo zastanawiam sie nad drugim kierunkiem studiow >.Dla mnie zdany certyfikat to potwierdzenie mojej wiedzy z jezyka na konkretnym poziomie i pracodowaca nie moze jej tak po prostu podwazyc. Poza tym ja lacze swoja przyszlosc z praca tlumacza-od tego potrzebna mi potwierdzona znajomosc conajmniej dwoch jezykow i tu fce ulatwia troszke sprawe...
Jezeli ktos zastanawia sie takze nad praca jako opiekuka w przedszkolu lub w swietlicy np.w prywatnej szkole,to bardzo czesto poza ukonczonym kursem pedagogicznym potrzebny jest certyfikat FCE...
pewnie,ze moza od razu zaczac od CAE lub TOEFLA,ale moze warto zaczac malymi kroczkami-oswoic sie z taka forma egzaminu,sprawdzic faktycznie jak sie czujemy z danego jezyka i jak czas i mozliwosci pozwola uczyc sie dalej i zdawac kolejne egzaminy,majac juz jeden papierek w kieszeni.

[kasienka.b]

Ja zdaje FCE w tym roku a za 2 lata CAE. Zdaje FCE w zasadzie tylko dlatego, ze jakby cos sie stalo (odpukac!!!) i nie moglabym zdawac CAE to zawsze cos juz mam.

[awia]

ja zrezygnowalam z certyfikatow na rzecz studiow - filologia angielska
moze i rzeczywiscie warto nmiec papierek, choc jak dla mnie, jesli ukoncze studia, bede na poziomie juz nawet nie proficiency a mastery

[gaga87]

ale i tak bede to zdawac juz po maturze... tak ze moze byc za pozno...

[come fly with me]

Według mnie nie ma sensu zdawać FCE, lepiej od razu CAE (a i to w sumie też dużo nie daje) lub od razu Profa. Zwłaszcza ze jak piszesz, do FCE podchodziłabys dopiero po maturze, wiec i tak nie pomoglo by Ci to w dostaniu sie na studia, z tym ze i tak mało uczelni bierze certyfikaty pod uwage przy rekrutacji. Ja nie zdawałam nigdy FCE, kilka lat temu zdałam CAE, wydałam na to ponad 500 zł, a jak na razie nigdzie mi sie ten dokument nei przydał, w sumie to mogłam jeszcze troche poczekac, pouczyc sie i podejsc od razu do CPE, zaoszczedziłabym pieniądze przynajmniej.

[minio]

Napisane przez awia

ja zrezygnowalam z certyfikatow na rzecz studiow - filologia angielska
moze i rzeczywiscie warto nmiec papierek, choc jak dla mnie, jesli ukoncze studia, bede na poziomie juz nawet nie proficiency a mastery

To już zależy od Ciebie. Ukończenie anglistyki tego nie gwarantuje

[awia]

mysle ze licencjat, czy tez magisterka ( z tego kierunku) na uniwerku wroclawskim o czym świadczy