Karolina Szymczak jest żoną Piotra Adamczyka od nieco ponad 1,5 roku. Młodsza o 19 lat od aktora kobieta chętnie udziela się w mediach społecznościowych. Podobnie jak jej mąż, co jakiś czas wrzuca wspólne zdjęcia, ciesząc się kwitnącym związkiem. Tym razem 29-latka postanowiła jednak podzielić się z obserwatorami tym, jak bardzo cierpiało dotąd jej ciało. Mowa o endometriozie.
Karolina Szymczyk zamieściła na swoim profilu na Instagramie dwa posty dotyczące jej wizyty w jednej z klinik. W pierwszym z nich żona Piotra Adamczyka zaapelowała do kobiet, żeby te badały się regularnie. Jak przyznała, wiele z nich, często również ze względu na opinie lekarzy uważa, że bolesna miesiączka jest czymś zupełnie normalnym. Zdiagnozowana endometrioza pozwala jednak na opowiednie działania. Karolina zdecydowała się na zabieg, który ma zmienić jej podejście do menstruacji.
Dziewczyny, zdecydowanie bardziej boli miesiączka przy endometriozie niż rany dzień po operacji. Tak że warto. Dlaczego się tym wszystkim dzielę? Bo choroba nie powinna być czymś czego się wstydzimy. O tym trzeba mówić, żeby inne kobiety miały z tylu głowy, że trzeba się badać i nie dawać sobie wmawiać, że ból jest czymś normalnym. Ból zawsze jest patologią - napisała pod zdjęciem.
Zobacz także: Widząc powiększony brzuch możesz niesprawiedliwie ją oceniać - to jednak choroba, na którą cierpią miliony kobiet
Pod zdjęciem, na którym jest podłączona do kroplówki dodała, że zdecydowała się mówić o endometriozie dlatego, że kobiety wciąż nie są świadome jej istnienia lub traktują chorobę, jak przypadłość dotykającą osoby po menopauzie.
Endometrioza to choroba przede wszystkim kobiet w okresie rozrodczym i nastolatek. Wiąże się najczęściej z bólem podczas miesiączki, bólem podczas stosunku seksualnego oraz trudnością z zajściem w ciąże. Chcemy wprowadzać edukację seksualną dla dzieci, a miesiączka wciąż jest tematem tabu dla dorosłych kobiet. Nadal w szkołach nie ma podstawowych artykułów higienicznych dla dziewcząt. A kiedy boli nas przy stosunku to zagryzamy zęby. Dopóki my kobiety nie zmienimy swojego podejścia do siebie, nie będziemy w stanie uczyć dobrych nawyków naszych córek - wyjaśniła żona Adamczyka.
Karolina uznała, że jej choroba może pomóc innymi w zrozumieniu swojego ciała. Dodała, że po tym, jak zaczęła rozmawiać ze swoimi przyjaciółmi i bliskimi o tym, co ją spotyka i jaki dyskomfort i ból odczuwa, Ci zaczęli się badać. To skłoniło ją do tego, żeby wrócić na studia z psychologii. Jej celem, który na Instagramie określiła jako "misję" jest wspieranie kobiet, które przechodzą przez endometriozę.
Kiedy ja powiedziałam o chorobie, poruszyłam moje koleżanki do badania się, bo okazuje się, że kobiety milczą w cierpieniu - powiedziała.
Myślicie, że warto o tym mówić?
Bolesne miesiączki zawsze powinny skłonić do wizyty u ginekologa. Mimo to wiele kobiet wciąż zgłaszając ten problem słyszy od lekarzy: „taka już Pani uroda” oraz marne pocieszenie: „po porodzie przejdzie” lub złotą radę: „musi Pani nauczyć się z tym żyć”. Fizjoterapeutka uroginekologiczna i właścicielka gabinetu Kobieca Fizjoterapia, Joanna Piórek-Wojciechowska podkreśla, że okres wcale nie musi (i wręcz nie powinien!) boleć. Przyczyny bolesnych miesiączek Przyczyny bolesnych miesiączek bywają różne. Jeśli ginekolog nie widzi ich w badaniach, nie oznacza to, że jedynym ratunkiem są leki przeciwbólowe. Przyczyną może być stres, siedzący tryb życia, ciąża i poród. Często okazuje się, że bolesne miesiączkowanie wynika nie ze zmian ginekologicznych, lecz z nadmiernie napiętej tkanki w obrębie zarówno w okolicach miednicy, jak też w całym ciele” – wyjaśnia fizjoterapuetka uroginekologiczna Joanna Piórek-Wojciechowska Jeśli jednak ból pojawia się nie tylko podczas miesiączki, ale także w okolicach owulacji lub podczas stosunku, to najpewniej przyczyną jest rozrastająca się w naszym organizmie endometrioza. Zobacz także: 4 największe mity o miesiączce! Do tej pory na pewno wierzyłaś w choć w jeden z nich... Bolesne miesiączki objawem endometriozy Podłożem enometriozy jest rozrastanie się błony śluzowej macicy poza samą macicą, często w jamie otrzewnej, co powoduje dolegliwości bólowe. Jedne kobiety będą odczuwały ból w okolicach jajników, który udaje się uśmierzyć lekami przeciwbólowymi, inne na czas bolesnej miesiączki będą wyjęte ze swojego codziennego życia, i to pomimo leków na receptę. Niekiedy jednak dochodzi do patologii, gdzie część błony śluzowej przedostaje się poprzez jajowody do jamy brzusznej kobiety. Komórki te mogą osiąść w jajnikach, otrzewnej, a nawet pęcherzu...
Weronika Rosati i Piotr Adamczyk kilka lat temu byli uczestnikami wypadku samochodowego. Wówczas aktor był kierowcą. Dzisiaj mija dziesiąta rocznica tego tragicznego wydarzenia, a celebrytka postanowiła go upamiętnić wpisem na Instagramie. Jednak wszystkich internautów zastanawia apel, który wystosowała do Piotra Adamczyka. Zapowiada się nowa afera? Weronika Rosati o tragicznym wypadku. Zaapelowała do Piotra Adamczyka Dokładnie dziesięć lat temu doszło do tragicznego wypadku. Piotr Adamczyk kierował autem, a Weronika Rosati była pasażerką. Samochód wpadł w poślizg i wpadł do rowu. Wówczas aktor nie doznał mocnych obrażeń, jednak w zdarzeniu mocno ucierpiała noga jego pasażerki. Weronika Rosati przez długi czas musiała dochodzić do siebie, a lekarze przez jakiś czas nie byli w stanie stwierdzić, czy uszkodzona noga nie będzie musiała zostać amputowana. Dzisiaj aktorka postanowiła upamiętnić rocznicę i podzielić się ze swoimi obserwatorami swoimi przeżyciami. Przyznała, że trauma po tamtym wydarzeniu wciąż jej towarzyszy, a rehabilitacja trwa po dziś dzień. Spędziłam miesiące unieruchomiona w szpitalu, straszono mnie amputacją, kolejne miesiące na wózku inwalidzkim i w sumie prawie dwa lata o kulach. Przeszłam kilka bolesnych operacji. W tym czasie straciłam złoty moment w mojej karierze, która nabrała zawrotnego tempa (...). Ominęło mnie wiele konkretnych ról i ról, o które nie mogłam nawet się starać ze względu na stan zdrowia. Ale, co najgorsze, przeżyłam w tym czasie niewyobrażalny ból, lęk, bezsilność i smutek. To całkowicie nie minęło. Dla was to jakiś chaotyczny news sprzed lat pełen przekłamań medialnych, a dla mnie to była i jest tragedia życiowa z którą się zmagam do dziś. Z powodu wypadku związek Weroniki Rosati i Piotra Adamczyka został ujawniony, a przez te wszystkie wydarzenia aktorka nie potrafiła mu wybaczyć tego, co...
Podczas okresu nie wolno ćwiczyć Pomimo że wiele z nas wykorzystywało „niedyspozycję” na WF-ie w szkole, ćwiczenie podczas okresu nie jest przeciwwskazane. Niektóre kobiety ćwiczą przed i w trakcie okresu, ponieważ redukuje to skurcze i poprawia humor . Z drugiej strony nie jest to zasada – czasem ból jest tak duży, a samopoczucie tak złe, że nie jesteśmy w stanie wstać z łóżka. Podczas okresu nie można myć włosów Być może słyszałaś kiedyś, że podczas okresu nie powinnaś myć włosów. Przekonanie to ma związek z tym, że gospodarka hormonalna ciała zmienia się, a włosy mogą być wtedy osłabione i bardziej łamliwe. Mimo to, mycie włosów im nie zaszkodzi!. Inaczej sprawa ma się z farbowaniem ich lub trwałą . Niektórzy fryzjerzy twierdzą, że podczas menstruacji produkty do włosów mają trochę inne działanie, a ostateczny efekt farbowania czy ondulacji jest gorszy. Podczas okresu nie można zajść w ciążę To mało prawdopodobne, ale możliwe. Owulacja i menstruacja bywają nieprzewidywalne, więc do jajeczkowania może dojść zarówno przed, w trakcie, jak i po pojawieniu się krwawienia, zwłaszcza, gdy Twój okres nie jest regularny. PMS to tylko Twój wymysł Nikt nie powinien Ci wmawiać, że zbliżający się okres to tylko wymówka do tego, aby zachowywać się złośliwie. Badania potwierdzają, że napięcie przedmiesiączkowe to fakt. Może pojawić się już tydzień lub dwa przed okresem, a jego objawy są naprawdę różnorodne i uciążliwe: trądzik, wzdęcia albo przybieranie na wadze, bóle głowy czy stawów, huśtawki nastroju lub jego wyraźne obniżenie, rozdrażnienie oraz wrażliwość piersi. Ból to nieodłączny element okresu Wiele kobiety doświadcza bardzo uciążliwych bólów menstruacyjnych i uważa, że nie da się z tym nic zrobić, bo „po prostu tak jest”. To nieprawda! Rozwiązaniem mogą...
Ostatnio wokół Karoliny Pisarek pojawiło się mnóstwo niepokojących wiadomości. Najpierw modelka poinformowała fanów o bardzo silnym bólu głowy. Później gwiazda trafiła na ostry dyżur i zniknęła z Instagrama. Kolejne informacje na temat stanu jej zdrowia przekazywał jej mąż Roger Salla. Wreszcie Karolina Pisarek była w stanie porozmawiać z internautami za pośrednictwem mediów społecznościowych. Modelka zdradziła diagnozę, którą usłyszała i opowiedziała o pobycie w szpitalu. Ujawniła też, co z jej występem w "Tańcu z Gwiazdami". Na co choruje Karolina Pisarek? Zaraz po pierwszym występie w "Tańcu z gwiazdami" Karolina Pisarek trafiła do szpitala z bólem głowy, który uniemożliwił jej normalne funkcjonowanie. Modelka zdradziła, że nie mogła opanować łez przez uczucie silnego dyskomfortu. Ulgę przyniosły dopiero bardzo mocne leki. Do końca nie wiedziałem, co jest grane. Jeździłam z rezonansu na rezonans. Pierwszy był oczywiście tomograf. Sorry, że się trochę mylę, jak mówię i tak przeplatam, ale jestem po silnych lekach przeciwbólowych zmieszanych ze sterydami. To była pierwsza rzecz, która mi od tylu dni pomogła - powiedziała w relacji na InstaStories. Zobacz także: "Taniec z Gwiazdami 13": Wzruszające pożegnanie Piotra Balickiego. Paulina Sykut zalała się łzami Po serii badań Karolina Pisarek usłyszała diagnozę, która daje powody do niepokoju. Gwiazda przyznała, żę jej stan kwalifikuje się do operacji. Specjaliści znaleźli w jej ciele torbiel. Dodała jednak, że zabieg nie musi zostać przeprowadzony natychmiastowo. Diagnoza, która została mi przedstawiona, to powiększona przesadka mózgowa z torbielą. Generalnie kwalifikuje się już do operacji, ale doktor powiedział, że dopóki nie mam problemów ze wzrokiem ani zaników, póki widzę, to nie jest to rzecz natychmiastowa, którą trzeba zrobić, tylko można to...
