Koronawirus nie daje za wygraną. Kolejne statystyki nie wróżą też szybkiego końca pandemii, jedynym wyjściem są szczepionki, które na szczęście cieszą się coraz większą popularnością i dostępnością. Katarzyna Błażejewska-Stuhr miała już okazję przyjąć dawkę lekarstwa, a na swoim profilu na Instagramie napisała o "skutku ubocznym", o którym nie było wcześniej mowy.
Żona Macieja Stuhra o skutkach ubocznych szczepionki na koronawirusa
Dietetyczka miała możliwość zaszczepienia się ze względu na swój medyczny zawód. Przyznała, że było to dla niej wzruszające i jest bardzo wdzięczna za tę możliwość. Przytrafił się jej jednak "skutek uboczny", o którym nie miała wcześniej pojęcia.
Odkryłam nieopisywany efekt uboczny. Od chwili gdy wyszłam z gabinetu, nie jestem w stanie przestać płakać. Jestem tak szczęśliwa, wzruszona, wdzięczna... w jednej części szczepiono tłumy medyków, w drugiej nauczycieli. Wiem, że jeszcze wiele czasu minie nim zaszczepieni zostaną wszyscy.
Zobacz także: Książę Filip w szpitalu! Jaki jest stan zdrowia 99-letniego męża królowej Elżbiety II?
Przypominamy, że Katarzyna Błażejewska-Sthur wraz z mężem Maciejem Stuhrem przeszli już koronawirusa w ubiegłym roku, czym dzielili się w swoich mediach społecznościowych.
Powoli wracam do życia. Po przedziwnej kwarantannie. Mój mąż bezobjawowy, wirus wykryty przypadkowo. Tzn. celowo – bardzo dobrze, że przed rozpoczęciem pracy go zbadano. Ja z kolei po 3 testach, wszystkich negatywnych, za to z nieziemskim bólem głowy, dusznościami, dreszczami, osłabieniem. Od dwóch tygodni w domu i jeszcze tu posiedzę. Takiego czasu nie miałam chyba nigdy w dorosłym życiu - opisywała przebieg choroby w grudniu.
Zobacz także: Japońska dieta wodna - zasady i efekty stosowania
A wy planujecie przyjąć dawkę szczepionki?