Wyszło na jaw, jak królowa Elżbieta II zareagowała na śmierć księżnej Diany. Do mediów wypłynął list
Tragiczny wypadek i śmierć księżnej Diany wstrząsnęła całym światem. A jak te wieści wpłynęły na Elżbietę II? Na jaw wychodzą nowe fakty.
Brytyjska rodzina królewska od lat jest centrum zainteresowania mediów, które śledzą niemal każdy ruch royalsów, doszukując się ukrytych przesłań, a przede wszystkim wpadek. Po głośnym oświadczeniu z okazji 70-lecia panowania królowej, które świętowano 7 lutego, na światło dzienne wyszły kolejne tajemnice brytyjskiego dworu.
Dowiedzieliśmy się, jaki tytuł po śmierci Jej Królewskiej Mości obejmie żona jej najstarszego syna - księżna Camilla - a także potwierdzone zostało, że to właśnie książę Karol obejmie władzę. By tego było mało, do mediów wypłynęła treść tajemniczego listu, który zdradza, jak Elżbieta II zareagowała na wieść o śmierci pierwszej żony przyszłego władcy - księżnej Diany.
Jak królowa Elżbieta II zareagowała na śmierć księżnej Diany?
Księżna Diana urodziła się 1 lipca 1961 roku i gdyby żyła, w lipcu obchodziłaby 61. urodziny. Tytułowana "Królową Ludzkich Serc" pierwsza żona księcia Karola przez lata swojej charytatywnej działalności zyskała grono wiernych fanów nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale też za granicą. Nic więc dziwnego, że jej śmierć 31 sierpnia 1997 roku w Paryżu, poprzedzona tragicznym wypadkiem sprawiła, że pogrzeb matki księcia Williama oraz księcia Harry'ego opłakiwał cały świat. Wiemy, że tuż przed śmiercią księżna Diana wykonała telefon, a także poznaliśmy ostatnie słowa Lady Di. Teraz na jaw wychodzą kolejne fakty w sprawie.
Kiedy w Paryżu doszło do tragicznego wypadku, synowie księżnej Diany i księcia Karola przebywali w posiadłości w Balmoral pod opieką babci. Chcąc uchronić chłopców przed natarczywymi fotoreporterami Jej Królewska Mość podjęła decyzję, że nie wróci z nimi do Londynu, co szybko zostało uznane przez media jako swoistego rodzaju afront wobec rodziny Diany. W kuluarach nawet huczało od plotek, jakoby sama królowa mogła być zamieszana w śmierć byłej synowej.
Zobacz także: Camilla jednak zostanie królową?! Elżbieta II podjęła ważną decyzję
Przypominamy, że relacje Lady Di z brytyjską rodziną królewską były dalekie od ideału, a jej zażyłość księciem Karolem od zawsze budziła wiele emocji. Kontrowersyjna była nie tylko różnica wieku pomiędzy małżonkami, która wynosiła 13 lat, widoczny dystans pomiędzy nimi, ale również plotki o licznych zdradach syna królowej. Głośno mówiło się nie tylko o relacji księcia Karola z zamężną Camillą Parker Bowles oraz o tym, jak bardzo ich znajomość niszczyła Dianę, ale także spekulowano, że i blondwłosa piękność nie była wierna swojemu mężowi a jej młodszy syn Harry tak naprawdę nie ma w swoich żyłach błękitnej krwi Windsorów.
By tego było mało zgodnie z przyjętymi na dworze zwyczajami, nawet po rozwodzie z Dianą, książę Karol nie mógł wejść w kolejny związek małżeński. Stało się to dopiero możliwe po śmierci jego byłej małżonki, co sprawiło, że wielu fanów teorii spiskowych podejrzewało rodzinę królewską o zamach na Lady Di w Paryżu. Wielu z nich za potwierdzenie swoich racji stawiało zachowanie Elżbiety II podczas pogrzebu księżnej Diany. Podczas gdy bramy Pałacu Buckingham zaczęły tonąć w kwiatach, a tysiące fanów royalsów przyłączyło się do nocnego czuwania, najważniejsza osoba w kraju, królowa Elżbieta II, milczała. Także podczas ceremonii pogrzebowej Jej Wysokość starała się nie okazywać emocji, a wielu sympatyków Windsorów było przekonanych, że jej pogrzebowa przemowa była przeczytana z kartki.
- To bardzo duża strata dla całego kraju. Dziś przemawiam do was nie tylko jako królowa, ale i babcia. Diana była wyjątkowa. Nigdy nie traciła optymizmu, zawsze się uśmiechała. Inspirowała innych swoim ciepłem i życzliwością - mówiła na pogrzebie księżnej Diany królowa Elżbieta II.
Czy monarchini rzeczywiście nie przejęła się śmiercią księżnej Diany? Po latach dziennikarze "Daily Mail" dotarli do listu, jaki królowa wysłała do jednej ze swoich dam dworu. Był on odpowiedzią na kondolencje Lady Abel Smith. Dokument sprzedano na aukcji w 2005 roku, a jego fragmenty opublikował brytyjski tabloid.
- Śmierć Diany to ogromna strata. Wydaje się jednak, że publiczna reakcja na jej śmierć i na nabożeństwo pogrzebowe w opactwie Westminster w niesamowity sposób zbliżyły ludzi na całym świecie - zaznaczyła królowa. - William i Harry byli bardzo dzielni - dodała.
Formalny ton znika jednak w krótkiej notatce, którą Elżbieta II dopisała odręcznie.
- Wydaje mi się, że twój list był jednym z pierwszych, które otworzyłam. Emocje są kompletnie pogmatwane. Śmierć Diany dla nas wszystkich była strasznym szokiem - przyznała Elżbieta II.
Choć wielu fanów monarchii uznaje zwierzenie Elżbiety II za jedynie puste słowa, eksperci twierdzą, że takie wyznanie kosztowało Jej Królewską Mość wiele emocji.