Wpadka Izabelli Krzan w "Pytaniu na śniadanie"! Co rozbawiło internautów?
Nowa prowadząca zaliczyła małą wpadkę! Jak ją komentuje?
- Redakcja Wizaz.pl
Izabella Krzan kilka tygodni temu została nową prowadzącą "Pytania na śniadanie", zastąpiła w tej roli Marzenę Rogalską, która pożegnała się z TVP po 12 latach pracy! Iza w roli gospodyni show radzi sobie całkiem nieźle, choć jak to bywa w programie na żywo, zdarzają się spore wpadki. Nie inaczej było w sobotnim wydaniu programu.
Iza Krzan zaliczyła wpadkę w "Pytaniu na śniadanie"
Jednym z tematów rozmów było życie pingwinów cesarskich. W studiu pojawili się eksperci, którzy opowiadali o zwyczajach tych niezwykłych ptaków. Jedna ze specjalistek opowiadała o niezwykłej umiejętności tego gatunku:
Pingwiny przylądkowe 130 metrów potrafią zanurkować i złowić rybki, które żadne inne ptaszki nie są w stanie złowić. ... 2,5 minuty są w stanie pod wodą wytrzymać - mówiła Małgorzata Zdziechowska, dziennikarka i podróżniczka.
Wtedy Iza Krzan wypaliła:
A temperatura wody? Czasami nawet minus 60!
Na szczęście ekspertka szybko przejęła głos i kontynuowała swoją opowieść:
Ale to ja mówię o przylądkowych.
Jak wiadomo, woda zamarza w temperaturze poniżej 0 stopni, więc raczej nie mogłaby mieć aż -60! Iza doskonale zdaje sobie sprawę z wpadki, jaką zaliczyła, ale ma do niej duży dystans! Kiedy na swoim Instagramie pokazała zdjęcie z chłopakiem, jeden z internautów zaczepił prezenterkę:
To ile ta woda w końcu ma stopni Celsjusza?????
Krzan odpowiedziała:
Paaanie, u nas w Olsztynie to i -80C się zdarzało!
Grunt to mieć dystans!
Lubicie Izę w roli prezenterki? Materiał o pingwinach zobaczycie tutaj.