Julia Wieniawa i Nikodem Rozbicki postanowili odpocząć od codziennych obowiązków, więc wybrali się na wakacje w Egipcie. Po zdjęciach, które publikują widać, że świetnie się bawią. Korzystają ze słońca i dodatkowych atrakcji, jak na przykład jazda konna po plaży, nazywaną przez Julię Marsem.
Wyprawa tej dwójki nie wszystkim się spodobała, co obserwatorzy postanowili wyraźnie zaznaczyć w komentarzach. Julii Wieniawie zarzucają hipokryzję - rok temu ochoczo promowała akcję #zostańwdomu, a teraz ich zdaniem nie zważa na wielotysięczną liczbę dziennych zakażeń i świetnie bawi się poza granicami kraju.
Julia Wieniawa na wakacjach w Egipcie
Zdaniem internautów Julia Wieniawa uległa "modzie" na głoszenie nośnego hasła, jakim było zeszłoroczne #zostańwdomu. Według komentujących jej wakacyjne zdjęcia, nikt już o nim nie pamięta - nawet ci, którzy tak często wspominali je na swoich social mediach.
Trzeba przyznać, że Julia Wieniawa faktycznie bardzo wspierała wiosenny lockdown w 2020 roku. Przestrzegała obostrzeń i wspierała akcję #zostańwdomu. W pewnym momencie chyba miarkę się przebrała, bo chętnie jednak wyjeżdżała już na wakacje. Była między innymi na Zanzibarze i kilkukrotnie nad polskim morzem czy w polskich górach.
- Wieniawa rok temu o tym trąbiła wszem i wobec bo się sprzedawało i dobrze robiło na PR. HI-PO-KRY-ZJA, nie pierwszy raz zresztą.
- (...) mówimy o hipokryzji i promowaniu tego za co płacą.
- (...) rok temu, gdy było 200 zachorowań na dzień, a teraz podają ze kilkadziesiąt tysięcy. Tyle że wtedy to było modne, nie pamiętacie jak biedna płakała na antenie? I żeby nie było, ja nie mam problemu, że wyjechała, bo to normalne, rok temu też uważałam, że za bardzo się wszyscy s*ali o to, żeby zostać w domu i dalej to podtrzymuje. Chodzi o hipokryzję i nawoływanie do tego, co było modne, ale po roku się znudziło więc już nieważne.
Na szczęście nie wszyscy podeszli tak krytyczne do wyjazdu Julii i Nikodema. Część obserwatorów gratulowała wyjazdu na krótki urlop. Cieszyli się razem z nimi, że mieli okazję odetchnąć. Trzeba jednak przyznać, że wypoczynek nie należał do najtańszych. Para zatrzymałą się w ekskluzywnym hotelu Hilton Marsa Alam Nubian Resort. Miejsce jest przepiękne, ale ceny za jedną noc w dwuosobowym apartamencie zaczynają się od 210 dolarów, czyli trochę ponad 800 złotych za noc.