W "Rolnik szuka żony" Magda na randce z Kubą, a Paweł i Marta szykują się na wesele!
Relacja Magdy oraz Kuby zmierza w dobrym kierunku. Nie obyło się bez gorących scen!

Za nami ostatni odcinek siódmej edycji "Rolnik szuka żony" przed finałem. I trzeba przyznać, że to wyjątkowa edycja. Magda, która odprawiła wszystkich kandydatów, w końcówce poznała kolejnego. Jak rozwija się ich relacja? O tym mogliśmy się przekonać w odcinku.
Co wydarzyło się w najnowszym odcinku "Rolnik szuka żony"?
W "Rolnik szuka żony" zobaczyliśmy wspólne randki rolników. Magda z Kubą wybrali się na przechadzkę w deszczu. Wygląda na to, że rolniczka wreszcie trafiła. Jak mówiła, jest szczęśliwa i odliczała dni do spotkania.
Przy Kubie czuję się osobą i chyba to jest najważniejsze - mówiła.
Jej wybranek, 28-letni Kuba z Chociczy prowadzi z mamą gospodarstwo. Magdę zobaczył w odcinku zerowym i od razu mu się spodobała. List wysłał w ostatniej chwili, ale nie mógł sobie pozwolić na wyjazd do gospodarstwa Magdy, bo akurat na jego gospodarstwa był sezon pryskania roślin. Na jego szczęście Magda odpisała później.
Spotkaliśmy się nad jeziorem, ja coś tam upiekłem. Nie chciałem, żeby to było jakieś zwykłe spotkanie, ale żeby je zapamiętała do końca życia. Żeby poczuła się wyjątkowa, bo jest taką kobietą - wspominał rolnik.
Zobacz także: Magda, kandydatka Dawida z "Rolnik szuka żony 7", ma już nowego chłopaka?! Pokazała zdjęcie!
Teraz już rozmawiają codziennie i, jak mówi Kuba, tworzy się coś fajnego. Magda też wygląda na szcześliwą. Mówi, że Kuba jest taki, jakiego szukała - pracowity, zaradny, szanuje kobiety.
Powoli można powiedzieć, że zakochuje się w Magdzie - mówił on.
A Magda odpowiadała:
Jesteśmy na takim etapie, że przytulanie, pocałunki, okazywanie sobie uczuć nie jest czymś dziwnym. Moje serce, tak samo jak jej serce, bije w jedym rytmie. Ja myśle, że doszliśmy do tego, że jesteśmy parą. Może to tak nie wyglądało, ale ja myślę, że tak - mówi Kuba.
Kuba wygrał nawet zakład o buziaka. Mogliśmy więc oglądać naprawdę gorące sceny:

Myślicie, że coś z tego naprawde będzie?

W odcinku widzieliśmy też jak rozwija się relacja Pawła i Marty. To ta para z 7. edycji, która szybko znalazła szczęście. Czy są sobą również w prawdziwym życiu? To okaże się w wielkim finale, już za tydzień. Na razie widać, że miłość kwitnie. Mimo dzielących ich 500 km spotykają się co tydzień, byli już wspólnie na jednym weselu, jak zdradzili szykują się teraz na kolejne… młodszego brata Pawła.
- Staram się jakieś wady w niej wynaleźć ale nie ma nic - mówi Paweł. - To jest wszystko super. To przygoda życia, z której może coś dalej jeszcze będzie. To był bardzo dobry krok żeby wyjść z tej strefy komfortu, żeby napisać ten list - mówiła Marta.
Podczas uroczystej kolacji żartowali nawet, że na weselu sprawdzili się już w tańcu, więc teraz trzeba sprawdzić też "inne względy".
Znajomość się nie skończy na ostatnim odcinku. Mam nadzieję, że bedzie ewoluowała - mówi Marta. Czekam na to, co przyniesie los i myślę, że przyniesie dużo pięknych chwil - przewiduje Paweł.
Wyglada na to, że ten związek może się naprawdę rozwinąć.