Promocja na tę nowość obowiązuje w Biedronce od 22 lipca do 28 lipca. Cena jest śmiesznie niska, bo za aż 30 g maseczki-serum płacimy tylko 9,99 zł. Dostępne są cztery różne wersje, które rozwiążą cztery różne problemy skórne. Sztyft sprawia, że w wygodny oraz precyzyjny sposób możemy nałożyć kosmetyk tam, gdzie nasza cera wymaga uważniejszej pielęgnacji.
Maseczkami w sztyfcie można wykonywać multimasking, czyli nakładanie kilku maseczek na raz w zależności od potrzeb skóry na danym obszarze twarzy. Dzięki temu zapewniamy kompleksową pielęgnację cerze.
Do wyboru mamy wersję maseczki-serum:
Produkty z Biedronki mają intuicyjne opakowania, których wkład po prostu wykręca się jak przy dezodorancie. Producent zapewnia, że skład maseczki jest przyjazny weganom, nie zawiera mikroplastiku, o którym w ostatnim czasie jest bardzo głośno i wielu konsumentów zwraca na niego uwagę.
Poza tym maseczka jest poręczna, nie zajmuje wiele miejsca w kosmetyczce, więc sprawdzi się do zabrania w podróż czy do torby treningowej - przyda się szybkie odświeżenie cery po siłowni!
Pojawia się tylko jedno pytanie - czy taka maseczka, jak twierdzi producent, może zastąpić serum? Naszym zdaniem niekoniecznie. W praktyce maseczki przecież nie zostawiamy na skórze, musimy ją zmyć. Taki kosmetyk działa więc bardziej doraźnie. Serum z kolei przynosi efekty w dłuższej perspektywie czasu, ma lżejszą formułę i też skład takiego produktu, to zupełnie inna bajka.
Niemalże identyczne maseczki ma już od dłuższego czasu w ofercie Sephora. Znajdziecie je w asortymencie rodzimej marki Sephora Collection. Kosztują 45 zł za sztukę i również są dostępne w czterech wersjach:
Sztyft każdej z nich ma aż 25 g maseczki. Jest wykręcany, więc nie zmarnujemy nawet odrobiny.
Różnica w cenie jest spora, w gramaturze już niewielka. Warto przetestować produkty obu tych marek, aby mieć pogląd na to, która z nich jest lepsza. Skusicie się na zakupy? :)
Sephora wypuściła na rynek maseczki, które kuszą swoją formą sztyftu oraz przyzwoitą ceną. Mamy do wyboru aż 4 maseczki o różnych właściwościach, jednak dziś przeanalizujemy maseczkę arbuzową, która ma zapewniać nam nawilżenie. Maseczka w sztyfcie Sephora Collection – stosowanie Chociaż wiele osób uwielbia długie zabiegi pielęgnacyjne w zaciszu domowym, czasami nasza skóra potrzebuje odpowiedniego nawilżenia, a my nie mamy czasu lub siły na robienie 20-minutowych masek. Właśnie wtedy może nas uratować maska w sztyfcie Sephora Collection. Ma kremową i gładką konsystencję, jej nakładanie jest bajecznie proste, a cały proces zajmuje zaledwie parę sekund. Po zaaplikowaniu kosmetyku na twarz należy odczekać 5 minut, co w porównaniu do tradycyjnych maseczek, jest naprawdę krótkim czasem. Dodatkowo produkt jest zamknięty w małym opakowaniu, dzięki czemu bez problemu możemy go spakować do kosmetyczki i zabrać na jakikolwiek wyjazd. Maseczka w sztyfcie pozwala nam także na dokładne i precyzyjne nakładanie produktu na partie twarzy, które w danym momencie wymagają odpowiedniego nawilżenia. Może się to okazać szczególnie przydatne u osób, które mają cerę mieszaną z wysuszonymi policzkami oraz tłustą i świecąca się strefą T . Wtedy na te partie można nałożyć niebieską (oczyszczającą) lub zieloną (matującą) maseczkę z tej samej serii. Czytaj także: Ta nowa maseczka w sztyfcie to hit Tik Toka! Wyciąga zaskórniki jak odkurzacz do wągrów Maseczka w sztyfcie Sephora Collection – skład W składzie maseczki nie znajdziemy produktów pochodzenia zwierzęcego, dlatego jest to produkt odpowiedni dla wegan. W skład maseczki wchodzą głównie komponenty odpowiedzialne za dogłębne nawilżanie skóry twarzy, szyi i dekoltu. Wyciąg z zielonego groszku – nawilża i regeneruje skórę oraz poprawia jej elastyczność. Ze względu na...
Cera po lecie bywa wyjątkowo mocno obciążona, szara i przetłuszczona. Nadmiar sebum i rozszerzone pory sprzyjają powstawaniu brzydkich zaskórników i zwiększonej tendencji do wyprysków. Jesienny detoks usuwa martwy naskórek (przez co przywraca młody i zdrowy wygląd twarzy) i zmniejsza stany zapalne. W naszym przeglądzie sprawdziliśmy skład i działanie pięciu wysoko ocenianych maseczek z ulubionych sklepów Wizażanek . Spis treści : Maska czarny detox, tołpa – bestseller Wizażanek Czarna maseczka do twarzy 3w1, Garnier – ulubieniec największego beauty e-sklepu Maseczka do twarzy w sztyfcie – dobra promocja z Sephora Collection Luksusowa maska Shiseido Waso Satocane – japońska pielęgnacja Maska do twarzy i ciała glinka ghassoul, Nacomi – hit drogerii hebe Maska czarny detox, tołpa – bestseller Wizażanek Dzisiejsze zestawienie otwiera maska czarny detox marki tołpa z linii dermo face sebio . Marka należy do ulubieńców Wizażanek, dlatego nie dziwi nas wysoka ocena tej maseczki. Zdobyła ona 4,4 gwiazdki na KWC oraz 5/5 gwiazdek w oficjalnym sklepie producenta. To maseczka odpowiednia do cery wrażliwej i alergicznej. Maseczkę najlepiej zatrzymać na twarzy przez 10 minut , po czym spłukać wodą. Taki detoks można zastosować 2-3 razy w tygodniu na całą twarz lub w problematycznej strefie T. Dzięki temu praca gruczołów łojowych zostanie uspokojona, nadmiar serum i wysyp zaskórników i grudek zostanie zatrzymany i usunięty, pory będą widocznie zawężone, a koloryt wyrównany. Obecna w masce substancja lecznicza w postaci siarczanu cynku zatrzymuje łojotok i przeciwdziała trądzikowym stanom zapalnym. Kupując tę maseczkę w dn. 19-21 września br., możesz skorzystać z promocji 2+1 , dzięki której kupując 3 produkty objęte akcją, za najtańszy z nich zapłacisz tylko 1 grosz. Polski...
W Korei dbanie o cerę jest traktowane bardzo, bardzo poważnie. Wiedzę o tym, jak pielęgnować skórę, przekazuje się już maluchom. Dokładne oczyszczanie, nawilżanie, stosowanie kremów z filtrami przeciwsłonecznymi jest tak samo ważne, jak szczotkowanie zębów. W Europie czy Ameryce o pielęgnacji zaczynamy myśleć po 25., a nawet 30. roku życia. Wówczas Koreanki są już daleko przed nami w walce z upływającym czasem. I choć nie da się go cofnąć, można go zatrzymać. Tylko niech nie przeraża cię perspektywa skomplikowanej procedury pielęgnacyjnej. Charlotte Cho, bogini koreańskiej pielęgnacji i autorka książki „Sekrety urody Koreanek”, uprzedza, że przekonanie o codziennym nakładaniu na twarz kilkunastu produktów jest błędne. „Chodzi raczej o różnorodność kosmetyków po jakie sięgasz, w zależności od rodzaju skóry i jej dolegliwości” przekonuje. A ponieważ w ruch idzie więcej niż jeden czy dwa produkty, bardzo ważne jest kontrolowanie porcji. Nakładając kolejne warstwy kosmetyków, powinnaś nieco zmniejszyć ich ilość. Jeśli do tej pory stosowałaś produkt do mycia twarzy i krem, możesz tę bazę rozszerzyć o tonik, serum i maskę. Musisz też poświęcić swojej cerze więcej czasu niż tradycyjne dwie minuty na mycie i nałożenie nawilżającego kremu. Jeśli bowiem nie zainwestujesz odpowiedniej ilości czasu, nie możesz liczyć na to, że twoja skóra będzie skutecznie stawiała opór pojawiającym się oznakom starzenia. Oprócz czasu, potrzebujesz planu działania i doskonałych kosmetyków. Specjalnie dla Ciebie wyszukaliśmy najnowsze i najbardziej innowacyjne produkty dostępne w perfumeriach Sephora i na sephora.pl . Zaskoczą cię przede wszystkim różnorodnością, składnikami, a także formą aplikacji. Odkryj wszystkie super-nowoczesne produkty hot marek, takich jak Dr.Jart+ , Skinfood , Oozoo , dzięki którym będziesz zawsze gotowa na zdjęcie na...
Chłodzący sztyft pod oczy francuskiej marki Embryolisse to kolejny hit na liście sekretnych produktów wizażystów. “Świetliste oczy”, bo tak brzmi jego oficjalna nazwa to bezzapachowy dermokosmetyk o działaniu nawilżającym , przeciwzmęczeniowym, a także upiększającym. Wizażanki zgodnie przyznały mu już pełne 5 na 5 możliwych gwiazdek , a Francuzki od lat zachwalają produkty tej marki. Podpowiadamy, gdzie znaleźć tę pielęgnacyjną perełkę. Spis treści: Francuski sztyft pod oczy “Świetliste Oczy” - działanie Chłodzący sztyft pod oczy Embryolisse - skład Ulubiony sztyft pod oczy francuskich wizażystów - opinie Francuski sztyft pod oczy “Świetliste Oczy” - działanie Natychmiastowa ulga dla zmęczonej skóry wokół oczu, nawilżenie, ukojenie i odświeżenie — to tylko kilka efektów, jakich możecie spodziewać się po zastosowaniu tego francuskiego sztyftu pod oczy. W końcu to dermokosmetyk do zadań specjalnych, którym wizażyści “ożywiają” spojrzenia na planach zdjęciowych i poza nimi. Chłodzący sztyft pod oczy od Embryolisse ma konsystencję kremowej pomadki, która bardzo łatwo rozprowadza się na delikatnej skórze pod oczami. Poza tym jest niewielki i bez problemu dopasowuje się do konturu oka , więc nie musicie obawiać się, że pominiecie trudno dostępne miejsce pod okiem. Dosłownie jednym ruchem zapewnicie skórze sporą dawkę odżywienia, a także przyjemny relaks połączony z masażem. Wizażanki piszą, że odczucie po rozprowadzeniu sztyftu to “ulga w czystej postaci” . Sztyft możecie śmiało stosować codziennie zarówno na górną, jak i dolną powiekę. “Ja dodatkowo przejeżdżam też dolinę łez oraz delikatnie wzdłuż największego u mnie zasinienia, od wewnętrznego kącika oka w kierunku środka policzka” - pisała Wizażanka Chiantina. Warto również zauważyć, że sztyft poza...
