Tusz do rzęs z peptydami daje efekt laminacji rzęs i stymuluje je do wzrostu jak serum

Tusz do rzęs z peptydami Ingrid Lamination Effect to niedoceniana perełka z drogerii. Maskara ma wygodną szczoteczkę i nie tylko daje efekt długich rzęs bez użycia zalotki przy codziennym makijażu, ale też je pielęgnuje. Wspomaga wzrost włosków.

Jak działa tusz do rzęs z efektem laminacji?

Wydłużający tusz do rzęs od Ingrid to jedna z nowości Rossmanna, która ma działać na włoski na kilku poziomach. Producent obiecuje, że nie tylko doda im optycznie długości, ale też dzięki składnikom, będzie wspierał ich wzrost. Mają one też za zadanie poprawić wygląd rzęs, m.in. przez dodanie im blasku, poprawę nawilżenia, ale też sprężystości. Wydłużający tusz do rzęs pogrubia też włoski, nie oblepia ich i nie osypuje się w ciągu dnia. Producent zaznacza też, że maskara daje efekt laminacji na rzęsach. Wyglądają one na zdrowsze. Nakładany zygzkowatym ruchem, delikatnie omiatającym rzęsy, potęguje efekt wydłużenia i pogrubienia.

Zobacz także: Viralowy tusz do rzęs za 16 zł naśladuje sztuczne rzęsy. Hit TikToka daje efekt "Lash Lift"

Tusz do rzęs wzbogacony został o silikonową, dobrze rozczesującą włoski szczoteczkę, która nie zostawia grudek przy kolejnym dokładaniu warstw. Efekt daje się budować, ale nie rekomendujemy więcej niż dwóch aplikacji.

Skład wydłużającego tuszu do rzęs z drogerii

Wydłużający tusz do rzęs ma w składzie peptydy, które stymulują rzęsy do wzrostu, ale też witaminę E. Działa ona nawilżająco, jak i regeneruje. Co więcej, maskara zawiera również olej arganowy o właściwościach odżywczych, ale też nawilżających. Ma on też za zadanie wpłynąć na nabłyszczenie włosków.

Tusz do rzęs nie ma jeszcze opinii w KWC. Czekamy na wasze recenzje!