Reklama

Natalia Siwiec spędzała ostatnio dużo czasu na egzotycznych wyjazdach. Nic więc dziwnego, że jej ciało zdobi piękna i zdrowa opalenizna. Modelka dba o nią jednak nie tylko podczas kąpieli słonecznych. Na co dzień stosuje produkty samoopalające. Tym razem pokazała, jak aplikuje na ciało piankę. Dodała też, co sprawia, że jej twarz ma tak zdrowy, równomierny koloryt. To zasługa hitowej mgiełki samoopalającej.

Reklama

Zobacz także: Samoopalacz do twarzy - TOP 5 produktów, które nie pozostawiają smug

Natalia Siwiec z mgiełką samoopalającą do twarzy

Natalia Siwiec pokazała swoim fanom, jakich kosmetyków brązujących do ciała używa. Już nie pierwszy raz modelka zachwala mgiełkę TanExpert Invisible Dust, która daje stopniowy efekt na skórze. Dzięki niej nie da się zrobić plam na twarzy. Efekt, który widzicie na twarzy Natalii Siwiec to zasługa dwóch psiknięć mgiełką samoopalającą. Za produkt, który poleca zapłacimy 89,90 zł. Pianka, którą aplikuje na ciało to koszt 159 zł.

Instagram@nataliasiwiec.official

Mgiełka stopniowo opalająca TanExpert Invisible Dust

Mgiełka stopniowo opalająca TanExpert Invisible Dust ma lekką konsystencję i przeznaczona jest do stosowania na twarz, szyję i dekolt. Sprawdzi się na każdym rodzaju karnacji, potęgując odcień brązu i wyrównując jej koloryt. Co więcej, rozświetla cerę, daje jej zdrowy koloryt, bez pomarańczowych tonów, bez smug i zacieków. Efekt jest naturalny i daje się stopniować.

Nie tylko nadaje skórze pięknego odcienia brązu, ale też pielęgnuje cerę. W jej składzie znajdziemy olej jojoba, który nie zapycha porów i nie przetłuszcza cery, a działa antyoksydacyjne, ale też nawilża skórę i przyjemnie ją wygładza. W efekcie twarz jest delikatniejsza, cera załagodzona.

Rozpylona na twarz, mgiełka roztacza zapach kwiatów i odświeża skórę. Nie ma zapachu samoopalacza, nie podrażnia i nie przesusza skóry. Szybko się wchłania.

mat. prasowe

Jak stosować mgiełkę samoopalającą do twarzy?

Mgiełkę Natalii Siwiec stosuje się na oczyszczoną i suchą skórę. Rozpyla się ją ok. 15 cm od twarzy, równomiernie pokrywając nią również dekolt i szyję. Samoopalacz w sprayu można też połączyć z kremem, jak sugerują producenci. Do porcji kremu dodaje się dwa psiknięcia mgiełki, a po wymieszaniu, nakłada na twarz. Ma to zwiększyć efekt nawilżenia skóry. Zanim położy się makijaż, dobrze jest odczekać do pełnego wyschnięcia produktu, żeby nie stworzyć plam na skórze. Produkt TanExpert można stosować codziennie, żeby podtrzymać efekt i wzmocnić opaleniznę.

Reklama

Stosujecie samoopalacze do twarzy?

Reklama
Reklama
Reklama