Reklama

"Titanic" ponownie wraca na ekrany kin. Trudno uwierzyć, że w 2022 roku minęło już 25 lat od jego premiery. To piękna rocznica, którą James Cameron postanowił świętować na wielkim ekranie. Chociaż mogliście oglądać ten film dziesiątki razy, na światło dzienne wychodzą kolejne sekrety kultowego filmu o miłości i tragedii Titanica.

Reklama

Scena, podczas której Jack szkicuje portret nagiej Rose, stała się już kultowa. Jednak kryje swoje tajemnice. To nie Leonardo Di Caprio szkicował Kate Winslet, a na ekranie, kiedy pokazano tę scenę, to nie są nawet jego dłonie. Kto więc jest faktycznym autorem słynnego portretu?

Tajemnica słynnej sceny Titanica. Kto naszkicował nagą Rose?

"Titanic" to do dziś jeden z najpiękniejszych filmów o miłości. Od jego premiery minęło już ponad ćwierć wieku. Dzieło Jamesa Camerona chociaż zdobyło mnóstwo nagród, nie jest wolne od wpadek, a wyłapywanie ich raz za razem sprawia wiele radości. Są również szczegóły w "Titanicu", które są niezauważalne, a sprawiają, że historia opowiedziana w nim jest jeszcze bardziej romantyczna, gdy sobie to uświadomimy.

Wartą uwagi jest również scena, gdy Jack szkicuje nagą Rose na statku, po tym jak dowiedziała się, że ten ma takie zdolności. "Narysuj mnie, jak jedną ze swoich francuskich dziewczyn' - powiedziała, a chwilę później pozowała nago, ubrana jedynie w klejnot Serce Oceanu. Romantyczna a zarazem kultowa scena kryje jednak w sobie tajemnicę. To nie Leonardo DiCaprio szkicował nagą Kate Winslet. Kto więc to zrobił?

East News, Ferrari Press

Zobacz także: Ta urocza dziewczynka z "Titanica" ma już 31 lat! Jak się zmieniła?

Był to James Cameron i to jego dłonie widać podczas sceny pokazanej w filmie:

Jednocześnie dodała, że w momencie szkicowania przez reżysera była ubrana w strój kąpielowy. Sama scena była trudna dla fimowej Rose. Wówczas wstydziła się swojego ciała i krępowała przed ekipą i samym Leonardo. Przez lata odmawiała również podpisywania fanom zdjęć, przedstawiających nagą Rose z "Titanica".

Reklama

Zremasterowana wersja "Titanica" trafi do kin już 10 lutego. Wybierzecie się na seans?

Reklama
Reklama
Reklama