Reklama

Rozjaśnianie włosów dzieciom słusznie wzbudza kontrowersję. Ze sporym hejtem w sieci spotkała się pewna TikTokerka, która postanowiła nałożyć rozjaśniacz na włosy swojej kilkuletniej córeczki. Co prawda, zabrała ją do salonu fryzjerskiego, a usługa została wykonana w profesjonalny sposób, ale internauci mają wątpliwości co do bezpieczeństwa takiego zabiegu.

Reklama

TikTokerka rozjaśniła włosy swojej 5-letniej córce

Demi Lucy May Engemann to TikTokerka znana z treści parentingowych. Jej 5-letnia córeczka marzyła o różowych pasmach, ale jej włosy okazały się zbyt ciemne, aby pigment mógł się przyjąć. Mama postanowiła spełnić życzenie dziewczynki i zabrała ją na wizytę do fryzjera. Mimo tego, że Demi miała dobre zamiary, mamy spore wątpliwości co do tego, czy 5 lat to dobry wiek na nakładanie chemicznych farb.

Zobacz także: Niebezpieczny trend zdobywa popularność na TikToku. Nie uwierzycie, co rodzice robią dzieciom

Czy farbowanie włosów dzieciom jest bezpieczne? Komentarz lekarza

Podobne zdanie ma na ten temat lekarz dermatolog, który udzielił wywiadu dla "New York Post". Zapytany o bezpieczeństwo rozjaśniania włosów u dzieci, odpowiedział jednoznacznie:

Naprawdę nie sądzę, aby farbowanie lub rozjaśnianie włosów dziecka było bezpieczne przed okresem dojrzewania, a najlepiej nie przed późnym okresem dojrzewania - stwierdził Dr Sejal Shah.

Lekarz sugeruje, aby poczekać co najmniej do 16 roku życia z rozjaśnianiem i farbowaniem pasm. Należy pamiętać o tym, że skóra dziecka jest bardzo delikatna i może być skłonna do alergii. W przypadku córki Demi rozjaśniacz nie dotykał skalpu, ale nawet zastosowane później fryzjerskie szampony i maski mogły wywołać podrażnienie. Podzielamy więc zdaniem dermatologa w tym temacie, że z rozjaśnianiem pasm lepiej poczekać do nastoletnich lat.

Reklama

Pamiętacie, kiedy pierwszy raz pofarbowałyście włosy?

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane

Loading...