Test redakcji: testujemy nowy hit w rozczesywaniu włosów! Szczotki Michel Mercier pod lupą
W nasze ręce trafił światowy HIT w dziedzinie pielęgnacji włosów - szczotki Michel Mercier, które już podbiły wasze serca. Postanowiłyśmy przetestować 4 wersje szczotek do różnych rodzajów włosów. Sprawdźcie, jak się spisały!
- Agata Kufel
Szczotki Michel Mercier występują w pięciu wyjątkowych wariantach:
- Classic
- Travel – w sam raz na wyjazd i do torebki
- Natural Wood – drewniana, dla miłośniczek eleganckiej klasyki
- Anti-Slip – z anty-poślizgową rączką, która idealnie sprawdza się pod prysznicem
- Kids - dla dziewczynek pow. 3 roku życia
Każda ze szczotek jest dostępna w trzech wersjach dopasowanych do potrzeb poszczególnych rodzajów włosów:
- Dla włosów cienkich– końcówki są najbardziej elastyczne i miękkie, dzięki czemu włosy są rozczesywane w sposób delikatny i przyjemny dla skóry. Szczotki do włosów cienkich są oznaczone kolorem różowym.
- Dla włosów normalnych– końcówki szczotki zostały dobrane odpowiednio do struktury włosa. Są elastyczne, średnio sztywne, idealnie pasują do włosów normalnych. Znajdziemy je w kolorze zielonym.
- Dla włosów grubych – zostały oznaczone kolorem niebieskim. Końcówki są elastyczne, bardziej sztywne, również zakończone okrągłymi główkami, co pozwala bez trudu dotrzeć szczotce do nasady głowy, aby móc bez szarpania włosów delikatnie rozczesać włosy i masować skórę głowy.
Miałyśmy okazję przetestować cztery szczotki: Natural Wood oraz Anti-Slip w wersji dla włosów grubych oraz Classic i Travel – obie dla włosów normalnych.
Szczotki Natural Wood i Anti-Slip dla włosów grubych
Testerka: LucynaMam długie i gęste włosy, więc czasami rozczesanie ich przeradza się w naprawdę zaciętą walkę. Na ogół gustuję w szczotkach drewnianych i tylko takich używam. Postanowiłam zrobić jednak wyjątek od moich wieloletnich ulubieńców i zdecydowałam się wypróbować dwie szczotki od Michel Mercier. Szczerze mówiąc – jestem w pozytywnym szoku!Moim typem numer jeden jest oczywiście szczotka Natural Wood z drewnianą rączką do włosów grubych. Muszę przyznać, że na początku nie bardzo wierzyłam w to, że dorówna moim dotychczasowym ulubienicom. Bardzo się myliłam! Szczotka z łatwością poradziła sobie z moimi długimi, gęstymi włosami. Jej zaletą są sztywne końcówki o różnej wysokości i grubości, które mają kłaść mniejszy nacisk na włosy, co ma zapobiegać ich łamaniu się. I wiecie co? Faktycznie tak jest! Poza łatwym rozczesywaniem zauważyłam, że na szczotce zostaje zdecydowanie mniej włosów, niż zazwyczaj. Końcówki świetnie sprawdzają się też podczas masażu głowy. Mogłabym czesać się nią godzinami (o ile nie zasnęłabym w trakcie, gdyż czynność naprawdę jest bardzo przyjemna).
Jako drugą w kolejności przetestowałam szczotkę Anti-Slip - również w wariancie dla włosów grubych. Pomimo, że nie jest ona drewniana, w praktyce okazała się równie skuteczna, co wersja Natural Wood. Anty-poślizgowa rączka to naprawdę przydatne rozwiązanie - można swobodnie używać szczotki do rozczesywania mokrych włosów i nakładania odżywki podczas kąpieli, bez obawy, że wypadnie z ręki. Wykorzystywałam wersję Anti-Slip do wczesywania odżywki we włosy podczas kąpieli - muszę przyznać, że spisała się rewelacyjnie. Wiadomo, iż drewnianej szczotki nie wezmę pod prysznic.Podsumowując, uważam, że szczotki od Michel Mercier - zarówno Natural Wood, jak i Anti-Slip - są naprawdę warte uwagi. Są dostosowane do różnych włosów i świetnie się sprawdzają w wielu sytuacjach. Z pewnością zagoszczą u mnie na stałe.
Szczotki Classic i Travel dla włosów normalnych
Testerka: OlaKiedy dowiedziałam się, że mam możliwość przetestowania szczotki od Michel Mercier – byłam w niebie! Mimo, że nie mam zbyt problematycznych ani zniszczonych włosów wprost uwielbiam testować różnego rodzaju szczotki, poczynając od tych najdziwniejszych, kończąc na jak najbardziej klasycznych. Miałam nadzieję, że szczotki od Michel Mercier pozytywnie mnie zaskoczą. I wiecie co? Nie zawiodłam się!Wybrałam dwie zielone szczotki do włosów normalnych. Jedną w wersji Classic, drugą w wersji Travel. Na pierwszy ogień poszła szczotka w wersji Classic. Ma dużą, wygodną rączkę i twarde wypustki różnej długości, dzięki którym włosy bardzo fajnie się rozczesują. Co więcej – muszę przyznać, że szczotka funduje bardzo przyjemny masaż głowy (przypomina uczucie delikatnego drapania), co dla mnie jest ogromnym plusem!Szczotka bardzo dobrze sprawdza się zarówno przy włosach suchych jak i mokrych. Wierzcie lub nie, ale włosy naprawdę zachowują się pod nią wspaniale - nie kołtunią się ani nie wypadają. Cała czynność przypomina wręcz delikatne muskanie, które jest równie skuteczne, jak intensywne szczotkowanie!
Szczotka w wersji Travel również świetnie się sprawdziła. Wygląda uroczo i jest bardzo poręczna. Z włosami również genialnie sobie radzi - niewiele różni się od tej w wersji Classic, chyba jedynie tym, że jest odrobinę mniejsza i należy wykonać więcej pociągnięć, aby rozczesać wszystkie włosy. Posiada zabezpieczenie na wypustki co chroni je przed wyginaniem się, czy brudzeniem. Świetnie sprawdza się podczas wyjazdów czy wyjściach na siłownię. Mieści się też do kosmetyczki, kiedy wybieramy się gdzieś w podróż lub na co dzień, do torebki, by przeczesać włosy w ciągu dnia.Jako młoda weteranka pod względem przetestowanych szczotek z czystym sumieniem polecam te od Michel Mercier. Są one jednymi z lepszych, jakie do tej pory używałam i z całą pewnością pozostaną moimi faworytkami na bardzo, bardzo długo!
