Ten tusz z Rossmanna sprawia, że rzęsy wyglądają jak sztuczne. Kupisz go za niecałe 12 zł!

Marzysz o urzekającym spojrzeniu? Możesz zainwestować w przedłużanie rzęs metodą objętościową lub przyklejać sobie do powiek sztuczne rzęsy na pasku. Dużo prostszym i tańszym sposobem jest jednak zakupienie odpowiedniego tuszu. Wizażanki polecają na przykład dodający objętości tusz Big Volume Explosion Eveline Cosmetics. I warto skorzystać z tej rekomendacji, bo do 15 października w drogeriach Rossmanna zapłacimy za ten kosmetyk nie 21,99 zł, tylko 11,99 zł.

Tusz do rzęs Eveline Cosmetics Big Volume Explosion – działanie i opinie

Tusz do rzęs Big Volume Explosion ma dość dużą i gęstą silikonową szczoteczkę, która wymaga ostrożnego używania. Jednak, kiedy już nauczymy się z niej korzystać i nie rozmazywać kosmetyku na górnej i dolnej powiece, docenimy jej rozmiar i budowę. Bo właśnie dzięki swojej szczoteczce, tusz Eveline Cosmetics zapewnia efekt gęstszych rzęs, przy okazji ich nie sklejając.

W bazie Kosmetyk Wszech Czasów tusz Big Volume Explosion marki Eveline Cosmetics ma 107 recenzji i średnią ocenę 4 gwiazdki. Wizażanki zapewniają, że daje on efekt pogrubionych i wydłużonych rzęs bez robienia tak zwanych "pajęczych nóżek" oraz bez osypywania się.

Mega świetny tusz do rzęs, robi efekt WOW, a nie muszę się męczyć nie wiadomo ile. Produkt idealnie podkręca, pogrubia i rozdziela rzęsy. Nie ma mowy o taki pajęczych nóżkach, wszystko ładnie się prezentuje. Nie zostawia także grudek na rzęsach, co robi wiele innych tuszy. Wytrzymuje na rzęsach cały dzień, od rana do wieczora, i nie ma żadnego osypu na twarzy

– Weronika_2897

Kupiłam go na zasadzie szybkich zakupów: o big volume, o promocja – biorę. I jakie było moje zdziwienie po pierwszym użyciu. Dawno nie miałam tak dobrego tuszu. Już po pierwszym użyciu widać super efekt wydłużenia i pogrubienia. Moje rzęsy wygląda jak sztuczne. Duży plus za to, że można nałożyć kilka warstw i nie sklei rzęs. Jest świetny, poleciłam go mamie i szwagierce – obie się zakochały

– zdradza Monikaapp

Szczoteczka faktycznie jest meeeega gruba, co może odstraszać przed jej stosowaniem (mnie odstraszyła- dlatego odłożyłam go do szuflady), ale bez obaw – przy odrobinie wprawy można spokojnie pomalować się tym tuszem bez paćkania sobie powieki. :-) Efekt jaki robi to rzęsy bardzo dobrze rozdzielone, wydłużone i pogrubione. Dla mnie ma jeszcze jedną niekwestionowaną zaletę – mianowicie po 8 godzinach pracy, gdy wracam do domu, oczy nadal mam podkreślone. Nie mam efektu pandy, którego nie znoszę, nawet w upały, ani tusz nie znika z moich rzęs w magiczny sposób – niektóre tak mają. :-) Poza tym całkowicie przekonałam się do niego, kiedy podczas akcji zostań w domu (...) pierwszy raz go wypróbowałam. Oczy pomalowałam tylko nim, żadnych cieni czy konturówki, a reakcja mojej rodziny była następująca: 1. 2,5-letni synek patrząc na moje oczy i pokazując paluszkiem: Oo-oo-ooo! Mama!!! 2. 4-letnia córeczka: Mama czemu masz makijaż? 3. Mąż po powrocie z pracy: No no - widzę, że twarz jakaś inna – makijaż zrobiony - mimo moich zapewnień, że mam tylko tusz nie chciał uwierzyć i twierdził, że coś jeszcze zrobiłam

– chwali dzwoneczek483

Zobacz także: Dzięki odżywce uzyskacie efekt sztucznych rzęs bez użycia kleju i bez wizyty u kosmetyczki. Polecamy najlepsze!