Reklama

Jeśli uwielbiasz leniwe wieczory spędzone z kubkiem gorącej czekolady, koniecznie sprawdź ten nowy hit Netflixa. „Nasz mały sekret” to prawdziwa świeżynka, która zadebiutowała 27 listopada tego roku. Historia opowiada o Avery i Loganie, dwójce byłych partnerów, którzy z nieco skomplikowanych powodów muszą spędzić święta razem. Choć ich relacja zakończyła się dawno temu, to nieoczekiwane okoliczności zmuszają ich do współpracy, a wspólna przeszłość staje się tłem do wielu zabawnych i wzruszających sytuacji. Wszystko to dzieje się oczywiście w wyjątkowo świątecznym anturażu, co dodatkowo wprowadza magiczny nastrój na ekranie.

Reklama

Lindsay Lohan – powrót w wielkim stylu

W główną bohaterkę, Avery, wciela się Lindsay Lohan, która w ostatnim czasie wywołała niemałe zamieszanie w mediach społecznościowych. Wszystko za sprawą odmienionego wizerunku, który zaprezentowała na ściance właśnie na premierze najnowszego filmu ze swoim udziałem. Ostatnie zdjęcia aktorki, które obiegły media, pokazały jej niesamowitą metamorfozę i przypomniały, że prawdziwy blask nie gaśnie z upływem czasu. Również w filmie prezentuje się z klasą i wdziękiem, przypominając widzom, dlaczego w przeszłości była jedną z ulubienic Hollywood. Naturalność odgrywanej przez nią bohaterki sprawiają, że Avery szybko zdobywa sympatię widzek.

W rolę Logana wciela się Ian Harding, znany z serialu „Słodkie kłamstewka”. Jego postać to mieszanka uroku i pewnej dozy niezręczności, co dodaje całej historii lekkości.

Reklama

Idealny na wieczór pod kocem

Jeśli więc szukasz seansu, który rozgrzeje serce w zimowy wieczór, wprowadzi w świąteczny nastrój i pozwoli oderwać się od codzienności, „Nasz mały sekret” to strzał w dziesiątkę. Nie jest to produkcja przełomowa, ale przecież nie tego oczekujemy od świątecznych komedii. To film, który daje chwilę wytchnienia i pozwala się pośmiać. Przewidywalność fabuły działa tu wręcz na korzyść – jak ciepły koc, który otula znanym i lubianym schematem.

Reklama
Reklama
Reklama