Ten serial chwyta za gardło. Netflix stworzył hit, który "pulsuje w głowie jak migrena"!
Miniserial „Dojrzewanie” szturmem zdobył Netflixa, stając się numerem 1 w ciągu jednej doby. Historia 13-letniego Jamiego Millera oskarżonego o morderstwo zmusza do refleksji nad współczesnym światem przemocy, mizoginii i młodzieży w pułapce internetu.

Netflix po raz kolejny udowadnia, że potrafi poruszać trudne tematy z brutalną szczerością. „Dojrzewanie” to nowy, czteroodcinkowy miniserial, który błyskawicznie wspiął się na szczyt popularności – już w pierwszą dobę od premiery stał się numerem 1 na platformie. Ta wstrząsająca produkcja, inspirowana prawdziwą zbrodnią, nie tylko szokuje fabułą, ale również zmusza do głębokiej refleksji nad tym, co dzieje się w umysłach nastolatków wychowywanych w cyfrowym świecie. To opowieść o przemocy, mizoginii, winie i milczeniu dorosłych. Serial, który zostaje w głowie – i w sercu – na długo.
13-letni oskarżony o morderstwo
Serial „Dojrzewanie” oparty jest na prawdziwej historii, która poruszyła opinię publiczną w USA. Fabuła opowiada o 13-letnim Jamiem Millerze, który zostaje oskarżony o brutalne morderstwo. Jego postać inspirowana jest realnym przypadkiem Tristyn Bailey, cheerleaderki z Florydy, zamordowanej przez 14-letniego Aidena Fucciego. Twórcy serialu postanowili jednak nie przenosić dosłownie faktów na ekran – zamiast tego stworzyli fikcyjną, ale uderzająco realistyczną historię.
Widzowie poznają wydarzenia z różnych perspektyw – rodziny ofiary, społeczności, szkoły oraz mediów. Złożoność postaci Jamiego, jego samotność, zagubienie i wpływ internetu ukazane są z przerażającą precyzją. W roli Jamiego występuje Owen Cooper – debiutujący na ekranie aktor, którego kreacja poraża autentycznością. Jego występ nie pozostawia obojętnym: to obraz chłopca skrzywdzonego przez system, wychowanie i otoczenie, ale też chłopca, który podejmuje niewyobrażalnie okrutne decyzje.
Krytycy jednogłośnie podkreślają, że to jedno z najmocniejszych aktorskich odkryć ostatnich lat. Cooper gra bez teatralności – surowo, cicho, wewnętrznie. To sprawia, że jego postać jeszcze bardziej uderza w emocje widza.
Za produkcję „Dojrzewania” odpowiada uznany duet – scenarzysta Jack Thorne oraz aktor i producent Stephen Graham. Obaj niejednokrotnie udowodnili, że potrafią podejmować bolesne i społeczne tematy w sposób dogłębny i prawdziwy. Stephen Graham, znany z takich tytułów jak „This Is England” czy „Boiling Point”, gra tu ojca Jamiego. Jego kreacja to mieszanka bezsilności, gniewu i próby zrozumienia świata, który wymknął się spod kontroli.
Jack Thorne natomiast wcześniej współtworzył m.in. „Enola Holmes” czy „His Dark Materials”, ale „Dojrzewanie” to jego najmocniejszy i najbardziej surowy scenariusz. To serial bez taryfy ulgowej, który celowo unika uproszczeń.
Dlaczego warto zobaczyć Dojrzewanie?
„Dojrzewanie” to nie tylko serial kryminalny – to społeczna przestroga. To czteroodcinkowy miniserial, który w jeden dzień trafił na pierwsze miejsce oglądalności na Netflixie. Porusza wątki trudne, niewygodne, a jednocześnie niezwykle ważne. Pokazuje dramat rodziny, siłę mediów, rolę internetu i to, jak łatwo nastolatki mogą zatracić się w toksycznym świecie online.
To serial, który powinien zobaczyć każdy rodzic, nauczyciel, opiekun. Nie po to, by się bać, ale by zrozumieć. „Dojrzewanie” daje do myślenia, chwyta za gardło i zostaje w głowie na długo po seansie.