W drogeriach Hebe możemy znaleźć pełno kosmetycznych perełek. Jedną z nich jest róż Hean Baked Rouge, który teraz możecie kupić za jedyne 8,99 zł. Produkt ten cieszy się dużym uznaniem wśród miłośniczek makijażu i na dobre zadomowił się w ich kosmetyczkach.
Róż ten pozwala na natychmiastowe odmłodzenie naszej twarzy i dodanie świeżego blasku. Nałożony na policzki doda im koloru, a jako cień na powieki błyskawicznie rozświetli spojrzenie. Wypiekany jest z dużą ilością migoczących iskierek i naturalnym różowym pigmentem, które czynią ten produkt naprawdę wyjątkowym. Co więcej, Hean oferuje nam dwie opcje kolorystyczne tego produktu. Jedną idącą w kierunku różu, a drugą – pomarańczu.
Róż najczęściej nakładany jest na policzki, podczas gdy ten produkt ma jeszcze kilka innych zastosowań. Producenci marki Hean stworzyli formułę, która pozwala na użycie tego kosmetyku także jako cienia lub rozświetlacza. Co więcej, możemy stosować go zarówno na mokro, jak i na sucho, przez co jesteśmy w stanie budować odpowiednie natężenie koloru.
Wśród użytkowniczek KWC produkt jest bezapelacyjnym hitem. Wynika to ze sposobu jego wytworzenia, czyli wypiekania. Cechą takich produktów jest zdecydowanie większa wydajność i lepsza jakość. Jego ocena wynosi aż 4,7/5 i prawie 70% internautek deklaruje, że ponownie zakupi róż marki Hean.
Róż ma piękny koralowy odcień (272), jest dobrze napigmentowany i bardzo wydajny. Już niewielka ilość wystarczy, by nadać policzkom delikatny i świeży efekt. Uroku dodają błyszczące drobinki. Produkt niesamowicie mi się podoba. W tej cenie jakość jest naprawdę świetna! – a_mar_ant
Bardzo fajny róż o błyszczącym, świeżym wykończeniu.Fajna, średnia pigmentacja pozwalająca na budowanie - ciężko zrobić sobie nim krzywdę, mi chyba się jeszcze nie zdarzyło bo z łatwością można go uspokoić pędzlem do pudru. Daje naturalny efekt zarumienionych policzków. Jest naprawdę bardzo wydajny. – ewelewel123
Bardzo się cieszę, że usłyszałam kiedyś (przypadkiem) o tym różu. Jest wspaniały! Bije na głowę osławiony róż wypiekany Bourjois, co do którego nie mam pojęcia, o co tyle szumu. Hean ma wszystko to, czego nie ma Bourjois: piękny, świeży efekt, łatwość aplikacji (z tym to nawet trzeba uważać, żeby nie nabrać za dużo na pędzel), długotrwałość (cały dzień!). Policzki wyglądają świeżo i promiennie. Kosztuje niewiele i w Hebe bywa stosunkowo często na promocjach. Żałuję tylko, że nie jest dostępny w większej liczbie innych drogerii. Spory wybór kolorów, każda wybierze coś dla siebie. Polecam!!! – Lolencjuszka.
Jeśli miałaś okazję przetestować ten produkt, podziel się swoją opinią na KWC!
Jeśli w internecie albo na mieście rzuciła wam się w oczy walentynkowa kampania Sephory , wiecie już, jaki kolor jest lansowany na tegoroczne święto zakochanych. Oprócz francuskiej perfumerii, róż pokochały też gwiazdy, blogerki, wizażyści pokazów mody, dziewczyny biorące udział w wyzwaniu #bratzchallenge ... Kojarzy się z niewinnością, romantyzmem, jest świeży i przede wszystkim nietypowy - wyzwala nas z nudnego kręgu naturalnych barw, charakterystycznych dla makijażu smoky eyes. W końcu trend na odważne kolory cieni towarzyszy nam już od ponad roku! Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Sephora Polska (@sephorapolska) Lut 5, 2019 o 6:46 PST W kampanii Sephory widzimy jak makijażysta rozciera na całej powiece modelki ciemnoróżową kreskę , po czym uzupełnia makijaż różowo-pomarańczowym ombre na ustach. Taki makijaż jest jednak ryzykowny - przy jasnej cerze podkreśla zaczerwienienia na białku oka i może kojarzyć się z zapaleniem spojówek! Jak więc nosić róż na powiece, żeby wyglądać dobrze? Jak nosić różowy cień do powiek? Przede wszystkim, z różu na oku rezygnujemy w ogóle, jeśli jesteśmy niewyspane , a na białku wyraźnie widzimy czerwone żyłki. Tak charakterystyczny makijaż wymaga wypoczętego spojrzenia albo... kilku kropli Visine. Po drugie, nie łączmy różu z innymi intensywnymi kolorami . W zestawieniu z niebieskim czy fioletem będzie przypominał o szaleństwach lat 80. Taki multikolorowy makijaż nie wyglądał pięknie nawet u Kylie Jenner, gdy eksperymentowała z kolorowymi kącikami oka . Nie znaczy to, że róż zawsze musi występować solo! W paletkach z tym kolorem często pojawiają się także beże, terracota, złoto... Inspiracji możecie szukać u polskich blogerek albo w naszej galerii, gdzie pokazaliśmy udane makijaże z użyciem palet...
Poprawne nakładanie różu na policzki nie jest proste. Proces rozpoczyna się od doboru odpowiedniego produktu - koloru, formuły, wykończenia. Musimy również nałożyć kosmetyk tak, aby stworzyć naturalny, świeży rumień na twarzy. Sprawdźcie, jak i gdzie nakładać róż na policzki oraz jak dobrać odpowiedni róż do policzków. Jak nakładać róż na policzki? Przede wszystkim unikajcie metody, która od wielu lat jest bardzo populara, lecz odradzana przez profesjonalnych makijażystów. Uśmiechanie się podczas nakładania różu uniemożliwi nam jego poprawną aplikację . W momencie, kiedy przestajemy się uśmiechać, okazuje się, że róż umiejscowiony jest w zupełnie innym miejscu, niż tego oczekiwałyśmy. Po drugie podczas uśmiechu pogłębiają się zmarszczki, a nawet powstają takie, których nie mamy! Kosmetyk może je wtedy dodatkowo podkreślić. Róż do policzków powinniśmy nakładać mało zbitym pędzlem z giętkim włosiem , tak by stworzyć chmurkę koloru, który odżywi naszą skórę. Róż najpierw delikatnie aplikujemy na policzki, a następnie blendujemy granice na przykład za pomocą transparentnego pudru lub czystego pędzla. Róż w kremie najlepiej nałożyć i wklepać palcami, a następnie delikatnie rozblendować beauty blenderem . Róż należy aplikować powyżej bronzera, mniej więcej na środku policzka . Nigdy nie robimy plamy koloru z przodu policzka, przy nosie - to jeden z bardzo częstych błędów! Jeśli chcemy jedynie nadać skórze świeżości, nakładamy róż w bardziej centralnej części policzka. Jeśli zależy nam na mocniejszym konturowaniu, przeciągamy go w stronę ucha nad bronzerem. Gdzie nakładać róż? Wbrew pozorom róż do policzków warto nałożyć również na inne partie twarzy, szczególnie latem. Ten trik stosowany jest przez wielu makijażystów gwiazd! Odrobinę róży nakładamy wtedy na czubek nosa i czoło...
Róż Bourjois to jeden z najbardziej kultowych produktów w wypiekanej formie. Pozwala na podkreślenie makijażu, ale też wydobycie konturu twarzy i podbicie jasnej karnacji. Jest idealny dla posiadaczek bladej cery, którym dodaje subtelności i łagodzi rysy twarzy. Róż do policzków Bourjois dzięki szerokiej gamie kolorów pozwala dopasować się do cery niezależnie od pory roku. Produkt jest łatwo dostępny i można kupić go m.in. w drogeriach Rossmann, czy Super-Pharm, gdzie kosztuje 59,99 zł . Zobacz także: Błędy w stosowaniu różu do policzków Działanie różu Bourjois Pastel Joues Róż do policzków Bourjois ma formę wypiekanego produktu zamkniętego w wygodnym okrągłym opakowaniu z lusterkiem i zaokrąglonym pędzelkiem. Ma silny stopień pigmentacji , a Wizażanki określają go jako niezwykle wydajny. Po aplikacji na twarz unosi się przyjemny, delikatny, kwiatowy aromat. Róż Bourjois ma lekką formułę , która nie tworzy na cerze skorupy i nie wchodzi z załamania i drobne linie na skórze. Nie "pęka" na skórze, dzięki czemu ta wygląda zdrowo. Daje efekt muśnięcia , który utrzymuje się cały dzień, bez osypywania i ścierania. Dobrze łączy się z cerą, tworząc naturalny, ale widoczny makijaż. Po otwarciu opakowania może wydawać się, że róż do policzków ma dużo drobinek i zbyt intensywnie rozświetla skórę. Nic bardziej mylnego. To pozwala na osiągnięcie efektu podkreślonych kości policzkowych , który tak uwielbiają w nim jego fanki. W zależności od wybranego odcienia, efekty stosowania różu Bourjois mogą być odmienne. Od bladych i subtelnych rumieńców, przez intensywnie podkreślone lub konturujące twarz. Dobrą wiadomością jest, że produkt do makijażu nie zapycha cery , nie powoduje jej wysuszania i jest dla niej stosunkowo neutralny. Zobacz także: Jak i gdzie nakładać róż? Najważniejsze zasady...
Opalona skóra nie wychodzi z mody. Dzięki opaleniźnie wyglądamy zdrowo, szczególnie jeśli cera jest naturalnie muśnięta słońcem i dobrze nawilżona. Modne ostatnio są także bronzery i samoopalacze do twarzy. Nie ukrywamy, że są one o wiele bezpieczniejsze niż promienie UV i dają do złudzenia podobny efekt, jak naturalne opalanie. Jak jeszcze bardziej podkreślić złotą opaleniznę ? Podpowiadamy - użyj złoto-pomarańczowego różu do podkreślenia kości policzkowych. Znalazłyśmy taki w przystępnej cenie. Róź do policzków HEAN Satin To prasowany róż w kolorze brzoskwini nr 8 , przełamany lekkim złotem. Nie posiada on jednak oczywistego blasku, jak wskazuje producent- jest on raczej satynowy. Miękka, ale prasowana formuła i średnia pigmentacja ułatwia aplikację na kości policzkowe bez plam i nadmiaru koloru. Róż ten jest aktualnie w atrakcyjnej cenie w drogierii Hebe, gdzie kosztuje niewiele ponad 7 zł, a promocja trwa do 12 czerwca. W regularnej sprzedaży róż Hean kosztuje 11 zł. W KWC Hean Satin Blush ma ocenę 4,4/5. Zacznę od tego, że nie lubię róży z drobinkami i w sklepie byłam przekonana, że ten jest matowy. Okazało się, że się myliłam - róż ma drobinki, ale tak drobne i subtelne, że są niemal niedostrzegalne. Kolor jest bardzo ładny (mam nr 8 - brzoskwinia) Duuużym plusem jest pigmentacja - dwa, trzy ruchy i różu na naszych policzkach jest wystarczająco ;). - pisze Magdalena_91 Zobacz także: Ten przyspieszacz opalania daje efekt czekolady na skórze już po godzinie! Jak podkreślić opaleniznę na twarzy Gdy policzki są muśnięte słońcem, niewiele potrzebujemy by wyglądać promiennie. Na policzki nałóż brzoskwiniowo-złoty róż i rozetrzyj go delikatnie ku górze i w bok, w stronę ucha. Na szczyty kości policzkowych aplikuj złoty rozświetlacz w płynie , na przykład Liquid Shimmer z Pierre Rene , który także jest...
