Top 6 samoopalaczy, które działają jak solarium! Jeden jest dziś na promocji za 15 zł

Samoopalacze to bezpieczna metoda pozwalająca nam na uzyskanie pięknej opalenizny bez konieczności wystawiania się na słońce. Zazwyczaj wystarczy parę godzin, by na skórze pojawiła się złoto-brązowa opalenizna, która wygląda zdrowo i naturalnie . Dodatkowo większość dzisiejszych  kosmetyków brązujących pielęgnuje i chroni naszą skórę. Zobaczmy, jakie samoopalacze i balsamy brązujące polecają Wizażanki. Dax Sun Samoopalacz do twarzy i ciała `Extra Bronze` Samoopalacz firmy Dax to produkt, z którym bardzo polubiły się Wizażanki. Samoopalacz w katalogu KWC ma ocenę 4,5/5 gwiazdek i niemal same pozytywne recenzje. Ma lekką i kremową konsystencję , dzięki czemu bardzo łatwo rozprowadza się na skórze. Dodatkowo jego działanie jest bardzo szybkie. Już po godzinie widać, że skóra jest lekko brązowa i opalona, a efekt opalenizny utrzymuje się nawet do 7 dni! Samoopalacz ma w swoim składzie wysokiej jakości składnik brązujący posiadający certyfikat ECOCERT. Dodatkowo formuła kosmetyku została wzbogacona o składniki odżywcze i pielęgnacyjne, które wygładzają, nawilżają i uelastyczniają skórę. Są to między innymi: nektar z 1000 kwiatów olej z orzecha macadamia olej z karotki witamina E W składzie kosmetyku znajdziemy również karmel, który w naturalny sposób ujednolica i poprawia  koloryt skóry. Perfecta, I Love Bronze, Olejkowy balsam brązujący Olejkowy balsam brązujący I love Bronze to produkt, który stopniowo zmienia odcień  skór y. Nie tworzy smug, zacieków ani plam, a efekt opalenizny jest bardzo naturalny . Dodatkowo kosmetyk jest chwalony za tropikalny zapach, który utrzymuje się na skórze.  Samoopalacz I love Bronze w KWC został już oceniony ponad 70 razy, a jego ocena to 4,2/5 gwiazdek. Balsam brązujący ma w składzie także wiele składników pochodzenia...

Ten samoopalacz w piance daje doskonałe efekty na skórze. Wizażanki pokochały go za niską cenę i jakość, która dorównuje wysoko półkowym piankom brązującym. W drogeriach internetowych samoopalacz St. Moriz kupimy za niecałe 30 zł, a stacjonarnie kupimy go w na przykład w Kontigo za około 50 zł. Tani samoopalacz w piance hitem KWC St. Moriz, Instant Self Tanning Mousse występuje w dwóch wersjach kolorystycznych, które różnią się intensywnością uzyskanej opalenizny - medium i dark. W drogerii znajdziemy także ekspresową wersję tej pianki, która opala już w godzinę, jednak najbardziej popularna to ta, którą pozostawiamy na skórze przez minimum 4 godziny.  Pianka ma wstępny brązowy kolor, dzięki czemu łatwo rozprowadzić ją na skórze bez obaw o zacieki i plamy - dokładnie widzimy, gdzie zaaplikowałyśmy już produkt. Najlepiej rozprowadzać piankę specjalną rękawicą do samoopalacza . To akcesorium nie tylko ochroni nasze dłonie, ale i pomoże w idealnej aplikacji.  Po nałożeniu pianki St. Moriz, tak jak w przypadku innych tego typu produktów, należy przez kilka godzin po aplikacji unikać kontaktu z wodą, aby nie zrobić sobie plam. Po 4-6 godzinach, gdy zmyjemy samoopalacz i jego wstępny kolor, naszym oczom ukaże się piękna i głęboka opalenizna, jak po powrocie z wakacji. Ta pianka to hit dla osób o bardzo jasnej cerze, które się nie opalają. Daje naturalny, równomierny efekt brązowej opalenizny, która stopniowo się wypłukuje. Kosmetyk nie schodzi plamami i nie przesusza nadmiernie skóry. Stosując tę piankę nikt nie pomyśli, że opalenizna to efekt kosmetyku, a nie promieni słonecznych! Wizażanki chwalą tę piankę za trwałość, piękny kolor i łatwość aplikacji. Zauważają także, że po zmyciu ten samoopalacz nie pozostawia charakterystycznego dla tego typu produktów zapachu. Pierwszy produkt, który...

Samoopalacze w piance odmieniły nasze podejście do sztucznej opalenizny. Wcześniej opalanie w domu kojarzyło się z trudnymi do aplikacji emulsjami i kremami. Teraz dobrej jakości samoopalacze w piance kupimy nawet w Rossmannie, i to w przystępnej cenie. Sprawdźcie hity Wizażanek takich marek jak St. Moriz, Eveline czy St. Tropez.  Samoopalacz w piance St. Tropez   St. Tropez, Self Tan Bronzing Mousse to najpopularniejszy samoopalacz w piance, a jednocześnie jeden z pierwszych tego typu produktów dostępnych na polskim rynku. Mimo że od jego premiery minęło ponad 10 lat, wciąż nie ma sobie równych. Daje naturalnie wyglądającą opaleniznę bez smug i bez pomarańczowych tonów. Szybko wysycha na skórze, nie klei się i jest łatwy w aplikacji dzięki swojej konsystencji miękkiego musu. Ma również wstępny kolor, który ułatwia równomierne rozłożenie go na ciele. Dzięki zawartości aloesu w składzie, ten samoopalacz w piance nie przesusza nadmiernie skóry i nie pozostawia na niej charakterystycznego dla tego typu produktów zapachu. Utrzymuje się około 5 dni, a po tym czasie stopniowo się spłukuje. Wizażanki jako jego jedyną wadę wskazują wysoką cenę - za buteleczkę trzeba zapłacić około 120 zł.  Sama opalenizna na mnie wygląda dość naturalnie, nie jak z opakowania, tylko z śródziemnomorskich wakacji. Mam dość jasną cerę, ale w lecie opalam się na brąz, a mus tylko wzmacnia ten efekt, dzięki czemu słyszę "ale się opaliłaś", nie ma sztucznego efektu. Produkt zmywa się stopniowo przy kąpieli (...) Cena jest dość wygórowana, ale za m.in. ładną opaleniznę jestem w stanie tyle wydać -  aguss_iek Samoopalacz w piance St. Moriz, Tanning Mousse   Samoopalacz St. Moriz  już samą nazwą przypomina kultowy mus brązujący St. Tropez, jest jednak sporo tańszy - zapłacimy za niego od 20 do maksymalnie 40 złotych za 200 ml...

Samoopalacz w musie St. Moriz zdecydowanie przypadł do gustu Wizażankom, które oceniły go aż na 4,7 z 5 gwiazdek! Z łatwością się rozprowadza i błyskawicznie wchłania. W opiniach przeczytacie: „Osiągamy natychmiastową opaleniznę, jak po tygodniu w tropikach!”. Spis treści: Jaki efekt daje samoopalacz w musie St. Moriz? Jak stosować samoopalacz w musie? Opinie o samoopalaczu w musie St. Moriz Zalety i wady samoopalacza w musie Jaki efekt daje samoopalacz w musie St. Moriz? St. Moriz Fast Tanning Mousse ma bardzo lekką, piankową konsystencję przypominającą mus. Dzięki temu bardzo łatwo rozprowadza się na skórze i szybko wchłania, zapewniając równomierny kolor opalenizny. Nie pozostawia na niej nieestetycznych smug ani ciemniejszych plam. Dzięki szybkoschnącej formule nie ma też ryzyka, że wybrudzi bieliznę czy ubrania. Samoopalacz w musie St. Moriz zapewnia bardzo naturalnie wyglądającą opaleniznę, której intensywność można samodzielnie stopniować. Im dłużej kosmetyk pozostanie na skórze, tym odcień będzie mocniejszy, ciemniejszy, bardziej brązowy. W żadnym wypadku jednak nie trzeba obawiać się, że ciało będzie pomarańczowe z efektem marchewkowej skóry. Uzyskana opalenizna utrzymuje się – jak piszą Wizażanki – do ok. 6 dni. Samoopalacz St. Moriz ma przyjemny zapach i praktyczne opakowanie z pompką, która ułatwia dozowanie produktu. Kosmetyk nie powoduje podrażnień, uczuleń ani nie wysusza skóry. Jak stosować samoopalacz w musie? Przed nałożeniem samoopalacza w musie należy wykonać dokładny peeling ciała. Nagromadzony suchy naskórek mocniej chłonie pigment, co mogłoby doprowadzić do powstania nierównej opalenizny. Tego typu piankę samoopalającą najlepiej rozprowadzać za pomocą rękawicy do samoopalacza . W zależności od tego, jak intensywną opaleniznę chcecie uzyskać,...