Reklama

12. edycję "Tańca z gwiazdami" wygrał Piotr Mróz razem z partnerką taneczną Hanną Żudziewicz. Gwiazdor serialu "Gliniarze" niemal od początku był jednym z faworytów i doskonale radził sobie na parkiecie, dlatego nic dziwnego, że udało mu się zdobyć Kryształową Kulę. Równie dobrą tancerką okazała się Kajra i miała spore grono fanów, do których zalicza się również Jan Kliment. Tancerz w zaskakujący sposób skomentował zwycięstwo Piotra Mroza i Hanny Żudziewicz, wywołując medialną burzę swoimi słowami...

Reklama

Jan Kliment w szokujących słowach o zwycięstwie Piotra Mroza w "Tańcu z gwiazdami"

Po finale "Tańca z gwiazdami" w Polsacie w sieci nadal była emitowana transmisja na żywo. Fani programu mogli zobaczyć, jak pozostali uczestnicy gratulują Piotrowi Mrozowi, ale okazało się, że nie wszyscy wiedzieli, że nadal są nagrywani i Jan Kliment, który obecnie jest jurorem w programie "Mam Talent", w pewnym momencie podszedł do Kajry i w wulgarny sposób odniósł się do zwycięskiej pary 12. edycji "Tańca z gwiazdami", mówiąc:

Ch** im w d**ę. Ja pie****ę - słyszymy w pierwszej minucie nagrania.

Zobacz także: "Taniec z Gwiazdami": Doda i Max Hodges byli nierozłączni. Zdjęcia zza kulis

Te słowa wywołały niemałe oburzenie, bo Jan Kliment uchodzi za sympatycznego i zawsze uśmiechniętego tancerza, a od niedawna również jurora. Faktycznie przesadził tym razem?

Tutaj obejrzycie całe wideo z szokującymi słowami Jana Klimenta! (1:05 nagrania)

Internauci błyskawicznie wychwycili wpadkę Jana Klimenta, którą jako pierwsza usłyszała jego żona i powiedziała tylko "O nie", kiedy zobaczyła, że wszystko się nagrało. Tymczasem w sieci fani programu komentują zachowanie tancerza i piszą wprost, że przesadził!

Gratulacje dla Hani i Piotra. Ale Jan Kliment to przegiął, jestem ciekawa, jak by się poczuł, jak by ktoś tak o nim powiedział.
Pan Jan bardzo nieeleganckie zachowanie. To tylko potwierdza, że znane osoby są zupełnie inne przy wyłączonych kamerach. Brak kultury i szacunku do zwycięskiej pary.

Jan Kliment odniósł się do sprawy kilkanaście godzin po finale, wrzucając po prostu na Instagram słowo: "przepraszam". Przekonuje Was to?

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama