Nowojorska marka Mario Badescu od 1967 roku rozkochała w sobie rynek amerykański. Dziś znana jest na całym świecie i słynie z topowych produktów nawilżających i tonizujących. Stała się ulubieńcem profesjonalnych wizażystów i makijażystów, a jej ceny nie są wygórowane.
Ziołowa mgiełka do twarzy z wodą różaną i aloesem Mario Badescu – naturalny skład i obłędny zapach
Nawilżająca mgiełka do twarzy Mario Badescu ma tak bogaty naturalny skład, że w wielu kosmetyczkach zastępuje tonik. Można ją stosować zarówno pod makijaż, jak i w ciągu dnia dla odświeżenia skóry i poprawy samopoczucia. Za jej działanie odpowiadają zawarte w składzie:
- sok z aloesu działający kojąco i nawilżająco na podrażnioną słońcem wysuszoną skórę, reguluje pracę gruczołów łojowych, pomaga zmatowić skórę, w medycynie naturalnej znany jest od wieków jako substancja lecznicza, wspomagająca gojenie się ran i zmian skórnych,
- ekstrakt z dzikiej róży znany ze swoich przeciwstarzeniowych właściwości, wzmacnia włókna kolagenu poprawiając jędrność skóry i redukcję zmarszczek, zmniejsza widoczność przebarwień i cieni pod oczami, zalecany do cery zmęczonej, szarej i naczynkowej, odpowiada za naturalny różany zapach,
- wyciąg z gardenii, który nawilża i tonizuje skórę, opóźnia procesy starzenia i redukuje niedoskonałości, odpowiada także za jaśminowy zapach,
- wyciąg z tymianku odpowiada za oczyszczenie i odkażenie skóry, polecany jest przy cerze problematycznej i ze skłonnością do trądziku, ma przyjemny i lekki ziołowy zapach,
- wyciąg z morszczynu pęcherzykowatego, glonu znanego ze swoich wygładzających i liftingujących właściwości, dodawany często do kosmetyków przeciwzmarszczkowych, poprawia także mikrokrążenie krwi usprawniając metabolizm i przyjmowanie substancji odżywczych.
Mgiełka powstała w zgodzie z filozofią cruelty-free. Zamknięta jest w estetycznej buteleczce z atomizerem, który rozpyla ją na drobne cząsteczki. Pojemność została przewidziana tak, żeby można ją było schować do każdej torebki. Bez problemu zmieści się w wakacyjnej kosmetyczce. Nie tworzy kropelek na twarzy przyjemnie ją otulając. Niezastąpiona latem podczas upałów, także zimą przyniesie ulgę w klimatyzowanych i ogrzewanych pomieszczeniach o przesuszonym powietrzu.
Zobacz także: Ten peeling z olejkiem tsubaki jest tańszy o 60%. „Opalenizna bez plam, skóra aksamitna jak tafla”
„Przełom w pielęgnacji mojej twarzy” – opinie Wizażanek
Mgiełkę pokochał rynek amerykański oraz makijażyści na całym świecie. A co sądzą o niej Wizażanki? Na KWC jej średnia ocena to aż 4,2 gwiazdki. Wysoko, jak na niepozorny kosmetyk nawilżający. Wśród zalet najczęściej wymieniane są:
- skuteczne nawilżenie,
- zmniejszenie przebarwień i oznak starzenia,
- odświeżający zapach.
Większość opinii potwierdza, że nie jest to tylko pachnąca woda w sprayu. Jej działanie jest wyczuwalne do tego stopnia, że Wizażanki stosują ją zamiast toniku i bazy pod makijaż. Mgiełka dobrze pracuje z podkładem i można ją stosować na każdym etapie pielęgnacji twarzy.
Efekt po użyciu mgiełki Mario Badescu widzę od razu. Cera jest jaśniutka, wszelkie zaczerwienienia zniknęły. Skóra jest świetlista, pełna blasku i rozświetlona. Wygląda na młodszą, zdrowszą i wypoczętą. – napisała na KWC redcarpet93.
Za granicą jest wręcz kultowa, a cena jest na tyle niska, że można zaryzykować. I nie żałuję! Jest naprawdę genialna, wręcz przełom w pielęgnacji mojej twarzy. Nic innego dotychczas nie dało mi takiego dogłębnego nawilżenia bez jednoczesnego obciążenia i otłuszczenia twarzy. Piękny zapach, łatwa aplikacja, a moja twarz jest miękka i gładka jak nigdy. – napisała na KWC missimo.