Takiego testu jeszcze nie było! Nową serię DEOCARE od Iwostin sprawdziła na sobie para: ona i on

Wybierając kosmetyk do ochrony przed potem ważne jest dla mnie kilka czynników. Przede wszystkim, zanim zainwestuję w dezodorant, zawsze sprawdzam zapewnienia producenta oraz skład produktu. Chcę mieć pewność, że dostanę potrzebną ochronę przed nieprzyjemnym zapachem i wilgocią. Dodatkowo ważny jest także dla mnie aspekt pielęgnacyjny oraz aktywne składniki - unikam alkoholu i soli aluminium, za to chętnie znajduję w dezodorantach i antyperspirantach absorbujące pot minerały. Do testów otrzymałam aż trzy produkty Iwostin Deocare - Mineral, Sensitive oraz Men. Wersję męską przetestował mój chłopak, ja zaś poddałam pozostałe dwa produkty ekstremalnej próbie. Jeden z nich użyłam tuż po depilacji, a drugi zastosowałam przed treningiem w domu. Jak się sprawdziły?

Iwostin, Deocare Mineral

Dezodoranty na bazie minerałów to produkty, po które osobiście najchętniej sięgam. Są delikatne, czuć, że pielęgnują skórę, ale i dobrze chronią przed przykrym zapachem. Dotychczas jednak miałam do czynienia głównie z dezodorantami mineralnymi z drogerii. Dlatego byłam bardzo ciekawa, jak sprawdzi się u mnie Mineral, Decare, Iwostin czyli mineralny dezodorant z apteki.

Producent zapewnił mnie, że mogę użyć kosmetyku zaraz po depilacji. Nie zwlekałam i od razu wystawiłam go na tę próbę. Zwykle nie mam problemu z suchą i podrażnioną skórą pod pachami, ale nie raz czułam nieprzyjemne szczypanie po aplikacji dezodorantu tuż po depilacji.Z Mineral nic takiego nie odczułam. Obyło się bez pieczenia, zaczerwienienia i podrażnienia. Dezodorant okazał się być delikatny i przyjemny w użyciu. Od razu po nałożeniu na skórę czuć jego pielęgnujące właściwości. To zasługa substancji Sepitonic M4, która nadaje skórze mineralne ukojenie. Nie posiada on też alkoholu ani soli aluminium. Substancja Telfose redukuje zapach potu, a jednocześnie łagodzi wrażliwą skórę. Produkt bardzo szybko się wchłonął. Nie pozostawił także białych plam na ubraniu. Przez cały dzień czułam się świeżo, a skóra pod pachami pozostawała gładka i nawilżona. Nie doświadczyłam też nieprzyjemnego zapachu, co oczywiście jest jednym z największych atutów tego dezodorantu.

Iwostin, Deocare Men - opinie

W tym samym czasie Deocare w wersji Men przetestował mój chłopak. Pierwsze co oboje zauważyliśmy, to bardzo przyjemny, charakterystyczny dla męskich produktów zapach, jednak zdecydowanie delikatniejszy niż w większość z nich. Dzięki temu w ciągu dnia antyperspirant nie wpływał na zapach ulubionych perfum, a mimo to skutecznie chronił.

Dotychczas mój partner stosował typowe drogeryjne antyperspiranty dla mężczyzn. Z jednej strony narzekał, że nie chronią go dostatecznie, szczególnie latem, z drugiej zaś zdarzało mu się doświadczyć nieprzyjemnych podrażnień. Byłam przekonana, że ten antyperspirant z apteki spełni jego oczekiwania, ponieważ nie posiada w składzie alkoholu, a za ochronę przed potem odpowiedzialne są Corn Po4, czyli substancja absorbująca pot oraz Hydagen Cat, czyli substancja ograniczająca namnażanie się bakterii. Iwostin, Deocare, Men skutecznie ochronił go przed wilgocią i nieprzyjemnym zapachem przez cały dzień, przy czym jego aromat był niemal niewyczuwalny. Oboje jednoznacznie możemy stwierdzić, że to jeden z najlepszych antyperspirantów, jakich mój mężczyzna miał okazję używać.

Iwostin, Deocare Sensitive - opinie

Iwostin, Deocare w wersji Sensitive ma łączyć delikatność dla skóry ze skutecznością w zwalczaniu potu. Antyperspirant nie zawiera soli aluminium i alkoholu, a podobnie jak wersja Men, swoje działanie zawdzięcza substancjom takim jak Hydagen Cat i Corn Po4, które hamują namnażanie bakterii, ograniczają wydzielanie potu i pozostawiają skórę przyjemnie suchą i gładką. Zawarty w Deocare, Sensitive olej makadamia dodatkowo pielęgnuje i wspomaga regenerację skóry. Postanowiłam przetestować ten produkt podczas intensywnego dnia, ponieważ producent zapewnił mnie, że daje on 48-godzinną ochronę.

Zwykle ćwiczę w domu jogę. Zdecydowałam, że na potrzeby testu użyję antyperspirantu rano, a następnie w ciągu dnia wykonam 45-minutą praktykę. Przez cały dzień czułam niezbędną ochronę - przeciw wilgoci i nieprzyjemnym zapachom. Gdy podczas treningu moje ciało się pociło, nie czułam się niekomfortowo, a zapach ani antyperspirantu, ani potu nie był wyczuwalny. Podobnie jak wersja Mineral, ten antyperspirant nie podrażnił mojej skóry ani nie pozostawił plam na ubraniach.

Podczas testu Deocare polubiłam się z obiema przetestowanymi przez mnie wersjami - Mineral i Sensitive. Po Mineral z pewnością będę sięgać nieco chętniej - to jego zapach przypadł mi do gustu najbardziej, a podczas użytkowania go czułam przyjemne, mineralne ukojenie skóry. W moim odczuciu to idealny dezodorant na co dzień, który daje wszystko co niezbędne - ochronę przed nieprzyjemnych zapachem i delikatność dla skóry. Jednocześnie wiem, że Sensitive bardzo skutecznie rozprawi się z wilgocią pod pachami, ale nie podrażni mojej skóry. Z chęcią będę stosować go latem, podczas upałów oraz przed wysiłkiem fizycznym. Z wersją Men mój chłopak nie rozstaje się już od kilku dni, a zapytany o to jak się sprawdza, odpowiedział krótko: kupię go ponownie bo żaden z dotychczas stosowanych antyperspirantów nie dał mi takiej ochrony. Dużym plusem jest także cena produktów z serii Deocare - za każdy z dezodorantów nie zapłacimy więcej niż 20 zł w stacjonarnych i internetowych aptekach.

W serii Deocare, Iwostin znajdziemy jeszcze czwarty produkt - Extreme, Deocare to antyperspirant do zadań specjalnych. Wykazuje bardzo wysoką skuteczność zarówno w przypadku wysiłku fizycznego, jak i sytuacji stresowych. Mimo silnego działania, Extreme nie wysusza skóry dzięki zawartości oleju makadamia. Znajdziemy tu jeszcze dwie substancje o jeszcze mocniejszym działaniu, które ograniczają rozwój bakterii i redukują pot - Hydagen Cat, Reach 301L .A ty, który z Deocare wybierzesz dla siebie? :)Artykuł powstał z udziałem marki Iwostin.Zdjęcia własne