Hanna Lis to bez wątpienia jedna z bardziej rozpoznawalnych polskich dziennikarek i to nie tylko ze względu na jej małżeństwo i głośny rozwód z Tomaszem Lisem. Jeszcze zanim poznała publicystę, zdobywała ważne branżowe nagrody i robiła karierę w mediach. Jak zmieniła się od swojego debiutu? Zobaczcie jej zdjęcia sprzed lat.
Jak zmieniła się Hanna Lis?
Hanna Lis, dawniej Hanna Kedaj, a następnie Smoktunowicz, przyszła na świat w 1970 roku. Jest córką dwójki znanych dziennikarzy, więc naturalnym następstwem stało się jej dołączenie do świata mediów. W 1993 roku zadebiutowała na antenie TVP1, gdzie prowadziła m.in. "Teleexpress". Jej kariera dynamicznie się rozwijała, a Hanna Lis zdobywała kolejne nagrody i wyróżnienia dziennikarskie. W latach 2004-2007 prowadziła "Wydarzenia", następnie wróciła do TVP.
Hanna w latach 1989-1998 była żoną Roberta Smoktunowicza jednak ich miłość nie przetrwała próby czasu. Chwilę później zaczęła spotykać się z Jackiem Kozińskim, z którym doczekała się dwójki dzieci. W 1999 roku na świat przyszła jej córka Julia, a dwa lata później Anna. Niestety, para rozstała się w 2004 roku.
W 2008 roku Hanna Lis wyszła za mąż za Tomasza Lisa. Było to nie lada skandalem, ponieważ dziennikarka była przyjaciółką panny młodej i jednocześnie świadkową na pierwszym ślubie swojego ukochanego, który był związany z Kingą Rusin. W 2018 roku para rozstała się, a cztery lata później oficjalnie rozwiodła.
Zobacz też: Młodsza córka Hanny Lis wygląda jak modelka!
Czym dzisiaj zajmuje się Hanna Lis?
Obecnie dziennikarka wycofała się z show biznesu i mediów, udziela się jednak w mediach społecznościowych. Jej profil na Instagramie śledzą aż 152 tys. osób. Czy wróci na antenę telewizyjną? Trudno powiedzieć. 52-letnia gwiazda nie wspomina nic na ten temat.
Czy Hanna Lis robiła operacje plastyczne?
Kontrowersje budzi też temat wyglądu dziennikarki. Widzowie i internauci wielokrotnie zarzucali Hannie Lis korzystanie z usług chirurga plastycznego i botoksu. Ta jednak nie przyznaje się do poprawek przy użyciu medycyny estetycznej i zapewnia, że jej wygląd to wynik wyłącznie dobrze dobranej pielęgnacji.
Odkąd pamiętam, zawsze, nawet jako dziecko, miałam zmarszczki mimiczne. Taka wątpliwa 'uroda'. Z rozwojem PESEL-u doszły kolejne zmarszczki, a i cienie pod oczami się, cholera wie po co, przyplątały. Oczy są ponoć zwierciadłem duszy, wiec dbajmy o nie, dbajmy o pielęgnację skóry wokół tych naszych 'zwierciadeł'. Słowo klucz: PIELĘGNACJA - pisała Lis na Instagramie.
Jak myślicie, mówi prawdę? I czy waszym zdaniem bardzo się zmieniła?