Reklama

"Familiada" to już kultowy program, który przeszedł do historii nie tylko dzięki „zabawnym” żartom prowadzącego, Karola Strasburgera, ale także gafom, które często popełniają uczestnicy. Podczas ostatniego odcinka jedna z drużyn poległa na banalnym pytaniu o nazwę państwa. Ich odpowiedzi rozbawiły wszystkich do łez.

Reklama

Zobacz także: Wpadka w „Dzień Dobry TVN”. Maryla Rodowicz upomniała Anna Kalczyńską i zrobiło się niezręcznie!

Wpadka w "Familiadzie" podbija internet

Stres, który towarzyszy graczom "Familiady" z pewnością jest duży, dlatego kiedy padło pytanie o dwuczłonową nazwę państwa, damska drużyna zamarła. Pierwsza z pań bez zastanowienia wypaliła „Los Angeles”. Skrzywiona mina prowadzącego nie była żadną podpowiedzią dla następnej, która powtórzyła gafę poprzedniczki. Kiedy na pytanie miała odpowiedzieć kolejna z pań, uśmiechy drużyny przeciwnej dały jej do myślenia i zapytała, czy prowadzący może powtórzyć pytanie.

ONS.pl

Zobacz także: Wpadka!? Roksana Węgiel w kontrowersyjnych stylizacjach w "Jaka to melodia"?

Karol Strasburger z kamienną twarzą i wyraźnym zaakcentowaniem ponownie poprosił o podanie nazwy państwa, które składa się z dwóch członów. Ostatnia z pań odpowiedziała: „Ameryka Południowa”. Nie trudno się domyślić, że wszystkie punkty z tej rundy przeszły na konto przeciwników, a panie z pewnością zapiszą się na karcie historii „wpadek teleturniejowych”.

Reklama

Po gafie jedna z uczestniczek tłumaczyła, że właśnie przez stres źle zrozumiała pytanie i podała nazwę miasta.

Reklama
Reklama
Reklama