Reklama

Aż trudno uwierzyć, że Xavier Wiśniewski w czerwcu skończy 19. lat. Do tej pory pamiętamy lot helikopterem i ociekający luksusem, lodowy ślub jego rodziców w mroźnej Kirunie niedaleko bieguna północnego, a także serial „Jestem jaki jestem” czy pamiętną okładkę „Vivy!”, na której byli zakochani tulili małego chłopca. Teraz Xavier stał się już mężczyzną i pomimo iż rodzice nadal otaczają go opieką i czułością, sam zaczyna decydować o sobie i stawiać pierwsze kroki w dorosłość. Chłopak już niedługo idzie na studia i zamierza tam rozwijać swoją pasję. Jak się jednak okazuje, wybór syna bardzo nie podoba się Mandarynie, która namawia go na zmianę planów. Skąd taka niechęć do profesji, o jakiej marzy Xavier?

Reklama

Zobacz także: Michał Wiśniewski pokazał zdjęcie z żoną. Fani zachwyceni: „Miłość kwitnie”

Dlaczego Mandaryna nie popiera syna w kwestii wyboru kierunku studiów?

Mandaryna, jak większość rodziców, bardzo martwi się o przyszłość swoich dzieci i dokłada wszelkich starań, by Xavierowi i Fabienne niczego w życiu nie zabrakło. Niestety, sytuacja epidemiczna w kraju, a także związane z nią obostrzenia czy nauczanie zdalne, wywołują w artystce ogromny niepokój. Marta Wiśniewska nie tylko obawia się, że jej dzieci niewystarczająco będą mogły przygotować się do końcowych egzaminów, ale także drży o formę matury, do jakiej już niebawem przystąpi jej pierworodny syn.
Xavier w tym roku zdaje maturę. Więc tego się trochę obawiam, że on siedzi w domu i uczy się zdalnie.

Jak te dzieci wrócą do szkoły, to nauczyciele nie będą wiedzieli, które zaległości ogarniać najpierw – przyznaje Mandaryna w rozmowie z „Jastrząb Post”.
ONS.pl

Zobacz także: Mandaryna o nowej żonie Michała Wiśniewskiego. „Nie mam z nią jakichś relacji wielce przyjacielskich”

Okazuje się, że to jeszcze nie wszystko! Mandaryna także obawia się o kierunek studiów, o jakim marzy jej syn.

On jest zdecydowanym humanistą. Pisze teksty, artykuły, opowiadania. Teraz wydał też własną piosenkę, z własnym tekstem – zachwyca się synem Mandaryna. Chciałby iść na dziennikarstwo. Ale żeby być dziennikarzem, nie trzeba do końca iść na te studia. On chciałby także być menadżerem sportu, sport go bardzo kręci, jego konikiem jest piłka nożna. Uwielbia to, kocha i chciałby może jedną nogą spełniać się w tym kierunku. Bije się z myślami. Wiem, że na pewno jego największym marzeniem jest to, żeby działać w sporcie.
Reklama

Myślicie, że Xavier posłucha się mamy i zrezygnuje z wymarzonego kierunku studiów?

East News
Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane