Robert Motyka walczył o życie syna: "5 rano telefon, że nasz syn wypada z piątego piętra"
"Dostajemy telefon od jego dziewczyny, że był wypadek, że on wyleciał" - Robert Motyka z "Paranienormalnych" wrócił wspomnieniami do rodzinnego dramatu.
Robert Motyka z kabaretu "Paranienormalni" zdecydował się udzielić szczerego wywiadu dla "Dzień Dobry TVN". W rozmowie Dorotą Wellman wyznał, że ma za sobą bardzo trudny czas, a jednym z najgorszych momentów był dramatyczny wypadek jego syna. Jego wyznanie poruszyło serca wielu fanów.
Robert Motyka o wypadku syna. "Stoję za szybą, patrzę na to i widzę, że lekarz kręci głową"
Robert Motyka to jeden z najpopularniejszych polskich artystów kabaretowych. Razem z grupą "Paranienormalni" podbił serca tysięcy fanów. I choć na scenie bawi widzów do łez, a na jego twarzy zawsze gości uśmiech, to jednak w życiu prywatnym gwiazdor w ostatnich latach musiał zmierzyć się z wieloma, trudnymi momentami.
W rozmowie z Dorotą Wellman dla "Dzień Dobry TVN", Robert Motyka wyznał, że bardzo przeżył odejście z kabaretu swojego przyjaciela, Igora Kwiatkowskiego. Później życie zafundowało gwiazdorowi kolejny cios - chorobę ojca. Jak się okazało, tata Roberta Motyki zachorował na nowotwór złośliwy. Do tego wybuch pandemii, który niemalże z dnia na dzień pozbawił go pracy pogłębił zły stan psychiczny gwiazdora kabaretu. To jednak nie był koniec trudnych momentów w życiu Roberta Motyki, bo kabareciarz przeżył również ogromny, rodzinny dramat. Motyka wyznał, że jego syn miał tragiczny wypadek - chłopak wypadł z piątego piętra.
Chwilę później okazuje się, że jest 2 maja i o godz. 5:00 dostajemy telefon, że nasz syn wypada z piątego piętra. Dostajemy telefon od jego dziewczyny, że był wypadek, że on wyleciał - wyznał Dorocie Wellman, Robert Motyka." /]
Zobacz także: Jak Michał Wójcik radzi sobie po śmierci Jani? "Wie, że musi żyć i pracować dla dziecka"
W dalszej części rozmowy Robert Motyka opowiedział, jak dokładnie wyglądał dzień, w którym dowiedział się o tragicznym wypadku swojego syna.
Zobacz także: Janina, partnerka Michała Wójcika z Ani Mru-Mru, zmarła miesiąc temu. Pogrzeb już się odbył
Na szczęście życie syna Roberta Motyki udało się uratować.
Gwiazdor kabaretu "Pranienormalni" wyznał także, że te dramatyczne doświadczenia miały też, paradoksalnie, dobry wpływ na jego obecne życie.
- To jest to szczęśliwe zakończenie. Ta tragedia też mnie uratowała z tego wszystkiego. Z tej pracy, z obarczania się winą, że to moja wina, że za bardzo pracowałem, że ten kabaret się przegrzał, że niepotrzebne poświęcałem tyle czasu... Nagle w jednej sekundzie to wszystko znika. Nagle patrzę na mojego syna i to jest najważniejsze, Robert Motyka.
- dodał w rozmowie z Dorotą Wellman
Fani gwiazdora kabaretu "Paranienormalni" są głęboko poruszeni jego wyznaniem.
- Oglądam i płaczę ???? - Bardzo wzruszający wywiad ❤️❤️❤️ - Właśnie oglądam. Oczywiście wzruszyłam się do łez. Niesamowita rozmowa. Panie Robercie nic Pan nie zrobił źle, jest pan wspaniałym aktorem. Życzę wszystkiego dobrego ???? - piszą fani.
Wiedzieliście, że Robert Motyka ma za sobą tak trudne doświadczenia? Przypomnijmy, że niedawno media obiegła też bardzo smutna wiadomość o dramacie gwiazdora innego kabaretu - Michał Wójcik z "Ani Mru Mru" niedawno przeżył stratę swojej ukochanej partnerki.