
Sylwia Madeńska z „Love Island” zawsze mogła pochwalić się nienaganną figurą, jednak w ostatnich miesiącach profesjonalna tancerka sporo schudła. Tuż przed udziałem w „Tańcu z Gwiazdami”, zwyciężczyni pierwszej polskiej edycji wyspy miłości, pozbyła się aż kilku kilogramów. Niestety z powodu pandemii koronawirusa taneczne show Polsatu zostało wiosną przerwane, by powrócić w wielkim stylu wraz z jesienną ramówką. Okazuje się, że miesiące poza salą taneczną czy siłownią wcale nie sprawiły, że Madeńska odpuściła treningi i dietę, a wręcz przeciwnie. Zamiast zalegać na kanapie, nadal aktywnie pracowała nad swoją sylwetką, w czym ochoczo wspierali ją jej fani. Zobaczcie tylko najnowsze zdjęcie celebrytki. Co za ciało!
Sylwia Madeńska z „Love Island” chudnie w oczach
Po powrocie z „Love Island” zwyciężczyni show z udziałem atrakcyjnych singli była bogatsza nie tylko o główną nagrodę w postaci 100 tys. złotych, nową miłość i życiowego partnera, Mikołaja Jędruszczaka, intratne propozycje współpracy, ale też dodatkowe kilogramy. Idąc za ciosem i wykorzystując swoje przysłowiowe „pięć minut sławy” dziewczyna postanowiła zawalczyć o siebie. Nie tylko przyjęła propozycję udziału w najnowszej, 11. edycji „Tańca z gwiazdami”, ale też zaczęła regularnie ćwiczyć. Co ciekawe nawet przerwanie show z powodu pandemii koronawirusa nie pokrzyżowało jej planów, a teraz celebrytka jest chudsza niemal o 10 kilogramów.
Dziękuję za tak dużo pozytywnych komentarzy a propos zmiany w mojej sylwetce. Cieszę się, że widać efekty mojej pracy. Od czasu „Love Island” spadło mi jakieś 8-9 kg – przyznała Madeńska chwaląc się zdjęciem ukazującym jej nowe kształty.
W dalszej części wpisu tancerka dodała, że po zrzuceniu kilogramów czuje się świetnie i nie zamierza porzucać ćwiczeń.
Są różne komentarze, że wyglądałam lepiej na wyspie, że wyglądam lepiej teraz, jednak wiecie, co jest najważniejsze? Że czuję się dobrze w swoim ciele. Całuję was i lecę na siłkę walczyć dalej – dodała Madeńska.
Trzeba przyznać, że metamorfoza gwiazdy Polsatu jest naprawdę widoczna, tylko popatrzcie na jej zdjęcie z czasów „Love Island”:
Sylwii gratulujemy samozaparcia i jesteśmy pod ogromnym wrażeniem jej metamorfozy.