Reklama

Sylwia Grzeszczak i Liber byli razem od wielu lat, a informacja o ich rozstaniu spadła, jak grom z jasnego nieba. Małżeństwo dba o swoją prywatność i niechętnie odpowiada na pytania związane z ich życiem prywatnym. Podjęli jednak decyzje, by wspólnie poinformować na swoim Instagramie o ich rozstaniu. Zaledwie miesiąc temu wystąpili razem na Top of the Top Sopot Festival, co wokalistka mówiła wówczas o swoim mężu?

Reklama

Sylwia Grzeszczak ukrywała rozstanie z Liberem. Co mówiła o mężu jeszcze miesiąc temu?

Sylwia Grzeszczak poznała Libera na castingu w 2006 roku. Najpierw zaczęli razem współpracować, wydali razem płytę, a z czasem pojawiło się między nimi uczucie. Ich życie prywatne od zawsze było owiane tajemnicą, nawet ich ślub odbył się w tajemnicy przed mediami. Zaledwie miesiąc temu para zagrała razem na Top of the Top Sopot Festival, gdzie rozpoczęli swój występ od swojego największego hitu "Co z nami będzie". Nikt wtedy nie podejrzewał, że miesiąc później para wyda oświadczenie o swoim rozstaniu.

Decyzję o rozstaniu podjęliśmy już jakiś czas temu. Przyjaźnimy się i się szanujemy! Nadal pomagamy sobie w pracy i wychodzimy wspólnie na scenę tak, jak to miało miejsce ostatnio na festiwalu w Sopocie - czytamy w oświadczeniu.

Zobacz także: Sylwia Grzeszczak w idealnych butach na wesele z Deichmanna. To model w stylu influencerek

Podczas Top of the Top Sopot Festival para nie zdecydowała się pozować razem na tzw. ściance, natomiast zagrali razem na scenie. W rozmowie z Fakt.pl wokalistka została zapytana o swój występ razem z "ukochanym". Wokalistka odpowiedziała dość wymijająco.

East News

Zobacz także: Sylwia Grzeszczak w najmodniejszych butach sezonu. Kupiła je w Zarze!

Dziś wiemy już, że para nie była już razem podczas festiwalu w Sopocie. Sylwia Grzeszczak odpowiadała wymijająco na pytania związane z jej mężem. Gdy dziennikarz zapytał ją o to, czy łatwiej się pracuje z ukochaną osobą, odpowiedziała:

Podchodzę do swojej pracy profesjonalnie i kiedy wychodzę na scenę, jestem po prostu przygotowana. Ćwiczę każdą nutę, pewnie wzięło się to z tego, że długo grałam na fortepianie. Zaczęłam, gdy miałam pięć lat i musiałam ćwiczyć każdy palec, każdą nutkę. Wręcz obsesyjnie i chciałam, żeby to technicznie wyglądało zawsze świetnie — dodała Sylwia Grzeszczak.
Reklama

Zaskoczyła Was informacja o rozstaniu Sylwii Grzeszczak i Libera?

East News
PIOTR FOTEK/REPORTER
Reklama
Reklama
Reklama