Reklama

Sylwia Bomba, choć na swoim Instagramie chwali się swoją codziennością, to tak naprawdę mocno dawkuje informacje, które chce przekazać fanom na swój temat. O rozstaniu z Jackiem, tatą swojej córeczki, bohaterka "Gogglebox" poinformowała fanów dopiero kilka miesięcy po wszystkim. Dlaczego dotąd nie mówiła o tym, co ją spotkało? Jak Sylwia Bomba przygotowywała na to swoją ukochaną córkę? Uczestniczka "Goggebox" pierwszy raz szczerze o tym opowiedziała.

Reklama

Sylwia Bomba o rozstaniu z partnerem: "Na początku przerażało mnie samotne macierzyństwo"

Sylwia Bomba o rozstaniu z Jackiem, swoim długoletnim partnerem, myślała dużo wcześniej, niż to się wydarzyło! W rozmowie z Oskarem Netkowskim reporterem "Dzień dobry TVN" Sylwia Bomba po raz pierwszy tak bardzo się otworzyła. Uczestniczka "Gogglebox" zdradziła, że zaraz minie o rok od tamtej decyzji:

- Dokładnie 8 maja minie rok, kiedy odeszłam od Jacka. Nie chciałam mówić tego, w momencie, kiedy to się działo. (...) To była moja decyzja, to ja spakowałam walizki i to ja się wyprowadziłam. (...) Nie chcę, żeby moje dziecko za lat 5 weszło do sieci i zobaczyło, jak rodzice przerzucają się błotem - mówiła w rozmowie z reporterem.
Instagram/@sylwiabomba

Zobacz także: Wielkie zmiany w "Gogglebox"! Sylwia Bomba i Ewa Mrozowska z nowymi partnerami!

Dlaczego Sylwia Bomba zdecydowała się podjąć tę trudną decyzję i odejść od partnera? Uczestniczka zdradziła, że powodem było zranienie!

- Gdybym była skrzywdzona raz, to pewnie dalej bym w tym trwała. Ale byłam raniona wiele razy - przyznała szczerze.

Jak się okazuje w decyzji o odejściu bardzo wspierali ją rodzice i tak naprawdę to oni namawiali Sylwię Bombę, by zrobiła ten krok. Gdy uczestniczka zadzwoniła o do rodziców o pomoc w spakowaniu się, usłyszała: "Boże, w końcu". Sylwia Bomba przyznała, że to dzięki mamie udało jej się pokonać strach przed samotnym macierzyństwem i to mama pomaga jej na co dzień:

Instagram@sylwiabomba

Zobacz także: Sylwia Bomba miażdży Antoniego Królikowskiego! Ostry komentarz gwiazdy "Gogglebox"

Córka bohaterki "Gogglebox" jest jej oczkiem w głowie, Bomba przyznaje, że gdyby nie Tosia, sodówka uderzyłaby jej do głowy! Nic więc dziwnego, że Sylwia Bomba przed decyzją o rozstaniu skorzystała z pomocy psychologa dziecięcego. Gwiazda TTV chciała być pewna, że jej córka jak najmniej przeżyje rozstanie rodziców:

sylwiabomba/Instagram

Zobacz także: Sylwia Bomba poszła do supermarketu w wieczorowej sukni! I to rozcięcie... "Wow, ale noga!"

Sylwia Bomba zawsze mówi o sobie, że jest bardzo poukładana, konkretna i świadomie dąży do swoich celów. Wygląda na to, że nawet decyzja o rozstaniu była skrupulatnie przemyślana. Dla gwiazdy "Googlebox" spakowanie walizek i odejście nie było jednak traumatycznym ciosem. Sylwia Bomba bardzo chciała to zrobić i dopiero teraz, po prawie roku przyznaje, że odchodząc, poczuła wielką ulgę!

Sylwia Bomba jest więc szczęśliwa i z ufnością patrzy w przyszłość. Czy czeka na prawdziwą miłość? Tak, ale jak mówi dopiero teraz pomału zaczyna czuć, że jest gotowa kogoś poznać.

- Kiedy wydałam oświadczenie, był zasyp propozycji matrymonialnych. Niektóre były niecenzuralne. Niedługo minie rok i dopiero teraz czuję, że mogłabym kogoś poznać - zdradziła gwiazda.

Kogo szuka Sylwia Bomba? Uczestniczka "Gogglebox" przyznała, że interesują ją mężczyźni pewni siebie, silni tak jak ona i pozbawieni kompleksów. Sylwia Bomba liczy, że kiedyś pozna tę jedyną miłość. Swojego rozstania nie żałuje, ale przyznała, że jej czasem przykro, gdy patrzy na swoich rodziców, którzy po 40 latach małżeństwa wciąż chodzą za rękę. Sylwia Bomba wierzy jednak, że wszystko w jej życiu uczuciowym się jeszcze poukłada, a my jej tego z całego serca życzymy.

sylwiabomba/Instagram
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama