Reklama

Sylwia Bomba opublikowała na InstaStories relację, w której skarży się, że ktoś bezprawnie wykorzystał jej wizerunek. Jedna z największych gwiazd "Gogglebox. Przed telewizorem" nie kryje rozżalenia. Zobaczcie sami, w jaki sposób użyto zdjęcie celebrytki.

Reklama

Sylwia Bomba ofiarą oszustwa

Sylwia Bomba przeszła ostatnio niemałą przemianę. Zaimponowała fanom, gdy opublikowała w sieci "zdjęcie motywacyjne" prezentujące jej wyrzeźbiony brzuch. Gwieździe TTV wystarczyło kilka tygodni, by zdobyć godną pozazdroszczenia formę, a wszystko to dzięki zdrowej diecie i regularnym ćwiczeniom, co za każdym razem podkreślała. Przyznała, że choć bywało trudno, to efekt i samopoczucie warte są poświęceń. Zamknęła też usta niedowiarkom, zapewniając, że nie korzysta z photoshopa, a zdjęcia sprzed lustra wstawia do sieci od razu po ich wykonaniu.

Niestety, fakt, że Sylwia Bomba sporo schudła przyciągnął uwagę internetowych naciągaczy, którzy zaczęli firmować swoje produkty odchudzające jej odmienionym ciałem. Mama małej Antosi nie kryła oburzenia.

- To jest kłamstwo! Oszustwo! Ktoś bezprawnie wykorzystuje mój wizerunek - denerwowała się Sylwia Bomba na Instagramie.
Instagram/@sylwiabomba

Zobacz także: Sylwia Bomba zaszalała na zakupach! "Mam na palcu mieszkanie w Warszawie"

Naciągacze nie dość, że "pożyczyli" sobie zdjęcie szczupłej Sylwii Bomby, to sfabrykowali jej wypowiedź, z której wynikało, że celebrytka nawołuje do odchudzania kobiety, które... ważą więcej niż 57 kilogramów. Obiecywali też nierealistyczne rezultaty. Na te haczyki mogła nabrać nie niejedna odchudzająca się fanka gwiazdy "Gogglebox", która uwierzyła, że środek jest godny zaufania, skoro "reklamuje" go znana twarz.

EOS

Przypomnijmy, że kilka tygodni temu Dorota Szelągowska padła ofiarą podobnego procederu. Nieuczciwi sprzedawcy przywłaszczyli sobie jej zdjęcia, aby dzięki nim łatwiej sprzedać tabletki na odchudzanie. Prezenterka uznała, że firma jest nie do zlokalizowania, ale ostrzegała fanów przed naciągaczami oraz specyfikami tego rodzaju.

Artur Zawadzki/REPORTER, East News
- Jeżeli naprawdę ktokolwiek myśli, że reklamowałabym środki na odchudzanie, to niech się mocno rozpędzi i walnie głową w ścianę. Moi drodzy, sytuacja jest następująca. Ktoś sobie bezprawnie wykorzystuje mój wizerunek - grzmiała Dorota Szelągowska na Instagramie.

Dorota Szelągowska, podobnie jak Sylwia Bomba, zasugerowała też niedoszłym nabywcom odchudzających preparatów, by zamiast kupować podejrzane środki, udali się do specjalisty.

Reklama

Zobacz także: Sylwia Bomba zdradza szczegóły poczęcia córki. Fani nie kryją zaskoczenia. W sieci zawrzało

Instagram @sylwiabomba
Piotr Molecki/East News
Wojciech Olkusnik/Dzien Dobry TVN/East News
Reklama
Reklama
Reklama