Sylwia Bomba o Antosi: "Mam nadzieję, że nie będzie mnie targać po sądach". Co się stało?
Okazuje się, że Sylwia Bomba ma już pomysł na przyszłość swojej 3,5-letniej córki. Czy Antosia idąc śladami popularnej mamy zostanie gwiazdą show-biznesu?
Sylwia Bomba, w przeciwieństwie do innych gwiazd "Gogglebox. Przed Telewizorem", z chęcią pokazuje swoją 3,5-letnią córeczkę Antoninę w mediach społecznościowych. Nie da się także ukryć, że urocza dziewczynka skradła serca fanów mamy. Teraz okazuje się, że już jesienią, wszyscy którzy pokochali małą Antosię, mogą liczyć na jeszcze większą dawkę jej uśmiechu i humoru. Z tego też względu zmartwiona mama zastanawia się, czy w przyszłości będzie miała z tego tytułu prawne problemy.
Sylwia Bomba o przyszłości Antosi
Sylwia Bomba zasłynęła jako gwiazda TTV. W popularnym programie "Gogglebox. Przed Telewizorem" od pierwszego odcinka tworzyła zgrany i zabawny duet ze swoją przyjaciółką, Ewę Mrozowską. W ostatnim sezonie show wielkim zaskoczeniem okazała się być rozłąka obu pań na wizji. Wówczas okazało się, że Sylwia Bomba na kanapie zasiada w towarzystwie innej przyjaciółki, Lili Antoniak. Z kolei towarzyszem Ewy Mrozowskiej okazał się być jej mąż. Jeszcze większym zaskoczeniem dla fanów produkcji okazała się informacja, że Ewa Mrozowska odchodzi z programu z "Gogglebox. Przed Telewizorem". Sylwia Bomba jednak nie zamierza rezygnować ze swojej telewizyjnej kariery. Już jesienią ponownie zagości na naszych szklanych ekranach. Jej zmagania zobaczymy nie tylko w najnowszym sezonie programu "99 - Gra o wszystko", ale także we wspominanym wcześniej "Gogglebox. Przed Telewizorem".
Pojawia się jednak pytanie, kto będzie jej towarzyszyć? Czy ponownie będzie to Lil Antoniak? Okazuje się, że widzowie nie mają powodów do zmartwień, ponieważ Sylwia Bomba ma już na siebie plan - ten na pewno spodoba się jej fanom! Celebrytka w rozmowie z mediami zdradziła, że na antenie gościnnie towarzyszyć będzie jej Antosia:
Zobacz także: Sylwia Bomba cała w czerni odsłania brzuch na jesiennej ramówce TVN
Jak wyznaje Sylwia Bomba, wielogodzinne nagrywanie show sprawia, że celebrytka bardzo tęskni za swoją córeczką
Bez wątpienia to odważna decyzja, ponieważ ujawnianie wizerunku swojego dziecka w mediach przez osoby publiczne, zawsze niosło za sobą kontrowersje. Okazuje się, że gwiazda "Gogglebox. Przed telewizorem" doskonale zdaje sobie z tego sprawę.
- Miałam na początku ogromne obawy. Pierwsze pół roku w ogóle jej nie pokazywałam. Podjęliśmy też później taką wspólną decyzję, że może to nie za bardzo jej zaszkodzi. Ciężko też tak, będąc osobą publiczną - podziwiam i gratuluję wszystkim gwiazdom, którym się udało utrzymać ten wizerunek dziecka w tajemnicy - mówi Sylwia Bomba.
Zobacz także: Sylwia Bomba zdradziła sposób na lśniące i wygładzone włosy. To nie zasługa drogich zabiegów, a serum za 26 zł
Gwiazda TTV przyznaje, że choć Antosia już przyzwyczaiła się do świateł reflektorów, to Sylwia Bomba ma obawy, jakie skutki może za sobą nieść wprowadzenie córki w świat show-biznesu.
- Ona już to chyba trochę lubi. Ja jej do niczego absolutnie nie zmuszam. Wyczuwam, kiedy ona chce, kiedy nie chce. To jej sprawia dużo frajdy. Pokazałam jej wizerunek. Mam nadzieję, że moje dziecko nie będzie mnie za to za 20 lat targać po sądach - skwitowała.
Nie da się ukryć, że wizerunek Antosi już od dłuższego czasu jest znany fanom Sylwii Bomby. Gwiazda z wielką chęcią pokazuje zabawne perypetie swojej pociechy, a córka zdecydowanie jest ulubienicą fanów. Ta już niejednokrotnie skradła ich serca na Instagramie mamy. Ostatnio Antosia pouczała Sylwię Bombę na drodze, twierdząc, że mama łamie przepisy drogowe. Czy sądzicie, że równie wygadana będzie w telewizji oraz, że godnie zastąpi pierwszy, uwielbiany duet Sylwii Bomby i Ewy Mrozowskiej? My jesteśmy przekonani, że mała Antosia podoła nowej roli!